Seler - brak bulwy- odmiany- uprawa cz.2

[BobejGS]

U mnie pory były zasłonięte przez pół sezonu przez ziemniaki i żaden nie kwitnie. Selert są cały czas w półcieniu od czereśni i też żaden nie kwitnie. Bardziej chyba przesolenie gleby lub przesuszenie może mieć wpływ, jeśli nie temperatura.

[Marconi_exe]

Tak. To nie jest jedyny czynnik. Jeszcze pływ ma np. czas produkcji rozsady. Jeżeli jest za wcześnie posiana to też może wybić w nasiona.

[Aguss85]

Ja miałam chyba najwcześniej posiane Ale szczęśliwie żaden nie zakwitł.
Sezon był mokre, nawoziłam w międzyczasie, posiałam i posadziłam jak już wspominałam wcześnie...ale selerki mam małe.
Kiedy zbieracie seler, dopiero przed przymrozkami?

[BobejGS]

U mnie sezon był bardzo mokry, zwłaszcza że seler rośnie w najbardziej mokrym miejscu mojej działki ale mimo tego nie zachwyca wielkością bulw, dlatego się jeszcze nie zastanawiałem nad jego zbiorem. Myśle że najpierw posprzątam buraki, marchewke, a później pomyśle o selerach i reszcie.

[Marconi_exe]

Mam selery w dwóch miejscach. W jednym korzenie mają już spokojnie po 15 cm średnicy, a w drugim miejscu na piaskach zgrubienia są po 5-8 cm.

[Aguss85]

Nie wiem, czy nie posadziłam ich też za głęboko Przez to większość wygląda tak:



A jeden ładniejszy właśnie rośnie znacznie płycej:

[x-ja]

Pierwszy z brzegu trafił do pomiarów .
Do gigantów nie należy
Kolejne sprawiają wrażenie większych , zobaczymy

[Marconi_exe]

Selery mają w tym roku jak w raju, a to za sprawą deszczów. Teraz mają najładniejszą nać.

Na razie nie wyrywam bo jeszcze rosną choć już są gigantyczne.

[Telimenka]

Ja musiałam powyrywać wszystkie selery oraz marchew i pietruszkę na pocz. października ponieważ nornice je wywęszyły. O miesiąc szybciej zebrałam, niż planowałam. Ogólnie plon i tak jest ładny, selery zdrowe, spore. Chociaż na pewno by jeszcze podrosły gdybym nie musiała zabrać ich nornicom z pod nosa.
No i specjalnie poszłam do piwnicy i obmierzyłam selery:największe mają w obwodzie 35cm .

[BobejGS]

Widzę, że zaczęło się prześciganie, kto ma lepszy plon.

A u mnie do odmiany lipa.

[Aguss85]

U mnie też Mam tą samą odmianę, co Marconi_exe, tylko urosły mniejsze... Wykopałam w połowie października, gdy miał być w tygodniu przymrozek. Są wielkości dużych jabłek. Ale nie narzekam, takie mi wystarczą (muszą )

[Telimenka]

Widzę, że zaczęło się prześciganie, kto ma lepszy plon.

Raczej dzielenie się wrażeniami i osiągnięciami z minionego sezonu . Cieszę się,że mi się udały,chociaż zaczęło się niepowodzeniem. Rozsada mojej roboty mi padła, więc posadziłam kupioną na targu. Nie wiem jaka to odmiana, ale bardzo smaczna, delikatna i krucha.Można chrupać jak marchewkę. Miąższ tuż pod skórką przebija około 3 mm seledynowym odcieniem.Dalej miąższ jest jednolicie biały.

[BobejGS]

A mnie wręcz przeciwnie do tego jak to zabrzmiało, bardzo cieszy wzmożony ruch w wątku. Ze swojej strony dodam, że muszę wypróbować oryginalną odmiane Giant prague, a nie z drugiej ręki. Czas pokaże czy to złe miejsce, nawożenie poletka, czy nasiona były trefne.