Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6396
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Życiodajny deszcz sprawił, że Twój ogród znów się zazielenił. To tragedia kiedy drzewa usychają i nie można nic na to poradzić. Pomidory w tunelu ładnie zaowocowały. Twój figowiec ma zupełnie inne liście niż mój, ale najważniejsze, że przetrwał zimę w gruncie.
Obrazy nieba bardzo ciekawe. W kociej rodzince wiele się dzieje, miło obejrzeć ich zdjęcia.
Obrazy nieba bardzo ciekawe. W kociej rodzince wiele się dzieje, miło obejrzeć ich zdjęcia.
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Jutro wrzucę, będzie co pokazywać i o czym pisać
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Pelagio Agnieszko Tak, skutków suszy już nie widać. Ale jak to w patologicznym roku 2017 bywa wszystko nie jest tak jak powinno, od początku września ciągle pada, wczoraj siąpiło, dzisiaj to już całkiem poważnie. Nic bym nie miał przeciwko gdyby taka pogoda była latem bo wtedy tyle deszczu było potrzeba jak była susza ale teraz deszcz do niczego nie jest potrzebny. Chwasty zaczęły rosnąć jak szalone, trawa też. Niestety niektóre drzewa też dostały przyrostu, żeby tylko przed zimą zdrewniały. Pomidory kipią w tunelu, jest ich mnóstwo ale są małe i zielone. To nie kot miał usuwaną zaćmę tylko babcia Nadzieje na kolorową jesień tracę bo już z koszteli mnóstwo liści spadło, na drzewach w sadzie też niektóre gałęzie łyse, oby tylko nie było to skutkiem usychania śliwek. Bo 2 wyglądają podejrzanie.
Tereniu Podlewało u mnie całe lato tylko bardzo skąpo, teraz nadrabia jak już nie musi ale jak sama widziałaś, w sadzie wcale bagna nie ma.
Marysiu Ta topola raczej wacianej mgły nie zrobi bo to jakaś czarna albo kanadyjska albo mieszaniec, watę rozrzucają balsamiczne. Topoli nie przywiozę, posadzę w sadzie na miejscu drzew, które wypadły w czasie suszy. Ostatnio byłem w Sosnowcu (to miasto mnie przeraża) i zobaczyłem jakieś odrosty z pomarańczowym grzybem pod liśćmi, oczywiście wyrwałem i przywiozłem bo to jakaś inna topola z wąskimi liśćmi jakiej jeszcze nie widziałem. Sprawdziłem na goglu Streetview, że rzeczywiście tam rosły dziwne topole ale chyba rok temu je wycięli. Dziękuję, babcia bardzo szybko wyzdrowiała, jak to suchedniowski człowiek, nie do zdarcia
Lidko No właśnie coraz bardziej się zastanawiam czy to na pewno figowiec. Po deszczu rzeczywiście zielono, szczególnie od podagrycznika, który usechł latem Nawet nie ma kiedy plewić bo wyjść się z domu nie da. Mam nadzieję, że przyszłe lato będzie u mnie takie mokre.
Marysiu, Tereniu Coś ten wyjazd nie był nam pisany, dzień po dniu takie przykre okoliczności, ale dzięki temu dowiedziałem się gdzie mam koło zapasowe Myślę, że zobaczymy się w październiku bo we wrześniu ja nie dam już rady.
Od ostatniego wpisu wiele nie zrobiłem, przywieźli mi drewno i układałem do 5 dni przez deszcze, Tojota się zadomowiła i nie ma już konfliktów z resztą kotów
W sierpniu poszedłem na Kurliki, takie miejsce na wsi gdzie wrony zawracają, bo tam rósł taki niczyj sadek z bzu czarnego, który co roku zbieram na soki, w sierpniu, zapowiadało się na obfite zbiory, było mnóstwo owoców, zajechałem na miejsce i zastałem taki widok
I musiałem rzucać łaciną, no będzie to człowiek zdrowy? Przecież się nie da! Tam jest taka gleba,że tylko sosny urosną i właśnie ten nieszczęsny bez ale widać ludziom wszystko co rośnie przeszkadza. Jednak na grząbie niedaleko mnie też rosły małe bzy, poszedłem tam przez pola , okazało się, że mają mnóstwo pięknych owoców, duże, ładnie wybarwione, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, póki ich nie wytną to będę stamtąd zbierać bo jest bliziutko a kurlickie bzy mogą się pocałować w ..... Mogłyby gdyby żyły. Soki już zrobione, czekają aż zrobię im regał albo zamówię bo poprzednia szafka latem się zawaliła i stłukło się na pył większość butelek i słoików zostawionych na przetwory
Co jakiś czas mam zajęcie przy grzybach, kanie smażone już mi bokiem wyszły
Cebulowe, o których poprzednio pisałem już posadzone w doniczkach pod huśtawką. Kwiatki bardzo ładnie kwitną, szczególnie astry. Niestety te wysokie od wczorajszego siąpienia poprzewracały się. Jeśli kiedyś skończy to muszę je związać. Trzeba wykopać mieczyki bo są bardzo liche, to samo dalie, jakieś karłowate o niewykształconych kwiatach, niektóre nawet nie zakwitły. Paskudny rok ogólnie. Paulownia w dalszym ciągu rośnie, myślę, że już koło 3 metrów ma, jak tak dalej pójdzie to na 16 metrów wcale nie będzie trzeba czekać 6 lat Niestety zdjęć aktualnych nie mam bo nie ma jak ich zrobić. Miłego dnia
Tereniu Podlewało u mnie całe lato tylko bardzo skąpo, teraz nadrabia jak już nie musi ale jak sama widziałaś, w sadzie wcale bagna nie ma.
Marysiu Ta topola raczej wacianej mgły nie zrobi bo to jakaś czarna albo kanadyjska albo mieszaniec, watę rozrzucają balsamiczne. Topoli nie przywiozę, posadzę w sadzie na miejscu drzew, które wypadły w czasie suszy. Ostatnio byłem w Sosnowcu (to miasto mnie przeraża) i zobaczyłem jakieś odrosty z pomarańczowym grzybem pod liśćmi, oczywiście wyrwałem i przywiozłem bo to jakaś inna topola z wąskimi liśćmi jakiej jeszcze nie widziałem. Sprawdziłem na goglu Streetview, że rzeczywiście tam rosły dziwne topole ale chyba rok temu je wycięli. Dziękuję, babcia bardzo szybko wyzdrowiała, jak to suchedniowski człowiek, nie do zdarcia
Lidko No właśnie coraz bardziej się zastanawiam czy to na pewno figowiec. Po deszczu rzeczywiście zielono, szczególnie od podagrycznika, który usechł latem Nawet nie ma kiedy plewić bo wyjść się z domu nie da. Mam nadzieję, że przyszłe lato będzie u mnie takie mokre.
Marysiu, Tereniu Coś ten wyjazd nie był nam pisany, dzień po dniu takie przykre okoliczności, ale dzięki temu dowiedziałem się gdzie mam koło zapasowe Myślę, że zobaczymy się w październiku bo we wrześniu ja nie dam już rady.
Od ostatniego wpisu wiele nie zrobiłem, przywieźli mi drewno i układałem do 5 dni przez deszcze, Tojota się zadomowiła i nie ma już konfliktów z resztą kotów
W sierpniu poszedłem na Kurliki, takie miejsce na wsi gdzie wrony zawracają, bo tam rósł taki niczyj sadek z bzu czarnego, który co roku zbieram na soki, w sierpniu, zapowiadało się na obfite zbiory, było mnóstwo owoców, zajechałem na miejsce i zastałem taki widok
I musiałem rzucać łaciną, no będzie to człowiek zdrowy? Przecież się nie da! Tam jest taka gleba,że tylko sosny urosną i właśnie ten nieszczęsny bez ale widać ludziom wszystko co rośnie przeszkadza. Jednak na grząbie niedaleko mnie też rosły małe bzy, poszedłem tam przez pola , okazało się, że mają mnóstwo pięknych owoców, duże, ładnie wybarwione, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, póki ich nie wytną to będę stamtąd zbierać bo jest bliziutko a kurlickie bzy mogą się pocałować w ..... Mogłyby gdyby żyły. Soki już zrobione, czekają aż zrobię im regał albo zamówię bo poprzednia szafka latem się zawaliła i stłukło się na pył większość butelek i słoików zostawionych na przetwory
Co jakiś czas mam zajęcie przy grzybach, kanie smażone już mi bokiem wyszły
Cebulowe, o których poprzednio pisałem już posadzone w doniczkach pod huśtawką. Kwiatki bardzo ładnie kwitną, szczególnie astry. Niestety te wysokie od wczorajszego siąpienia poprzewracały się. Jeśli kiedyś skończy to muszę je związać. Trzeba wykopać mieczyki bo są bardzo liche, to samo dalie, jakieś karłowate o niewykształconych kwiatach, niektóre nawet nie zakwitły. Paskudny rok ogólnie. Paulownia w dalszym ciągu rośnie, myślę, że już koło 3 metrów ma, jak tak dalej pójdzie to na 16 metrów wcale nie będzie trzeba czekać 6 lat Niestety zdjęć aktualnych nie mam bo nie ma jak ich zrobić. Miłego dnia
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Cześć Michał ;) U ciebie jest wszystko to, co najbardziej lubię Kwiaty, koty i cudowne fotografie nieba ..Darmokot jest faktycznie odbiciem lustrzanym mojej Gaby . A Diablik z Andżeliką Bukiego, którego dwa miesiące temu musiałam pożegnać . Ogród masz piękny.. Mam ten sam problem co u każdego forumowicza, jet w nim tyle ładnych roślin , ze nie jestem w stanie wszystkich ogarnąć na raz Bardzo miło było pospacerować sobie z Twoją Ferajna po tym pięknym zakątku Wszystkie koty są urocze .. Szkoda że ten rok cechował się tak niestabilna pogodą i nie pozwolił Twojemu ogródkowi wyglądać tak jak w poprzednich sezonach , ale nie martw się i tak zauważyłam w nim sporo kolorowych roślin i bujnej zieleni . U mnie klimat był podobny. Najpierw susza ( podlewałam deszczówką .pod każdym rogiem domu, starego domu i budynków gospodarczych stały beczki, taczki, japonki, miski, pojemniki ) Od września zaś deszczowy koszmar. I u mnie raczej nie będzie kolorowej jesieni..Za rok jednak musi być lepiej
Wrzucę Ci jeszcze fotke Bukiego..
Podkarpackiego Darmokota .czyli Gaby w pozycji ..mocno wyluzowanej
I Zuzi "w pracy"
Wrzucę Ci jeszcze fotke Bukiego..
Podkarpackiego Darmokota .czyli Gaby w pozycji ..mocno wyluzowanej
I Zuzi "w pracy"
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42255
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał brakowało ostatnio szczególnej atmosfery Twoich niezwykłych opowiadań o rzeczach zwykłych
Ten grzyb pod liśćmi sosnowieckich topoli przypomniał mi rdzę gruszową
Tojota trochę się zestarzała a przy złagodniała Może w miejscu kurlickiego czarnego bzu powstanie jakaś inwestycja? w końcu to pewnie czyjś teren Szafa to pewnie była nadstawka i właściwie miała prawo przeważyć się i skończyć jak skończyła, ale soków szkoda
O rany jakie grzyby , ale pewnie jakbym pojechała na nie to nie byłoby nic....już raz próbowałam U nas podgrzybki, a prawdziwków niewiele ale dobre i to. Teraz siedzimy albo w ośrodku albo w domu, bo mojego M sponiewierało tak jak Ciebie kiedyś i jeszcze nie doszedł do siebie.
Naprawdę nie wiedziałeś gdzie masz koło zapasowe? to dobrze że w ogóle było i to napompowane
Podobno ma być jeszcze ciepło więc czekamy na ładny październik i wierzę że za trzecim razem się uda!
Ściskam i do miłego
Olu masz śliczne koty i czarnulek co po łąkach niebieskich biega też Wygłaskaj buraski, bo my tu wszyscy kochamy koty!
Ten grzyb pod liśćmi sosnowieckich topoli przypomniał mi rdzę gruszową
Tojota trochę się zestarzała a przy złagodniała Może w miejscu kurlickiego czarnego bzu powstanie jakaś inwestycja? w końcu to pewnie czyjś teren Szafa to pewnie była nadstawka i właściwie miała prawo przeważyć się i skończyć jak skończyła, ale soków szkoda
O rany jakie grzyby , ale pewnie jakbym pojechała na nie to nie byłoby nic....już raz próbowałam U nas podgrzybki, a prawdziwków niewiele ale dobre i to. Teraz siedzimy albo w ośrodku albo w domu, bo mojego M sponiewierało tak jak Ciebie kiedyś i jeszcze nie doszedł do siebie.
Naprawdę nie wiedziałeś gdzie masz koło zapasowe? to dobrze że w ogóle było i to napompowane
Podobno ma być jeszcze ciepło więc czekamy na ładny październik i wierzę że za trzecim razem się uda!
Ściskam i do miłego
Olu masz śliczne koty i czarnulek co po łąkach niebieskich biega też Wygłaskaj buraski, bo my tu wszyscy kochamy koty!
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał żeby chociaż październik był ładny!!
Ogród Twój podziwiałam w realu i pięknie Ci wszystko zaczyna rosnąć jak na wiosnę
Grzybków nie pokazałeś a jest na co popatrzeć
A czy Twoje kotki schowały się przede mną ?? bo nie widziałam żadnego
U mnie cały czas podlewa .
Za roślinki bardzo dziękuję - wsadziłam wszystko do doniczek i niech na razie rośnie a jak deszcz przestanie wysadzę na miejsca stałe
Pozdrawiam cieplutko
Ogród Twój podziwiałam w realu i pięknie Ci wszystko zaczyna rosnąć jak na wiosnę
Grzybków nie pokazałeś a jest na co popatrzeć
A czy Twoje kotki schowały się przede mną ?? bo nie widziałam żadnego
U mnie cały czas podlewa .
Za roślinki bardzo dziękuję - wsadziłam wszystko do doniczek i niech na razie rośnie a jak deszcz przestanie wysadzę na miejsca stałe
Pozdrawiam cieplutko
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1459
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Cześć Michał!
Zaintrygował mnie ten przerażający Sosnowiec. Co w nim strasznego? Chyba się domyślam, ale jestem ciekawa Twoich wrażeń.
A te grzyby! Zwłaszcza ten niebieski, to chyba trujący! Moja Babcia mówiła na takie "węzi grzyb", jeżeli miały niebieski kolor. Nie jedz go, byłoby Cię szkoda!!
Przygoda z szafką tyleż zabawna (dla postronnych), co wkurzająca dla "zaprawiacza". Chyba by mnie cholera wzięła, jakby takie coś mi się przytrafiło. Ale ja nic nie zaprawiam, najwyżej robię nalewki. Też zdrowe!
Wrzesień i na Kaszubach nieznośnie deszczowy, teraz dopiero się trochę poprawiło.
Mam 3 piękne małe kotki do kompletu z zeszłorocznymi czterema.
Pozdrawiam serdecznie!
Zaintrygował mnie ten przerażający Sosnowiec. Co w nim strasznego? Chyba się domyślam, ale jestem ciekawa Twoich wrażeń.
A te grzyby! Zwłaszcza ten niebieski, to chyba trujący! Moja Babcia mówiła na takie "węzi grzyb", jeżeli miały niebieski kolor. Nie jedz go, byłoby Cię szkoda!!
Przygoda z szafką tyleż zabawna (dla postronnych), co wkurzająca dla "zaprawiacza". Chyba by mnie cholera wzięła, jakby takie coś mi się przytrafiło. Ale ja nic nie zaprawiam, najwyżej robię nalewki. Też zdrowe!
Wrzesień i na Kaszubach nieznośnie deszczowy, teraz dopiero się trochę poprawiło.
Mam 3 piękne małe kotki do kompletu z zeszłorocznymi czterema.
Pozdrawiam serdecznie!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Też się zakradłam do pięknego ogrodu . Taki mi sie bardzo podoba. I te koty i te grzyby . O matko , bardzo mi sie podoba .
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Jesienne wieczory obfitują dla mnie w odkrycia pięknych ogrodów.
Ślicznie masz i w dodatku jeszcze te futrzane mruczące ozdobniki!
Pozwól, że pogapię się jeszcze na twoje hektary
Ślicznie masz i w dodatku jeszcze te futrzane mruczące ozdobniki!
Pozwól, że pogapię się jeszcze na twoje hektary
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał śnieg stopniał - obudź się i pisz co tam u Ciebie bo ja już wracam na łono forum
Jak tam Twoje kotki ?? Czy zabezpieczyłeś swoje roślinki na zimę ?? i te w kompostowniku też ?? bo wiosną jedziemy do Marysi
Pozdrawiam cieplutko
Jak tam Twoje kotki ?? Czy zabezpieczyłeś swoje roślinki na zimę ?? i te w kompostowniku też ?? bo wiosną jedziemy do Marysi
Pozdrawiam cieplutko
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42255
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Tereniu Michał pisał u mnie
Darmokot pisze:Dzień dobry Marysiu!
Dawno na FO nie byłem i jestem nie na bieżąco, czy ogrodziłaś sobie tylną część ogrodu? Jeśli tak to dokąd sięga ogrodzenie? Pisałaś do Oli chyba 21.11, że jednak nie kupiłaś lilii przecenianych, czy wytrzymałaś w postanowieniu? Mnie tylko jak meila przysłali o promocji to zamówiłem 43 lilie drzewiaste, niestety przesyłka szła 8 dni, zamówiona jesienią, przyszła zimą i czekam aż śnieg się stopi żeby je wsadzić bo grządkę zrobiłem. Masz piękne kaczki
Rośliny dla Ciebie stoją przysypane w kompoście liśćmi i śniegiem.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Oj dzięki Marysiu Zaraz idę popatrzeć co u Ciebie bo też dawno nie byłam
Ale wszystko nadrobię - obiecuję
Ale wszystko nadrobię - obiecuję
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2567
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michale co u ciebie ? Chyba wiosna się zbliża