Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Ja wczoraj przyniosłam mojego heliotropa z ciemnego garażu. Uschły wszystkie liście ale o dziwo kwitnie (nędznie) i pachnie . Liście oskubałam, ale widzę że są jakieś robaczki, pewnie jakieś przetrwalnikowe mszyce, więc muszę opryskać. Jak wypuści liście pobiorę sadzonki. No i wykruszyłam nasionka z przekwitłych kwiatostanów. Trochę jeszcze mało słońca, ale i tak nie wiem ile i w jakim tempie wykiełkuje. Ale stało się sezon siewny otworzyłam.
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Ja też nie wytrzymałam i posiałam go 29 grudnia - wzeszedł po 5 dniach (byłam w szoku, bo na opakowaniu pisało, że wschodzi 3-4 tygodnie) - na początku cz. 2 tego wątku czytałam, że Tomek_Os posiał 28 grudnia i zakwitł mu już pod koniec kwietnia - też tak chcę, by wsadzić go już kwitnącego w maju i postanowiłam też spróbować wcześniejszego wysiewu - mam nadzieję, że mi się uda.
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Dopiero zaczynają wyrastać liście właściwe - właściwie to już są, ale malutkie - może jak będzie więcej słońca to ruszą? Przepikuję je na początku lutego, bo na tydzień wyjeżdżam i obawiam się, czy osoba, która będzie mi podlewać da radę z takimi świeżo przepikowanymi (a gdyby padły po pikowaniu to nie chciałabym mieć do niej żalu, że coś zrobiła nie tak) - a jak będą "w kupie" to łatwiej jej będzie podlać i ja będę spokojniejsza.
- amarylis384
- 500p
- Posty: 740
- Od: 5 sty 2014, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Jak co roku o tym czasie kupione nasionka heliotropu powędrowały do pudełka z ziemią. Teraz przyszedł czas zraszania i pilnej obserwacji wzejdą czy nie wzejdą
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
U mnie nasiona poszły do ziemi wczoraj. Pojemnik póki co na grzejniku ciepławym. Na noc przykrywam foliówką.
Zaczynam moją przygodę z tą roślinką ale się tu naoglądałam i naczytałam o niej i bardzo chcę ją mieć w swoim ogrodzie!
Zaczynam moją przygodę z tą roślinką ale się tu naoglądałam i naczytałam o niej i bardzo chcę ją mieć w swoim ogrodzie!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7075
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- Agrokasia
- 200p
- Posty: 497
- Od: 14 kwie 2010, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Zazdroszczę cierpliwości i życzę pięknych heliotropów. Ja poddaję się i w tym roku nie sieję.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Moje siedzą jeszcze w lodówce, znaczy nasionka.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Mam i ja , ale według przepisu jeszcze 6 dni w lodówce ich czeka, zastanawiam się czy nie będzie za późno na sianie jak one szybko rosną??
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Jaką technikę macie wysiewa? Całość do doniczki i pikujecie czy siejecie od razu punktowo? Ja wysłałem 13 stycznia punktowo i powschodzily 5-6 szt na ok 50-80 szt nasionek, czy jest szansa że jeszcze zejdą?
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Ja dzisiaj zrobiłam sadzonki z mojego heliotropa, którego przyniosłam z garażu w styczniu. Muszę powiedzieć, że wziął się za kwitnienie i żeby nie zaczął na całym krzaku kwitnąć pobrałam 24 sadzonki, z czego niestety z 4 musiałam usunąć pąki kwiatowe, więc nie wiem jak będzie z puszczaniem korzeni. Niestety nie dostałam ukorzeniacza B i musiałam użyć A, ale mam nadzieję, że to nie zrobi wielkiej różnicy. Ziemia w donicy zupełnie jałowa, więc kwitł na biało i zaczęłam go podlewać nawozem do kwitnących i pięknie zaczął nabierać kolorków. Mam nadzieję, że matka będzie tak super wyglądać przez całe lato. W kwietniu dostanie nową większą donicę i ziemię.
Przyznam, że to mój pierwszy raz z pobieraniem sadzonek prawie zimą, bo w okresie letnim udawało mi się to z powodzeniem.
Przyznam, że to mój pierwszy raz z pobieraniem sadzonek prawie zimą, bo w okresie letnim udawało mi się to z powodzeniem.
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
- amarylis384
- 500p
- Posty: 740
- Od: 5 sty 2014, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Kuska - udanych doświadczeń tu na forum ktoś już tak jak Ty rozmnażał heliotropy z dużym powodzeniem.
Park2018 - nigdy nie "mrożę" nasion i sieję bez przysypania ziemią. Czekaj cierpliwie może wzejdą.
U mnie szykowanie pojemniczków (doniczek) do pikowania heliotropów mają po 4 listki
Park2018 - nigdy nie "mrożę" nasion i sieję bez przysypania ziemią. Czekaj cierpliwie może wzejdą.
U mnie szykowanie pojemniczków (doniczek) do pikowania heliotropów mają po 4 listki
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Jest szansa. Ja wysiałam jakiś czas temu i tez się martwiłam, że tak mało mi wyszło, ale teraz widzę że wychodzą. Obecnie już mam ich koło 12stu, więc całkiem nieźle, a widzę że inne nasionka też powoli kiełkują.Park2018 pisze:Jaką technikę macie wysiewa? Całość do doniczki i pikujecie czy siejecie od razu punktowo? Ja wysłałem 13 stycznia punktowo i powschodzily 5-6 szt na ok 50-80 szt nasionek, czy jest szansa że jeszcze zejdą?
Wysiewałam do pojemnika, poczekam jak podrosną jakieś godne i wtedy będę pikować.
A tak swoją drogą, zastanawiałam się czy nie byłoby lepszą metodą podkiełkowanie ich na waciku. Odnoszę wrażenie, że wychodzą głównie te na wierzchu, ale pod warunkiem, że mają ciepło i wilgotno. Co myślicie?