Chirita - pielęgnacja, uprawa
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Pozdrawiam Ula
Mój działkowy ogródek
Mój działkowy ogródek
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Kochane moje, dziękuję za odpowiedź w sprawie mojej chirity. Ale jeśli moja miałaby być Hisako i Chirita Agar również, to już na fotkach widać, że różnica miedzy nimi znaczna.
ktoś, mam też podobną chiritę do Twojej NN, opisano mi ją jako Moonlight. Mam też rzekomo Junko, i jak dla mnie to one prawie identyczne. Gdyby obie w tym samym czasie mi zakwitły, to może byłoby łatwiej o potwierdzenie odmiany....
Ja się chyba poddam bez walki, one takie do siebie podobne. I jeszcze większość ma kwiaty wrzosowe, też prawie identyczne...
ktoś, mam też podobną chiritę do Twojej NN, opisano mi ją jako Moonlight. Mam też rzekomo Junko, i jak dla mnie to one prawie identyczne. Gdyby obie w tym samym czasie mi zakwitły, to może byłoby łatwiej o potwierdzenie odmiany....
Ja się chyba poddam bez walki, one takie do siebie podobne. I jeszcze większość ma kwiaty wrzosowe, też prawie identyczne...
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4527
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Ula przepięknie Ci kwitną chirity .
gianna dziękuję Ci . Cieszyłabym się bardzo gdyby to była Moonlight , bo tej mi brakuje . Sporo odmian już zdobyłam .
gianna dziękuję Ci . Cieszyłabym się bardzo gdyby to była Moonlight , bo tej mi brakuje . Sporo odmian już zdobyłam .
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Śliczne roślinki, a szczególnie Nimbus - bardzo ładnie wybarwiona
Ta NN wygląda zupełnie jak Stardust z ostatniego zdjęcia
Czy ktoś ma może jakieś doświadczenie z zapylaniem chirit? Chciałabym spróbować, ale jestem w tym zupełnie "zielona"
Ta NN wygląda zupełnie jak Stardust z ostatniego zdjęcia
Czy ktoś ma może jakieś doświadczenie z zapylaniem chirit? Chciałabym spróbować, ale jestem w tym zupełnie "zielona"
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4527
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Agar, co prawda chirity nie zapylałam, ale inne ostrojowate tak. Ważne jest, by matka była młoda, a ojciec dojrzały tzn. kwiat do zapylania musi być młody (bo znamię może szybko zasychać), a kwiat zapylający dojrzały (można sprawdzać czy pyłek się osypuje). Niektóre ostrojowate tak mają , że trzeba rozciąć pylniki, bo sam pyłek się z nich nie wysypie. Teraz już nie mam chirit i nie pamiętam, czy u nich pyłek się sam sypał czy nie. Możesz podejrzeć jak to wygląda u skrętników: viewtopic.php?f=19&t=79106&hilit=skr%C4 ... %C5%BCanie
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Wydaje mi się, że rozcinać nie trzeba, bo moje chirity dość często same wiążą nasienniki. Ale szczerze mówiąc nigdy się jakoś nie zabrałam za wysianie tego
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Kwiatolek - dziękuję za odpowiedź A czy powinno się usunąć własne pylniki z kwiatu, który ma być zapylany obcym pyłkiem? Bo chyba (pewności nie mam) jeśli się tego nie zrobi, to do zapylenia może być wykorzystany i pyłek dostarczony i własny (u mnie, podobnie jak u Doroty, chirity samodzielnie tworzą nasienniki, czyli wykorzystują swój pyłek), a wtedy z części powstałych nasionek wyrosną młode z gatunku rośliny macierzystej, a z części krzyżówki. W sumie można wysiać wszystko, poczekać aż urośnie, zakwitnie i dokonać selekcji, ale wolałabym trochę prędzej wiedzieć, czy moje starania się powiodły i z nasionek będzie coś nowego.
I jeszcze jedno pytanie - czy sadzonki boczne lepiej oddzielić, gdy są bardzo małe, czy jak podrosną? Chciałabym, żeby roślina macierzysta jak najmniej ucierpiała przy podziale.
I jeszcze jedno pytanie - czy sadzonki boczne lepiej oddzielić, gdy są bardzo małe, czy jak podrosną? Chciałabym, żeby roślina macierzysta jak najmniej ucierpiała przy podziale.
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Własne pylniki usunąć.
Oddzielałam, jak tylko sadzonki były nieco większe, nie muszą przy roślinie matecznej bardzo długo rosnąć.
Oddzielałam, jak tylko sadzonki były nieco większe, nie muszą przy roślinie matecznej bardzo długo rosnąć.
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Witam,
jak długo utrzymują się kwiatki na chiritach? Właśnie zakwitła mi moja pierwsza chirita, co prawda jednym kwiatkiem, pozostałe kwiatki i pędy zasuszyła. Kwiatek spadł po jakichś dwóch - trzech dniach. Rozumiem, że zasuszenie kwiatów i pędów kwiatowych może wynikać z późnej pory kwitnienia, mało światła, braku nawożenia. Ale czy kwiatki tak krótko utrzymują się, czy to też wynika np z nietypowej pory kwitnienia? Jest to chirita niezidentyfikowana, wrzucę za kilka dni zdjęcie z tym jednym kwiatuszkiem, może ktoś pomoże w identyfikacji.
Do kwitnienia szykuje się kolejna chirita, tzn. na razie puściła mały pędzik, wcześniejsze pędy zasuszyła. Jestem w szoku, bo to jest mała, niedawno ukorzeniona roślina, a w kilku miejscach przeczytałam, że chirity są oporne na kwitnienie i dopiero roczne lub starsze rośliny odpowiednio pielęgnowane mogą kwitnać. Czy w tej sytuacji, jeżeli go nie zasuszy, to mam go sama usunąć, żeby nie osłabiać rośliny, czy np. zacząć odrobinę nawozić?
Będę wdzięczna za wszelkie porady, bo to są moje pierwsze doświadczenia w tymi roślinami, a nie ma zbyt wielu informacji o nich.
Halina
jak długo utrzymują się kwiatki na chiritach? Właśnie zakwitła mi moja pierwsza chirita, co prawda jednym kwiatkiem, pozostałe kwiatki i pędy zasuszyła. Kwiatek spadł po jakichś dwóch - trzech dniach. Rozumiem, że zasuszenie kwiatów i pędów kwiatowych może wynikać z późnej pory kwitnienia, mało światła, braku nawożenia. Ale czy kwiatki tak krótko utrzymują się, czy to też wynika np z nietypowej pory kwitnienia? Jest to chirita niezidentyfikowana, wrzucę za kilka dni zdjęcie z tym jednym kwiatuszkiem, może ktoś pomoże w identyfikacji.
Do kwitnienia szykuje się kolejna chirita, tzn. na razie puściła mały pędzik, wcześniejsze pędy zasuszyła. Jestem w szoku, bo to jest mała, niedawno ukorzeniona roślina, a w kilku miejscach przeczytałam, że chirity są oporne na kwitnienie i dopiero roczne lub starsze rośliny odpowiednio pielęgnowane mogą kwitnać. Czy w tej sytuacji, jeżeli go nie zasuszy, to mam go sama usunąć, żeby nie osłabiać rośliny, czy np. zacząć odrobinę nawozić?
Będę wdzięczna za wszelkie porady, bo to są moje pierwsze doświadczenia w tymi roślinami, a nie ma zbyt wielu informacji o nich.
Halina
Pozdrawiam, Halina
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Witajcie
czy ktoś z Was ma może chiritę little dragon?
Nie wrzucam zdjęć, bo mam jedynie z internetu, a nie wiem, czy wolno. Wystarczy wpisać w google i pokaże się zdjęcie.
Pozdrawiam serdecznie
czy ktoś z Was ma może chiritę little dragon?
Nie wrzucam zdjęć, bo mam jedynie z internetu, a nie wiem, czy wolno. Wystarczy wpisać w google i pokaże się zdjęcie.
Pozdrawiam serdecznie
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson
Ogródkowo
Doniczkowo
Ogródkowo
Doniczkowo
Re: Chirita - pielęgnacja, uprawa
Tak rośnie mój maluch.
Pozostałe mają niewielkie przyrosty, ale Sweet Dreams całkiem fajnie rośnie
Zdjęcie z 10.04.
Zdjęcie z 25.04.
Nie wiem tylko, czy mam jej obciąć tego matecznego liścia, czy lepiej zostawić? Proszę o radę
Pozostałe mają niewielkie przyrosty, ale Sweet Dreams całkiem fajnie rośnie
Zdjęcie z 10.04.
Zdjęcie z 25.04.
Nie wiem tylko, czy mam jej obciąć tego matecznego liścia, czy lepiej zostawić? Proszę o radę
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson
Ogródkowo
Doniczkowo
Ogródkowo
Doniczkowo