
Winogrona w takich warunkach chłodniczo-deszczowych raczej mi już nie dojrzeją.. Ech szkoda gadać, ten sezon trwał zdecydowanie za krótko. Kurtkę zimową schowałam dopiero 15 maja, a tu już trzeba powoli wyjmować grrr.
Na szczęście chociaż mój bananowy zagajnik się tą aurą nie przejął. W sobotę było parę chwil ze słońcem to skorzystałam z okazji uwiecznienia tegorocznych bananowców



Rozwinęło się wkońcu parę kwiatów na lagerstroemii, ale tylko na jednej gałązce. Wciąż nie wiem jaki kolor kwiatów ma drugie drzewko. No i chciałabym je zobaczyć kiedyś całe obsypane kwiatami, tak jak to pokazują sprzedawcy na zdjęciach poglądowych tego drzewka.

Jeszcze trochę fioletowo-różowych akcentów:


Maciejki są niesamowite, od lipca nieustannie kwitną. Chociaż zapach teraz jest już ledwo wyczuwalny.
