Tuje (żywotniki) bledną,brązowieją,żółkną,usychają cz.1
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
TUJE rosną na balkonie zdjęcie tak wyszło
Tez miałem wrażenie że nie jest to cos powaznego poniewaz procentowo to jakieś 10% te bronzowe igły.
Mam je ale nie na wszystkich TUJACH - czy to normalne że niektóre brązowieją a niektóre nie ?
Proszę jeszcze o pomoc w sprawie podlewania i ogólnego dbania o nie zarówno latem jak i teraz - jak to robić ?
Pozdr
B
TUJE rosną na balkonie zdjęcie tak wyszło
Tez miałem wrażenie że nie jest to cos powaznego poniewaz procentowo to jakieś 10% te bronzowe igły.
Mam je ale nie na wszystkich TUJACH - czy to normalne że niektóre brązowieją a niektóre nie ?
Proszę jeszcze o pomoc w sprawie podlewania i ogólnego dbania o nie zarówno latem jak i teraz - jak to robić ?
Pozdr
B
- grzesiek_z
- 200p
- Posty: 207
- Od: 13 paź 2008, o 12:19
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Bartek, jeśli możesz to wstaw zdjęcie całej tui łącznie z doniczką. Moim zdaniem jest to tuja Szmaragd powyżej 1,5 m wysokości, biorąc poprawkę że jest to tylko jej kawałek. Uważam że to nuturalne czyszczenie jest wynikiem braku dostatecznej ilości wody w sezonie letnim. Tak duża roślina potrzebuje znacznie więcej wody niż 6 litrów tygodniowo. Piszesz że one stoją na balkonie, tam trochę bardziej wieje i szybciej przesycha donica a zarazem cała roślina. Tuja musi mieć twarde gałązki (być napompowana wodą) , moim zdaniem wymaga częstszego podlewania a nadmiar sam wypłynie z donicy.
Moje rośliny gruntowe (czyli materiał duży zabezpieczony w donicach) przygotowane na sezon letni do sprzedaży stoją pod deszczowniami 40 min codziennie poza chwilami kiedy pada deszcz.
Moje rośliny gruntowe (czyli materiał duży zabezpieczony w donicach) przygotowane na sezon letni do sprzedaży stoją pod deszczowniami 40 min codziennie poza chwilami kiedy pada deszcz.
Grzesiek_z ponieżej zdjęcia 4 moich TUI ( wybór przypadkowy )
Zdjęcie nr 1, 2 i 3 patrząc od lewej ( podobnie jak pozostałe 6 )przedstawia TUJE które sa w duzych donicach, natomiast zdjęcia 4 i 5 Także patrząc od lewej są w małych donicach. Tak jak zauwazyłem w lecie podlewałem je 6L / tydzień kazdą. Obecnie nie wiem jak je podlewać ( podlewam je 2 x miesiącu, gdzie dwie podlewam 6L a reszte 3L na miesiąc ) zreszta w lecie chyba tez nie wiem.
Prosze o rady co oznacza to brązowienie - co mam z tym zrobić ?
Jak je pielęgnować zarówno latem jak i zimą ?
Pozdrawiam
B
Zdjęcie nr 1, 2 i 3 patrząc od lewej ( podobnie jak pozostałe 6 )przedstawia TUJE które sa w duzych donicach, natomiast zdjęcia 4 i 5 Także patrząc od lewej są w małych donicach. Tak jak zauwazyłem w lecie podlewałem je 6L / tydzień kazdą. Obecnie nie wiem jak je podlewać ( podlewam je 2 x miesiącu, gdzie dwie podlewam 6L a reszte 3L na miesiąc ) zreszta w lecie chyba tez nie wiem.
Prosze o rady co oznacza to brązowienie - co mam z tym zrobić ?
Jak je pielęgnować zarówno latem jak i zimą ?
Pozdrawiam
B
- grzesiek_z
- 200p
- Posty: 207
- Od: 13 paź 2008, o 12:19
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Bartek jeśli chodzi o brązowienia jest to naturalne, roślina odrzuca stare pędy przeważnie w dolnych partiach są one najstarsze. Wpływa na to tęż niedobór wody. Strona którą fotografowałeś chyba stoi od strony budynku bo jest trochę mniej wykształcona, podejrzewam że przeciwna wygląda lepiej bo dostaje więcej bezpośredniego światła. Tak właśnie dzieje się z żywopłotami gdzie jeden krzew przysłania drugi, oczyść wyskubuj na bieżąco zbrązowienia. Donica jest w miarę duża będą sobie jakoś dawały radę ( ale w przypadku trzymania takich dużych roślin w donicach należy się zawsze liczyć z efektami nie pożądanymi takimi jak widzisz) przecież one nie rosną w gruncie gdzie ich miejsce. Jeśli chodzi o podlewanie to proponuję podlewać je częściej i więcej, bo nadmiar wody i tak odpłynie (są to donice z odpływem) tak więc nie utopisz korzeni, sprawdzaj odgarniając wierzchnią warstwę ziemi czy jest wilgotna ( taka ilość w doniczce naprawdę szybko przesycha i roślinie zaczyna brakować wody) nie da się określić czy 4-8 litrów wystarczy. Podaj im jakiś nawóz do iglastych około połowy IV (po prostu garstkę rozsypując przy brzegach donicy , a potem w VII). Na zimę zsuń je blisko siebie na brzegu tarasu tak aby coś na nie padało jeżeli masz taką możliwość, to im wystarczy do wiosny, nie musisz ich podlewać.
Tak jak pisałem poprzednio jeśli chodzi o materiał w dużych donicach przy wysokości ok 1-2,5 m pomimo deszczowni włączanych codziennie wieczorem przez 0,4 - 1 godziny jest to mniej więcej ok 10-15 litrów wody na 1 m codziennie, tak więc oprócz podlewania donice stoją jeszcze w wodzie bo nie wszystko wsiąka od razu. W zależności od temp w ciągu dnia włączane są dodatkowo zraszacze przynajmniej na 1 godz. to widać po roślinach gdy obserwujemy jak więdną w oczach. ( To tak abyś miał jakiś obraz o podlewaniu). To samo tyczy się twoich roślin przecież chcesz aby cieszyły oko, a nie stały jakieś podeschnięte.
Tak jak pisałem poprzednio jeśli chodzi o materiał w dużych donicach przy wysokości ok 1-2,5 m pomimo deszczowni włączanych codziennie wieczorem przez 0,4 - 1 godziny jest to mniej więcej ok 10-15 litrów wody na 1 m codziennie, tak więc oprócz podlewania donice stoją jeszcze w wodzie bo nie wszystko wsiąka od razu. W zależności od temp w ciągu dnia włączane są dodatkowo zraszacze przynajmniej na 1 godz. to widać po roślinach gdy obserwujemy jak więdną w oczach. ( To tak abyś miał jakiś obraz o podlewaniu). To samo tyczy się twoich roślin przecież chcesz aby cieszyły oko, a nie stały jakieś podeschnięte.
Bardzo dziekuje Grzegorz za te informacje.
Chce sie jeszcze tylko upewnic bo prawie wszystko jets dla mnie jasne co do podlewania:
- w lecie i na wiosne wiecej jak mniej bo nadmiar wypłynie, czy dobrze to rozumiem ?
- moge ich nie podlewac teraz az do wiosny ( teraz czyli w zimie ), czy dobrze zrozumiałem ?
- a jak podlewam na jesień ?
B
Chce sie jeszcze tylko upewnic bo prawie wszystko jets dla mnie jasne co do podlewania:
- w lecie i na wiosne wiecej jak mniej bo nadmiar wypłynie, czy dobrze to rozumiem ?
- moge ich nie podlewac teraz az do wiosny ( teraz czyli w zimie ), czy dobrze zrozumiałem ?
- a jak podlewam na jesień ?
B
- grzesiek_z
- 200p
- Posty: 207
- Od: 13 paź 2008, o 12:19
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
A ja się z Toba Tad nie zgodzę.
Każdy ale to każdy żywotnik lub cyprysik mozna przycinać. Jest to sprawa indywidualnego podejscia i potrzeb. Ud
szczykiwanie lub przycinanie cyprysikow typu np. Ivonne nie oszpecaja go i nie pozbawiaja jej niepowtarzalnych wachlarzykow jak to określileś. Madre pezycinanie z glowa zagęszcza roślinę i w efekcie mamy ładny pokrój i masę wachlarzykow.
Uszczyczykiwanie lub przycinanie form kulistych tez powoduje zwarcie formy. Ja nie pozbawiam sie tych pięknych iglaków z powodu bardzo małego ogrodu tylko dlatego że trzymam je w ryzach. I trochę żal mi patrzyć jak u sasiadów te piękne rośliny podłysiały i straciły na wygladzie.
Zresztą dobry szkółkarz od małego formuje iglaki takimi zabiegami żeby potem cieszylł nasze oko.
I jako ogrodnik zgodzę się w 100% z Nalewką.
A kupowanie roślin w doniczkach też nie zawsze jest gwarancja jakości i przyjecia, biorąc pod uwagę ze co raz wiecej producentów przesadza z gruntu do doniczki i sprzedaje bez zachowania okresu przeszkółkowania. Kupujac rośliny musimy my sami zadbac o nie zanim je posadzimy na miejsce stałe. Najczęstszy bład to brak odpowiedniego nawodnienia przed sadzeniem na miejsce staże.
Pozdrawiam agata
Każdy ale to każdy żywotnik lub cyprysik mozna przycinać. Jest to sprawa indywidualnego podejscia i potrzeb. Ud
szczykiwanie lub przycinanie cyprysikow typu np. Ivonne nie oszpecaja go i nie pozbawiaja jej niepowtarzalnych wachlarzykow jak to określileś. Madre pezycinanie z glowa zagęszcza roślinę i w efekcie mamy ładny pokrój i masę wachlarzykow.
Uszczyczykiwanie lub przycinanie form kulistych tez powoduje zwarcie formy. Ja nie pozbawiam sie tych pięknych iglaków z powodu bardzo małego ogrodu tylko dlatego że trzymam je w ryzach. I trochę żal mi patrzyć jak u sasiadów te piękne rośliny podłysiały i straciły na wygladzie.
Zresztą dobry szkółkarz od małego formuje iglaki takimi zabiegami żeby potem cieszylł nasze oko.
I jako ogrodnik zgodzę się w 100% z Nalewką.
A kupowanie roślin w doniczkach też nie zawsze jest gwarancja jakości i przyjecia, biorąc pod uwagę ze co raz wiecej producentów przesadza z gruntu do doniczki i sprzedaje bez zachowania okresu przeszkółkowania. Kupujac rośliny musimy my sami zadbac o nie zanim je posadzimy na miejsce stałe. Najczęstszy bład to brak odpowiedniego nawodnienia przed sadzeniem na miejsce staże.
Pozdrawiam agata
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;