Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Janusz, myślisz, że będziemy mówić " ogórka daj mi luby"??? :;230
Sądzę, że wpływ na plonowanie na pewno ma pogoda i żarełko, ja posadziłam swoje na kurzaku, nie jest też tak zimno, ogórki z mojej rozsady u koleżanki na piaskach słabo rosną.
Chyba duże znaczenie ma też wielkość rozsady, moja wsadzana do gruntu była dosyć duża, ogórki zbieram od połowy czerwca, kilkadziesiąt słoików zrobione, na wydawkę też sporo jest.
Co ciekawe, gruntowe ładnie rosną, w tunelu mam kilka sadzonek wcześniej wsadzonych, na nich wszystkie choroby widać, nadają się tylko do wywalenia.
Zrobiłam już nową rozsadę, mam pytanie do Was, czym odkazić tam glebę przed wysadzeniem, może jeszcze zaowocują przed przymrozkami?
Mam Biosept i Previcur.

Pozdrawiam Irena
logitech55
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 mar 2013, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Ja mam capricorn i solon. W każdym więźle jest ogórek a nawet 2 -3. Rosną na oborniku przepiórczym bez nawozów.
kacona
200p
200p
Posty: 373
Od: 4 maja 2016, o 18:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

anulab, u mnie w nocy ok.10 st. i prawie codziennie mgły. To znaczy, że warunki atmosferyczne mają wpływ na rodzaj kwiaty. No to trzeba cieszyc sie tym co mam
Pozdrawiam Ekaterina
Rylmaka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 1 sty 2015, o 18:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław i 65km dalej

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Mam Kraka, Zuzannę, Baszę, Avatara i Juliana. Julian kwitnie jak opętany. Jedna żółta plama, ale 80% kwiatów to "męskie nasienie" czyli na pusto. A jak u Was z tą odmianą?
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4721
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Śremski siany w pierwszej połowie lipca.

Obrazek
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10463
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Seba ładne ogórki . ;:333
Kacona może je podlej nawozem do ogórków . U mnie ciągle pada a woda
wypłukuje składniki pokarmowe . Idą upały to się dyniowatym powinno poprawić . ;:108
Awatar użytkownika
hanusia19888
100p
100p
Posty: 163
Od: 6 kwie 2017, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Moge teraz wysiać ogórki?
Hanuśka
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

W tunelu czy szklarni jak najbardziej. Gruntowe pewnie nie zdążą zaowocować.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
elaos
500p
500p
Posty: 569
Od: 10 kwie 2016, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Donośląskie

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Ma m w tym roku strasznie słabe ogórki, praktycznie można powiedzieć, że nie mam wcale. W tamtym roku klęska urodzaju, a w tym ogórek jest pożądanym rarytasem.
W tamtym roku regularnie pryskałam je OW, ale w tym roku z kolei niskie temperatury robią swoje, ciężko wyczuć gdzie tkwi przyczyna.
Miałam z ogórkami przygodę. Pozbierałam wszystkie nasiona przeterminowane z kilku lat, z 200 nasion było, dałam na waciki, ale żadne nasiono nie ruszyło. Wywaliłam je pod ścięte drzewo, koło pniaka, sam piach i stare liście. Ku mojemu zdziwieniu za jakiś czas pojawiły się tam krzaczki ogórków, może 5 szt wykiełkowało. Rosną w trawie, w chwastach, zero podlewania, zero oprysków, zero nawozu i są to moje najpiękniejsze ogórki. Żadnych plam, żadnych chorób, żadnych objawów niedokarmienia.
Te dopieszczane to miłość bez wzajemności:). I jak tu żyć?
Pozdrawiam-Ela

Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Mam podobnie z dyniami - te które powyrastały w kompoście byle gdzie i zostawiłam są ładniejsze od tych z rozsady. Aż się zastanawiam czy w przyszłym roku nie siać w ten sposób docelowo - rzucić nasiona na trawę, nawalić kompostu i odejść :D

Ogórki w tym roku mogą być, nakisiłam już, zaczynam robić sałatki. Te dosiewane później na wszelki wypadek też wyglądają obiecująco.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

U mnie tym roku ogórkowa katastrofa podobnie jak u Ciebie Elaos, a w zeszłym roku narobiłam słoików, że jeszcze nie przejedliśmy. Ale moje rosną trzeci rok w tym samym miejscu i mimo nawożenia widocznie nie dały rady. Wiedziałam, że ryzykuję, że nie miałam innej miejscówki.

Nadliczbowe cukinie wyrzucone na pryzmę z ziemi popieczarkowej plonują jak szalone, te planowe tak sobie. Tak że widać, że nie zawsze rośnie najlepiej, to czemu najbardziej dogodzimy.
Iza
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Hanuśka, trochę późno, ale jeżeli będzie ciepły wrzesień, to może się uda, dobrze byłoby trzymać je pod agrowłókniną w czasie zimnych nocy.
Ja zrobiłam trochę rozsady na drugi rzut do tunelu, ale też nie jestem pewna, czy wygram z pogodą.


Obrazek

Pozdrawiam Irena
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Hanuśka, trochę późno, ale jeżeli będzie ciepły wrzesień, to może się uda, dobrze byłoby trzymać je pod agrowłókniną w czasie zimnych nocy.
Ja zrobiłam trochę rozsady na drugi rzut do tunelu, ale też nie jestem pewna, czy wygram z pogodą.


Obrazek

Pozdrawiam Irena
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Mam wygospodarowany kawałek miejsca w tunelu i przymierzam się do wysadzenia ogórków,myślę że dadzą radę Irenko.
Jak się chce mieć ogórki gruntowe praktycznie bez ingerencji chemicznej trzeba się liczyć że mączniak w końcu zaatakuje.Zbiory u mnie jak do tej pory już są spore,ale jest jeszcze dużo kwitnacych i maleńkich zawiązków które mam nadzieję że dorosną. ;:108 Nadchodzące afrykańskie upały i ciepłe noce mogą tylko w tym pomóc.

Obrazek

Ostatnie ogórkobranie.

Obrazek

Obrazek
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Ależ ogórasów Witku :shock:
Czy to Soplica?
Ja swoje tunelowe wyrwałam, miałam tam kilka sadzonek na wcześniejsze podjadanie, ale całe liście zbrązowiały, bałam się, że przeniesie się to dziadostwo na pomidory.
Trochę obawiam się, że te kolejne złapią chorobę, będą rosły w tym samym miejscu.
O dziwo, grunciaki po półtoramiesięcznym eksploatowaniu wyglądają dobrze, , nie wykazują żadnych zmian na liściach, plonują nieźle, we wcześniejszych sezonach różnie to bywało, ponieważ niczym nie pryskam ogórków, to był wyścig, kto szybszy, ja czy mączniak, czy jakaś inna kanciasta. :D

Pozdrawiam Irena
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”