Borówka amerykańska - 9 cz.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Dziś czytałam, że niektórzy zakwaszają glebę octem.
Czy to dobry pomysł?
Czy to dobry pomysł?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1451
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Są różne koncepcje zakwaszania gleby np. elektrolitem z akumulatora czy samym kwasem, poczytaj wątek to na pewno znajdziesz na ten temat informację. Ja stosuje tylko siarczan amonu na wiosnę w stosownych dawkach i terminach oraz doraźnie roztwór kwasku cytrynowego ( jako najbardziej dla mnie naturalny środek wspomagania). ale każdy stosuje to co mu pasuje... .
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Ja akurat jestem ostrożna, jakoś ocet do mnie nie przemawia.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 19 mar 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
CZy mogę podsypać takie suche igły z sosen?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Co za brednie wypisujesz? Przytocz ten post.garom pisze:Są różne koncepcje zakwaszania gleby np. elektrolitem z akumulatora ..
Różnica pomiędzy kwasem siarkowym używanym jako elektrolit w akumulatorze a elektrolitem z akumulatora jest mniej więcej taka, jak miedzy eleganckim daniem a tym co zostaje z niego na drugi dzień.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 11 cze 2017, o 16:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Witam serdecznie Wszystkich
w moim pierwszym poście. Czytam forum od kilku miesięcy, dużo cennych uwag, które staram się wykorzystywać.
Zaciekawiło mnie sformułowanie
w moim pierwszym poście. Czytam forum od kilku miesięcy, dużo cennych uwag, które staram się wykorzystywać.
Zaciekawiło mnie sformułowanie
Jeśli borówka jest w ziemi posiadającej kwasowość to znajduje się w niej do końca wegetacji. Czemu więc przerywać wegetację przez odpuszczenie zakwaszania ?..garom pisze:.. Nie zamierzam jednak dalej podlewać kwaskiem by nie przedłużać im sezonu wegetacyjnego.
Pozdrawiam
Ryszard
Ryszard
- Perek11
- 100p
- Posty: 147
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olkusz
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Marcin?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 15 sie 2017, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Witam wszystkich. Forum czytałem od dłużego czasu aż w końcu przyszło napisać pierwszy post.
Mam 6 krzaków borówki wysokiej od 13lat chronione siatką na konstrukcji przed kosami. W tym roku pojawił się problem z czarnymi muchami wielkości komara (foto w zał). Żadnen owoc nie dochodzi do pełni dojrzałości, bo ta mucha nakłuwa go, on w miejscu nakłucia robi się miękki czyli nadgniwa i opada lub dobierają się do tego motyle i inne tradycyjne znane od lat muchy i to pałaszują. Nie mogąc doczekać się żadnej sztuki dojrzałej jagody, zrobiłem pułapkę na muchy: do kubeczka nalałem 50ml wody + łyżeczka cukru + parę kropli octu spirytusowego + pół łyżeczki proszku na mrówki (takie z torebki co reklamują na zwalczanie gniazd mrówek). Na następny dzień byłem zaskoczony ile tych czarnych much wielkości komara było padniętych w tym kubeczku - setki (foto w zał.). Mimo że w kubku był już gruby kożuch padniętych much, to wlatywały następne. Dostawiłem drugi kubek z wabikiem i zauważyłem że zaczynam mieć dojrzałe jagody, ale nie jest to tak jak w ubiegłych latach, bo mimo wszystko są jeszcze muchy na krzakach. Możliwe że potrzeba po kubku z wabikiem na każdy krzak osobno. Poszukując co to za mucha w googlach, nie ma żadnej info, jedynie co google podpowiada, to jedyną muchą szkodnikiem jest "suzuki", ale ona jest żółto pomarańczowa, a to co u mnie jest to czarne wielkości komara i ma długi szpikulec na głowie, co widać na foto - co to jest?
Mam 6 krzaków borówki wysokiej od 13lat chronione siatką na konstrukcji przed kosami. W tym roku pojawił się problem z czarnymi muchami wielkości komara (foto w zał). Żadnen owoc nie dochodzi do pełni dojrzałości, bo ta mucha nakłuwa go, on w miejscu nakłucia robi się miękki czyli nadgniwa i opada lub dobierają się do tego motyle i inne tradycyjne znane od lat muchy i to pałaszują. Nie mogąc doczekać się żadnej sztuki dojrzałej jagody, zrobiłem pułapkę na muchy: do kubeczka nalałem 50ml wody + łyżeczka cukru + parę kropli octu spirytusowego + pół łyżeczki proszku na mrówki (takie z torebki co reklamują na zwalczanie gniazd mrówek). Na następny dzień byłem zaskoczony ile tych czarnych much wielkości komara było padniętych w tym kubeczku - setki (foto w zał.). Mimo że w kubku był już gruby kożuch padniętych much, to wlatywały następne. Dostawiłem drugi kubek z wabikiem i zauważyłem że zaczynam mieć dojrzałe jagody, ale nie jest to tak jak w ubiegłych latach, bo mimo wszystko są jeszcze muchy na krzakach. Możliwe że potrzeba po kubku z wabikiem na każdy krzak osobno. Poszukując co to za mucha w googlach, nie ma żadnej info, jedynie co google podpowiada, to jedyną muchą szkodnikiem jest "suzuki", ale ona jest żółto pomarańczowa, a to co u mnie jest to czarne wielkości komara i ma długi szpikulec na głowie, co widać na foto - co to jest?
-
- 100p
- Posty: 198
- Od: 20 sty 2016, o 09:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kock
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Pokażcie fotki waszych 4 letnich borówek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 636
- Od: 22 mar 2012, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnicy
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Kupiłem 3 odmiany abym zbierał owoce do 30 Lipca i po 15 sierpnia czyli Duke Darrow Elliot ale że Elliot nie przetrzymał zimy dokupiłem w C. O. w Legnicy Bluejay .
W ostatnich dniach czerwca miałem pierwsze owoce Bluejay -owoce średnie kwaśne , ok. 12-15 lipca Duke - owoc duży smaczny , ok 16-19 Lipca Darrow ? owoc podobny do Duke .
Z odmian Duke i Darrow zjadłem 30-40 % jagód do 27 lipca a jak wczoraj wrzuciłem zostało kilka i dlatego mam pytanie o termin owocowania i ewentualnie jakie odmiany kupić aby jeść owoce po 15 sierpnia .
W ostatnich dniach czerwca miałem pierwsze owoce Bluejay -owoce średnie kwaśne , ok. 12-15 lipca Duke - owoc duży smaczny , ok 16-19 Lipca Darrow ? owoc podobny do Duke .
Z odmian Duke i Darrow zjadłem 30-40 % jagód do 27 lipca a jak wczoraj wrzuciłem zostało kilka i dlatego mam pytanie o termin owocowania i ewentualnie jakie odmiany kupić aby jeść owoce po 15 sierpnia .
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Adas11 kupiłeś jedną z najwcześniejszych borówek i dwie późne. Co ze średnimi odmianami? U mnie Darrow dopiero dojrzewa chociaż kilka owoców w pełni już jadłem. Jest to borówka przepyszna w smaku jak w pełni dojrzeje i ma bardzo duże owoce.
Co do Bluejay to albo ja nie mam tej odmiany albo u Ciebie coś nie tak bo u mnie Bluejay jest super słodki i aromatyczny. Są takie trzy odmiany z tych które posiadam które szczególnie lubię jeść bo są kuliste, twarde i chrupiące a do tego słodziutkie i pyszne i są to właśnie Bluejay, Spartan i Brigitta. Podobno jeszcze odmiana Elizabeth ma podobne jagody. Jak zrywam wybarwioną jagodę z tych odmian to po prostu wiem że będzie super w smaku a odmiany o płaskich, miękkich owocach typu Bluecrop czasami są bardzo średnie w smaku a nawet kwaśne jeśli nie wisiały odpowiednio długo. Do tego są czasami takie jakieś mdłe.
Tylko właśnie nie powiem na 100% że odmiany które opisałem to rzeczywiście są te odmiany bo jak się przekonałem na pewno niektóre etykiety na kupowanych przeze mnie sadzonkach nie zgadzają się ze stanem faktycznym. Kupiłem 5 krzewów Duke z których żaden nie jest Dukiem bo zaczął dojrzewać niedawno i teraz może z połowa owoców jest dojrzała i w ogóle nie pasuje do opisu tej odmiany. Ma całkiem inne owoce.
Mam też cztery krzewy Toro z których dwa są inne niż pozostałe dwa. Te które podejrzewam że to jest Toro mają wyraźne wgłębienie na owocach od strony szypułki. Owoce rosną w sporych kiściach i można spokojnie poczekać aż dojrzeją wszystkie bo dopiero wtedy nabierają super smaku. Tamte dwa pozostałe krzewy wyglądają jak Bluecrop.
Nie radze też sugerować się cechami owoców po pierwszym roku owocowania jak jeszcze roślina jest mała. Dopiero po kilku latach i przy odpowiednim cięciu będzie dużo jakościowych owoców.
Co do Bluejay to albo ja nie mam tej odmiany albo u Ciebie coś nie tak bo u mnie Bluejay jest super słodki i aromatyczny. Są takie trzy odmiany z tych które posiadam które szczególnie lubię jeść bo są kuliste, twarde i chrupiące a do tego słodziutkie i pyszne i są to właśnie Bluejay, Spartan i Brigitta. Podobno jeszcze odmiana Elizabeth ma podobne jagody. Jak zrywam wybarwioną jagodę z tych odmian to po prostu wiem że będzie super w smaku a odmiany o płaskich, miękkich owocach typu Bluecrop czasami są bardzo średnie w smaku a nawet kwaśne jeśli nie wisiały odpowiednio długo. Do tego są czasami takie jakieś mdłe.
Tylko właśnie nie powiem na 100% że odmiany które opisałem to rzeczywiście są te odmiany bo jak się przekonałem na pewno niektóre etykiety na kupowanych przeze mnie sadzonkach nie zgadzają się ze stanem faktycznym. Kupiłem 5 krzewów Duke z których żaden nie jest Dukiem bo zaczął dojrzewać niedawno i teraz może z połowa owoców jest dojrzała i w ogóle nie pasuje do opisu tej odmiany. Ma całkiem inne owoce.
Mam też cztery krzewy Toro z których dwa są inne niż pozostałe dwa. Te które podejrzewam że to jest Toro mają wyraźne wgłębienie na owocach od strony szypułki. Owoce rosną w sporych kiściach i można spokojnie poczekać aż dojrzeją wszystkie bo dopiero wtedy nabierają super smaku. Tamte dwa pozostałe krzewy wyglądają jak Bluecrop.
Nie radze też sugerować się cechami owoców po pierwszym roku owocowania jak jeszcze roślina jest mała. Dopiero po kilku latach i przy odpowiednim cięciu będzie dużo jakościowych owoców.
-
- 100p
- Posty: 198
- Od: 20 sty 2016, o 09:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kock
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Czym może być spowodowane że borówka nie daje nowych pędów ?
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Właściciel plantacji pod Wrocławiem indagowany przez mnie czym najtaniej zakwaszać wodę do podlewania powiedział że kupuje kwas octowy w cysternach bezpośrednio od producenta. Wszystko jest w porządku, za wyjątkiem zapachu, ale odbiorcy jagód już go nie czują. Czuć ocet podczas rozcieńczania i podlewania. Potem ten przykry zapach się ulatnia.Black Rose pisze:Dziś czytałam, że niektórzy zakwaszają glebę octem.
Czy to dobry pomysł?