Uprawa porów cz.2
Re: Uprawa porów cz.2
tija-
Były te pory traktowane jakimiś opryskami?
Były te pory traktowane jakimiś opryskami?
-
- 200p
- Posty: 216
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Uprawa porów cz.2
Ja zawsze wykopuje por na bieżąco - zostawiam go w ziemi na zimę. Nic się nie dzieje.
Jeszcze nigdy w ogrodzie żaden gryzoń pora mi nie nadgryzł. Problem jest tylko gdy przyjdą mrozy i ziemia mocno zmarznięta.... ale po odwilży por nadal jest ok.
Ja tylko raz wykopałam pora na zimę... przesypałam piaskiem i w chłodnym miejscu zostawiłam - jak zajrzałam do niego po miesiącu to do niczego się nie nadawał. Praktyczne wszystko szaro/brązowe było - do wyrzucenia.
Jeszcze nigdy w ogrodzie żaden gryzoń pora mi nie nadgryzł. Problem jest tylko gdy przyjdą mrozy i ziemia mocno zmarznięta.... ale po odwilży por nadal jest ok.
Ja tylko raz wykopałam pora na zimę... przesypałam piaskiem i w chłodnym miejscu zostawiłam - jak zajrzałam do niego po miesiącu to do niczego się nie nadawał. Praktyczne wszystko szaro/brązowe było - do wyrzucenia.
Pozdrawiam, Aneta:)
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Uprawa porów cz.2
Karczowniki jedzą jedzą cebulę i pory. Nie wiem jak norniki, ale u mnie nie brak i jednych i drugich.
Co innego mieszkać w lesie, a co innego mieć działkę w ROD.
Jak na razie moje pory trzymają się dobrze, ale chyba jednak je wykopię i po prostu zamrożę.
Co innego mieszkać w lesie, a co innego mieć działkę w ROD.
Jak na razie moje pory trzymają się dobrze, ale chyba jednak je wykopię i po prostu zamrożę.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Uprawa porów cz.2
Telimenka ja zawsze mam odmianę Elefant i Bartka i też na zimę nie wykopuję. Tyle, że do wiosny pozostają pojedyncze sztuki. Z tamtego roku zostawiłem 2 na nasiona i w przyszłym sezonie zobaczymy co z tych nasion wyrośnie. Nic przez ten czas nie zgniło.Telimenka pisze:mafelini jaką odmianę sadzisz? Może jest bardziej odporna na mrozy i przystosowana do zimowania,albo masz łagodniejsze warunki.Ja w poprzednim roku miałam odmianę Elefant i Winter. Wcześniej nie zwracałam uwagi na odmiany. Jednak pozostawiony por (nadwyżki) na zagonie nigdy mi nie dotrwał do wiosny. Po większym mrozie,gdy przyszła odwilż zwiotczał, a potem zgnił. Lekkie jesienne przymrozki mu nie szkodziły. W tym roku mam kupną rozsadę i nie wiem jaka to odmiana. Jeszcze nie zebrany. Ale niebawem na pewno trafi do piwnicy i część do zamrażarki.
Dziwne jest u mnie to, że koty z warzywnika przynoszą teraz nornice, a ja jeszcze nigdy nie miałem uszkodzonych warzyw przez tego szkodnika. Raz tylko pod lubczykiem znalazłem tuneliki na grubość palca, ale o to podejrzewam turkucia. Chociaż lubczyk rósł normalnie, a robala nie zauważyłem. Raz znalazłem martwego turkucia, ale przytargały go chyba jakieś ptaki bo leżał sobie spokojnie w taczce. Jedyny szkodnik jaki u mnie grasuje to myszy, ale one wyskubują mi tylko slonecznik, a i sarny raz zjadły mi słonecznik, gdy przed ptakami ściąłem i położyłem na palecie, i zapomniałem zabrać
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
Re: Uprawa porów cz.2
Ja corocznie z nieokrytego gruntu wykopuję por przed zimą, i dołuje w wykopanych rowkach w tunelu foliowym. W ten sposób zawsze przetrwają do wiosny
Z pielęgnacji to od czasu do czasu delikatnie zraszam glebę przy rowkach gdy ta mocno się przesuszy.
Z pielęgnacji to od czasu do czasu delikatnie zraszam glebę przy rowkach gdy ta mocno się przesuszy.
Pozdrawiam Janek
Re: Uprawa porów cz.2
Czyli to nie wina odmiany, a raczej nie odpowiadają im u mnie warunki. Mam warzywnik nieosłonięty z żadnej strony. Wiatr tam hula jak w szczerym polu. W dodatku wilgoć od morza. No trudno, mam ich w tym roku na styk i nie ryzykuję. Dzisiaj wyrwałam wszystkie i już siedzą w zamrażarce .docentandrzej pisze: Telimenka ja zawsze mam odmianę Elefant i Bartka i też na zimę nie wykopuję. Tyle, że do wiosny pozostają pojedyncze sztuki. Nic przez ten czas nie zgniło.
Re: Uprawa porów cz.2
Telimenko, chyba to nie jest kwestia odmiany, ponieważ co roku mam rozsady produkowane na parapecie przez moją mamę . A dla niej por to por, seler to seler, nie zwraca uwagi na odmianę, kiedy kupuje nasiona w sklepie. Mieszkam natomiast w najcieplejszym rejonie Polski, więc może to pomaga po prostu. Na wiosnę już u mnie po porze, przez zimę regularnie wybywa z ziemi
Pozdrawiam, Marzena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Uprawa porów cz.2
A co tu tak cichutko? Już wkrótce będzie można wysiewać nasionka wczesnych odmian. Ja w tym roku z wczesnych porów stawiam na odmianę Pancho.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13816
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Uprawa porów cz.2
U mnie jeszcze sporo porów na działce i nie myśle na razie o wysiewie. Jeszcze nie myślałem o odmianie na ten sezon.
Re: Uprawa porów cz.2
Ja rezygnuję z wczesnych porów.
Szybko rosną, ale w sumie to nie aż tak szybko. Może o 1-2 tygodnie szybciej od "Bartka". Wczesne odmiany szybko też się pokładają i gniją. Jak się ich nie zbierze końcówką lata.
A Bartka mam - teraz jeszcze w ogrodzie w ziemi siedzi. Nic mu nie dolega, całą zimę można jeść
Szybko rosną, ale w sumie to nie aż tak szybko. Może o 1-2 tygodnie szybciej od "Bartka". Wczesne odmiany szybko też się pokładają i gniją. Jak się ich nie zbierze końcówką lata.
A Bartka mam - teraz jeszcze w ogrodzie w ziemi siedzi. Nic mu nie dolega, całą zimę można jeść
Re: Uprawa porów cz.2
Ja moje pory (Gigante de Inferno 2) wysiałam w styczniu, wczoraj przystrzygłam i wyniosłam do chłodnego pokoju. Wczoraj czytałam cześć pierwszą tego tematu i ktoś napisał, że hodował pory z kwiatostanu, który zostawił i on wypuściła małe porki. Robił ktoś z Was w ten sposób?
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Uprawa porów cz.2
Tak nieśmiało zapytam jako nowicjusz czy pory można siać wprost do gruntu z nasion ? czy zdąży wyrosnąć na porządne warzywo
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
Re: Uprawa porów cz.2
Nie robiłam tego, ale raczej nie W każdym razie nie słyszałam o takiej metodzie. Albo wypróbuj i daj znać, jak poszło
Pozdrawiam, Marzena