Wszystko o pomidorach cz. 14

[jola1313]

To ja swoich nasion nie będę wysyłać na akcje.Bo 2 różne krzaki.Ten podłużny to owoc też zakończony z wcięciem lub normalnie.A krzaki raczej ciągłego wzrostu.Z owocami od góry do dołu,przerosły kołki,nie ogławiałam.
Mam też pomyłkę w innej odmianie, chyba Vintage Vine (piszę z pamięci,może błąd w nazwie),jeden krzak ma pomidorki w złote paski,a drugi bez.
Mnie takie pomyłki bardzo nie denerwują.Może i w nasionach ode mnie ktoś miał pomyłkę.W końcu jestem tylko człowiekiem.Chciałam ustalić tego Irana,by wiedzieć którego wysłać na AWN.

[GrazynaW]

To nie będę z Iran u siebie zbierać nasion by dalej go nie rozpowszechniać.
Zerwałam zapalonego:

[jokaer]

NN Iran

Generalnie powinny mieć taki kształt,

ale wiadomo, że odchylenia mogą być.

Tu na jednym krzaczku takie

[x-q-a]

Mnie nie zniechęcają takie odchylenia ,wręcz cieszą .A mój Iran też jest niekończący i zrywam , zrywam. Zdrowy, smaczny, czego chcieć więcej .Ba! zamierzam uciąć końcówki i posadzić sobie na parapet w kuchni.

[jokaer]

Podaję jeszcze linki do zdjęć jakie mi wychodziły te pomidorki

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 3#p4166983

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... n#p5312488

Drugim rewelacyjnym pomidorem jak podawałam jest NN Krym
Jest to pomidor malinowy, karłowaty, taki może być trochę za kolano,
owoce duże i b.duże kuliste, b.twarde,
natomiast w jedzeniu miąższ się rozpływa, niesamowicie smaczny, skórka cieniuteńka.

W tym roku roku parę osób po degustacji stwierdziło, że najsmaczniejsza malinówka jaką jedli.
I w tym roku mam go z nasion jeszcze tych absolutnie pierwszych, siałam z myślą o odnowieniu nasiennych zapasów.

Jak będą chętni zbiorę na Akcję.

[solaris37]

Solaris37 u mnie kilka zapalonych a reszta zielona.
Jeszcze całkiem sporo na krzakach, z niepokojem oglądam prognozy pogody, szczególnie te nocne spadki budzą niepokój.

U mnie temp. nocą spadła do 8 *C, ciekaw czy coś jeszcze dojrzeje. Sprawdzałem prognozę i ponoć ma być cieplej ale dopiero w weekend.

[elaos]

Swoje pozbierałam po ostatnich deszczach, bo u mnie strasznie pękają w tym roku i poukładałam w skrzynkach kartonowych, niech dochodzą w domu.
Najmniej skłonności do pękania ma Aurija ( pękł tylko 1, ale za to po całe długości) i Legend ( zero pęknięć) , reszta odmian jakie miałam to był ciągły wyścig z czasem czy szybciej dojrzeje czy spleśnieje wskutek pękania. Zostawiłam tylko Aurije, ma dużo zielonych owoców, zobaczymy na ile jest wytrzymała.

[solaris37]

Ja też wczoraj zebrałem wszystkie, które zaczęły się czerwienić. Będą dojrzewać w domu. Może jak pogoda się poprawi to te na krzakach też dojrzeją

[elaos]

Nie wiem czy doczekają, chyba pod koniec ma tygodnia ma być cieplej. Teraz leje zimny deszcz typu gęsta mżawka i jest 13 st.
Zebrałam następne pomidory, pęknięcia wytarłam dokładnie do sucha i może dojdą w domu. Zostało mi może z 15 szt Auriji -pomidorów nie krzaków . Zobaczę na ile jest wytrzymała, jak da radę to w przyszłym roku posadzę więcej.
Które odmiany u Was nie pękały?

[babcia 102]

U mnie w tym roku nic nie pęka ,odmian sporo.W środku lata po długotrwałych opadach kilka owoców pękło bardzo głeboko ,aż nasionka było widać.Te owoce oberwałam .Teraz deszcz pada ciągle od 3 dni i nie wiem co będzie jak pójdę na działkę.

[bachus]

Witajcie.
Chyba się już sezon kończy na pomidorki w moich wiaderkach. Może Ameryki nie odkryję, ale podlewanie w wiaderkach nie zakrytych musiało się odbywać da razy częściej niż w tych zamkniętych.


Całość mojej uprawy odbyła się beż żadnego oprysku, nawet bez miedzianu na początku. Pokrzywa i takie tam były w zastosowaniu do sierpnia.
W ubiegłym roku "gwizdnąłem" braciszkom z klasztoru w Grecji dwa pomidorki i w tym roku wychodowałem je z nasionek a nazwałem mnich:

Owoce stosunkowo duże a krzaczki samo kończące, liście ciemnozielone kartoflane. W smaku słodki z lekką nutą kwasku, coś jak saint pierre, pozostaje na następny rok. Za rok wysadzę pomidorki przywiezione z Gruzji oczywiście te które moja małżowinka zaakceptowała wszak ona jest moją wyrocznią.

[docentandrzej]

Które odmiany u Was nie pękały?

U mnie pękały na samym początku, gdy zaczęły dojrzewać dopiero co. Okres góra jednego tygodnia. Od tamtej pory nic w ten sposób się nie zmarnowało, żadne owoce nie pękają.
Koktajlówki dłużej przetrzymane trochę pękają, głównie violet jasper.

[elaos]

U mnie w tym roku to klęska z tym pękaniem. Mam wysoki poziom wód gruntowych, może to dlatego? Kilka krzaków, które rosły trochę w niższym terenie nawet chyba się poddusiło, bo nagle całe zżółkły, ale pomidory zdążyły dojrzeć.
Jeszcze Blue Strike miał zero pęknięć, wisi do tej pory i znalazłam w necie odmianę Moneymaker, podobno odporny na pękanie.
Jak znam życie to przyszły rok będzie kompletnie odmienny i będę szukać odmian odpornych na suszę .