Cięcie winorośli cz. 1
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Cięcie winorośli
Dzień dobry.
Od 3 tygodni mam działkę, na której przez ok. 10 lat nic się nie działo i winorośl rosła sobie jak chciała.
Mam w związku z tym pytanie - jak ją przyciąć, żeby zachować ładny stary "pień" i jednocześnie pozwolić jej pokazać, co potrafi bez zbędnego obciążania.
Nie chciałabym usuwać jej całkowicie, nawet jeśli okaże się, że to nie najlepsza odmiana. Z góry dziękuję za wskazówki.
Winorośl o której mowa na zdjęciach poniżej:
Od 3 tygodni mam działkę, na której przez ok. 10 lat nic się nie działo i winorośl rosła sobie jak chciała.
Mam w związku z tym pytanie - jak ją przyciąć, żeby zachować ładny stary "pień" i jednocześnie pozwolić jej pokazać, co potrafi bez zbędnego obciążania.
Nie chciałabym usuwać jej całkowicie, nawet jeśli okaże się, że to nie najlepsza odmiana. Z góry dziękuję za wskazówki.
Winorośl o której mowa na zdjęciach poniżej:
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7462
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Cięcie winorośli
Mnie nie wyświetlają się zdjęcia.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Cięcie winorośli
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Sabina1
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 22 mar 2017, o 11:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Cięcie winorośli
Witam forumowiczów, kilkanaście dni temu zasadziłam winorośl z donicy, miała kilkadziesiąt centymetrów, niestety kilka dni temu mój pies całkowicie odgryzł 3/4 łozy na 4 oczku. Czy roślina jest w stanie się zregenerować, czy raczej sadzić następną.
Re: Cięcie winorośli
Spokojnie, na pewno się zregeneruje. Tylko zabezpiecz ją przed jakimś następnym kataklizmem.
Pozdrawiam Józef
- Sabina1
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 22 mar 2017, o 11:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Cięcie winorośli
Bardzo dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję, że masz rację i coś z tego kikuta jeszcze wybije. Pozdrawiam serdecznie!!!!!!
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Cięcie winorośli
A czy do moich postów ktokolwiek się odniesie?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Cięcie winorośli
Black Rose, ja specjalistą nie jestem, ale tak na babski rozum:
najpierw wycięłabym wszystkie pędy suche, z których w tym roku nic nie wyrosło, a następnie przerzedziłabym na górze, gdzie jest bardzo gęsto. Dolne długie pędy (zielone z liściami) nagięłabym i puściłabym poziomo i umocowałabym do podpory w tych miejscach gdzie jest pusto. One zdrewnieją (wtedy nazywają się łozy) i na wiosnę z każdego pąka wyrosną pionowo latorośle. Winorośl owocuje na dwuletnich pędach, czyli na tych które w tym roku wyrosły ze zdrewniałych pędów. Właściwe cięcie przeprowadzisz w marcu, jesienią skróć tylko to co najdłuższe i czego na pewno nie chcesz zostawiać.
Uważaj, żeby nie wyciąć za dużo zdrewniałych pędów (brązowych, z których teraz wyrastają zielone), bo pozbawisz się owocowania.
Czy ta winorośl owocowała w tym roku? Czy owoce są smaczne? Z cięciem pędów wstrzymaj się aż owoce dojrzeją, teraz wytnij tylko pasierby (młode zielone pędy wyrastające spomiędzy liścia i łodygi) oraz niektóre liście, które zasłaniają owocom słońce.
najpierw wycięłabym wszystkie pędy suche, z których w tym roku nic nie wyrosło, a następnie przerzedziłabym na górze, gdzie jest bardzo gęsto. Dolne długie pędy (zielone z liściami) nagięłabym i puściłabym poziomo i umocowałabym do podpory w tych miejscach gdzie jest pusto. One zdrewnieją (wtedy nazywają się łozy) i na wiosnę z każdego pąka wyrosną pionowo latorośle. Winorośl owocuje na dwuletnich pędach, czyli na tych które w tym roku wyrosły ze zdrewniałych pędów. Właściwe cięcie przeprowadzisz w marcu, jesienią skróć tylko to co najdłuższe i czego na pewno nie chcesz zostawiać.
Uważaj, żeby nie wyciąć za dużo zdrewniałych pędów (brązowych, z których teraz wyrastają zielone), bo pozbawisz się owocowania.
Czy ta winorośl owocowała w tym roku? Czy owoce są smaczne? Z cięciem pędów wstrzymaj się aż owoce dojrzeją, teraz wytnij tylko pasierby (młode zielone pędy wyrastające spomiędzy liścia i łodygi) oraz niektóre liście, które zasłaniają owocom słońce.
Re: Cięcie winorośli
To ja Ci napiszę tak, ja bym to wyciął prawie do ziemi, poświęcił bym jeden rok na odbudowę krzaków. Taki dżihad zrobiłem koledze ku jego wielkiemu oburzeniu, że zniszczyłem Jemu cały "winogron".Black Rose pisze:A czy do moich postów ktokolwiek się odniesie?
Po takim ostrym cięciu kolega dopiero zobaczył jakie ma pyszne (jak się wyraził) winogrona, które tak wyglądają obecnie po cięciu i poprowadzeniu na owocowanie.
Tak wygląda krzak po odbudowie.
Pozdrawiam Józef
Re: Cięcie winorośli
Czeka mnie to samo, tylko nie wiem czy robić takie radykalne cięcie na jesień czy na wiosnę . Twój winogron przy moim to jest młodziutki. u mnie drewno ma średnicę 6-7 cm a że rośnie u mojego ojca, to on go broni jak niepodległości.
Re: Cięcie winorośli
Dokładnie tak jak z moimi działkowymi kolegami.jabu pisze:to on go broni jak niepodległości.
Tyle zostało z tego krzaka, zostawiłem po jednej łozie jak na fotkach.
Jak kolega to zobaczył to nie odzywał się do mnie aż do owocowania, bo przez ten okres przebywał za granicą u syna. Ale jak zobaczył taki efekt to do dzisiaj jestem jego najlepszym kolegą i ja teraz opiekuję się winoroślami w obu przypadkach.
Pozdrawiam Józef
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Cięcie winorośli
Dziękuję za odpowiedzi.
Czekam aż owoce dojrzeją (przycięłam nieco w czerwcu "na czuja" i to był dobry pomysł - na przyciętych pędach owoce są o niebo okazalsze niż na tych nietkniętych), żeby spróbować, jak smakują. Winorośl jest ogromna, to, co na zdjęciu to niewielki fragment.
To teraz mam zagwozdkę - przyciąć z grubsza, czy jednak bardziej drastycznie?
Czekam aż owoce dojrzeją (przycięłam nieco w czerwcu "na czuja" i to był dobry pomysł - na przyciętych pędach owoce są o niebo okazalsze niż na tych nietkniętych), żeby spróbować, jak smakują. Winorośl jest ogromna, to, co na zdjęciu to niewielki fragment.
To teraz mam zagwozdkę - przyciąć z grubsza, czy jednak bardziej drastycznie?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Cięcie winorośli
Ja bym to w marcu przyciął raczej bardzo drastycznie. Cała czapa u góry była by u mnie wycięta, te grube wygibasy również były by znacznie zredukowane. Coś w tym stylu.
Zostawiłem tylko te cienkie jasno brązowe wilczki na pierwsze owocowanie w przyszłym roku.
Tyle tylko zostało z tego krzaczka, zostały tylko dwa dłuższe czopki na rozbudowę krzewu.
Na następny rok po tym cięciu już był około 15 takich gron jak na fotce. W tym roku jest już ponad 30 grubych i mięsistych gron ale krzak jeszcze się rozrasta ale tylko tyle na ile mu pozwolę.
Zostawiłem tylko te cienkie jasno brązowe wilczki na pierwsze owocowanie w przyszłym roku.
Tyle tylko zostało z tego krzaczka, zostały tylko dwa dłuższe czopki na rozbudowę krzewu.
Na następny rok po tym cięciu już był około 15 takich gron jak na fotce. W tym roku jest już ponad 30 grubych i mięsistych gron ale krzak jeszcze się rozrasta ale tylko tyle na ile mu pozwolę.
Pozdrawiam Józef