Poziomki - uprawa cz. 3

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
papryczka07
50p
50p
Posty: 59
Od: 13 kwie 2017, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

To włożę igliwia trochę.

A jak się pozbyć z nich grzybów ?

Bo po prostu mam inwazję. :(
Bądź cierpliwy.
Nigdy się nie poddawaj.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

Witam dobrych ludzi w wątku. Ktoś kto lubi poziomki, nie może być zły. Mimo to, na wszelki wypadek z góry przepraszam jeżeli swój wpis ulokowałem w niewłaściwym wątku. Gdyby tak było, proszę moderatora o przeniesienie gdzie trzeba.
Chodzi o to że ja swoje poziomki hoduję na balkonie, mimo że mam ogród koło domu. Uznałem że tak będzie higieniczniej bo w ogrodzie grasują koty, jeże, ślimaki i inne "żywioły" a moja wnuczka uwielbia wprost z krzaczka wkładać owoce do dzioba.
Pierwsze sadzonki pochodzą z supermarketu. Nie mam pojęcia o ich gatunkach ponieważ były opatrzone wspólną etykietą "poziomki w odmianach" Mam rozłogowe i bezrozłogowe, wszystkie czerwone. Od trzech lat rosną sobie w skrzynkach ze sklepu budowlanego a że sumiennie je podlewam i zasilam nawozami, owocują widowiskowo. Obowiązek podlewania zaczął mi trochę doskwierać więc postanowiłem ułatwić sobie życie. Wybór padł na udoskonaloną w miarę możliwości hodowlę krzewinek w rurach PCV. Pomysł przemyślałem w szczegółach i zaczęła się szybka realizacja. Najpierw rzecz dla wielu banalna, czyli wysiew nasion. Kilka owocków pobranych z krzaczków bezrozłogowych wypłukałem, krótko podsuszyłem żeby ułatwić sobie pracę i już następnego dnia posiałem do pojemniczka po jogurcie. Czas był najwyższy bo druga połowa lipca. Przykryłem folią i na parapet a sam zająłem się urządzaniem miejsca na plantację.Kupiłem kilka rur kanalizacyjnych fi 100 mm w których wywierciłem ciągi otworów o średnicy 50 mm i zaślepiłem oba końce. Otwory są w odstępie 100 mm. Wiem że to dość gęsto ale uznałem że przy intensywnym nawadnianiu i nawożeniu rośliny się nie poduszą w tłoku. Z jednej strony rur w zaślepce wykonałem otwór do wprowadzenia nawodnienia oraz szczelinę do drenażu. W ten otwór wprowadzam rurkę pcv o średnicy 10mm z nacięciami, przez które sączy się woda. Rury zawiesiłem jedną nad drugą na ścianie, w niewielkim odstępie i tak usytuowane że otwory przez które wychodzą sadzonki są skierowane pod pewnym kątem "ku widzowi" Dzięki temu liście wychodzą do przodu a nie w kierunku ściany za rurami. Wszystkie rurki nawadnające spięte są razem i podłączone do małej elektrycznej pompki za nurzonej w beczce 60l, do której nalałem do pełna wodę z dodatkami. Pompka po kilku próbach i korektach włączana jest teraz codziennie o godz 20:00 na 4 minuty. Steruje tym elektroniczny timer (około 20 zł w sklepie z elektrykaliami) Kupiłem pompkę stosowaną w przyczepach kempigowych zasilaną z 12V. Nadmiar wody sączy się wewnątrz rury przez różne warstwy i wypływa z powrotem do beczki. Zapas wody w beczce przy takim przepływie w obiegu zamkniętym wystarcza z nawiązką na to że można całą plantację zostawić na kilka tygodni bez opieki i na przykład wyjechać na urlop.
Kiedy cała instalacja była już ulokowana, siewki zdążyły dorosnąć do etapu pikowania a następnie osiągnęły rozmiar do przesadzenia na docelowe miejsce czyli do rur. Zasiedlanie rur odbyło się na ścianie na której zawisły przytroczone linką syntetyczną. Wypełniałem je przez te otwory 50 mm przy pomocy różnych lejków i sztućców kuchennych. Na początek warstwa 2 cm przepłukanego keramzytu budowlanego. Na nim wyściółka z włókniny ogrodowej i na końcu ziemia kwiatowa o pH lekko kwaśnym. Przegroda z włókniny zapobiega zamulaniu drenażu z keramzytu ziemią podłoża. O pH ziemi nie dbałem zbytnio ponieważ postanowiłem regulować kwasowość samej wody do podlewania. W tym celu nabyłem stosowny pH-metr.Na końcu, czyli na górze podłoża ułożyłem rurkę nawadniającą z sączkami w postaci kawałków tasiemki stylonowej wciśniętych w nacięcia. Upychałem całość do wypełnienia z meniskiem wypukłym. Na koniec w ubitym podłożu utworzyłem dołki, w których wetknąłem spore już sadzonki czekające na swoją kolej w tacy do pikowania. Szczegóły można podejrzeć w galerii "balkonowa poziomkownia"- link w podpisie.

Od lipca kiedy wysiałem nasionka, do dzisiaj krzaczki rosnące w rurach znacznie podrosły i zaczęły zbiorowo kwitnąć a ich liście, w odróżnieniu od tych mieszkających w skrzyniach, mają zdrowszą barwę i nie więdną. Odnośnie dodatków do wody: W pierwszym etapie do wody dodałem tylko nawóz ukorzeniający do sadzonek i nasion f-my Agrecol NPK+Mg 5-13-5 +10. Chodziło mi o szybką rozbudowę systemu korzeniowego żeby młodym roślinom łatwiej było przetrwać zimę. Na ten nieprzyjazny okres osłonię je tylko lekko przejrzystą włókniną ogrodową. Teraz do następnej już partii wody dodałem tego samego producenta nawóz do truskawek NPK+Mg 6-12-30+3, w ilości 2 łyżeczki na 10 l wody. Oba nawozy są w pełni rozpuszczalne. W zimie nie będę nawoził ale nie zapomnę o dowadnianiu w cieplejsze dni. System zautomatyzowanego nawadniania tak mi się spodobał z powodu skuteczności i wygody że mogę go śmiało polecić, a wiosną w podobnych, choć nieco grubszych rurach mam zamiar stworzyć ścianę pomidorów koktajlowych i papryki. Tym razem postaram się ( w odrębnym wątku oczywiście) stworzyć bogatszą galerię fotek od startu do zbiorów. Mniam :)
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

Także wysiewałem poziomki z firmy Legutko. Na samym początku myślałem że tych nasion jest mało, ale jak już zaczęły kiełkować to zmieniłem zdanie, siewek było od groma. Po jakimś czasie zostawiłem z 30 krzaczków a resztę wyrzuciłem, trochę szkoda mi było ale nie miałem co z tym zrobić, no w sumie mogłem komuś oddać ale no cóż. Ale owoce bardzo słodkie, polecam wysadzić w zimię w domu na parapecie i już w lecie będzie się miało własne poziomki zamiast płacić nie wiadomo ile za sadzonki.
Awatar użytkownika
papryczka07
50p
50p
Posty: 59
Od: 13 kwie 2017, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

To prawda ;) ja tylko troszeczkę wysiałam tych poziomek a nie całą tą paczuszkę;) ja tez niestety nie miałam komu wydać więc dużo za dużo mam ich teraz obecnie na balkonie. :(
owocki są mega pyszne! polecam każdemu ;)
Bądź cierpliwy.
Nigdy się nie poddawaj.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

Ile to jest "dużo za dużo" ? Na moim balkonie było dotychczas około 70 krzaczków ale popyt okazał się większy niż podaż więc dodałem drugie tyle. W lecie na podlewanie zużywałem ponad 30 l wody dziennie. Dla tej drugiej partii, inaczej urządzonej, wychodzi około 30 l na tydzień. Też sporo ale poziomki nie lubią przesuszania.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

Nie mam pojęcia ile tych owoców łącznie było bo główną konsumentką była moja wnuczka. Wciąga je niemożebnie. Z obserwacji wychodziła mniej więcej szklanka 0.2 l na jedną gruntowną inspekcję krzaczków, potem ze dwa dni oddechu i znowu atak. Przede wszystkim systematycznie je zasilałem i podlewałem więc poziomki bywały o imponujących gabarytach.
To fakt że balkon mam dość duży ale nie samą poziomką człowiek żyje. Dzisiaj otrzymałem przesyłkę z kilkoma odmianami pomidorów i papryki więc na wiosnę rozbuduję arsenał o inne przysmaki. Poprzednio (dwa lata temu) pomidory koktajlowe rosły u mnie w skrzynkach balkonowych stojących na posadzce ale też była ciągle gonitwa z konewkami wody przy takim zagajniku https://drive.google.com/file/d/0BziQ7N ... hnNkE/view
Ponadto cała konstrukcja była słabo odporna na podmuchy wiatru. Teraz chcę je eksperymentalnie posadzić, tak jak poziomki, w rurach zamocowanych do poręczy balkonu czyli na wysokości metra, natomiast gałęzie będą tym razem zwisały w dół. Trochę pomysł postawiony na głowie. Ciekawe jak to wpłynie na zdrowie pomidorów.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

Przy poziomkach wszystko pięknie, ładnie ale żeby np. kubek napełnić to się trzeba nazbierać.
Dino_saur
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 247
Od: 28 lis 2014, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podbeskidzie
Kontakt:

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

marta33 pisze:diodas1
Z 70 krzaczków ile litrów poziomek było ?
Poziomka Rujana ok.220 krzaczków: 2,5-3 litrów poziomek tygodniowo. W dobrych miesiącach tj. czerwiec, lipiec i pierwsza połowa sierpnia.
Teraz mam ok.0,8 litra tygodniowo.
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

Zaintrygowałeś mnie. Zaopatrzę się w jakąś menzurkę i zaprowadzę księgowość dla wydzielonej części swojej hodowli żeby mieć pełną jasność co do jej wydajności. Urządzę to tak żeby nikt postronny oprócz badacza w białym kitlu (czyli mnie) nie miał szans na dobranie się do zbiorów z kontrolnej partii plantacji. Sam jestem ciekaw wyników bo teraz operowałem tylko szacunkowymi ocenami, na podstawie obserwacji niektórych sesji "wielkiego obżarstwa". Jako pewną ciekawostkę, choć nie wiem czy to akurat ma znaczenie, powiem że na tym samym balkonie stało siedlisko pszczół o nazwie Murarka Ogrodowa o liczebności około 3000 owadów. Część z nich oblatywała również kwiaty na poziomkach.
Z tym mierzeniem i sumowaniem to nie żart. Przy okazji spróbuję zoptymalizować parametry (kwasowość i nasycenie nawozami) wodnego roztworu do podlewania. Do badań będę musiał zakładać maseczkę chirurgiczną bo też lubię poziomki :;230

To mnie zaszokowało:
Na stronie http://sokomedica.pl/wiedza-o-owocach/poziomka/ przeczytałem tekst:
Poziomki są bardzo delikatne na działanie szkodników, przez co są mocno spryskiwane przez rolników. Dlatego warto po ich zakupie odpowiednio je umyć. Najpierw należy je przepłukać roztworem z 1 litra wody i szklanki octu. Następnie owoce należy przepłukać roztworem z 1 litra wody i czubatej łyżki stołowej soli kuchennej.
Czy tak potraktowane owoce nadają się jeszcze do zjedzenia???
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4372
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

diodas1 pisze:Czy tak potraktowane owoce nadają się jeszcze do zjedzenia???
Liczba zboczeń ludzkich nie zna granic! Chyba wypadnie zastosowac lub zweryfikować założenie:
diodas1 pisze:Ktoś kto lubi poziomki, nie może być zły.
Poziomki są cool, ale szkoda, że nie można iść do sklepu i powiedzieć: 'pół tamtej poziomki, proszę'!
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
Dino_saur
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 247
Od: 28 lis 2014, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podbeskidzie
Kontakt:

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

diodas1 pisze:Zaintrygowałeś mnie.
Wiesz nie ma w tym nic dziwnego ani zboczenia żadnego ;:oj .
Część plonów z ogrodu sprzedaję na targu - jakoś trzeba zarobić na swoje hobby. Stąd moje dokładne informacje o ilości poziomek. A ile krzaczków wysadzonych - żadna filozofia. Wysadzone do agrotkaniny, wystarczy przemnożyć ilość "wierszy" i "kolumn". Przekazywałem zainteresowanym wiedzę o którą pytali, a którą dysponuję.
Mam nadzieję, że sarkazm u Ciebie był przypadkowy - chciałeś, żeby było dowcipnie i wyszło dla mnie trochę inaczej. Ale nie martw się tym.
A na marginesie, mój wnuk też uwielbia poziomki.
I jeszcze - owoców niczym nie przepłukuję, jemy surowe prosto z krzaczka. I wszyscy żyjemy i mamy się dobrze :uszy
I sprawa najważniejsza - zaintrygowałeś mnie murarkami. Czy mógłbyś rozwinąć temat? Ja dwa razy poległem przy murarkach. Poszukuję rzetelnej wiedzy - czekam na Ciebie 8-)
diodas1
500p
500p
Posty: 529
Od: 7 paź 2009, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

Domyśliłem się natychmiast że masz hodowlę zarobkową, nie było żadnego sarkazmu. Po prostu mimochodem przypomniałeś mi że z każdego eksperymentu należy wyciągać wnioski a w tym pomocne są spisane w dowolnej formie wyniki. Pamięć jest ulotna. Moje uprawy balkonowe poza celem użytkowym mają charakter doświadczalny i edukacyjny. Wnuczkę cieszą poziomki a mnie to że hoduję je inaczej niż metodami książkowymi. Przy okazji przemycam dziecku żyjącemu w mieście różne ciekawostki przyrodnicze.
Podobnie traktuję swoje murarki. Dużo czytam, często zaglądam do wątku o pszczołach na tym forum, gdzie znalazłem inspirację oraz wiele wiedzy praktycznej a dalej to realizacja wyglądających czasem na szalone pomysłów. Wnuczka często uczestniczy czynnie w moich pracach. Pszczółkę też już oglądała szczegółowo (pod mikroskopem) Jestem po dwóch sezonach hodowlanych i mam znowu przyrost populacji owadów. Tego wątku nie będę zaśmiecał szczegółami bo mnie władza pogoni :) ale jeżeli chcesz wrócić do pszczół to tutaj znajdziesz wszystko co trzeba wiedzieć. Zauważ że jest to już szósty "tom" tego tematu. Materiału bezkres, czytania na parę tygodni. Kilka fotek z moich działań w linku w podpisie. Na szczegółowe pytania odpowiem przez PW, jeżeli będę znał odpowiedź oczywiście. Może popełniłeś jakiś błąd lub zaniedbałeś coś, a może akurat Twoja lokalizacja nie sprzyja pszczołom. Zetknąłem się z takim przypadkiem.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Dino_saur
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 247
Od: 28 lis 2014, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podbeskidzie
Kontakt:

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

Zarobkowa uprawa to za dużo powiedziane - pozwala po prostu na rozwijanie ogrodniczego i hodowlanego hobby bez narażania skromnego budżetu rodzinnego na koszty 8-) .
Twoją galerię zdjęć widziałem - jestem pełen podziwu. Dziękuję za link do wątku na forum (nie pomyślałem, że tu mogę coś znaleźć :oops: ) - jesienią wezmę się za studiowanie. I na pewno będę męczył Cię o pomoc.
Kończę , bo to trochę jest off topic i zaraz nas okrzyczą władze.
Dziękuję za pomoc.
x-G-h
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 131
Od: 10 mar 2014, o 10:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

Żeby założyć staw to trzeba troszku miejsca :) By założyć pasiekę to trzeba nie być uczulonym na jad pszczół. Tak że nie jest tak łatwo. :)

Poziomki, takie z lasu to jakie wolą podłoże? Kwaśne? Siostrzenica z 5 lat temu przyniosła z lasu z 3 krzaczki. Posadziła obok tymczasowego płotu, w cieniu, w miejscu gdzie rosną chwasty. Poziomki zostały kilka razy ścięte, zdeptane, zapomniane. W zeszłym roku było robione stałe ogrodzenie, miejsce gdzie rosły poziomki znowu zostało mocno zdeptane a mimo to jeden krzaczek przetrwał. W tym roku nie owocował ale teraz puścił masę odrostów i je ukorzeniam. Nie miałem pojęcia że poziomki są aż tak żywotne. :) W jakich odległościach najlepiej sadzić takie poziomki z lasu? Co 10 cm wystarczy?
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Poziomki - uprawa cz. 3

Post »

Ja poziomki mam posadzone chyba co 20-25cm jakoś tak, bo sie potem za duży busz robi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”