Kilka grządek na początek ;)
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Marysiu po pierwsze sad. Starym drzewom nie pomogę, ale mamy kilka młodych .Chcę o nie lepiej zadbać. Moja rodzinka uważa, ze to jest moje ..hm dziwactwo, ale ciężko mi było patrzeć jak te młodziki męczyły się w tym roku.To są dla mnie żywe istot, a w tym roku dosłownie zjadane były przez mszyce i rozmaite choroby grzybowe. ( opryski były, ale zdecydowanie za późno) Chciałabym w następnym roku przyciąć je prawidłowo z użyciem maści ogrodniczej ( te stare maja wszystkie raka kory od złego cięcia) , wynawozić, zastosować pewnie konieczne opryski w odpowiednich terminach. Trudno będzie, bo dookoła są stare drzewa i nasze i sąsiadów, które je zarażają , ale moze choć trochę uda się im pomóc.
W kwestii działki warzywnej niewiele zaplanuje, bo póki co to teren rodziców.. Oczywiście jak co roku pomogę w plewieniu, siekaniu, podlewania. Mogę też doradzić coś w doborze ewentualnych środków ochrony roślin czy nawozenia. Troszkę zmniejszymy ilość warzyw to już pewne..Więcej będzie tam kwiatów jednorocznych .
Najwięcej zmian planuje w ogródkach, bo to ma być całkowicie moja działką . Mam przed sobą trudne zadnie, bo chciałbym dobrać rośliny tak aby stale coś tam kwitło. Moje marzenie to ogródki w stylu wiejskim, rustykalnym chyba tak się to nazywa..Pełne kwitnących roślin i pachnących ziół. Te moje kawałeczki ziemi są dość małe , wiec i technicznie taki styl najbardziej mi na nich pasuje, W starym ogródku ( mowie na niego nr 1 ) mam róże , piwonie, floksy. i liliowce.Część liliowców zostanie na miejscu, a część już przesadziłam w inny kącik. Zrobiłam sobie dodatkową malutka rabatkę z przodu przed różami od strony drogi. Taki trójkącik w który wsadzę bratki tulipany, a gdy przekwitną obsadzę ten placyk aksamitkami i smagliczka.. W kąciku ogródka pod płotem wsadziłam już dwa krzaczki dzielżanu .Ten ogórek już mam przed oczami. . Drugi jest mniej konkretny, bo to plac po remoncie.i zagospodarowuje go od zera..Z przodu wiosenne ( już wsadziłam tulipany, szafirki, krokusy, narcyzy, ranniki, cebulicę, i haicynty), które po przekwitnieniu zastąpi niska aksamitka i niezawodna smagliczka , w środku letnie kwiaty :wysokie aksamitki, szałwia, cynie, lwie paszcze.., kocanki..i jeszcze nie wiem dokładnie co. ;) Z tyłu wyższe byliny.Trzy rzędy roślin a każdy większa o piętro od poprzedniego ..Z boku ogródek też okalać będą wyższe byliny.. W tym monecie posadziłam tam już dwie jeżówki i pięć piwonii . Udało mi się też wyhodować sadzonki niezapominajek, kilka dzwonków i przegorzan.. nie wiem tylko czy roślinki przetrwają zimę. Poza tymi ogródkami na podwórku jest sporo miejsca, gdzie będę wykrawać malutkie grządeczki ..dosłownie na kilka kwiatów. Marysiu w tym momencie ciesze się , bo widzę że w kąciku ogródka nr 2 wychodzą już malutkie łodyżki krokusów jesiennych i białego zimowita.. Najbardziej obawiam się o przetrwanianie cebulek i sadzonek przez zimę..Kilka lilii i tulipany wsadziłam w koszyczkach , resztę nie. Kolejnym trudnym aspektem ogrodnictwa jest dla mnie walka z chorobami i szkodnikami..Nie cierpię jak roślinki chorują.. Będę starała się w razie potrzeby używać naturalnych metod, ale apteczkę chemiczna też skompletuje na wszelki wypadek.Bo dla naszych roślinek każdy z nas jest i opiekunem, i lekarzem i pielęgniarka Będę pisać co w ogródkach nowego .i oczywiście zdawać relacje z naszej działki warzywnej. Ziemniaki mamy już wykopane...ale zanim wejdziemy po jarzynki musi ziemia obeschnąć ..A tu ciągle leje... Koszmarna pogoda..Marysiu bardzo, bardzo dziękuje Ci za zainteresowanie się mną i moim ogóreczkiem. Pierwsze kroki, tak mało doświadczonego ogrodnika na Forum nie są łatwe, ale dożo łatwiej jest z życzliwa duszą przy boku ;)
Ps.. Marysiu koteczki to głuptaski.. Leje u nas jak z cebra ..a te z domku sobie wyszły... Poczochram wiec mokrusy jak wrócą
PS 2.. Mama się ze mną droczy sugerując mi abym przygotowała plan B jeśli ogródek z moja wizja nie wypali ..Hmm..plan B czyli aksamitki i smagliczka na całym terenie ..one są nie do zdarcia ;) Zdecydowanie jednak bardziej pasuje mi plan A ;)
W kwestii działki warzywnej niewiele zaplanuje, bo póki co to teren rodziców.. Oczywiście jak co roku pomogę w plewieniu, siekaniu, podlewania. Mogę też doradzić coś w doborze ewentualnych środków ochrony roślin czy nawozenia. Troszkę zmniejszymy ilość warzyw to już pewne..Więcej będzie tam kwiatów jednorocznych .
Najwięcej zmian planuje w ogródkach, bo to ma być całkowicie moja działką . Mam przed sobą trudne zadnie, bo chciałbym dobrać rośliny tak aby stale coś tam kwitło. Moje marzenie to ogródki w stylu wiejskim, rustykalnym chyba tak się to nazywa..Pełne kwitnących roślin i pachnących ziół. Te moje kawałeczki ziemi są dość małe , wiec i technicznie taki styl najbardziej mi na nich pasuje, W starym ogródku ( mowie na niego nr 1 ) mam róże , piwonie, floksy. i liliowce.Część liliowców zostanie na miejscu, a część już przesadziłam w inny kącik. Zrobiłam sobie dodatkową malutka rabatkę z przodu przed różami od strony drogi. Taki trójkącik w który wsadzę bratki tulipany, a gdy przekwitną obsadzę ten placyk aksamitkami i smagliczka.. W kąciku ogródka pod płotem wsadziłam już dwa krzaczki dzielżanu .Ten ogórek już mam przed oczami. . Drugi jest mniej konkretny, bo to plac po remoncie.i zagospodarowuje go od zera..Z przodu wiosenne ( już wsadziłam tulipany, szafirki, krokusy, narcyzy, ranniki, cebulicę, i haicynty), które po przekwitnieniu zastąpi niska aksamitka i niezawodna smagliczka , w środku letnie kwiaty :wysokie aksamitki, szałwia, cynie, lwie paszcze.., kocanki..i jeszcze nie wiem dokładnie co. ;) Z tyłu wyższe byliny.Trzy rzędy roślin a każdy większa o piętro od poprzedniego ..Z boku ogródek też okalać będą wyższe byliny.. W tym monecie posadziłam tam już dwie jeżówki i pięć piwonii . Udało mi się też wyhodować sadzonki niezapominajek, kilka dzwonków i przegorzan.. nie wiem tylko czy roślinki przetrwają zimę. Poza tymi ogródkami na podwórku jest sporo miejsca, gdzie będę wykrawać malutkie grządeczki ..dosłownie na kilka kwiatów. Marysiu w tym momencie ciesze się , bo widzę że w kąciku ogródka nr 2 wychodzą już malutkie łodyżki krokusów jesiennych i białego zimowita.. Najbardziej obawiam się o przetrwanianie cebulek i sadzonek przez zimę..Kilka lilii i tulipany wsadziłam w koszyczkach , resztę nie. Kolejnym trudnym aspektem ogrodnictwa jest dla mnie walka z chorobami i szkodnikami..Nie cierpię jak roślinki chorują.. Będę starała się w razie potrzeby używać naturalnych metod, ale apteczkę chemiczna też skompletuje na wszelki wypadek.Bo dla naszych roślinek każdy z nas jest i opiekunem, i lekarzem i pielęgniarka Będę pisać co w ogródkach nowego .i oczywiście zdawać relacje z naszej działki warzywnej. Ziemniaki mamy już wykopane...ale zanim wejdziemy po jarzynki musi ziemia obeschnąć ..A tu ciągle leje... Koszmarna pogoda..Marysiu bardzo, bardzo dziękuje Ci za zainteresowanie się mną i moim ogóreczkiem. Pierwsze kroki, tak mało doświadczonego ogrodnika na Forum nie są łatwe, ale dożo łatwiej jest z życzliwa duszą przy boku ;)
Ps.. Marysiu koteczki to głuptaski.. Leje u nas jak z cebra ..a te z domku sobie wyszły... Poczochram wiec mokrusy jak wrócą
PS 2.. Mama się ze mną droczy sugerując mi abym przygotowała plan B jeśli ogródek z moja wizja nie wypali ..Hmm..plan B czyli aksamitki i smagliczka na całym terenie ..one są nie do zdarcia ;) Zdecydowanie jednak bardziej pasuje mi plan A ;)
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Mariolko bardzo się cieszę , ze znów mnie odwiedziłaś U mnie tak u Ciebie..deszcz, deszcz i deszcz.. Musze się uzbroić w dozo cierpliwości..bo jak na razie z tym mam największy problem. Tyle chciałabym zrobić naraz..a tu tydzień przestoju No i stosunkowo jeszcze tak niewiele umiem Jestem na etapie obserwacji roślin.. i każda jest dla mnie wielką zagadką i niespodzianką.. Niby zawsze obok nich żyłam., ale zajmowali się nimi Rodzice, a ja się tylko zachwycałam i pomagałam z doskoku . Wykopaliśmy ziemniaki i wyrwali cebulę, ale poza tym jesteśmy tak samo przyblokowani w grządkach jak Ty . W sumie nie raz się warzywa z błota wyciągało, ale to średnio przyjemne. I czy uda się zaorać pole przed zima ? Nie tylko w tych pracach blokuje nas pogoda. Po rozwaleniu starych budynków gospodarczych zostały nam w sadzie 4 takie sterty drewna
Troszkę się już udało pociąć i pochować , ale mamy tego jeszcze dużo , a wiadomo mokrego drzewa ani nie spiłujemy ani nie schowamy. Oby październik był inny niż wrzesień . Liczę na to, że złota jesień pojawi się niedługo i zawita do nas na dłużnej . Jeszcze raz dziękuje Ci za odwiedziny i razem z Tobą czekam na słońce... ma pokazać się już jutro
Troszkę się już udało pociąć i pochować , ale mamy tego jeszcze dużo , a wiadomo mokrego drzewa ani nie spiłujemy ani nie schowamy. Oby październik był inny niż wrzesień . Liczę na to, że złota jesień pojawi się niedługo i zawita do nas na dłużnej . Jeszcze raz dziękuje Ci za odwiedziny i razem z Tobą czekam na słońce... ma pokazać się już jutro
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42255
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kilka grządek na początek ;)
Olu jak już weszłaś na FO a jeszcze założyłaś wątek to spotkasz się z zainteresowaniem i dobrymi radami a jak plan a nie wypali to na pewno niejedna osoba zaoferuje nadwyżki ze swojego ogrodu. To forum jest magiczne! Sama mogę coś zaoferować na wiosnę. Nie wiem czy rośliny będziesz siała i robiła sadzonki czy je kupujesz, ale wiedz że tu prężnie działa Akcja Wymiany Nasion i nie tylko. Między sobą też wymieniamy nasiona, jak komuś się coś podoba to prosi o zebranie nasion i próbuje z nasion tanim kosztem wyhodować roślinę...wielu z sukcesem zresztą! Zbierz zatem nasiona smagliczki i aksamitek wyślij na AWN, a w pierwszej turze weźmiesz udział w zamawianiu Jeszcze nie zaglądałam do wątku na ten rok, ale na pewno z łatwością znajdziesz.
Czytam o sadzie, a ja jestem miłośniczkę starych drzew i może podpowiem Ci, że można dobrą starą i odporną odmianę zaszczepić kupując podkładki. Bawiłam się w to i mam już pierwsze owoce starej pysznej koszteli, której w żadnej szkółce nie dostaniesz. Te kupowane z nowych drzew mają zupełnie inny smak.
Plany masz ambitne i życzę Ci wielu sukcesów w ich realizacji!
Czytam o sadzie, a ja jestem miłośniczkę starych drzew i może podpowiem Ci, że można dobrą starą i odporną odmianę zaszczepić kupując podkładki. Bawiłam się w to i mam już pierwsze owoce starej pysznej koszteli, której w żadnej szkółce nie dostaniesz. Te kupowane z nowych drzew mają zupełnie inny smak.
Plany masz ambitne i życzę Ci wielu sukcesów w ich realizacji!
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Marysiu bardzo dziękuję Ci za informacje . Bardzo chętnie podzielę się swoimi nasionkami, jeśli tylko ciut przeschną i da się je zebrać .Aksamitki i cynie co roku mam bardzo ładne i bardzo było by mi miło, gdyby zdobiły ogródek , kogoś komu się spodobały .Teraz mam malutko czasu ,ale wieczorem poszukam sobie na forum wszystkiego o AWN. Chciałabym samodzielnie wyhodować rozsadę na wiosnę..Zakup to taki awaryjny plan , gdyby nie zeszły . Twoje informacje są więc bardzo pomocne.
Jeśli chodzi sad, to Mama proponowała mi nawet próby szczepień. Dobrze byłoby zachować kilka naszych starych odmian , bo są przepyszne.. Muszę poczytać jak to się robi , bo kompletnie nie mam pojęcia... ale mama mówi, ze warto spróbować ..że nic nie tracę.. Jeśli mogłabyś podzielić się własnymi doświadczeniami w tej dziedzinie będe Ci bardzo wdzięczna ;)
Planami A i B tak bardzo się nie martwię ;) Coś tam na pewno urośnie w tych ogródkach.. Jeśli nie ta roślinka, to inna.. Kocham wszystkie, więc każda będzie mnie cieszyć... W końcu mam dzisiaj słoneczny dzień, wiec ruszam na "obchód naszych włości" Zobaczymy ile ten nieznośny niż w roślinkach napsocił
Jeśli chodzi sad, to Mama proponowała mi nawet próby szczepień. Dobrze byłoby zachować kilka naszych starych odmian , bo są przepyszne.. Muszę poczytać jak to się robi , bo kompletnie nie mam pojęcia... ale mama mówi, ze warto spróbować ..że nic nie tracę.. Jeśli mogłabyś podzielić się własnymi doświadczeniami w tej dziedzinie będe Ci bardzo wdzięczna ;)
Planami A i B tak bardzo się nie martwię ;) Coś tam na pewno urośnie w tych ogródkach.. Jeśli nie ta roślinka, to inna.. Kocham wszystkie, więc każda będzie mnie cieszyć... W końcu mam dzisiaj słoneczny dzień, wiec ruszam na "obchód naszych włości" Zobaczymy ile ten nieznośny niż w roślinkach napsocił
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Kilka grządek na początek ;)
Witaj Olu!
Przyszłam z rewizytą
Bardzo mi się podoba Twoja koncepcja ogrodu rustykalnego, lubię takie klimaty...Widzę, że planujesz wysiewy na wiosnę. Nie ma się czego bać to naprawdę nic trudnego. A nic tak nie cieszy (przynajmniej mnie) jak własnoręcznie powołana do życia roślinka. Ja bardzo lubię siać ale w ostatnich latach bardzo się ograniczyłam - potem mam problem z przewiezieniem dużej ilości sadzonek z miasta na działkę. Auto za małe Ale Ty masz ogród przy domu i ten problem Ciebie nie dotyczy.
Kotki cudne! Ja też nie wyobrażam sobie domu bez kotków....proszę wymiziać koteczki ode mnie i nie żałować nam zdjęć swoich ślicznotek.
Przyszłam z rewizytą
Bardzo mi się podoba Twoja koncepcja ogrodu rustykalnego, lubię takie klimaty...Widzę, że planujesz wysiewy na wiosnę. Nie ma się czego bać to naprawdę nic trudnego. A nic tak nie cieszy (przynajmniej mnie) jak własnoręcznie powołana do życia roślinka. Ja bardzo lubię siać ale w ostatnich latach bardzo się ograniczyłam - potem mam problem z przewiezieniem dużej ilości sadzonek z miasta na działkę. Auto za małe Ale Ty masz ogród przy domu i ten problem Ciebie nie dotyczy.
Kotki cudne! Ja też nie wyobrażam sobie domu bez kotków....proszę wymiziać koteczki ode mnie i nie żałować nam zdjęć swoich ślicznotek.
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Olu gdybyś brała się za szczepienie to służę gałązkami z koszteli, o której wspomniała Marysia, niesamowity smak jabłek!
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Marysiu ( Amba 19 ) bardzo mi miło gościć Cie u siebie Fotek Gaby i Zuzi nie zabraknie u mnie, bo te panienki maja ich bardzo dużo ( zdecydowanie więcej niż ja ) Obydwie dzisiaj są szczęśliwe ( i ja też ) bo w końcu mamy piękna pogodę.. Gabi odbywa aktualnie :"parapetówkę" przed oknem kuchni, a Zuzi spodobała się rola "księżniczki na ziarnku..cebulki " _
[/URL]
[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/0d5269df7d99ce65]
Zdecydowanie marzą mi się samodzielne wysiewy ( i na grządkę i w domu do doniczek Największym problem u mnie będzie ochrona wschodzących roślinek , przed tymi dwoma ślicznotami z fotek. Pomieszczeń mam jednak w domu kilka ..i ze dwa po prostu będą dla naszych pupilek niedostępne.. Obydwie koteczki są jednak tak przekorne , ze zawsze ciągnie je tam gdzie zakazane ' W tym roku udało mi się wyhodować z nasion niskie aksamitki i zapełnić nimi pusta dotąd grządkę, która od lat straszyła tylko uschniętymi badylami piwonii. To były pierwsze moje rozsadki, a udanej operacji towarzyszyła taka satysfakcja, ze nie pozbawię się kolejnych możliwości tych małych uciech Marysiu w pełni podzielam Twoje uczucia, To tak miłe gdy wyhoduje się roślinkę od małego . Jeszcze raz dziękuję Ci za wizytę u mnie..i jeśli tylko będziesz miała chwilę zaglądaj do mnie Nie mam aż tak pięknego ogródka jak większość forumowiczów..ale coś kolorowego zawsze się znajdzie, a fotek ogoniastych i futrzastych istot nigdy nie zabraknie ;)
[/URL]
[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/0d5269df7d99ce65]
Zdecydowanie marzą mi się samodzielne wysiewy ( i na grządkę i w domu do doniczek Największym problem u mnie będzie ochrona wschodzących roślinek , przed tymi dwoma ślicznotami z fotek. Pomieszczeń mam jednak w domu kilka ..i ze dwa po prostu będą dla naszych pupilek niedostępne.. Obydwie koteczki są jednak tak przekorne , ze zawsze ciągnie je tam gdzie zakazane ' W tym roku udało mi się wyhodować z nasion niskie aksamitki i zapełnić nimi pusta dotąd grządkę, która od lat straszyła tylko uschniętymi badylami piwonii. To były pierwsze moje rozsadki, a udanej operacji towarzyszyła taka satysfakcja, ze nie pozbawię się kolejnych możliwości tych małych uciech Marysiu w pełni podzielam Twoje uczucia, To tak miłe gdy wyhoduje się roślinkę od małego . Jeszcze raz dziękuję Ci za wizytę u mnie..i jeśli tylko będziesz miała chwilę zaglądaj do mnie Nie mam aż tak pięknego ogródka jak większość forumowiczów..ale coś kolorowego zawsze się znajdzie, a fotek ogoniastych i futrzastych istot nigdy nie zabraknie ;)
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Michale bardzo ci dziękuję Jeśli tylko zdecyduje się na tak poważna "operację" dam Ci znać . Na razie tylko tyle wiem o szczepieniu drzew że gałązkę tego starego drzewa, się jakoś przymocowuje do nowego drzewka..i tu kończy się mój zasób wiedzy . I chyba robi się to wczesna wiosną ( ale już tego nie jestem pewna). Musze jeszcze sporo poczytać na ten temat
Do mojego sadu jestem bardzo przywiązana, bo rośnie tam kilka starych i bardzo wysokich drzew, ..ale i smuci mnie to , ze wszystkie te drzewa są chore..Nie były one"fachowo" pielęgnowane", wiec na każdym widzę cały zestaw chorób ( od raka kory, przez raka bakteryjnego, szarkę, parchy, zgniliznę ). Owoców też z roku na rok coraz mniej.. Nie wiem czy jest szansa na ograniczenie chorób młodych drzewek, ale mam nadzieję ze właściwa pielęgnacja i prewencja coś pomoże /
Do mojego sadu jestem bardzo przywiązana, bo rośnie tam kilka starych i bardzo wysokich drzew, ..ale i smuci mnie to , ze wszystkie te drzewa są chore..Nie były one"fachowo" pielęgnowane", wiec na każdym widzę cały zestaw chorób ( od raka kory, przez raka bakteryjnego, szarkę, parchy, zgniliznę ). Owoców też z roku na rok coraz mniej.. Nie wiem czy jest szansa na ograniczenie chorób młodych drzewek, ale mam nadzieję ze właściwa pielęgnacja i prewencja coś pomoże /
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kilka grządek na początek ;)
Poczytałam o twoich początkach ogrodowych,,Fajnie,że zaczynasz razem z tworzeniem wątku.
To dużo pomaga.Ja tak nie zaczynałam.Szkoda.
Tworzyłam sama i z wieloma błędami.Etapami, pomału.
popatrzyłam, na fajne fotki , dokumentację jakdyby twojej historii , twojego miejsca
I pooglądałam piękne róże,
Godecja wielokwiatowa ładnie wygląda, ciekawie..Ja jej nigdy nie siałam , czy tez sadziłam.
Mam nadzieję,ze deszczu już nie masz ??I można spokojnie coś popracować.
Fajniusie kociule. Ja mam jedną kotkę
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42255
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kilka grządek na początek ;)
Olu szczepiłam tylko raz i to na podkładce ale wiedzę czerpałam z internetu Jak tylko otworzyli centrum ogrodnicze (jedno) w Krakowie pojechałam po podkładki, ale może można kupić w internecie albo na All, a patyczki dostałam właśnie od Michała i Olgi, która chwilowo nie bywa na FO. Mam przyjętych 6 drzewek, ale jakich to nie wiem bo napisy nim drzewka były do przesadzenia w miejsce stałe na znacznikach wypłowiały. W tym roku wiem że jest jedna kosztela, a co dalej to będą niespodzianki.
Patyczki to tegoroczne przyrosty pozyskane w zimie jak soki nie krążą a szczepiłam w kwietniu. Gałązki przechowałam na ganku w wilgotnym piasku. Podkładki można też samemu wyhodować, ale ponieważ płaciłam za nie po 1,50 zł to nie bardzo się opłaca.
https://poradnikogrodniczy.pl/szczepien ... -kroku.php
Olu musisz jedno pomieszczenie z dobrym światłem zamknąć przed kotkami i tam zrobić produkcję sadzonek. Na pewno się uda Jak już będziemy siać to pytaj jak to robić albo poczytaj, bo sieje się w różnych terminach i czasem trzeba nasiona stratyfikować albo skaryfikować. Ale wszystko w swoim czasie
Możesz też z patyczków rozmnażać wiele krzewów, a materiał na pewno uzyskasz na FO...ode mnie też
Czy Gaby to kocurek? Zuzia cebulkowa chyba masaż kulkowy stosuje
Patyczki to tegoroczne przyrosty pozyskane w zimie jak soki nie krążą a szczepiłam w kwietniu. Gałązki przechowałam na ganku w wilgotnym piasku. Podkładki można też samemu wyhodować, ale ponieważ płaciłam za nie po 1,50 zł to nie bardzo się opłaca.
https://poradnikogrodniczy.pl/szczepien ... -kroku.php
Olu musisz jedno pomieszczenie z dobrym światłem zamknąć przed kotkami i tam zrobić produkcję sadzonek. Na pewno się uda Jak już będziemy siać to pytaj jak to robić albo poczytaj, bo sieje się w różnych terminach i czasem trzeba nasiona stratyfikować albo skaryfikować. Ale wszystko w swoim czasie
Możesz też z patyczków rozmnażać wiele krzewów, a materiał na pewno uzyskasz na FO...ode mnie też
Czy Gaby to kocurek? Zuzia cebulkowa chyba masaż kulkowy stosuje
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Aniu Bez F.O zdecydowałabym się na koncepcje mamy czyli placyk porośnięty cyniami i nic więcej Nie miałabym odwagi wprowadzać nowych , nieznanych mi gatunków . Tutaj jest tak dużo informacji o roślinach i co najważniejsze nie tylko teoretycznych ale i praktycznych , wynikających z doświadczenia forumowiczów, że jakoś wierzę , ze nawet coś czego do tej pory nie miałam może się jakoś u mnie rozgości. Błędów zapewne nie uniknę , bo bez nich nie ma nauki, ale wierzę ze z Waszą pomocą jakaś odmiana na moim podwóreczku będzie mieć miejsce. Aniu godecja byłą eksperymentem.. Wysiałam ja pierwszy raz do gruntu w warzywniku, bo wiadomo jeden ogródek zajęty a drugi.w proszku Wzeszła bez większych problemów. U mnie byłą ładna od lipca do połowy sierpnia, choć podobno i do września potrafi czarować kolorami.. Nawet specjalnie jej nie nawoziłam. a zdała egzamin kwitnąco Z różami trochę pracy było, bo atakowały je wszystkie plagi egipskie , ale ten rok nie był dla nich dobry .wiec i tak wyszły obronna ręka.Pogodę mam od wczoraj piękną i sporo można zrobić . Aniu bardzo fajnie, że zainteresował Cie mój wątek..Nie mam pojęcia jak się on rozwinie, na pewno szybko nie będę mieć takich cudów w ogrodzie jak większość Forumowiczów ale mam nadzieję, że będziesz miała co oglądać i że będziesz się u mnie dobrze czuć . I bardzo miło poznać kolejna osobę kochająca kwiaty i koty ..tak jak ja
Marysiu Gaby lub Gabi to kobietka Gabriela Teraz już się ciut ustatkowała, bo 9 lat to dojrzały wiek, ale to klasyczny koci łobuziak.. Kocha swoja pańcie i potrafi okazać uczucia, ale robi to w dyskretny sposób i tylko wtedy kiedy chce . Głaskać sie daje, śpi w różnych miejscach mojego pokoju , potrafi chodzić obok nogi jak piesek..ale tylko wtedy gdy ma na to ochotę . Na kolana nigdy nie wejdzie i noszona być nie znosi od kociaka. Zuzia - jej mama, to kompletnie inny kot.. W zimie z kolan nie schodzi , a na rękach nosi się ja niczym dzieciątko . Ma już swoje lata (15) wiec masaż kulko- cebulkowy. uznała za niezbędna fizjoterapię Nie wiem czy z ewentualnymi szczepieniami będę ruszać w tym roku czy następnym, bo w tym momencie nie mamy miejsca na nowe drzewa. Jakaś szansa jest, bo gdy przez zimę wypali się trochę tego drewna z rozwalonej stodoły, w składziku będzie miejsce na nowy opał . Wtedy można będzie wyciąć jakieś najbardziej chore drzewo ..i zrobi się miejsce na nowe .Tak jak pisałaś wszystko powolutku, etapami. Podobnie z nasionkami. Z Waszej pomocy jak najchętniej oczywiście skorzystam
Mój ogródeczek dzisiaj otrzymał dwa podarunki od moich koleżanek. Jednym z nich są sadzonki trzmieliny.. Nie byłam do końca pewna, czy pasuje mi ona d koncepcji, ale nie miałam serca aby odmówić , i koniec końców posadziłam krzaczki na granicy mojego "terytorium" . Mozę i nie jest to taki zły pomysł, bo obok tej granicy jest wjazd do garażu i wiecznie samochody mi wjeżdżały w "moją ziemię" . A teraz już coś tam rośnie, to może i kierowcy się opamiętają Drugi dar to cebulki szafirków . Ten placyk, który dostałam do dyspozycji jest jest naprawie niewielki . Aktualnie wygląda tak.. Dalia w tle i amarantusy to samosiejki . Rok temu rosły tam cynie, dalie i szarłaty..To co zostało z nich w ziemi, przetrwało nawet koparkę i hałdy nowo nawiezionej ziemi . I jak tu nie podziwiać roślin ;)
Nowy placyk obok róż, o którym pisałam
Na tle wielkich i cudownych ogrodów z forum te moje "areały" to naprawdę malutkie placyki. Wiem , ze są bardzo skromne., ale będę uwielbiać każdą roślinkę jaka tam wyrośnie A może dla początkującej osoby może taka ilość ziemi, to akurat w sam raz.. Trawników mam jeszcze sporo w zapasie, wiec jeśli się wprawię , będę je karczować i zdobywać "nowe gronta" niczym Boryna z "Chłopów"
Marysiu Gaby lub Gabi to kobietka Gabriela Teraz już się ciut ustatkowała, bo 9 lat to dojrzały wiek, ale to klasyczny koci łobuziak.. Kocha swoja pańcie i potrafi okazać uczucia, ale robi to w dyskretny sposób i tylko wtedy kiedy chce . Głaskać sie daje, śpi w różnych miejscach mojego pokoju , potrafi chodzić obok nogi jak piesek..ale tylko wtedy gdy ma na to ochotę . Na kolana nigdy nie wejdzie i noszona być nie znosi od kociaka. Zuzia - jej mama, to kompletnie inny kot.. W zimie z kolan nie schodzi , a na rękach nosi się ja niczym dzieciątko . Ma już swoje lata (15) wiec masaż kulko- cebulkowy. uznała za niezbędna fizjoterapię Nie wiem czy z ewentualnymi szczepieniami będę ruszać w tym roku czy następnym, bo w tym momencie nie mamy miejsca na nowe drzewa. Jakaś szansa jest, bo gdy przez zimę wypali się trochę tego drewna z rozwalonej stodoły, w składziku będzie miejsce na nowy opał . Wtedy można będzie wyciąć jakieś najbardziej chore drzewo ..i zrobi się miejsce na nowe .Tak jak pisałaś wszystko powolutku, etapami. Podobnie z nasionkami. Z Waszej pomocy jak najchętniej oczywiście skorzystam
Mój ogródeczek dzisiaj otrzymał dwa podarunki od moich koleżanek. Jednym z nich są sadzonki trzmieliny.. Nie byłam do końca pewna, czy pasuje mi ona d koncepcji, ale nie miałam serca aby odmówić , i koniec końców posadziłam krzaczki na granicy mojego "terytorium" . Mozę i nie jest to taki zły pomysł, bo obok tej granicy jest wjazd do garażu i wiecznie samochody mi wjeżdżały w "moją ziemię" . A teraz już coś tam rośnie, to może i kierowcy się opamiętają Drugi dar to cebulki szafirków . Ten placyk, który dostałam do dyspozycji jest jest naprawie niewielki . Aktualnie wygląda tak.. Dalia w tle i amarantusy to samosiejki . Rok temu rosły tam cynie, dalie i szarłaty..To co zostało z nich w ziemi, przetrwało nawet koparkę i hałdy nowo nawiezionej ziemi . I jak tu nie podziwiać roślin ;)
Nowy placyk obok róż, o którym pisałam
Na tle wielkich i cudownych ogrodów z forum te moje "areały" to naprawdę malutkie placyki. Wiem , ze są bardzo skromne., ale będę uwielbiać każdą roślinkę jaka tam wyrośnie A może dla początkującej osoby może taka ilość ziemi, to akurat w sam raz.. Trawników mam jeszcze sporo w zapasie, wiec jeśli się wprawię , będę je karczować i zdobywać "nowe gronta" niczym Boryna z "Chłopów"
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Olu ja też lubię wysiewać, bo wyhodowanie roślinek od malutkiej siewki bardzo cieszy. A jakie rośliny planujesz siać i posadzić ?Ja kiedyś też karczowałam trawniki tworzyłam nowe rabatki ale mam tego za dużo a sił coraz mniej. Ty młoda to możesz jeszcze szaleć. Będę Ci kibicować we wszystkich poczynaniach.
Oby Tobie udało się z odnowieniem starych odmian drzew owocowych. Ja próbowałam dwa razy i nic się nie przyjęło a chciałam odnowić stare jabłonie i grusze. Ale jak powiadają do trzech razy sztuka.
Oby Tobie udało się z odnowieniem starych odmian drzew owocowych. Ja próbowałam dwa razy i nic się nie przyjęło a chciałam odnowić stare jabłonie i grusze. Ale jak powiadają do trzech razy sztuka.
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kilka grządek na początek ;)
Alu tak na sto procent to jeszcze nie wiem czego chcę Na razie mam z wieloletnich róże, piwonie, floksy i liliowce. Z cebulek kupiłam tulipany, narcyzy, hiacynty, krokusy, przebiśniegi i cebulice. Mam też wsadzoną jeżówkę i lawendę. Na pewno chcę mieć dalie, cynie, aksamitki. Mama marzy o pnącej róży, nasturcjach i malwach Sztuką będzie jak to umieścić aby jakoś wyglądało .Cebulkowe posadziłam w takich kępkach po kilka sztuk .Wszystko w jednej linii., Nie umiem tworzyć rabat.. Mama siała wszystko do gruntu w rządki jeden za drugim . A mnie się bardziej podobają grupy różnych roślin obok siebie. Nie umiem dobierać też roślin tak aby coś przekwitało a coś zakwitało.. I nie umiem uzupełniać kwitnących zielonymi dodatkami,( krzewinkami, bylinami ) Mam wiec całą zimę na lekturę forum i szukanie na nim inspiracji ;)
Szczepienie drzew to jak na razie czarna magia ;) Ale ..zobaczymy ;)
Szczepienie drzew to jak na razie czarna magia ;) Ale ..zobaczymy ;)