Ogródek Gosi cz. 16

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25174
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Witam wieczorową porą. Niby urlop, ale cały czas brak czasu ;:306
Ja chyba mam za dużo zainteresowań. ;:173
Nawet nie spotykam się z przyjaciółmi. Muszę naprawdę odpocząć. Ogród też leży, bo jakoś weny brak. Dopiero od 2 dni zaczynam coś działać. To znaczy codziennie coś tam robiłam, ale tak naprawdę zaczęłam dopiero wczoraj i planuję kolejne prace. Znaczy, że trochę odpoczełam. Ale o tym potem

Ewelinko, właśnie zaczynam się zastanawiać, czy ten busz to faktycznie dobra sprawa. Widać, że roślinom ciasno, ale co ja zrobię, że lubię jak rośliny się przenikają, jak ciągle coś kwitnie. Własnie do takiej rabaty dążę. W przyszłym roku już będę miała kwiaty floksów, ale teraz zaczyna mi brakowac kwiatów o tej porze roku. Powinny ponownie zakwitnąć ostróżki, ale jakoś nie chcą. Naparstnice też się zbuntowały
Zobaczymy.
U mnie w lipcu po pierwsze nie było za dużo czasu, a po drugie deszcze padały co chwila, więc praca w ogrodzie też była ograniczona. Upały zaczęły się dopiero od sierpnia. Sezon faktycznie dziwny.

Teresko, zawsze coś chcemy zmieniać. To chyba nasza druga natura. Ale ja to bardzo lubię. Przynajmniej jest zajęcie, coś się dzieje, człowiek ma czym umysł zająć, nie myśląc o pracy. Najgorsze, że mnie ostatnio opanowało totalne lenistwo. Nic mi się nie chciało. Przyznaję, że 2 dni przesiedziałam przed telewizorem, nawet nie chciało mi się wejść na forum. Totalne odmóżdżenie. I chyba pomogło, bo znowu zaczynam wracać do ludzi. :D

Iwonko, z tym brakiem czasu ostatnio to chyba aż tak źle nie było, ale to moje lenistwo dało znać o sobie. Musiałam totalnie odpocząć. Podziwiam wszystkie aktywne osoby. Jak czytam co robicie u siebie, jakie prace ogrodowe, jakie wypieki, jakie przetwory, to mi wstyd, że mi się nic nie chce. Ostatnio zrobiłam tylko dżem jeżynowy, bo rodzicom tak obrodził, że nie mają juz co z tym robić. Ale powoli wracam do żywych. ;:136
Ja nie lubię takich jednorodnych rabat. Ale nie lubię też totalnej mieszaniny. Sadzę rosliny w moich ulubionych kolorach, pasujących do siebie, czyli białe, różowe, niebieskie, fioletowe...
Ale trafiają się też lekko żółte, kremowe. Czy wiesz, że miałam zamiar wyrzucić żółte liliowce, bo najpierw mi się gryzły z różowymi różami? Ale róże przekwitły i zostały liliowce. Cudownie wyglądały, bo kwitły tylko one. Teraz one przekwitły, a róże za chwile znowu zaczną. Przypadkiem wyszło fajnie. Musze jeszcze coś mieć w przerwie między liliowcami i różami.

Jola, mam w tym roku to samo co Ty. Zazwyczaj w urlopie nadrabiałam wszystkie zaległości towarzysko-remontowe. W tym roku nic z tych rzeczy. Siedzę w domu, nie miałam żadnej imprezy, remontu też nie. A miałam tyle planów. Zaszyłam się w domu i mi z tym dobrze. Nawet spotkanie z Izą nie wypaliło, ale o tym na pw.
Burze u mnie przeszły bezszkodowo. A podczas tego armagedonu, który przewalał się nad Polską tydzień temu stałam na tarasie i podziwiałam iluminacje, modląc się, żeby do mnie do doszły. I nie doszły. Bardzo spokojna noc była.
Ostatnie zdjęcia niezbyt udane, bo robione telefonem. Jednak nie umiem robić zdjęć. Iza musi mi pokazać jak to robić.
Czyli mój stary aparat lepszy jak dla mnie. Ciągle zbieram na nowy :D
Za to mam mebelki ;:138
Rok cudów ;:306

Aniu, ja w tym roku też jestem opóźniona z odwiedzinami w wątkach. Zawsze miałam tygodniową nieobecność w każdym wątku, a teraz nie ma czasem ponad miesiąc. Mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić. Powoli idę do przodu.
Nie wiem, czy drugi raz porwałabym się na zmiane trawnika. Ale nie żałuję. Nie jest idelany, bo ja też mam bardzo lichą ziemię, ale i tak wygląda niebo lepiej niż poprzedni. I zauważyłam, że na naszych piaskach grunt to nawożenie. I to chyba częstsze niż podają. Piasek szybko przepuszcza nawóz, dlatego trzeba go uzupełniać. I chyba zacznę to stosowac też na rabatach. Widać, że moje rośliny fajnie startują wisoną, po podaniu nawozu, a potem nagle jakby słabły. Szczególnie przy takiej deszczowej pogodzie jak w tym roku. Czyli nawóz w mniejszych dawkach, ale częsciej. Zobaczymy jak to będzie w przyszłym roku wyglądało.
Zmiany w ogrodzie to rzecz pewna. Nie wyobrażam sobie ich nie robić. Przecież kocham sadzenie, kupowanie. No i myslenie, co by tu jeszcze zmienić. Uwielbiam stać nad rabatą i mysleć co by tu jeszcze zmienić. To jest cudowne. Ale nauczyłam się już, że jeśli mam kupić jakieś nowe rosliny, to musze pozbyć się już rosnących. Innego wyjścia nie ma. I tak ciągle panuje ruch w interesie :D

Lucynko, u mie neistety róże też chorują, chociaż nie wszystkie. Mam takie, które nie straciły ani listka. Ja nawet nie miałam kiedy opryskać. Własnie dzisiaj zrobiłam pierwszy oprysk w tym sezonie na grzyby. Do tej pory albo nie miałam czasu, albo pogoda nie dopisywała. Bez sensu było opryskiwać, kiedy za chwilę mógł spaść deszcz. Jak na razie pomidory trzymają się nieźle. Nie wiem, czy to zasługa tego że są w donicach, czy pod lekkim okapem.

Elu, Acropolis faktycznie to jedna z moich ulubionych róż. Jakoś w tym roku bardzo mało robię zdjęć. Wydaje mi sie, że wszystko już pokazałam, wszystko już było. Jeszcze, żebym robiła fajne zdjęcia, to może przyjemnie by się je oglądało, a tak, to nuda.
Ale cos tam robię.
Wyobraź sobie, że patrzyłam ostatnio na skrzynie, żeby dokupić kolejne i brak. Przynajmniej u mnie w okolicy. Mam nadzieje, że po sezonie pojawią się. Musze dokupić jeszcze z 10 skrzyń.
Trawnik trochę szwankuje, ale i tak się cieszę. Nie jest źle ;:215

Jak już pisałam do tej pory ledwo co robiłam w ogrodzie. Szwendałam się tu i tam, rozmyślałam i w końcu te rozmyślania doprowadziły do kolejnego zmniejszenia trawnika. ;:306
Przynajmniej mam taki zamiar. Otóż stwierdziłam, że musze rozluźnić trochę rośliny. A że nie chce się akurat tych pozbywać, nie ma innego wyjścia, trzeba wyrywac darń. Odłożyłam to jednak na trochę chłodniejsze dni, a tym czasem zaczełam coroczne obcinanie czereśni. Idzie całkiem nieźle, jakieś 2 dni i będzie po cięciu. Najgorszą rzeczą jakiej nie lubię to zbieranie obciętych gałęzi. Idąc za ciosem Podcięłam troche sosnę. Bałam sie tego, jak to wypadnie, ale nie było wyjścia. Sona poszła tak w szerz, że utrudniała przechodzenie i koszenie. Byłam cała poocierana manewrując kosiarką. Zdjęć nie zrobiłam, bo ciemno już się zrobiło, kiedy wracałam do domu. Jka za dawnych czasów ;:306
No i pogoda u mnie dzisiaj była idealna. Ani za ciepło, ani za zimno, bez wiatru. Super.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W tym roku mam zdecydowanie za mało kosmosów
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8472
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Gosiu pokaż z bliska ten piękny floks biały z różowawym środkiem.... ;:180 ten z ostatniej sesji zdjęciowej.
Jest cudny....coś zaczęły za mną chodzić takie właśnie floksy. Zaczęło się od ogródka Pashminy bo tam go zobaczyłam po raz pierwszy...to chyba tricolor. ;:224
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17270
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Piękne, piękne lilie,, liliowce,
Hortensje wyróżniają się w ogrodzie i wzrok przyciągają.
Guzikowiec śliczny.
U mnie już przekwitł.
Trawy ładniutkie.Kiedyś mi się one nie podobały.Ale od ubiegłego roku dopiero doceniam ich urok.Już kilka dokupiłam sobie. :)
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Masz mebelki ;:oj No to pokazuj, koniecznie ;:138
To ja już wiem czemu nie miałaś czasu na ogród i forum :;230 Pracowałaś nad M, żeby wreszcie zdecydował się na mebelki :wink: No i się udało. I jeszcze trawnik ograniczasz ;:224 no faktycznie rok cudów ;:72
Awatar użytkownika
Agatra
500p
500p
Posty: 678
Od: 23 lis 2009, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/Płock

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

A co M na ograniczenie trawnika? Nie zauważy? :D
:wit Kasia
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Witaj Małgosiu :wit . Myślę, że masz trochę racji z tym buszem bo nie do końca sprzyja to roślinom, choć wygląda ładnie i to trzeba przyznać ;:108 . Ja ostatnio też tylko szwendam się po ogrodzie :;230 .. Coś tam przytnę coś wyrwę ale nic konkretnego nie robię. U mnie jest za sucho na jakiekolwiek prace ziemne ;:222 . Ja też planuję zrywanie trawnika ale to dopiero we wrześniu jak trochę popada ;:131 . Powiedz mi co to masz za trawki takie lekkie ? Czy to ostnice ?? Ja ostatnio wdrażam się w ten temat bo zaciekawiły mnie niższe trawki :lol: . Pozdrawiam i spokojnego piątku życzę :wit .
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11478
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Czytam , że planujesz Gosiu dalsze zgospodarowywanie i zmiany w ogrodzie... Tak trzymaj,pochwalam bardzo bo ja całe moje ogrodowe życie temu poświęciłam... ;:306 Wszystkie urlopy przynosiły jakieś poważniejsze zmiany...Dzisiaj już sfolgowałam znacznie co nie znaczy,że co jakiś czas i u mnie jakieś przemiany nie następują...Bo lubię...Choć w sąsiedztwie coraz więcej trawników ;:7/ w zastępstwie wszelkich innych nasadzeń/ podoba mi się pomysł...ale ja jeszcze nie jestem gotowa na taką ogrodową wegetację... :roll:
Miłego urlopowania Gosiu!

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11849
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Gosiu żółty berberys przy ścieżce pięknie się rozrósł. ;:215 Lilie jeszcze takie ładne kwiaty mają. ;:oj Róże kwitną ślicznie, mimo chorób. Chyba w tym roku róże wszędzie chore, u mnie też sporo gołych badyli. ;:174 Zasłonka piękna i funkcjonalna. M tym bardziej należą się oklaski za piękny prezent, bo mężczyźni nieskłonni do takich fanaberii. :wink: Urlop się ma po to, żeby się odstresować, czasem trzeba nawet przed telewizorem. ;:108 Rewolucje, albo małe zmiany w ogrodzie są przyjemne i nieodzowne. ;:173 U mnie taka susza, że nawet gdybym chciała poszaleć, to się nie da. Hosty miniatury już mam dość ładne, ale liście trochę pogryzione przez ślimaki, dlatego rzadko je pokazuję. M wczoraj z latarką szukał ślimorów. ;:306 Dalszych miłych spacerów po ogrodzie. :wit
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Cześć, Margo!
Twoja ścieżka pokazuje jak bardzo wyraźne oddzielenie trawnika od rabaty podnosi estetykę ogrodu.
Ogród to projekt nigdy nie skończony. Zawsze coś uschnie, zmarnieje, a nas zafascynuje jakaś nowa roślina, nowy kolor... Poza tym w wielu miejscach widać, że zmienia się też gust ogrodników. Niektórzy np. pokochali kolor żółty ;:224.
Wyobrażam sobie jak cieszy Cię ładny trawnik. Ja, po kilku latach oglądania płowego rżyska, się na moje zielone dywany nie mogę napatrzeć ;:oj.
Wypoczywaj, bycz się, leniuchuj, bo najwyraźniej bardzo Ci to potrzebne. A przy okazji możesz snuć sobie powolutku plany zmian... ;:224.

U mnie dziś powalający upał, odbiera mi ochotę do jakiegokolwiek działania, jak nigdy :shock:!

;:196 Jagi
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Odmóżdżanie jest jak najbardziej czasem potrzebne i nie miej skrupułów ani tym bardziej wyrzutów sumienia... mnie się zdarzało namiętnie oglądać brazylijskie seriale (potem najczęściej dochodziłam do wniosku, że moje problemy przy problemach takiej przykładowej Marii Cristiny to pikuś :;230 ).
Jak Ci się udało namówić Wojtak na ograniczanie trawnika??? i poproszę o zdjęcie mebelków :wink:
Nie wiem co chcesz od swojego ogrodu, ale u Ciebie jest pełno kwitnących roślin, a kępa stipy mnie powaliła na kolana - jak Ci się udaje wyhodować taką dużą kępę z rośliny, która u nas praktycznie nie jest w stanie przezimować?! bo nie uwierzę, że z siewki urosła taka duża ;:185
;:185 ;:185 ;:185 ;:185
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25174
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Dzisiaj pogoda nie sprzyjała ogrodowaniu. Zbyt wilgotno Za to wieczór przepiekny.
Przesiedziałam na tarasie. :D

Elu, floks, o który pytasz to Adessa Pink Star. Mam go pierwszy rok, jak większość floksów. Jestem naprawdę zadowolona, że zaprosiłam je do ogródka. Teraz to podstawa kwitnienia.
A o to on

Asiu, ja ostatnio preferuję odmóżdżanie. Do kina chodze z koleżankami tylko na lekkie komedie.
Nie mam ochoty na dręczenie się czyimiś problemami i tragediami.
M. nic nie wie o poszerzaniu rabaty :wink:
Niestety nie mam zdjęć mebli. Nie chciałam za bardzo niby epatować, tak tylko Joli wspomniałam, bo o nich rozmawiałyśmy :oops:
No, ale może jutro zrobię.
Ostnica jest tegoroczna. Nie wszędzie tak wygląda. Akurat tutaj dała popis. Inne są o wiele mniejsze. Będę musiała je związać. Może to pomoże. Przez kilka lat ostnica u mnie zimowała. Może znowu sie uda

Obrazek

Ale mam jeszcze younique bicolor


Obrazek

Też jest śliczny ;:173

Aniu, trawy to podstawa jesiennych rabat. Nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu. Szczególnie, że pięknie wyglądają też zimą, kiedy nic ładnie nie wygląda. Szczególnie podobają się mojemu m.

Jola, nie zrobiłam zdjęć. Musisz przyjechać ;:306
Tak naprawde pracowałam nad rodzinką. To mój prezent urodzinowy, a dodam, że urodziny ma z pól roku ;:306
Trawnik jak zawsze ograniczam po cichu.
M. wyjeżdża na miesiąc, więc jak wróci nawet nie będzie pamiętał jak to wyglądało przed wyjazdem :wink:

Kasia, m. jak zwykle nic nie wie na ten temat. Po powrocie nie zauwazy, że coś się zmieniło. Chociaż może zauważy, ale to już będzie po fakcie ;:224

Ewelinko, busz tez musi być fajnie zaprojektowany. Lubię jak zwarte rośliny przenikają się z lekkimi. Jeszcze tego nie osiągnełam i nie wiem czy mi sie uda. Trawnik zaczynam zrywac już w niedzielę, jeśli pogoda pozwoli. Niestety musze wcześniej wracać do pracy. Skrócili mi urlop. Muszę wykorzystać każdą wolną chwilę. Jutro niestety nie będe miała czasu na ogród.
Czy chodzi o trawki przy floksach? Tak, to ostnice. Nareszcie mam kilka porządnie rozrośniętych. Licze, że przetrwają zimę, muszę je porządnie związać jesienią.

Maryniu, to chyba normalne u nas, że ciągle coś zmieniamy. Szczególnie jak się jest na forum. Ciągle oglada się cudowne forumowe ogrody. Jak tu nie zmieniać u siebie? U mnie kiedyś faktycznie urlop był pracowity. Teraz złapałam takiego lenia, że tylko moge planować zmiany, ale nie przeprowadzać. Może jesień przyniesie trochę więcej weny.
Czy sąsiedzi nie wiedzą, ze najbardziej pracochłonną rośliną jest trawnik? Życzę im powodzenia.
U mnie też mało ambitnych ogrodów wokół, ale mimo wszystko sąsiedzi cokolwiek robią. Nawet zainspirowałam sąsiadkę za mną, żeby zrobiła rabatę bylinową. Będziemy jesienią siedziały i obmyślały plan. Super, bo u siebie już za bardzo nie poszaleję.
Całe szczęście, że jeszcze nie chcesz sie poddać. Przecież to sama radość.

Soniu, zdjęcia sa historyczne. Dopiero dzisiaj zrobiłam aktualne. Jakoś nie miałam ochoty nawet na robienie zdjęć.
Jak widze piękne zdjęcia na forum, moje wydają się takie banalne.
Zauważyłam, że u mnie róże chore są tylko na jednej rabacie. Reszta jakoś się trzyma. Na szczęscie wczoraj udało mi sie zrobić pierwszy oprysk w tym roku. Może dotrwają do jesieni.
Ja w tym roku na brak deszczu nie mogę narzekać. Chyba pierwszy raz moje tawuły kwitły bez problemów.
Ślimaków mam mało. Chyba cos pomaga mi je ograniczać. Za to mrówki :roll: To jest moja zmora.
Twój m. też potrafi poświęcić się dla ogrodu. Mój w życiu nie poszedł by na takie polowanie.

Jagi, zgadzam się całkowicie, że obrzeża nadają rabatom sznytu. Miałam robić obrzeża na tylnych rabatach, ale nic z tego nie wyszło.
Lenistwo to jeden z gorszych grzechów, ale jakoś nie żałuję ;:306
No i nie ma tego złego, bo przecież znowu poszerzam rabatkę.
Czy wiesz, że u mnie lekarstwem na słaby trawnik jest odpowiedni nawóz? Zauważyłam, że nie wiem jak źle by wyglądał trawnik, odpowiedni nawóz czyni cuda. I to nie nawożenie zgodnie z regułami. Ja muszę nawozić częściej. Szczególnie przy opadach.
Dzisiejsza pogoda też nie pozwoliła mi na rozwinięcie skrzydeł. Ległam na łożu niemocy. Dopiero wieczór przyniósł ukojenie.


Miałam silne postanowienie popracowania w ogrodzie. Nic z tego nie wyszło. Poranne zajęcia zajęły zbyt duzo czasu, a po południu nie dało się zrobić nic. Ległam. W dodatku chyba rwa nie dorwała, więc nawet za bardzo schylać się nie mogłam. Przesadziłam tylko kilka naparstnic i to resztka sił.
Ale za to dzisiaj kupiłam sobie kilka roslin. Jak ja tego dawno nie robiłam :roll:


Obrazek

zakupiłam kolejną jeżówkę

Obrazek

Jakiegoś nowego floksa

Obrazek

Różowego krwawnika. Już przekwita, ale chciałam wymienić Teracotę, bo pomarańczowy kolor przestał mi pasować.


Obrazek

Jeszcze kupiłam hostę, ale jej już nie sfotografowałam, bo siedziała juz w ziemi. Dlatego akcja przesadzania naparstnic, które bardzo mi sie rozsiały na rabatce przy ścieżce. Wyglądało to strasznie.

Poza tym muszę koniecznie poszerzyć rabatę

Obrazek

Wszystko się porozrastało. Musze poprzesuwać. Nie chcę niczego usuwać. Akurat tu mi wszystko pasuje.

Ponadto trochę zmieniło się na pod sosną


Obrazek

Obrazek

Wczoraj m. szalał z nożycami ;:306
No i meble z tarasu zmieniły miejscówkę. Troszeczkę je widać.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25174
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Asiu, napisałam się i uciekło w kosmos.
Odmóżdżanie jest teraz bardzo potrzebne. Nawet do kina chodzę z koleżankami na takie lekkie, nie wymagające myslenia filmy.
Nie mam ochoty na analizy psychologiczne i przejmowanie sie jakimiś tragediami.
Wojtek wcale nie wie o ograniczeniu trawnika :wink:
Nie zrobiłam zdjęć mebelków, bo nie chciałam nimi epatować. Myślałam, że informacja o nich nie zostanie zauważona ;:173
Ale może jutro zrobię?
Jest jeszcze trochę do zrobienia w ogrodzie. Musze zwiększyć jakoś uporządkowac ten chaos. Jednak sadzenie z planem ma sens ;:306
No trudno jak zwykle idę na żywioł.
Ostnica wbrew pozorom zimuje. Ja miałam ja przez kilka lat. Niestety ostatnie 2 zimy ją załatwiły.
Całe szczęście, że się wysiewa. Te przy floksie sa siewkami zeszłorocznymi. Ale tylko one tak ładnie sie rozrosły. Reszta zdecydowanie mniejsza. Muszę je przez zimą związać, bo to chyba im pomaga.
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogródek Gosi cz. 16

Post »

Ładne zakupy! Kolor jeżówki ciekawy :D
Rezygnujesz z koloru pomarańczowego na rabatach, czy to tylko krwawnik dostanie eksmisję?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”