Myślę, że to chłodniejsze pomieszczenie może mieć ok. 16 stopni. W każdym razie, jeśli mogę je trzymać gdzieś w pobliżu grzejnika, to dobrze i znacznie mi ułatwia sprawę. Zawsze myślałam, że rośliny nie lubią kaloryferów, nie przyszło mi do głowy, że sukulenty mogą być pod tym względem bardziej tolerancyjne.
Korzystając z okazji, chciałam zapytać o coś, co mnie zastanowiło. Na pierwszym zdjęciu w moim poście jest sansevieria cylindryczna (kupiona jako Fernwood Mikado, ale przypuszczam, że nie jest to właściwa nazwa). Kiedy ją kupiłam, składała się z kilku cylindrycznych makaroników o wysokości ok. 10 cm, tak jak na zdjęciu. Potem pokazywałam, jak pojawiają się przyrosty, o te:
Myślałam, że te nowe przyrosty będą miały taki sam pokrój, jak roślina, którą kupiłam, czyli cylindryczne liście. Tymczasem pojawiło się dużo rozwichrzonych rozetek o płaskich liściach, o takich:
Czy ktoś mógłby mi to wyjaśnić? Dlaczego te nowe listki są inne? I czy tylko takie już będą, czy pojawią się gdzieś te cylindryczne?
To samo zresztą dotyczy mojej S. "Boncel". Wszystkie, które tu na forum widziałam, mają cylindryczne liście, a moja ma takie rozwarte, może niezupełnie płaskie, bo jednak dość grube i mięsiste, ale rozpłaszczone. Dopiero ten najmłodszy listek jest taki jak u Was widziałam, walcowaty.