Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

[korzo_m]

Cały tydzień grzało jak diabli, ogród w oczach zasychał, woda w pojemnikach kończyła się w szybkim tempie. Dziś rankiem z ostatniego pojemnika nakapało pół konewki. Dobrze, że dziś dużo niższa temperatura, chmury przysłoniły niebo i zaczął padać deszczyk Pada delikatnie, ale każda kropla bardzo cenna i cieszy.
Przy takiej pogodzie pomidory szybko dojrzewają ich smak rewelka Dziś siostrzenica specjalnie przyjechała na pomidory wywiozła aż trzy paczki.
Kilka dni temu u Marysi- Maski przeczytałam, że musi przykryć aronię. Pomyślałam wtedy czas zrobić to samo. W czwartek przygotowałam firanki podchodzę do aronii patrzę i nie wierzę, spóźniłam się, szpaki były szybsze zostawiły tylko na dole krzaków owoce. Nie przykryłam, a po południu krzaki zaczęły się ruszać, ptaki kotłowały się no i zjadły wszystko do końca. Sezon aroniowy 2017 zakończony, pracy nie było zostałam wyręczona przez szpaki.

Aniu szkoda takich pięknych starych odmian dalii, teraz te odmiany są słabsze nie wszystkie przetrwają przechowywanie. Ja mam gdzie trzymać warunki wymarzone, po każdej zimie część karp mi wypada.
Większość swojego życia mieszkałam w bloku, ale z działką zawsze byłam związana- rodzicie mieli działeczkę. Dawniej musiała nas ona wyżywić, tak mawiał mój tata. Teraz jak mieszkam na wsi mam duży warzywnik wiem co znaczą te jego słowa, latem oszczędzam. Mam swoje warzywka, są smaczne bez chemii.

Grażynko upał dał popalić, ani za dnia ani nocą nie dało się swobodnie oddychać. Na szczęście zapowiedzieli dwudniową przerwę od tropików. Jutro czekają nas ulewy oby się sprawdziło, beczki na deszczówkę zapełnią.
Wyobraź sobie, że na jednym krzaku pomidory mi się ugotowały, no to ja z nich zupkę pomidorową nawarzyłam, pychotka.

Krysiu sadzę dużo odmian rosyjskich, co roku wyszukuję innych pomidorów najbardziej gustuję w malinowych. Muszę sprawdzić moje notatki to napiszę Ci jakie odmiany mi smakują. Na Aukcji nasiennej jest dużo nasion ja mam właśnie z niej nasionka, przez kilka lat przetestowałam wiele odmian.
Zrobię zdjęcia moim pelargoniom -obiecuję, sama jestem miło zaskoczona ich wyglądem, takich cudów do tej pory nie udało mi się wyhodować.

[reniazt]

Dorotka, no to im skutecznie nagadałaś - efekt powalający.
Coś w tym jest, zdarza się jak widać, że przynosi skutek.
Podobnie miałam z fortergillą, która przez kilka lat nie chciała kwitnąć i też jesienią chodziłam koło niej i nosiłam się z zamiarem jej wysadzenia gdzieś na tył ogrodu, już niosłam szpadel. Ale tak jakoś wyszło, że została. I wiosną uwierzyć nie mogłam, kiedy była cała obsypana kwiatkami.

[kogra]

U mnie było to samo, jeden krzak całkiem przypaliło a pomidory dostały całkiem miękkich plam.
Był sos i tyle a krzak wylądował w kompoście z adnotacją w kapowniku, że ta odmiana szybko się w słonku gotuje i mam się dobrze zastanowić zanim znowu ją wysieję, albo sadzić w cieniu.
Dobrze ze wczoraj i dzisiaj odpuściło, trochę wszystko odżyło, ale deszczu tyle co kot napłakał.

[korzo_m]

Od rano ostro zabrałam się za plewienie i usuwanie przekwitłych i wysuszonych kwiatów. Czystkę zrobiłam na rabatce dużą, a za to kompostownik zapełnił się.
Nie przypuszczałam, że taką ilość koszy i wiader z suchościami wyniosę.
Wczoraj cieszyłam się z deszczu, a tak naprawdę napadało go bardzo mało, ulewy które zapowiadali na dziś w ogóle się nie potwierdziły. Nadal sucho, liście lecą z drzew.

Reniu nieraz mi się coś uda rozmową wskórać Na starej działce mieliśmy posadzone jabłonki wszystkie pięknie owocowały, a jedna przez kilka lat nic, żadnego owocu. W końcu pojawiły się zawiązki, jabłuszek kilka wielkości piłeczki pingpongowej. Jak stanęłam przy jabłonce powiedziałam, że ma rok na rehabilitację inaczej pójdzie do ogniska. Nie uwierzysz jak obficie zaowocowała jabłka duże, pyszne to była odmiana Golden delicious.

Grażynko ja też mam kilka odmian nowości, których na pewno za rok nie posadzę, mam jednego krzaka bez zawiązanych owoców co to za cholercia nie wiem.
Pogoda daje popalić, deszczu dalej mało, zapowiadają nawrót upałów. Moje rabatki robią się puste bo wyrzucam to co ususzone, ileż ja rudbeki jednorocznej dziś powyrywałam, a wydawało mi się że one takie mocne.

[korzo_m]

Deszczu jak nie było tak nie ma, ogród zasycha, za to pomidory rewelacyjnie zaowocowały.
Dzisiejszy zbiór, koszyczek to pomidorki opisane dla nas smakowo naj z nich będą wyciągane nasionka



i jeszcze rabatki kwitnąco zasychające



nie wiem co to za kwitek jest na drugim zdjęciu, może ktoś rozpozna


taką nowość mam od Marty

[ewarost]

Dorotko pomidorowe zbiory od początku do końca i od końca do początku wspaniałe... Ciekawią mnie nazwy tych naj ... z koszyczka No niestety przy takim upale bez deszczu, wszystko zasycha lub szybko przekwita

[kogra]

Pomidorowy ekstra zbiór, takim to zawsze można się pochwalić.
A co to za odmiany, bo widzę karteczki na pomidorkach ?

[korzo_m]

Ewo a do tego jakie smaczne, wszyscy się nimi zajadamy. Zrobię listę naj... jak ze wszystkich wydłubię nasionka, to są typy mojej rodzinki, każdy woli inne. Dla mnie faworytem są pomidory malinowe i te o ciemniejszym wybarwieniu.
Ogród mój powoli zasycha, na szczęście dziś porządnie podlało, nie mogłam nadziwić się liściom truskawek podniesionym do góry, od dwóch tygodni leżały zwiędnięte.

Grażynko chyba to w tym sezonie najobfitszy zbiór, dziś przerabiałam je na przecier pomidorowy. Część pomidorów tradycyjnie rozdałam znajomym.
Pomidorki w koszyczku przeznaczam do pozyskania nasion.

Popadało porządnie od godz 7 rano do 13 burza za burzą. Nie było na szczęście wiatru, nawałnic, padało fajnie dość intensywnie. Mam czym podlewać
Roślinki odżyją.

[bwoj54]

Dorotko pomidorowe zbiory...rewelacja ! Nie ma to jak swoje Czytam,ze u Ciebie trawniki wypalone , u mnie odwrotnie, nie nadążamy kosić , tak rośnie trawa...sporo deszczu i wysokie temperatury. Nie pamiętam takiego roku...ogrodu nie podlewaliśmy wcale a wszystko dorodne, zielone. Muszę w końcu wysłać Ci porzeczkę , czy adres mi podawałaś ??? Pozdrawiam cieplutko !

[korzo_m]

Bogusiu mój ogród tworzony jest na ziemi piaszczystej IV klasa. Wiosną z każdym słońcem ziemia nagrzewa się i wiosna przychodzi szybko, latem każdy upał rośliny dość intensywnie wysusza. Deszczu tego lata jak na lekarstwo, wody brakuje, podlewam to co muszę pomidory, paprykę, wybrane krzewy i kwiaty, reszta musi sobie poradzić sama. Dla naszej ziemi najlepszym wyjściem byłoby gdyby deszcz padał intensywnie co drugi dzień. Jak tworzyłam ogród, wszystko sadziłam na żywioł, dziś wiem, że sadząc roślinkę do dołka muszę dodać kompostu, najlepszym rozwiązaniem byłoby przywiezienie gliny, ale jak sprawdzałam to transport byłby droższy niż ziemia. Odpuszczam, są ważniejsze sprawy. Każdy rok jest inny dla ogrodu, zeszły był super, a ten taki sobie, trzy lata temu było gorzej z końcem czerwca już mieliśmy Saharę.
Gości zapraszam wiosną wtedy ogród jest naprawdę piękny kolorowy, latem robi się nieciekawy.
Trawy nie kosiłam już dwa tygodnie, co drugi dzień grabię liście spod jabłonek, wycinam to co uschło, żal że tak szybko wszystko przekwita.
Adres podam na pw.

[korzo_m]

Czas na kwitnienie niezawodnych hortensji

[ewarost]

Dorotko piękne hortensje ... liczę, że za jakiś czas i moje będą takie dostojne

[anabuko1]

Dorotko, uzbierałaś sporo, rożnych odmian hortensji.
Piękne teraz są.
Ja też je bardzo lubię i sporo już mam.Ale na przyszły rok jeszcze mam w planach 2 dokupić.Ale wcześniej muszę rabatę przemienić i coś wykopać.

[korzo_m]

Ewo ta odmiana hortensji jest niezawodna kwitnie co roku, ogrodowe są kapryśne po zimie trzeba było wyciąć przy samej ziemi nic nie zakwitło.
Mam dużo więcej odmian, ale zdjęcia mi nie wyszły, może dziś się poprawię.

Aniu teraz czas dla hortensji, jak były upały musiałam je codziennie mocno podlewać, kwitnieniem za to się odwdzięczają.
Kupuj hortensje bo są niezawodne u mnie na nowości nie za bardzo jest miejsce.

Dziś odpoczynek od pracy w ogrodzie, na razie niebo lekko zachmurzone, słoneczko chyba nie ma siły przebicia. Ziemia po burzach sprzed trzech dni jest dobrze podlana. Na rabatkach powoli robią się jesienne klimaty, wycinanie i wyrywanie tego co przekwitło zajmuje wiele czasu. Wczoraj pod nożyce poszły tawuły, brzydko już wyglądały.















mimozami jesień się zaczyna

[kogra]

To prawda, jesień zaczyna zaglądać nam w ogrody.
A upały i susza jeszcze ją przyspieszają.
Tylko perowskia wygląda na letnią reszta to już jesienno letnie kwiaty.
A kiedy zakwitną astry i miskanty, to już będzie prawdziwa jesień.
Smagliczkę możesz wysiać teraz i przezimuj w np. garażu a wiosną wysadż, bo zbyt mała może wymarznąć.
Możesz też zrobić to wiosną wprost na rabacie i taka opcja chyba jest najlepsza.
Możesz też teraz pobrać sadzonki z starych roślin i ukorzenić, wysadzając wiosną do gruntu.