Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 2 cze 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 76-113
- Kontakt:
Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Poprzednia część wątku jest tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p5895932
hej. Przejrzałem cały temat, ale chciałbym poznać waszą opinię co do choroby, która zaatakowała moje pomidory... Może ktoś zdiagnozować co to za cholerstwo? [ jest tylko na dolnych liściach, póki co] Z góry dziękuje za pomoc. Tyle lat uprawiam pomidory i widzę to pierwszy raz... obstawiam brunatną plamistość. Czym to zwalczyć jeżeli to właśnie ta choroba ?
hej. Przejrzałem cały temat, ale chciałbym poznać waszą opinię co do choroby, która zaatakowała moje pomidory... Może ktoś zdiagnozować co to za cholerstwo? [ jest tylko na dolnych liściach, póki co] Z góry dziękuje za pomoc. Tyle lat uprawiam pomidory i widzę to pierwszy raz... obstawiam brunatną plamistość. Czym to zwalczyć jeżeli to właśnie ta choroba ?
-
- 500p
- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Dzięki za podpowiedz. Teraz będę obserwował łodygę. Jak jest cienka mam zostawiać 2 wilki przy kwiatostanie i oberwać jak powyżej kwiatostanu wyrosną 2 nowe liście? Nie wiem czy dobrze zrozumiałe. Jak jutro nie będzie padać to opryskam Amistarem. Jeszcze chciałem zapytać tak na przyszłość jakie proporcje Signum 33 WG dla pomidora?whitedame pisze:Krzysiek, tak alternarioza siada i na liściach, ogonkach liściowych, pędach, szypułkach i owocach.
Ponieważ zjawia się z reguły wtedy kiedy ZZ, trzeba interweniować mając na celu obie te choroby. Ja nadal obstaję przy Amistarze.
Na tym zdjęciu, które wstawiłś ja Szarej nie widzę.
Zauważyłam natomiast coś innego. Łodyga Ci pocieniała a Ty wyskubałeś dokładnie wilki.
Ja czytam bardzo skrupulatnie stare posty/ rady Ani Kozuli. Ona pisała, ze jak łodyga robi się cienka to aby nie opadły kwiaty należy zostawić przy kwiatostanie 2 wilki a następnie ogłowić je za drugim liściem. Może po prostu krzak jest zbyt słaby na następne grono i dlatego zrzuca kwiaty.
Pozdrawiam Krzysiek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Potwierdzam - to jest właśnie brunatna plamistość liści . Ja stosowałam Topsin ale niestety infekcja trwaresu pisze: Może ktoś zdiagnozować co to za cholerstwo? [ jest tylko na dolnych liściach, póki co] Z góry dziękuje za pomoc. Tyle lat uprawiam pomidory i widzę to pierwszy raz... obstawiam brunatną plamistość. Czym to zwalczyć jeżeli to właśnie ta choroba ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Zalecają Topsin przemiennie z Gwarantem.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Dzisiaj na dwóch pomidorach zauważyłem zmiany na liściach jak poniżej:
Żółkną stopniowo stare liście na dole i na niektórych żółtych przebarwieniach pojawiają się brązowe plamy o nieregularnych kształtach.
Co to może być
Żółkną stopniowo stare liście na dole i na niektórych żółtych przebarwieniach pojawiają się brązowe plamy o nieregularnych kształtach.
Co to może być
Pozdrawiam Janek
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Jak dla mnie alternarioza.
Opis jak ja traktuję tą chorobę. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=448
Zwykle u mnie atakuje koktajlowe odmiany, którym nie zdążę przerzedzić liści i wilków. Na przykład odmiana Perun, bardzo na to podatna i w tamtym roku Ola Polka.
Na wielkoowocowych postępuje u mnie powoli i na najstarszych liściach. Ograniczam się do obrywania liści.
Opis jak ja traktuję tą chorobę. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=448
Zwykle u mnie atakuje koktajlowe odmiany, którym nie zdążę przerzedzić liści i wilków. Na przykład odmiana Perun, bardzo na to podatna i w tamtym roku Ola Polka.
Na wielkoowocowych postępuje u mnie powoli i na najstarszych liściach. Ograniczam się do obrywania liści.
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Dzięki za odpowiedź i wskazówki
Dla mnie także przypomina alternariozę tylko czy to jest na 100 procent ta choroba nie mam pewności gdyż z opisów wynika, że ta choroba ma pierścienie na plamach a w moim przypadku jakoś ich nie widzę, a może są już mało widoczne...
Poza tym w ostatnich 10 dniach pryskałem najpierw infinito a później amistar opti z powodu bardzo inwazyjnej i wyniszczającej ZZ. Opryski podziałały na ZZ i powstrzymały ją i teraz jest tylko pytanie czy te ŚOR nie powinny także zadziałać na alternariozę
Dla mnie także przypomina alternariozę tylko czy to jest na 100 procent ta choroba nie mam pewności gdyż z opisów wynika, że ta choroba ma pierścienie na plamach a w moim przypadku jakoś ich nie widzę, a może są już mało widoczne...
Poza tym w ostatnich 10 dniach pryskałem najpierw infinito a później amistar opti z powodu bardzo inwazyjnej i wyniszczającej ZZ. Opryski podziałały na ZZ i powstrzymały ją i teraz jest tylko pytanie czy te ŚOR nie powinny także zadziałać na alternariozę
Pozdrawiam Janek
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Bologno , może na poszczególnych odmianach wygląda to zawsze troszkę inaczej. Do dziś oglądając zdjęcia i rady użytkowników forum trudno się zorientować czy przypadłość pasuje do tych na naszych pomidorach. Jak chociażby alternarioza, czy sucha zgnilizna wierzchołkowa o zz nie wspomnę. Wydaje mi się, że każda odmiana zawsze reaguje inaczej.
Dlatego na bieżąco śledzę wątki pomidorowe, zwłaszcza ten i staram się wyciągać wnioski.
Z alternariozą nie walczę, SZW zwalczam saletrą wapniową i cytrynianem wapnia, a na zz wykonałem w tym roku 1 oprysk środkiem Ridomil Gold. Tylko na jednym z trzech poletek, po tym jak na Aussie znalazłem 2 porażone liście. Do dziś mam póki co spokój. Nie nadużywam śor, ale w pogotowiu czeka Ridomil Gold i Mildex.
Niestety słabo jeszcze u mnie z rozpoznawaniem niedoborów. Do tego te opadające kwiaty. Na co tutaj ostatnio też znalazłem radę, o tym żeby zostawić wilki przy pędzie i ogłowić je za 2 liściem. Dodam, że już wszystkiego próbowałem.
Ma to pomóc w wiązaniu. Pewnie jest w tym sporo racji. Kwiaty opadają mi głównie w tunelu, gdzie sukcesywnie rwę liście i wilki. Grunciaki doglądam sporadycznie i krzaki "czyszczę", gdy są już nieźle zapuszczone.
Takie tam moje spostrzeżenia
Dlatego na bieżąco śledzę wątki pomidorowe, zwłaszcza ten i staram się wyciągać wnioski.
Z alternariozą nie walczę, SZW zwalczam saletrą wapniową i cytrynianem wapnia, a na zz wykonałem w tym roku 1 oprysk środkiem Ridomil Gold. Tylko na jednym z trzech poletek, po tym jak na Aussie znalazłem 2 porażone liście. Do dziś mam póki co spokój. Nie nadużywam śor, ale w pogotowiu czeka Ridomil Gold i Mildex.
Niestety słabo jeszcze u mnie z rozpoznawaniem niedoborów. Do tego te opadające kwiaty. Na co tutaj ostatnio też znalazłem radę, o tym żeby zostawić wilki przy pędzie i ogłowić je za 2 liściem. Dodam, że już wszystkiego próbowałem.
Ma to pomóc w wiązaniu. Pewnie jest w tym sporo racji. Kwiaty opadają mi głównie w tunelu, gdzie sukcesywnie rwę liście i wilki. Grunciaki doglądam sporadycznie i krzaki "czyszczę", gdy są już nieźle zapuszczone.
Takie tam moje spostrzeżenia
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
- jan_kow
- 100p
- Posty: 100
- Od: 19 maja 2016, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Warto stosować w fazie wzrostu opryski profilaktyczna,czekanie na objawy chorobowe i stosowanie wówczas środków OChR bywa mniej skuteczne i prowokuje stosowanie środków bardziej agresywnych. Ridomil jest to już ciężka chemia i lepiej unikać tego typu środków jeśli nie musimy.
Mój dotychczasowy oprysk pomidorów w gruncie i tunelu przebiegł na dwukrotnym oprysku profilaktycznym mieszaniną Amistar + Gwarant. Pomimo niesprzyjających warunków klimatycznych na razie jest "czysto". Zrobię jeszcze zapobiegawczo jeden oprysk Miedzianem.
Mój dotychczasowy oprysk pomidorów w gruncie i tunelu przebiegł na dwukrotnym oprysku profilaktycznym mieszaniną Amistar + Gwarant. Pomimo niesprzyjających warunków klimatycznych na razie jest "czysto". Zrobię jeszcze zapobiegawczo jeden oprysk Miedzianem.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
palians teoretycznie to wygląda jak niedobór potasu. Teoretycznie. Widzę jeszcze, że przestrzenie międzyżyłkowe są mocno wypukłe jak przy przenawożeniu. Może to taka odmiana?
Jeśli chcesz diagnozy a nie wróżenia z fusów to musisz napisać coś więcej.
Bologno, takie plamy znajduję też u siebie. Też do końca nie zawsze wiem co to jest.
Podobne objawy daje Szara Pleśń tylko pod spodem liścia widoczne jest skupisko szarych zarodników.
Dałeś ostatnio 2 silne środki, które powinny działać i na ZZ, Szarą i Alternariozę, myślę, że to powinno pomóc. Te najbardziej chore liście usuwaj lub gdybyś miał ogołocić krzak wyskubuj najgorsze przylistki. Równowagę zachowuj zostawiając wilki i ogławiając je. Jeśli owoce są zdrowe to powinno być dobrze.
Oczywiście wszystko zależy od pogody i szczęścia.
Krzaki przeszły ciężką chorobę pamiętaj o dokarmianiu, jak ozdrowieńca po ciężkim zapaleniu płuc. Nie pamiętam gdzie rosna ale jeśli w gruncie lada moment trzeba je ogłowić aby miały szansę wybarwić i wychować owoce.
Jeśli chcesz diagnozy a nie wróżenia z fusów to musisz napisać coś więcej.
Bologno, takie plamy znajduję też u siebie. Też do końca nie zawsze wiem co to jest.
Podobne objawy daje Szara Pleśń tylko pod spodem liścia widoczne jest skupisko szarych zarodników.
Dałeś ostatnio 2 silne środki, które powinny działać i na ZZ, Szarą i Alternariozę, myślę, że to powinno pomóc. Te najbardziej chore liście usuwaj lub gdybyś miał ogołocić krzak wyskubuj najgorsze przylistki. Równowagę zachowuj zostawiając wilki i ogławiając je. Jeśli owoce są zdrowe to powinno być dobrze.
Oczywiście wszystko zależy od pogody i szczęścia.
Krzaki przeszły ciężką chorobę pamiętaj o dokarmianiu, jak ozdrowieńca po ciężkim zapaleniu płuc. Nie pamiętam gdzie rosna ale jeśli w gruncie lada moment trzeba je ogłowić aby miały szansę wybarwić i wychować owoce.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- 100p
- Posty: 148
- Od: 18 lip 2010, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubogoszcz
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Dziękuje whitedame za odpowiedź. Tydzień temu nawoziłam nawozem magiczna siła do pomidorów, on zawiera dużo potasu, więc raczej nie powinno być braków, chyba, że z podłoża nie pobiera składników. Ogólnie od początku wzrostu pomidorów stosowałam 2 razy ten nawóz, raz ponad 3 tygodnie temu, a drugi właśnie ten tydzień temu. Na etykiecie jest zawarte aby stosować przy każdym podlewaniu, to może jednak za mało tego potasu?
Tę odmianę mam pierwszy rok (alboney F1).
https://zielone.to/do-warzyw-i-owocow/6 ... nosc-350_g
Tę odmianę mam pierwszy rok (alboney F1).
https://zielone.to/do-warzyw-i-owocow/6 ... nosc-350_g
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.16
Te pomidory rosną w folii, czy już owocują? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam podlewane są raz na tydzień? W podanym przez Ciebie linku pisze:
A tego tlenku potasu ma 27%, gdy np Kristalon czerwony ma K2O 36%.
Ja bym mu zaaplikowała wg rad A. Kozuli 2 razy w tygodniu wodę z rozpuszczonym siarczanem potasu ( 2 łyżki na konewkę 10 litrów), oczywiście wtedy bez Magicznej Siły, a teraz na szybko jednorazowy oprysk saletrą potasową 0,2% czyli 2 gr/ litr (jednorazowy bo w Magicznej Sile azotu jest dość).
Więc coś jest nie tak, bo o tym czasie i w tej fazie wzrostu w jakiej pomidor być powinien, 1 raz w tygodniu nie wystarcza. Ja osobiście przy takich upałach jak są u mnie podlewam codziennie. Brak wody źle wpływa nie tylko na przyswajalność składników pokarmowych ale przede wszystkim na smak i konsystencje pomidora. Często sie słyszy o kartoflatym smaku, większość tych przypadków to zbyt skąpe podlewanie.Nawożenie doglebowe - 0,5 g na 1 l wody przy każdym podlewaniu.
A tego tlenku potasu ma 27%, gdy np Kristalon czerwony ma K2O 36%.
Ja bym mu zaaplikowała wg rad A. Kozuli 2 razy w tygodniu wodę z rozpuszczonym siarczanem potasu ( 2 łyżki na konewkę 10 litrów), oczywiście wtedy bez Magicznej Siły, a teraz na szybko jednorazowy oprysk saletrą potasową 0,2% czyli 2 gr/ litr (jednorazowy bo w Magicznej Sile azotu jest dość).
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa