Okra ,Piżmian jadalny- uprawa,wymagania,problemy
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Takie ok 10 cm są najsmaczniejsze podobno
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
A w jaki sposób zagęszcza się tym zupy, sosy?
Czytam artykuły i właściwie nie wiem.
A Wy, jak spożywacie okrę?
Czytam artykuły i właściwie nie wiem.
A Wy, jak spożywacie okrę?
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Ja znam przepisy na potrawki z okrą. Po prostu kroi sie ją na grubsze plastry i dusi , ona uwalnia do potrawy swoje soki, które są takie hmm śluzowate xd i to zagęszcza. Ten śluz się miesza i nie wyczuwasz go a jest np bardzo fajny bo działa osłonowo np przy schorzeniach żołądka.
Wiem, że można ją też faszerować i chyba zapiekać albo surową do sałatek.
Niestety ja się swoją ni nacieszę. Ostatnie jakie mi przeżyły wciornastki ogołociły. (Ktoś ma jakieś sprawdzone sposoby na nie? Lub czym opryskiwać okrę aby nie zaszkodzić roślinie?? Czosnek akurat na nie nie działał)
Wiem, że można ją też faszerować i chyba zapiekać albo surową do sałatek.
Niestety ja się swoją ni nacieszę. Ostatnie jakie mi przeżyły wciornastki ogołociły. (Ktoś ma jakieś sprawdzone sposoby na nie? Lub czym opryskiwać okrę aby nie zaszkodzić roślinie?? Czosnek akurat na nie nie działał)
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Dziękuję za porady Ja właśnie z powodu żołądka zaczęłam ją hodować
Swoje okry (mam 6) opryskuję co 2-3 dni herbatką tymiankową. Czasami też dostało się jej Agricolle. Na razie chyba nic jej nie jest.
Swoje okry (mam 6) opryskuję co 2-3 dni herbatką tymiankową. Czasami też dostało się jej Agricolle. Na razie chyba nic jej nie jest.
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
O tym agricolle właśnie słyszałam, ale nie zdążyłam kupić na przyszły sezon na pewno się zaopatrze. Bo na te *** to trzeba porządnego arsenału
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1343
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
W tym roku okra mi nie wypaliła z powodów technicznych - po siewie do gruntu nie była podlewana bo tu coś było posiane?. Potem jak już wylazły w dwóch miejscach, zarosły je krwiożercze Sweet Pea Currant z samosiewu. Mimo ściółki z kurnika pełnej smakołyków nie dały rady się podnieść. Wniosek - dużo wody i ciepła. Nasion mam dosyć, z aledrogo z zagranicznej firmy już przy moczeniu zaczynały kiełkować.
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Moja okra urosła nieco, wydała kilka stroczków. Ale.. No własnie.
Postanowiłam ja spożytkować spożywczo. Pokroiłam w kosteczkę i dodałam do sosu. Makabra. Musiałom potem poszukiwać i wyławiać te kawałeczki, ponieważ nie dało się ich zjeść. Miały ostre krawędzie, były twarde - nie dało się tego zjeść. Czy za późno zrywałam? Czy nie umiem przyrządzać?
Postanowiłam ja spożytkować spożywczo. Pokroiłam w kosteczkę i dodałam do sosu. Makabra. Musiałom potem poszukiwać i wyławiać te kawałeczki, ponieważ nie dało się ich zjeść. Miały ostre krawędzie, były twarde - nie dało się tego zjeść. Czy za późno zrywałam? Czy nie umiem przyrządzać?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1343
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Arvenaa, prawdopodobnie były już przerośnięte.
Apetyt na okrę wzrósł mi po skosztowaniu jej w pieczonej (chyba) postaci, do zielonej odmiany dołączyła czerwona Burgundy. Przynajmniej mam w tym roku motywację. :p
Apetyt na okrę wzrósł mi po skosztowaniu jej w pieczonej (chyba) postaci, do zielonej odmiany dołączyła czerwona Burgundy. Przynajmniej mam w tym roku motywację. :p
-
- 50p
- Posty: 95
- Od: 5 sty 2016, o 15:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ile de France
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Mam kilka nasion pory i zamierzam ją posłać w tym roku. Wyczytałam że trzeba ją przed spaniem namoczyć całą noc, wysiadamy na przełomie kwietnia i maja. Na miejsce stałe należy ją wysadzić w czerwcu. Lubi ubogą, piaszczystą ziemię i dużo ciepła . Rośnie do 2 metrów, owoce zrywamy 6 dni po kwitnieniu.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Dwumetrowe okry? Ale tak z doświadczenia piszesz? U Ciebie klimat musi im bardziej odpowiadać, ale chyba nikt z PL nie pisał o takich sukcesach z okrą
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- stecu
- 50p
- Posty: 66
- Od: 3 lip 2008, o 13:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina jezior
Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?
Okra, nie nasz bajka, zapomnij