Bożenko...nie ma co żałować, bardzo lubię zbierać grzybki, jeść także ale jak trzeba idzie się bez nich obejść.

. Taki pechowy sezon, eM jeżdzi do wnuków a ja codziennie odprowadzam i przyprowadzam wnuczkę ze szkoły.

. Ciekawe co tam dziś poczyniłaś w ogrodzie, myślę że się pochwalisz.
