Hmm? Nie chcę wdawać się w jakiś flame-war na forum, ale na mojego posta, w którym napisałem
Locutus pisze:(...) I jak z początkiem grudnia zwolniła mi się doniczka po hibiskusie, to moje resztówki (kosaćce holenderskie, szachownice kostkowane i zawilce wieńcowe) posadziłem i wyniosłem na balkon. (...)
(jak widać nie było tam ani słowa o narcyzach) odpisałeś
Cebule Kwiatowe pisze:Niestety na balkonie w doniczkach cebulki zmarzna z chwila wiekszych mrozow. (...)
Jak więc miałem to zrozumieć?
Pozdrawiam!
LOKI
PS. Narcyzy w balkonowych skrzynkach mają się jak na razie dobrze. A że niebawem mrozy mają się u mnie skończyć, nie sądzę, by jeszcze coś złego im się przytrafiło. Zresztą zimę 2009/2010 ? jak już pisałem ? przetrwały spokojnie na balkonie i pięknie później kwitły.