Ewelka, nie wiem skąd te pogody się biorą. Podobno to zjawisko, które połamało tyle drzew nazywa się downburst.
Praca to jeszcze przede mną, robię teraz przemeblowanie w szkółce, bo wynegocjowałam trochę terenu u męża
Teraz moja działalność roślinna zajmuje 1/3 całej działki
Jeszcze mam w planach zrobienie pokazowej rabaty hostowo-żurawkowej.
Udało się jeszcze uprosić, żeby nie rozbierać naszej krzywej altany ( krzywej, bo pionu ani poziomu się tam nie znajdzie ).
Jest wspaniała, mam gdzie doniczkować w upalne dni, mam gdzie cupnąć
W tym tygodniu namnoży się pracy, bo przyjeżdżają sadzonki prymulki ( 1200 szt. )
Będzie co robić !
Mimo to uwielbiam takie dni, kiedy nie wiem w co ręce włożyć. Koniec dnia jest piękny. Po kąpieli siadam na tarasie z książką "Wiedźmin" i piję kokosowe piwo

w ekstremalnych przypadkach usypiam w wannie
