Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Bulwki ładne, gratuluję.
Ziemia w tej doniczce jest do niczego. Chyba, że to tak tylko na zdjęciu wygląda. Jest zasolona, ma kiepski drenaż, moim zdaniem. Czy ten liść po lewej stronie w górnej części zdjęcia nie gnije przy podłożu? Ten liść najbardziej po prawej stronie, też nie najlepiej wygląda. On żółknie? Uważaj, by nie stracić rośliny. Nie żebym się czepiała, ale tak z dobrego serca piszę. Nie obraź się.
Ziemia w tej doniczce jest do niczego. Chyba, że to tak tylko na zdjęciu wygląda. Jest zasolona, ma kiepski drenaż, moim zdaniem. Czy ten liść po lewej stronie w górnej części zdjęcia nie gnije przy podłożu? Ten liść najbardziej po prawej stronie, też nie najlepiej wygląda. On żółknie? Uważaj, by nie stracić rośliny. Nie żebym się czepiała, ale tak z dobrego serca piszę. Nie obraź się.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
ivonar zgadza się, ziemia w doniczce jakby zasolona. W doniczce jest drenaż ze żwirku. Twoim zdaniem zasolenie ziemi to wina drenażu czy jakości wody? Może kupować najtańsze wody w butelkach 5L i podlewać? W jaki sposób przeciwdziałasz takim sytuacjom w swoich doniczkach? Podlewam wodą wodociągową.
Te patyki wysunięte po bokach to podpórki bambusowe. Dziękuje za Twoje rady, im więcej tym lepiej. Nie szczędźmy słów.
Miłego dnia
Te patyki wysunięte po bokach to podpórki bambusowe. Dziękuje za Twoje rady, im więcej tym lepiej. Nie szczędźmy słów.
Miłego dnia
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Ja podlewam przegotowaną,odstałą wodą , ale własnie też zastanawiałam się nad tymi źródlanymi wodami w baniakach.
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Zupełnie starczy przegotowana woda, a w ogóle to równie dobrze może być ziemia podłej jakości.
B.
B.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19141
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Basia_styk
Jeśli chodzi o podłoże to z tym się nie zgodzę, zamiokulkasy mają wrażliwy system korzeniowy narażony na gnicie. Jeśli posadzisz w byle jakiej ziemi i nie dasz jeszcze rozluźniacza to jest duże prawdopodobieństwo, że długo w takich warunkach nie pożyje, szczególnie jak ktoś lubi solidnie podlewać.
Dlatego najlepiej sadzić do mieszanki ziemi do sukulentów albo palm i żwirku/agroperlitu.
Thompson musisz mieć twardą wodę, proponuję przed podlaniem ją przegotować. Zimą zamiokulkasy podlewamy sporadycznie.
Jeśli chodzi o podłoże to z tym się nie zgodzę, zamiokulkasy mają wrażliwy system korzeniowy narażony na gnicie. Jeśli posadzisz w byle jakiej ziemi i nie dasz jeszcze rozluźniacza to jest duże prawdopodobieństwo, że długo w takich warunkach nie pożyje, szczególnie jak ktoś lubi solidnie podlewać.
Dlatego najlepiej sadzić do mieszanki ziemi do sukulentów albo palm i żwirku/agroperlitu.
Thompson musisz mieć twardą wodę, proponuję przed podlaniem ją przegotować. Zimą zamiokulkasy podlewamy sporadycznie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Thomson, to są patyki bambusowe To się popisałam spostrzegawczością
Podlewam wodą przegotowaną i odstaną. Mam 2 dzbanki, takie metalowe emaliowane, z demobilu, po 3 litry każdy. Gotuję wodę w garnku, przelewam do dzbanków. Woda sobie stoi, jak podleję rośliny, to zaraz uzupełniam dzbanki. Zapas wody na "w razie W" mam w niezamykanej butli 5-cio litrowej. W efekcie zasolenie występuje później (całkiem go nie uniknę przy podlewaniu kranówką). Kupowanie wody mineralnej, to nie jest chyba najlepszy pomysł. Ona także posiada wapń, odpowiedzialny za zasolenie. Może filtry odwróconej osmozy byłyby lepsze, ale to już droższy interes.
Poza tym, zawsze rozluźniam podłoże perlitem albo wermikulitem, czasem żwirkiem akwarystycznym. Zamiokulkasy mam w mocno rozluźnionym podłożu do sukulentów z wermikulitem, o ile dobrze pamiętam. Składniki odżywcze uzupełniam nawożąc w sezonie od czasu do czasu połową zalecanej dawki. Tylko jeszcze jedna uwaga. Podłoże, podłożu nie równe. Wolę wydać trochę więcej kasy i kupić dobre podłoże. Mam ok. 100 doniczek różnych roślin. Aby nie uszczuplać za bardzo budżetu na wiosnę, kupuję po trochę przez cały rok. Tak samo doniczki, podstawki, i inne akcesoria. Przy wielu doniczkach warto kupować podłoża w dużych opakowaniach - wychodzi taniej. I tyle
Podlewam wodą przegotowaną i odstaną. Mam 2 dzbanki, takie metalowe emaliowane, z demobilu, po 3 litry każdy. Gotuję wodę w garnku, przelewam do dzbanków. Woda sobie stoi, jak podleję rośliny, to zaraz uzupełniam dzbanki. Zapas wody na "w razie W" mam w niezamykanej butli 5-cio litrowej. W efekcie zasolenie występuje później (całkiem go nie uniknę przy podlewaniu kranówką). Kupowanie wody mineralnej, to nie jest chyba najlepszy pomysł. Ona także posiada wapń, odpowiedzialny za zasolenie. Może filtry odwróconej osmozy byłyby lepsze, ale to już droższy interes.
Poza tym, zawsze rozluźniam podłoże perlitem albo wermikulitem, czasem żwirkiem akwarystycznym. Zamiokulkasy mam w mocno rozluźnionym podłożu do sukulentów z wermikulitem, o ile dobrze pamiętam. Składniki odżywcze uzupełniam nawożąc w sezonie od czasu do czasu połową zalecanej dawki. Tylko jeszcze jedna uwaga. Podłoże, podłożu nie równe. Wolę wydać trochę więcej kasy i kupić dobre podłoże. Mam ok. 100 doniczek różnych roślin. Aby nie uszczuplać za bardzo budżetu na wiosnę, kupuję po trochę przez cały rok. Tak samo doniczki, podstawki, i inne akcesoria. Przy wielu doniczkach warto kupować podłoża w dużych opakowaniach - wychodzi taniej. I tyle
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
No przecież o tym pisałam - jeśli ziemia jest podła, to może się pojawiać pleśń na powierzchni. Bynajmniej nie zachęcam do sadzenia w tak parszywym podłożu! Mój zamiokulkas rośnie w mieszance ziemi uniwersalnej i perlitu, drenaż z keramzytu parę cm, miejsce dość ciemne, podlewanie raz na parę tygodni. Wg mnie to najodporniejsza na brak światła roślina, jaką kiedykolwiek uprawiałam (żeby było jasne tym razem - NIE zachęcam do postawienia za szafą ;) Stwierdzam tylko fakt).norbert76 pisze:Basia_styk
Jeśli chodzi o podłoże to z tym się nie zgodzę, zamiokulkasy mają wrażliwy system korzeniowy narażony na gnicie. Jeśli posadzisz w byle jakiej ziemi i nie dasz jeszcze rozluźniacza to jest duże prawdopodobieństwo, że długo w takich warunkach nie pożyje, szczególnie jak ktoś lubi solidnie podlewać.
Dlatego najlepiej sadzić do mieszanki ziemi do sukulentów albo palm i żwirku/agroperlitu.
B.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19141
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Basia_styk ok., mój błąd źle doczytałem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Podłoże w doniczce jest dziwne. Co to jest? Jaki ta doniczka ma odpływ? Wydaje mi się, że jeden z liści (na ostatnim zdjęciu na pierwszym planie widać fragment liścia) gnije przy podłożu. Co do zmian na liściach nie wypowiem się, bo nie spotkałam się z czymś takim u moich roślin.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- dalisbea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 876
- Od: 15 lut 2016, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Podłoże chyba jest już bardzo stare. I ja też widzę zmiany jakby roślina gnily. Wyjąć roślinę i sprawdzić jak wyglądają korzenie, zmienić ziemię i usunąć "chore" części.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
A ja widzę jakby tam nie było podłoża, korzenie z lewej na wierzchu i jakby kompletnie było sucho. Na moje oko to tak jakby był wyjęty z doniczki i wstawiony w doniczkę ceramiczną bez dołożenia podłoża. Może wystarczyłoby lekko wzruszyć to w czym rośnie i dodać nowego odpowiedniego podłoża. Nie wiem czy bulwy mają być pod ziemią, nasz ma częściowo ponad.
Nasz 3 lata nie przesadzany, bulwy jak widać trochę na wierzchu, stoi w wysokiej osłonce, nowe pędy wychodzą bez światła. Najstarszy pęd na pierwszym planie na pewno nie gnije, jest trochę zmaltretowany
Nasz 3 lata nie przesadzany, bulwy jak widać trochę na wierzchu, stoi w wysokiej osłonce, nowe pędy wychodzą bez światła. Najstarszy pęd na pierwszym planie na pewno nie gnije, jest trochę zmaltretowany
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Bulwy zamiokulkasa wyrastają trochę na wierzch podłoża, to normalne. Zaobserwowałam to w zamiokulkasie, którego rozmnożyłam z liści.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska