piotrekkk pisze:
Powiedz mi jedno czy Thurige miałeś ????
I jak z jej chrowitoscia
Mam, dlatego mogę porównać do Thuchampiona i innych.
Jak nie dopilnuję to tak jak większość łapie trochę plamistości liści a owoce czasem szarą pleśń.
Nie mam problemów z mączniakiem ani z chorobami odglebowymi (uprawa w donicach).
U mnie wiosną żadne owoce nie mają szans na przejrzenie. Czasem to się może zdarzyć u odmian letnich.
Dziwię się że Ci Ambrozja przemarzła, u mnie czasem przemarzają tylko powtarzające, np. ostatniej zimy straciłem Portolę i Toscanę.
W sumie przewinęło się kilkadziesiąt odmian.
Pewniaki, głównie ze względu na smak:
Kama, Clery, Ariadna, Ambrozja/Atrakcja, Aldebaran, Thuriga, Senga Sengana, Mara du Bois. Czekam co pokaże Gariguette.
Ze względu na czas dojrzewania:
jako najwcześniejsze - 3 pierwsze, z późnych Thuriga, Florence, Pandora. Może w przyszłym roku dokładniej sprawdzę Vibranta i Malvinę.
Kiedyś uważałem że nie ma sensu uprawiać w ogrodzie odmian powtarzających ale przy dzieciach zmieniłem zdanie, pewniaki Mara du Bois, Albion i niezniszczalna Ostara.