Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
W ubiegłym roku sadziłam piwonie w drugiej połowie października i prawie wszystkie wiosną zakwitły. Sadzonki były bardzo ładne.
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Azalia czy to były sadzonki już ukorzenione te co sadziłaś w październiku, czy takie karpy z "woreczka"? Pytam, bo wczoraj kupiłam takie w "woreczkach" w Lidlu (2szt) i już je wsadziłam, ale przyznam, że miałam dylemat z kupnem o tej porze roku, bo zastanawiam się czy one zdążą się ukorzenić przed mrozami, ale zaryzykowałam (bo znając siebie jak bym ich nie kupiła to bym żałowała).
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Oczywiście, nie jest to optymalny termin sadzenia piwonii ale spokojnie można to zrobić. Rok temu w listopadzie posadziłam 10 sztuk. Wszystkie przeżyły, a część zakwitła. Gdyby szybko nadeszły mrozy zalecane jest na wierzch rzucić gałązkę iglaka.
Pozdrawiam. Krystyna.
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Dziękuję za szybką odpowiedź.
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
W ubiegłym roku sadziłam karpy z kilkoma oczkami, w poprzednich latach zdarzało mi się sadzić późno karpy z woreczków / marketowe/.
Jedne i drugie dobrze przeżyły zimę. Wydaje mi się, że w przypadku surowej zimy te karpy bez drobnych korzonków radzą sobie nawet lepiej.
Jedne i drugie dobrze przeżyły zimę. Wydaje mi się, że w przypadku surowej zimy te karpy bez drobnych korzonków radzą sobie nawet lepiej.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Moje nowe kupione w Lid.lu zamierzam posadzić w niedzielę, miło czytać takie pocieszające wieści, że mają szanse pomimo późnego terminu sadzenia.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Ja też 2 lata temu sadziłam jeszcze w listopadzie, na wierzch sypnęłam kopczyk z kory i było dobrze. Jeśli jeszcze się załapię na piwonie z Lidla to oczywiście posadzę.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
W zeszły roku widziałam na facebooku Finkę sadzącą piwonie w ośnieżonej ziemi.Piwonie pochodziły z naszej polskiej szkółki.W tym roku ta pani pisze,że kolejny raz zamówiła piwonie w Polsce i oczekuje na dostawę.Myślę,że to bardzo odporne rośliny.
Halina
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
No to w takim razie martwić się nie będę, na wszelki wypadek zabezpieczę przed zimą jakąś ściółką, czy gałęziami.
Chleb i jajka dla peonii już kupione. Nakarmię je jutro podczas sadzenia, niech sobie podjedzą, a co ;)
Chleb i jajka dla peonii już kupione. Nakarmię je jutro podczas sadzenia, niech sobie podjedzą, a co ;)
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
A właśnie mi przypomniałaś, bo już wcześniej miałam zapytać: ten chleb to jaki? zwykły pszenny, czy razowy?
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Posadzone zgodnie z planem, nakarmione i przykryte ściółką.
Sciółkujecie swoje peonie?
Sciółkujecie swoje peonie?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
A gdzie posypałaś tej ściółki,chyba jeszcze jej nie okrywałaś.Jest jeszcze ciepło i Twoje piwonie zaczną róść,a jak przyjdzie mróz to po prostu zmarzną-więc jeżeli okryte to szybciutko odrzuć.Jak już wiele razy pisano w tym wątku to bardzo silne rośliny jeżeli chodzi o zimowanie.
Swoją drogą Czarna Różo jak Ci na imię?
Swoją drogą Czarna Różo jak Ci na imię?
Halina
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Witam!
Jestem tu nowy i mam wątpliwość czy dobrze trafiłem z tematem.
Otóż, zamówiłem br. nasiona w Chinach które posiałem w kwietniu do doniczek. Miałem je w końcu skasować (trzymam je na parapecie w pomieszczeniu mieszkalnym) ale okazuje się, że zaczęły kiełkować.
Mam pytanie czy na obecnym etapie można je przenieść do gruntu czy pozostawić w ogrzewanym mieszkaniu ?
Dlaczego pytam, gdzieś spotkałem się z tym, że nasiona piwonii należy po zbiorach wysiewać bezpośrednio do gruntu, więc teoretycznie zima nie powinna im szkodzić.?
Czytając powyższe forum Państwo macie obawy czy nowo zakupione ukorzenione rośliny jesienią, przetrwają zimę? Wiec czy lekko skiełkowane piwonie przetrwają zimę w gruncie ???
Mówiąc szczerze od skiełkowania do zakwitnięcia długa droga ale byłoby mi żal gdy by mi po prostu padły.
Jestem tu nowy i mam wątpliwość czy dobrze trafiłem z tematem.
Otóż, zamówiłem br. nasiona w Chinach które posiałem w kwietniu do doniczek. Miałem je w końcu skasować (trzymam je na parapecie w pomieszczeniu mieszkalnym) ale okazuje się, że zaczęły kiełkować.
Mam pytanie czy na obecnym etapie można je przenieść do gruntu czy pozostawić w ogrzewanym mieszkaniu ?
Dlaczego pytam, gdzieś spotkałem się z tym, że nasiona piwonii należy po zbiorach wysiewać bezpośrednio do gruntu, więc teoretycznie zima nie powinna im szkodzić.?
Czytając powyższe forum Państwo macie obawy czy nowo zakupione ukorzenione rośliny jesienią, przetrwają zimę? Wiec czy lekko skiełkowane piwonie przetrwają zimę w gruncie ???
Mówiąc szczerze od skiełkowania do zakwitnięcia długa droga ale byłoby mi żal gdy by mi po prostu padły.