Ufff, to fantastycznie, bo nie podobają mi się osłonki.

Grzejnik już przykręcony, planuję ustawić w pobliżu nawilżacz powietrza, żeby zwiększyć wilgotność.
Dzisiaj będę przesadzać jeszcze do nowej ziemi, obawiam się, że od ostatniej zmiany mógł minąć już rok.
Serdecznie dziękuję za pomoc, mam nadzieję, że uda mi się odratować awokado.

A i jeszcze jedno pytanie, tak już przyszłościowo. Jak widać awokado idzie po prostej w górę, ma co prawda dwie gałązki na boki, ale są bardzo wysoko. Czytałam, że drzewko można przyciąć, żeby rozrastało się na boki. Oczywiście w tej chwili wydaje mi się to mocno ryzykowne i zaczekałabym aż roślina odżyje, ale czy rzeczywiście jest sens przycinania łodygi i jeżeli tak, to na jakiej wysokości powinnam to zrobić, żeby nie zaszkodzić awokado?