Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi, zapytania cz.2
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
I ja mam takie zdanie. To mi się kupy trzyma. Roślina przekwita. Obcinam tylko kwiat, zostawiam łodygę, bo tam są składniki odżywcze, z których roślina korzysta. Liście żyją jeszcze kilka miesięcy, asymilują - ja podlewam - cebula produkuje pąki na następne kwitnienie. Liście z czasem zaczynają żółknąć - ja podlewam mniej. W końcu pozostaje łysa cebula. Pozostawiam jeszcze do czasu aż podłoże zupełnie wyschnie, przysłowiowy wiór. Później przenoszę do zimnego i ciemnego pomieszczenia. Na wiosnę, jak cebula zacznie wytwarzać pąk, przesadzę i przeniosę do cieplejszego i widnego pokoju, zacznę podlewać i poczekam na kwitnienie. Taki mam scenariusz. I oby mi się udało
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Scenariusz idealny U mnie problem jest z ilością cebul - dorosłych i młodych- brakuje parapetów Hippeastra są uzależniające
Zauważyłam też, że niektóre za starych ( babcinych) odmian i botaniczne- nie zasypiają. Zrzucają tylko najstarsze liście i natychmiast produkują nowe. Najprościej chyba dostosować się do wymagań
Zauważyłam też, że niektóre za starych ( babcinych) odmian i botaniczne- nie zasypiają. Zrzucają tylko najstarsze liście i natychmiast produkują nowe. Najprościej chyba dostosować się do wymagań
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Mam 3 cebule z wiosny 2017. Realizuję plan. Teraz śpią. Jedna ma cebulkę przybyszową. Zobaczę na wiosnę, jak to będzie.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
I tak ma być, jak najmniej ingerencji jak roślina rośnie (mam na myśli różnego rodzaju ciachanie). Aby nie być gołosłownym pokażę przykład mojego Hip. 'Gervase', który wznowił wegetację z początkiem listopada, a teraz wygląda tak:
Tu w zbliżeniu zainicjowany pąk i tak regularnie co sezon najpierw liście potem kwiat (teraz 8 liści na raz)
Wyjątek? U mnie zdarza się to częściej niż sporadycznie, ale nie odnotowywałem, które jeszcze odmiany tak się zachowują (teraz będę). Z moich obserwacji wynika, że wypuszczenie liści przed kwiatem, nie wyklucza kwitnienia.
Tu w zbliżeniu zainicjowany pąk i tak regularnie co sezon najpierw liście potem kwiat (teraz 8 liści na raz)
Wyjątek? U mnie zdarza się to częściej niż sporadycznie, ale nie odnotowywałem, które jeszcze odmiany tak się zachowują (teraz będę). Z moich obserwacji wynika, że wypuszczenie liści przed kwiatem, nie wyklucza kwitnienia.
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Andrzej - ale widzę, że Ty swoje cebulki obierasz?
---28 lis 2017, o 20:47---
A ten Elvas wygląda jak koliberek, w sumie to nie sprawdziłam, jaki powinien być.
Raz kiedyś Nymph mi zakwitła na 20kilkucentymetrowym kikucie, ale przy kolejnym kwitnieniu się poprawiła.
Zmoderowano, proszę trzymać się tematu wątku/mod.
---28 lis 2017, o 20:47---
A ten Elvas wygląda jak koliberek, w sumie to nie sprawdziłam, jaki powinien być.
Raz kiedyś Nymph mi zakwitła na 20kilkucentymetrowym kikucie, ale przy kolejnym kwitnieniu się poprawiła.
Zmoderowano, proszę trzymać się tematu wątku/mod.
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
No to onectica mnie przyłapałaś . Nie, nie obieram przypadek akurat nieadekwatny do reguły, ale łuska sama odlażiła przy wymianie podłoża, a zostawić ją przy cebuli, to jak zaprosić proces gnilny. Ważne , że cebula zdrowa i w najbliższym czasie sama się zabezpieczy,( to znaczy uschnie zewnętrzna łuska i będzie przylegać do cebuli i ją chronić).
Zmoderowano
Zmoderowano
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Przesadziłam zakupioną cebulę z pąkiem. Stawiam do światła na maksa. Dobrze będzie. Mam ochotę na piękny kwiat na Święta. No wiecie, synowa będzie, też kwiaciarka
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Ja również nie polecam obcinania żywych liści. Kiedy zaczynałem przygodę z uprawą zwartnic to pierwszej cebuli obciąłem liście, aby zmusić ją do spoczynku - nie chciała "spać" więc jej w tym pomogłem na siłę. Obraziła się do tego stopnia, że przez kilka sezonów nie rosła w ogóle. Ani liści, ani tym bardziej pąków. Żywiła się swoją wielkością - była duża, a po tych kilku "martwych" sezonach bardzo się zmniejszyła. Wypuściła w końcu ze dwa liście. Stała tak kilka lat, ale jakoś mi się wykruszyła.
Od tej pory usuwam tylko suche liście. Pędy kwiatowe przez wiele lat po kwitnieniu ścinałem jeszcze żywe przy cebuli - a ile soku się z nich lało... - to też bardzo zła praktyka i od kilku dobrych lat się jej wystrzegam, obcinając tylko suche kwiaty i oczekując, jak cebula wypije soki z pędu i całkowicie go wysuszy.
Od tej pory usuwam tylko suche liście. Pędy kwiatowe przez wiele lat po kwitnieniu ścinałem jeszcze żywe przy cebuli - a ile soku się z nich lało... - to też bardzo zła praktyka i od kilku dobrych lat się jej wystrzegam, obcinając tylko suche kwiaty i oczekując, jak cebula wypije soki z pędu i całkowicie go wysuszy.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18985
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Proszę trzymać się tematu wątku. Od luźnych pogaduszek są inne działy.
Zaraz zrobię tu porządek, a następne takie posty będą lądować bez ostrzeżenia w śmietniku.
Zaraz zrobię tu porządek, a następne takie posty będą lądować bez ostrzeżenia w śmietniku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Bardzo dobrze - trzy z plusem, tak zwykle słyszałem w szkole, jak poprawnie odpowiedziałem na pytanie. Czyścimy cebule przy przesadzaniu i z suchych łusek i starych suchych korzeni i profilaktyczna kąpiel anty grzybowa. Ot i cała filozofia
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Ja swoje zwartnice będę wybudzać tradycyjnie jak u mnie tuż po Nowym Roku wtedy też przesadzę je do nowej ziemi. I tutaj zamierzam im tym razem przygotować mieszankę ziemi uniwersalnej z dużym udziałem materii organicznej, popiołu drzewnego, gruboziarnistego piasku, a może i odrobinę kompostu oraz kredy dodam - zobaczę, co będzie wtedy pod ręką. Waham się czy robić im jakąkolwiek kąpiel, jak tu niektórzy z Was zalecają. Może samo zasypanie cynamonem wystarczy przeciwko chorobie grzybowej? W zasadzie to moje zwartnice nigdy na nią nie chorowały, ale trzeba jednak być zapobiegawczym, gdyż nie wiadomo co przywieje wiatr lub co można przynieść sobie samemu do domu z nowymi roślinami.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Po "Nowym Roku", to kiedy wybudzasz? Moje śpią w temp. 7 - 10 stopni zawinięte w ciemny, przepuszczalny dla powietrza worek. Boję się, ze mają za ciepło. Mogę przenieść w niższą temperaturę. Ganek, 7 stopni lub mniej, jak będą mrozy.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Zwykle wybudzam je w pierwszej połowie stycznia, zdarzało się że na samym początku miesiąca już się nimi zajmowałem
Ja najniższą temperaturę jaką mogę im zapewnić to na chwile obecną jest to 12 st. Chciałbym mniej (8 st. C byłoby optymalnie), ale to u mnie będzie możliwe dopiero gdy na zewnątrz będą utrzymywać się niskie temperatury, poniżej zera. Może przez święta będą w takiej temperaturze, jeśli się nie ociepli na zewnątrz.
Iwona, a po co je trzymasz zawinięte w ten worek? Nie będzie im od niego zbyt ciepło? Ja trzymam posadzone w doniczkach, przykryte kartonowymi kapturkami, aby nie chciały przedwcześnie rosnąć.
Ja najniższą temperaturę jaką mogę im zapewnić to na chwile obecną jest to 12 st. Chciałbym mniej (8 st. C byłoby optymalnie), ale to u mnie będzie możliwe dopiero gdy na zewnątrz będą utrzymywać się niskie temperatury, poniżej zera. Może przez święta będą w takiej temperaturze, jeśli się nie ociepli na zewnątrz.
Iwona, a po co je trzymasz zawinięte w ten worek? Nie będzie im od niego zbyt ciepło? Ja trzymam posadzone w doniczkach, przykryte kartonowymi kapturkami, aby nie chciały przedwcześnie rosnąć.