Borówka amerykańska - 9 cz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10698
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Poczytałam o tym Bonusie i muszę go mieć , nie ważne , że już mam pewnie
z dwadzieścia krzaków innych . Chandler też ma duże owoce , ale u mnie nie
jest to aż tak straszna różnica w stosunku do pozostałych . Najważniejsze
by mieć owoce o różnej porze dojrzewania .
z dwadzieścia krzaków innych . Chandler też ma duże owoce , ale u mnie nie
jest to aż tak straszna różnica w stosunku do pozostałych . Najważniejsze
by mieć owoce o różnej porze dojrzewania .
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
warsawyak i ewentualnie inni zainteresowani: Po 4 latach "uprawy" niemal w pełni podzielam twoje zdanie. Liczą się tylko borówki z wielkimi owocami. Może to "wina" roku, że owoców jest mnóstwo na każdym krzaku. Ja mam na dzisiaj 8 (na 20) krzaków owocujących i już mi się nie chce zbierać tych mniejszych. Wtedy rodzina mnie oczywiście dopinguje i wspiera (duchowo) no i ulegam raz za razem i leze do ogródka. W tych 8 jest jeden wyjątek - Chandler. Łodygi legły pod ciężarem owoców a i tak owoce b.duże, nie drobnieją i są mocno wyrównane. I są bardzo dobre nawet nie do końca dojrzałe. I łatwo i szybko się zrywa. Dodatkowo u mnie mimo owocowania jest dużo nowych przyrostów. Krzak wygląda pięknie. Mam jeszcze miejsce na 4 krzaki i już wcześniej postanowiłem, iż wbijam dwa Bonusy i dwa Chandlery. Mimo tego nie żałuje, że mam inne odmiany. Mam Bluegold - niezawodna w plonowaniu, tylko owoc, mimo że duży musi powisieć aby był smaczny. PAtriot-bardzo smaczny. To samo Northland i Herbert. Lekko zawodzi właśnie Bluecrop jeśli chodzi o smak, ale i tak daje radę. Jak się garść takiej mieszanki wpakuje do japy....poezja. Poczekam też czym mnie urzecze Toro, Darrow, Nelson. Brygitta. I taka moja rada: Jak jest dużo owoców to lejcie wody ile się da.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Ja z kolei gdybym miał posadzić tylko jedną odmianę to bez wahania wybrał bym Spartana. Owoce nie są tak duże jak u Bonusa czy Chandlera ale za to rewelacyjne w smaku przynajmniej dla mnie i wszystkich którzy u mnie je jedli. Tak samo Bluejay, też ma owoce super w smaku i chrupiące jak Spartan że słychać jak się gryzie.
Bonus potwierdzam że jest super. Mam chyba ze cztery Bonusy z czego trzy rosną w donicach i kiedyś zerwałem całą garść dobrze dojrzałych owoców. Smak był rewelacyjny min właśnie przez to że owoce trochę wisiały ale odmiana sama w sobie jest lepsza od Bluecropa jeżeli chodzi o smak.
Jak ktoś chce mieć duże owoce to u mnie od początku nie zawodzi Darrow. Owoce bardzo duże i wyrównane. Jak dobrze dojrzeją to są wyjątkowe w smaku. Wbrew tego co piszą jest to odmiana równie plenna jak inne.
Chandler w tym sezonie u mnie nie wyróżnia się jakoś wielkością. W tamtym roku owoce były bardzo duże a w tym roku nie odróżniłbym od Bluecropa. Tak samo ze smakiem.
Dobre były też Brigitta i Rubel oraz odmiana którą miałem opisaną jako Duke ale wszystko wskazuje że nie jest to Duke. Owoce ma inne niż reszta borówek. Bardzo dobre w smaku, miękkie i takie jakby galaretka owocowa w środku. Krzewy ma bardzo wysokie i owoce z wyglądu najbardziej podobne do borówki pół wysokiej Chippewa.
Nie polecam odmiany Toro bo często trafiają się owoce w pełni wybarwione ale kwaskowe w smaku chociaż owoce prezentują się ładnie. Są duże. Cechą charakterystyczną tej odmiany jest wklęsłość owocu od strony szypułki.
Tak jak pisze tmf30 przy takim obfitym owocowaniu woda ma ogromne znaczenie.
Bonus potwierdzam że jest super. Mam chyba ze cztery Bonusy z czego trzy rosną w donicach i kiedyś zerwałem całą garść dobrze dojrzałych owoców. Smak był rewelacyjny min właśnie przez to że owoce trochę wisiały ale odmiana sama w sobie jest lepsza od Bluecropa jeżeli chodzi o smak.
Jak ktoś chce mieć duże owoce to u mnie od początku nie zawodzi Darrow. Owoce bardzo duże i wyrównane. Jak dobrze dojrzeją to są wyjątkowe w smaku. Wbrew tego co piszą jest to odmiana równie plenna jak inne.
Chandler w tym sezonie u mnie nie wyróżnia się jakoś wielkością. W tamtym roku owoce były bardzo duże a w tym roku nie odróżniłbym od Bluecropa. Tak samo ze smakiem.
Dobre były też Brigitta i Rubel oraz odmiana którą miałem opisaną jako Duke ale wszystko wskazuje że nie jest to Duke. Owoce ma inne niż reszta borówek. Bardzo dobre w smaku, miękkie i takie jakby galaretka owocowa w środku. Krzewy ma bardzo wysokie i owoce z wyglądu najbardziej podobne do borówki pół wysokiej Chippewa.
Nie polecam odmiany Toro bo często trafiają się owoce w pełni wybarwione ale kwaskowe w smaku chociaż owoce prezentują się ładnie. Są duże. Cechą charakterystyczną tej odmiany jest wklęsłość owocu od strony szypułki.
Tak jak pisze tmf30 przy takim obfitym owocowaniu woda ma ogromne znaczenie.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
W opisach każda jest super
Bonus , owoce do 2 cm i jedni twierdzą że słodki a są i tacy którzy mówią że koło słodyczy on tylko stał
W każdym razie , ja się na niego nie napaliłam .
Nie znam swoich i bardzo tego żałuję
wiem za to , że wielkość owocu , smak i obfitość owocowania zależą w szczególności od tego jakie warunki im serwujemy . Mimo tego , że krzaki oblepione , drobnicy nie mam . Siadam w jednym miejscu , zrywam michę i to jest tylko część tego co do tej pory zerwałam z jednego krzaka a tylko na czubku zniknęły . Jedne w pełni owocowania inne dopiero zaczynają łapać kolorki a jeszcze innym rosną owocki .
Na jednym krzaku owoc w owoc wielkość 5 zł , są ogromne w dodatku nawet nie do końca dojrzałe są słodkie .
Kolejny rok w którym mam masę owoców .
Chodź nie wiem jeszcze jak je wszystkie przerobię
to i tak nie narzekam .
Wczorajsza micha zasypana cukrem na sok do nalewek i piekarnik pełen na susz do herbatek i jeść już się coraz mniej je bo człowiek się nasycił .
A propos spadam na borówki
Bonus , owoce do 2 cm i jedni twierdzą że słodki a są i tacy którzy mówią że koło słodyczy on tylko stał

W każdym razie , ja się na niego nie napaliłam .
Nie znam swoich i bardzo tego żałuję

Na jednym krzaku owoc w owoc wielkość 5 zł , są ogromne w dodatku nawet nie do końca dojrzałe są słodkie .
Kolejny rok w którym mam masę owoców .
Chodź nie wiem jeszcze jak je wszystkie przerobię

Wczorajsza micha zasypana cukrem na sok do nalewek i piekarnik pełen na susz do herbatek i jeść już się coraz mniej je bo człowiek się nasycił .
A propos spadam na borówki

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
tija: Ja też drobnicy nie mam, ale jednak fajnie się zbiera te wielkie owoce. Tak sobie myślę, ze te twoje borówki o wielkości 5 cm to Chandler lub ... właśnie Bonus. Z tego co wiem inne odmiany nie będą dawały tak wyrównanego wielkością owocu.
A co do opisu poszczególnych odmian np. w necie i ich "boskości" to pełna zgoda.
A co do opisu poszczególnych odmian np. w necie i ich "boskości" to pełna zgoda.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
U mnie też Spartan najlepszy z tych co mam. Jest też krzaczek niewysoki, który ma drobne owoce ale o smaku identycznym jak leśne jagody. Może to być Brygitta albo Bluetta?
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Jedno można powiedzieć - borówka amerykańska nowością już nie jest
cena na rynku 8-10 zł/kg, czarna jagoda 15 zł/kg

Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Witam mam problem, a mianowicie od niedawna zauważyłem, że zielone liście borówki opadają z krzaczka.
Co może być przyczyną ?
Co może być przyczyną ?
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Witam
Mam problem z nowymi pędami a bardziej z ich brakiem ale do rzeczy. Dwa lata temu usunąłem po 3-4 stare pędy żeby jakoś je ruszyć do rozrostu i do dzisiaj nie odrosły żadne nowe, krzaki mają około 10 lat i w tym czasie może powyrastały po dwa nowe pędy. pH ziemi 4.8 po badaniach, jest możliwość że w kopałem je za głęboko ?? Zaczynam się zastanawiać czy nie wyciąć wszystkich ale to się pozbędę owoców na co najmniej dwa lata. Na tą chwile owoce mam wielkości może 2-3 razy większej od porzeczki. Macie jakieś pomysły ??
Pozdrawiam
Mam problem z nowymi pędami a bardziej z ich brakiem ale do rzeczy. Dwa lata temu usunąłem po 3-4 stare pędy żeby jakoś je ruszyć do rozrostu i do dzisiaj nie odrosły żadne nowe, krzaki mają około 10 lat i w tym czasie może powyrastały po dwa nowe pędy. pH ziemi 4.8 po badaniach, jest możliwość że w kopałem je za głęboko ?? Zaczynam się zastanawiać czy nie wyciąć wszystkich ale to się pozbędę owoców na co najmniej dwa lata. Na tą chwile owoce mam wielkości może 2-3 razy większej od porzeczki. Macie jakieś pomysły ??
Pozdrawiam
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
kaLo u mnie Spartan nie smakuje w ogóle jak leśne jagody. Jest słodki to przede wszystkim i do tego ma taki fajny aromat nie jest mdły jak Bluecrop. Owoce są kuliste, twarde i w większości średniej wielkości.
Z tego co zauważyłem od dwóch lat to właściwie nie mam pewności co do odmian z wyjątkiem Darrow który pasuje do opisu wielkością i wyglądem owoców jak i czasem dojrzewania. Spartan i Bluejay też pasują do opisu ale reszta odmian to już może być cokolwiek.
Brigitta dojrzewała pierwsza a to podobno średnio późna odmiana. Bonifacy wygląda i smakuje identycznie jak Spartan. Duke dopiero zaczyna dojrzewać. KazPliszka ma duże i płaskie owoce a według opisu ma kuliste z wyraźnymi antocyjanowymi naciekami do środka miąższu.
Z tego co zauważyłem od dwóch lat to właściwie nie mam pewności co do odmian z wyjątkiem Darrow który pasuje do opisu wielkością i wyglądem owoców jak i czasem dojrzewania. Spartan i Bluejay też pasują do opisu ale reszta odmian to już może być cokolwiek.
Brigitta dojrzewała pierwsza a to podobno średnio późna odmiana. Bonifacy wygląda i smakuje identycznie jak Spartan. Duke dopiero zaczyna dojrzewać. KazPliszka ma duże i płaskie owoce a według opisu ma kuliste z wyraźnymi antocyjanowymi naciekami do środka miąższu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Jak leśne jagody smakuje inna borówka z drobnymi owocami, ta na "B". I też dojrzewa wcześniej niż Spartan i Toro.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
markis80 Może to nie do końca odpowiedź na Twoje pytanie, ale opiszę Ci mój przypadek, może Ci to jakoś pomorze.
Wsadziłam dwa lata temu krzaczek Chandlera. Dostał takie samo podłoże jak inne moje borówki, które notabene rosną prawidłowo. Miejsce też odpowiednie, w "ciągu" innych krzewów. Nie ruszył w zeszłym roku, wypuścił kilka rachitycznych i krótkich przyrostów. W tym roku powtórka z rozrywki. Miesiąc temu się zbuntowałam. Potrzebowałam wsadzić krzaczek Darrow więc zrobiłam tak: w miejsce, gdzie rósł ten Chandler dosypałam jeszcze worek kwaśnego torfu, wymieszałam z nim poprzednie podłoże i wsadziłam w to Darrow. Ruszył i ładnie rośnie. Chandlera nie chciałam wyrzucać ale "za karę"
wsadziłam go "byle gdzie", tzn. nie w żadne mieszanki ziemi do borówek, czy w torf tylko wprost do ziemi kawałek dalej. Dostał tylko trochę przekompostowanych liści dębowych na osłodę. Ziemię mam dosyć zwięzłą, piasek gliniasty, pH w tym miejscu około 5,5. I stał się cud. Chandler ruszył i ma ładne przyrosty. Dodam, że jak go wyciągałam z poprzedniego miejsca to korzenie nie były dużo bardziej rozbudowane niż w chwili sadzenia, pomimo, że wcześniej rozdrapywałam mu korzenie.
Wsadziłam dwa lata temu krzaczek Chandlera. Dostał takie samo podłoże jak inne moje borówki, które notabene rosną prawidłowo. Miejsce też odpowiednie, w "ciągu" innych krzewów. Nie ruszył w zeszłym roku, wypuścił kilka rachitycznych i krótkich przyrostów. W tym roku powtórka z rozrywki. Miesiąc temu się zbuntowałam. Potrzebowałam wsadzić krzaczek Darrow więc zrobiłam tak: w miejsce, gdzie rósł ten Chandler dosypałam jeszcze worek kwaśnego torfu, wymieszałam z nim poprzednie podłoże i wsadziłam w to Darrow. Ruszył i ładnie rośnie. Chandlera nie chciałam wyrzucać ale "za karę"

Pozdrawiam Lucyna
-
- 200p
- Posty: 253
- Od: 3 maja 2013, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ciężkowic/Małopolska
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Jak już planowanie się kończy to dalej należy podlewać krzaki? Dodam że mam odmiany patriot, Spartan, bluecrop, wszystkie ładnie wypuściła przyrosty ale wszystkie bluecrop jakoś nie rosną czy to normalne że jeszcze nie mają fazy wzrostu? Sadzone krzaki w tamtym roku.
-
- 100p
- Posty: 198
- Od: 20 sty 2016, o 09:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kock
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
U mnie bluecrop puścił nowe pędy ale w górę też jakoś mizernie
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 19 mar 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Mazury-20 zł/kg. Żałuję czytając Was że na działce rekreacyjnej postawiłam tylko na kwiaty i krzewy.Czas na zmiany 
