Witajcie!
Trochę dzisiaj zabiegana jestem, ale późne popołudnie już w domku.
Na tę chwilę wieści są pozytywne i niech już tak zostanie. Ciężko żyje się z duszą na ramieniu.
Bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy i dobre fluidy.
Rano pobiegłam na działkę. Nakarmiłam i napoiłam gołąbeczki, podlałam roślinki, cyknęłam kilka zdjęć i biegusiem do M. Potem już w inne rewiry i tak aż do szesnastej. W domku trzeba było jakiś obiadek upichcić, wycisnąć soczek buraczany dla chorego i tak cały dzionek minął.
Beatko - u mnie wszystko jakoś później zaczyna kwitnąć, to i później kończy.
Choć w tym roku jakoś tak trochę dziwacznie to wygląda, bo wcześniejsze roślinki zakwitają później niż zwykle, a późniejsze wcześniej.
Celozje mam zawsze, ale w tym roku jakoś słabo wyrosły. Widocznie trzeba kupić nowe nasiona, bo własne zbierane już od kilku lat pewnie przestarzałe.
Julio - ta
floksowo-miszmaszowa rabata jakoś tak sama się skomponowała.
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Trochę w niej namieszam jesienią, co by tego miszmaszu już nie było.
Ja też zapewne nie przechowam cebulek tygrysówki, bo nie mam warunków. Traktuję je właśnie jako jednoroczne. W następnym sezonie pewnie jakieś inne
wieloletnio-jednoroczne zajmą ich miejsce. Trzeba sobie trochę urozmaicać widoczki.
U mnie ogórki tylko ładnie wyglądają z daleka, natomiast owoce w ogóle nie rosną. Są tylko malutkie i jest ich bardzo dużo. Co dzień tylko malutkie. Wniosek? Komuś bardzo moje ogóreczki smakują.
Dobrze że synowa przywiozła mi worek ogórków od swojej cioci, bo nie miałabym co przetworzyć na zimę. Kupnych nigdy nie używam, bo one pryskane rozmaitą chemią i żadne przetwory z nich nie są smaczne.
Dziękuję ślicznie za słowa wsparcia.
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Wierzę, że tak będzie.
Natalko - meldunek przyjęty z radością. Zapraszam częściej.
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Różne rzeczy w różnym czasie nam się przydają, to i przepis na przegnanie nornic
![boxing ;:134](./images/smiles/boxing.gif)
też się kiedyś przydać może.
Danusiu [danuta z] - moje róże w tym roku nieco zaniedbane i chorują, ale jakby na przekór kwitną prawie non-stop. Liliowce też zakończyły swój koncert i ostały się tylko dwa kwitnące.
Aniu [anabuko] - dziękuję, kochana.
Będzie się zbierało nasiona kleome, więc będzie też co siać. Tylko przypomnij się w odpowiednim czasie.
Będziemy więc kąpać nasze cebule. Ciekawa jestem, na ile się to sprawdzi.
Iwonko1 - moja działka też nie jest specjalnie lubiana przez nornice, bo one nie lubią pieprzu.
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Jednak zimą mogą wrócić, więc spróbuję je postraszyć czosnkiem.
Za kciuki serdeczne dzięki.
Maryniu - dziękuję, kochana!
Ewuniu [ewarost] - będziemy eksperymentować.
Pięknie dziękuję za wsparcie.
Zaczyna niebieska ketmia.
Zakwitła kolejna lilia.
Zameldował się miłek letni.
Kwitną astry.
Różyczki też nie próżnują.
Miłego wieczoru.