Winorośl - zapytania i informacje o odmianach

[kapitan]

U mnie Sfinks też nie pęka i nie kojarzę by ktoś poza kolegą Jackiem zgłaszał taki problem ze Sfinksem.

[flinta27]

Dodawanie zdjęć jak dla mnie nie do przejścia, chciałam umieścić liść Rusłana. Opis: zatoka w kształcie odwróconego U, dużo mniejsza niż u Sfinksa, ciemnoróżowy ogonek.

[sajko71]

Generalnie ze Sfinksem jest jeden problem: szybko nabiera kolorów i kusi a na pełny smak trzeba trochę zaczekać. On uczy cierpliwości, bo w pierwszym momencie wydaje się w smaku taki sobie (moja żona lubi go już od początku ). A potem jest super.

[elma27]

Wiosną zeszłego roku kupiłam w e-s odmianę Sophie żółtą, nie mylić z Sofi różową. Oznaczona jako HIT to się skusiłam. W tym roku było gronko kontrolne i coś ten HIT jakiś taki...
Owoce drobne, kuliste bardziej przypominają przerobówkę, ale jędrne chrupiące czyli wyciskanie soku pewnie byłoby problemem. Fakt że zdrowe i nie pękają, ale późne, zebrane 20 października w stanie "mogłyby jeszcze troszkę powisieć". Poważnie zastanawiam się nad jej wykopaniem. Jednak skoro to HIT to zapewne nie ja jedna to kupiłam i chciałam zapytać innych o opinie. Błędy młodości czyli poczekać na pełne owocowanie czy raczej pomylona odmian ?

Pozdrawiam
Magda

[gonzo]

Witam. Mam dwie sadzonki winorośli posadzone w donicach, wyprowadzone już na ok 1,5 m. (takie kupiłem) Z braku czasu(praca inne obowiązki) oraz przez pogodę nie wysadziłem ich do ziemi. Przetrzymuję je w chłodnym, słonecznym przez pół dnia pomieszczeniu temp. ok 6 - 10 st. Zauważyłem, że sadzonki zaczynają drewnieć i zrzucać liście, czy to dobra oznaka? Nie wiem co zrobić - czy nie jest za późno na wysadzenie bezpośrednio do gruntu. Jak postąpić w tym przypadku, czy należy je wsadzić do ziemi z donicą i przykryć kopczykiem ziemi, a następnie okryć? Co najlepiej zastosować do okrycia?

[sajko71]

Teraz jest nadal dobry czas na normalne sadzenie z tym, że na zimę trzeba nad sadzonką zrobić spory kopczyk ziemi, żeby korzenie nie przemarzły. Ja jak mam sadzonkę to najczęściej od razu ją wsadzam, no chyba, że ziemia już byłaby zmarznięta. Bryła korzeniowa powinna być na ok 30 cm pod ziemią, a na to jeszcze kopczyk ziemi. Wstaw jakiś patyk obok, żeby w czasie odkrywania na wiosnę znaleźć łozę i jej nie wyłamać. Na dzień dzisiejszy sadzonki już powinny być chociaż po części zdrewniałe. Jak liście opadły to wszystko co niezdrewniałe (zielone) możesz spokojnie odciąć , bo to nie jest potrzebne. Ty potrzebujesz tylko najniższe 2-3 oczka na początku zdrewniałej łozy, bo z nich wyprowadzisz w przyszłym sezonie pień (i te pąki chroń i okryj). Okrycie ziemią jest optymalne, żadnych śmieci czy liści.

[gonzo]

Dziękuję za poradę. Mam jednak jeszcze kilka pytań. Jak pisałem sadzonki są już wyprowadzone na ok. 1,5 m. Jest już pieniek, widać że było już cięte na te 3 oczka, i z tych trzech oczek prowadzone są pedy (widać że były obcinane). Jak postąpić w tej sytuacji.
Tak mniej więcej tak to wygląda:

Z góry dziękuję.

[sajko71]

Trudno bez zdjęcia ocenić gdzie na Twojej sadzonce kończy się pień i zaczyna się łoza z interesującymi nas pąkami, które należy zostawić. Oceń to sam. (Nie wiem jak to "prosto" wytłumaczyć: Widzisz pęd "zielony" od góry, patrzysz na niego niżej i niżej, widzisz gdzie on (zielony) przechodzi w zdrewniałe i tam na zdrewniałym widać te pąki, te najniższe pąki zostawiasz). Krótko mówiąc: zostawiasz czopek z kilkoma oczkami, które są na zdrewniałej tegorocznej łozie.
Ogólnie zawsze mocno rozrośniętą sadzonkę redukuje się, żeby w przyszłym sezonie młody korzeń (który się jeszcze nie "zadomowił" w nowym miejscu) dał radę wykarmić krzew.

[kapitan]

Sadź w miejsca docelowe jak najszybciej i daj im skończyć wegetację tak jak są. Po pierwszych przymrozkach odczekaj tydzień-dwa, przytnij krórtko i solidny kopiec z ziemi. NIE SPIESZ SIĘ Z PNIAMI! Nie ma takiej potrzeby.

[gonzo]

Dziękuję za wszelkie informacje. Winorośle wsadzone. Będę czekał i obserwował pogodę...
Pozdrawiam!

[szukacz]

Wiosną zeszłego roku kupiłam w e-s odmianę Sophie żółtą, nie mylić z Sofi różową. Oznaczona jako HIT to się skusiłam. W tym roku było gronko kontrolne i coś ten HIT jakiś taki...
Owoce drobne, kuliste bardziej przypominają przerobówkę, ale jędrne chrupiące czyli wyciskanie soku pewnie byłoby problemem. Fakt że zdrowe i nie pękają, ale późne, zebrane 20 października w stanie "mogłyby jeszcze troszkę powisieć". Poważnie zastanawiam się nad jej wykopaniem. Jednak skoro to HIT to zapewne nie ja jedna to kupiłam i chciałam zapytać innych o opinie. Błędy młodości czyli poczekać na pełne owocowanie czy raczej pomylona odmian ?

Ten rok był wyjątkowo kiepski, polecam poczekać z oceną ze dwa lata.
Inna interpretacja słowa HIT to Eksperyment.

[jacekban]

Witam ponownie .
A teraz mały folderek zdjęć z tegorocznego owocowania winorośli.Znajdziecie tu nie tylko Krasotke i Rusłana lecz także wiele innych bardzo ciekawych i nowych odmian. Życzę miłego oglądania na jesienne wieczory.

https://drive.google.com/open?id=1ks9Bs ... fW8l13Ct4s

Pozdrawiam wszystkich . Jacek.

[jacekban]

Witam.
Widzę ,że temat stanął ,a przecież tytuł brzmi ,,Winorośle - zapytania i informacje o odmianach''. Śmiało.
Pozdrawiam Jacek.

[toldi]

Miałem do Ciebie Jacku przyjechać ew wrzesniu i się rozejrzeć za sadzonkami, ale tak się wybierałem jak przysłowiowa sójka. Teraz to zostaje mi coś wybrać na wiosnę. Miejsce już przygotowałem.

[andpia]

Witam , nurtuje mnie problem, jaką wybrać odmianę z deserowych, która sprawdzi się na terenie Wrocław i okolice. Preferował bym duże grona, słodką, bezpestkową i odporną na mróz i wszelkie mączniaki (tyle szczęścia chcę naraz)
Wypunktowałem sobie 4 odmiany : 'Arkadia', 'Kodrianka', 'Pola' i 'Livia'. A może jeszcze są inne odmiany, które by sprostały choć w 70% tym wymaganiom. Nadmienię, iż na mikro skalę uprawiam winorośl od lat i temat ukorzeniania, sadzenia i pielęgnacji nie jest mi obcy. Wyrugowałem już odmianę typowo przerobową (nie znaną mi z nazwy jak i dwie inne odmiany, które z powodzeniem uprawiam- tylko te pestki) i dlatego mam miejsce przygotowane na wiosnę na coś nowego. Podaż na rynku ogromna i czuję się jak ten bohater z wierszyka dla dzieci - " Osiołkowi w żłobie dano..." Stąd moja prośba o doradzenie jaką optymalną odmianę wybrać, lub dwie (bo wiadomo efekty do sprawdzenia po minim 3 latach) i która się sprawdzi ogólnie rzecz biorąc na Dolnym Śląsku. Cierpliwości mi nie brakuje, bo testują mnie siewki Hippeastrum, które zakwitają po minimum 3,5 roku. (moja wiodąca pasja od lat - póki co).