Na ogól gatunki o małych rozmiarach, oraz gatunki występujące w ściółce lub wierzchnich warstwach gleby, a więc bardziej narażone na wahania temperatury i wilgotności, składają większą liczbę kokonów (40-100/rok) w porównaniu do dużych dżdżownic lub żyjących w głębi gleby (5-27/rok). Wyjątkowo dużo kokonów produkują gatunki kompostowe ? do 5 kokonów tygodniowo w optymalnej temperaturze i wilgotności. Wylęganie się młodych z kokonów następuje po upływie od kilku do kilkudziesięciu tygodni zależnie od warunków środowiska.
A te nasze rodzime małe dżdżownice siedzące pod warstwami liści jedzą głównie celulozę, także im jej więcej tym lepiej.
Kalifornijki w cytacie są tutaj chyba "kompostowymi".
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Zima idzie i mam pytanie przy jakiej temp wynieść kastę z dżdżownicami do cieplejszego miejsca? Bo póki co widzę że są nadal żywotne chociaż na dworze jest 10 st i poniżej.
Zależy w jakim celu. Jeżeli chcesz, żeby pracowały na pełen gwizdek to możesz je już przenieść, temperatury na dworze są sporo niższe od optymalnych dla dżdżownic.
W dużej skrzyni posadziłam kwiatki, wrzuciłam tam kilka dżdżownic. Niestety pojawiły się ziemiórki. Mam pytanie, czy jak spryskam ziemię jakąś chemią na ziemiórki to dżdżownice również przeniosą się na tamten świat?
Jeżeli użyjesz jakiegoś preparatu do podlewania który ma zniszczyć larwy ziemiórki to wykończysz inne robale, ale dodam, że jeden zabieg na ziemiórki to mało, strasznie żywotne paskudztwo.
Bardzo dużo się dowiedziałam, czytając ten wątek. Super , już teraz wiem, co poprawić, a czego i jak spróbować, na pewno zacznę od podawania większej ilości tektury i papieru.
darstenka pisze:W dużej skrzyni posadziłam kwiatki, wrzuciłam tam kilka dżdżownic. Niestety pojawiły się ziemiórki. Mam pytanie, czy jak spryskam ziemię jakąś chemią na ziemiórki to dżdżownice również przeniosą się na tamten świat?
Trafiłam na taki naturalny sposób pozbycia się ziemiórek. Dzisiaj ten artykuł przeczytałam, więc nie wiem czy naprawdę zadziała. Akurat nie mam ziemiórek ,ale może ktoś zechce sprawdzić czy zadziała.http://www.mojstorczyk.pl/domowy-sposob-na-ziemiorke/
Dołączam do wątku to moje początki odnośnie dżdżownic kalifornijskich; póki co mam ich niewiele w 2 wiaderkach. Trzymałam je w garażu; ale dziś przeniosłam do kotłowni gdzie jest ok. 20st. Ale jutro chyba muszę zrobić im nowe "mieszkanka" bo te co mają teraz to chyba nie do końca dobre. W dnie sporo dziurek; na same dno nasypałam trochę ziemi - i to chyba błąd? A na to pocięty namoczony karton i resztki z kuchni. Wiadro przykryte pokrywką w której też mnóstwo otworów.
Zamierzam na dno wyłożyć agrowłókninę lub jakąś ściereczkę, czy to dobry pomysł?
Moje dżdżownice wzięły się do pracy i zauważyłam już troszkę tego "soku dżdżowniczego"; moje pytanie: zlać go do butelki i szczelnie zamknąć? W jakich warunkach przechowywać tę ciecz i jak długo można? Czy można stale dolewać nowe porcje do tego, który już zlałam?
Telimenka pisze:
Trafiłam na taki naturalny sposób pozbycia się ziemiórek. Dzisiaj ten artykuł przeczytałam, więc nie wiem czy naprawdę zadziała. Akurat nie mam ziemiórek ,ale może ktoś zechce sprawdzić czy zadziała.http://www.mojstorczyk.pl/domowy-sposob-na-ziemiorke/
Jak dla mnie nie zadziała. Od początku doniczek walczę z ziemiórkami i jestem na etapie chemii, bo wszystko inne mnie już zawiodło. Wszystkie dostępne sposoby naturalne przetestowałam i niestety, jak się rozhulają to amen.
Moje dżdżownice wszystkie praktycznie padły. Chyba przesadziłam z ilością pokarmu, albo za mało tektury; może się potopiły? Nie mam pojęcia. Z tego co było w pojemniku zrobiła się taka mokra, zbita masa; pojawiła się pleśń i taki nieprzyjemny zapach. Pomożecie?
Spróbuję jeszcze raz; ale tym razem nie chcę już popełnić błędu i nie zaszkodzić/nie przedobrzyć w żadną stronę.
Majka86 pisze:Moje dżdżownice wszystkie praktycznie padły. Chyba przesadziłam z ilością pokarmu, albo za mało tektury; może się potopiły? Nie mam pojęcia. Z tego co było w pojemniku zrobiła się taka mokra, zbita masa; pojawiła się pleśń i taki nieprzyjemny zapach. Pomożecie?
Spróbuję jeszcze raz; ale tym razem nie chcę już popełnić błędu i nie zaszkodzić/nie przedobrzyć w żadną stronę.
Nie piszesz co dawałaś robalom ale i tak podejrzewam, że za dużo surowego i mokrego pokarmu. Dżdżownice nie jedzą np surowych ziemniaków pokarm dla nich musi być lekko zbutwiały albo gotowany poza tym to one nie przerabiają takich ilości jak wiele osób sądzi.