Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Iwonko tak pokrywkę z kokonami kładę w domku. Teraz leżą w pudełeczku po lekarstwach na dolnej półce lodówki, w pudełeczku zrobiłam nożem malutkie dziureczki.
Widzisz wiesz więcej niż ja, domyślam się tylko, że w tych większych kokonach mogą być panienki.
Oby ten sezon dla naszych pszczółek był bardziej życzliwy. Za chwilę właśnie zabieram się za dzwonienie i zamawianie kokonów, mam kilka telefonów spisanych.
Marysiu łubin ma wiele odcieni, jak wpatrzysz się w zdjęcie to widać różowo, białe odcienie. Mnie on bardzo się podoba, jak chcesz to dam Ci nasionka.
Ze zdjęciami nawaliłam na całej linii, wiem, mogłam nie likwidować z aparatu, a powtarzać w tym samym wątku nie ma sensu. Będę wiosnę wspominała u Was, nasycając się pięknymi widokami :lol
Dla mnie Marta jest jednym z roślinnych autorytetów, też niedawno za jej namową wysiewałam nasionka i donicę zadołowałam.
Dziś szaro bury dzień, zimno, wiatr wieje, do tego rankiem lunęło z nieba i chyba deszcz był przeplatany płatkami śniegu. Czyżby zima o nas sobie przypomniała, najwyższy czas.
dla Marysi wspomnienie
Widzisz wiesz więcej niż ja, domyślam się tylko, że w tych większych kokonach mogą być panienki.
Oby ten sezon dla naszych pszczółek był bardziej życzliwy. Za chwilę właśnie zabieram się za dzwonienie i zamawianie kokonów, mam kilka telefonów spisanych.
Marysiu łubin ma wiele odcieni, jak wpatrzysz się w zdjęcie to widać różowo, białe odcienie. Mnie on bardzo się podoba, jak chcesz to dam Ci nasionka.
Ze zdjęciami nawaliłam na całej linii, wiem, mogłam nie likwidować z aparatu, a powtarzać w tym samym wątku nie ma sensu. Będę wiosnę wspominała u Was, nasycając się pięknymi widokami :lol
Dla mnie Marta jest jednym z roślinnych autorytetów, też niedawno za jej namową wysiewałam nasionka i donicę zadołowałam.
Dziś szaro bury dzień, zimno, wiatr wieje, do tego rankiem lunęło z nieba i chyba deszcz był przeplatany płatkami śniegu. Czyżby zima o nas sobie przypomniała, najwyższy czas.
dla Marysi wspomnienie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42223
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko uwielbiam te niebieskie floksy kanadyjskie.Odkryłam je niedawno na placu kobieta miała dwie doniczki, kupiłam ale rośliny jakby połowę przetrwało, Obawiam się, że je wyplewiłam Może tak rośnie w ciężkiej glinie, nie wiem? U Ciebie deszcz u mnie od rana wieje mroźno i sypnęło lekko zmrożonym śniegiem, ale ogólnie paskudnie i zimnie. Jedziemy zaraz w Kraków, bo wiele różnych spraw nas goni.
Śliczne azalia a najbardziej zazdroszczę Ci tego pełnego nasłonecznienia w ogrodzie
U mnie murarki same się wprowadziły co odkryłam jak zaczęłyście o nich pisać, szczególnie Iwonka. Mieszkają pod elewacją widać styropian im odpowiada
Śliczne azalia a najbardziej zazdroszczę Ci tego pełnego nasłonecznienia w ogrodzie
U mnie murarki same się wprowadziły co odkryłam jak zaczęłyście o nich pisać, szczególnie Iwonka. Mieszkają pod elewacją widać styropian im odpowiada
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Marysiu floksy miałam pierwszy sezon, dostałam 2016 roku jesienią sadzonkę od sąsiadki, wiosną 2017 podzieliłam na 3 kępki i pięknie się rozrosła, kwitła tak jak widać, niebieskiego koloru tak mało na rabatkach.
U nas od rana deszcz, pojechałam do dentystki, nie było mnie dwie godziny, wracam a tu cały ogród lekko przyprószony śniegiem. Też jest mroźno, taki zimny wiatr sprawia, że odczuwa się dużo niższą temperaturę.
Nie wiem czy byś była w czasie upałów zadowolona z takiego nasłonecznienia, może przy Twojej gliniastej glebie byłoby to nie takie złe, ale dla piasków to masakra, wszystko więdnie i zasycha w oczach.
Marysiu to porób murarkom domki z butelek plastikowych, wypełnij je pociętą trzciną , porozwieszaj na krzewach, zobaczysz jak będą super zapylały.
Dziś właśnie zamówiłam 500 kokonów, pan ma jutro wysłać.
U nas od rana deszcz, pojechałam do dentystki, nie było mnie dwie godziny, wracam a tu cały ogród lekko przyprószony śniegiem. Też jest mroźno, taki zimny wiatr sprawia, że odczuwa się dużo niższą temperaturę.
Nie wiem czy byś była w czasie upałów zadowolona z takiego nasłonecznienia, może przy Twojej gliniastej glebie byłoby to nie takie złe, ale dla piasków to masakra, wszystko więdnie i zasycha w oczach.
Marysiu to porób murarkom domki z butelek plastikowych, wypełnij je pociętą trzciną , porozwieszaj na krzewach, zobaczysz jak będą super zapylały.
Dziś właśnie zamówiłam 500 kokonów, pan ma jutro wysłać.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko!
Trochę zaniedbałam FO, ale już jestem wolna i zaczynam powolutku odrabiać zaległości.
Moją uwagę zwróciły te jednoroczne łubiny. Też siałam takie w ubiegłym roku, ale nie wykiełkowały. Będę próbowała ponownie. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Floksy kanadyjskie mają piękny, taki lazurowy kolor.
A na temat murarek nie zabieram głosu, bo się nie znam. To domena mojej drugiej połowy.
Pozdrawiam cieplutko i dobrego tygodnia życzę.
Trochę zaniedbałam FO, ale już jestem wolna i zaczynam powolutku odrabiać zaległości.
Moją uwagę zwróciły te jednoroczne łubiny. Też siałam takie w ubiegłym roku, ale nie wykiełkowały. Będę próbowała ponownie. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Floksy kanadyjskie mają piękny, taki lazurowy kolor.
A na temat murarek nie zabieram głosu, bo się nie znam. To domena mojej drugiej połowy.
Pozdrawiam cieplutko i dobrego tygodnia życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dzisiejszy poranek mocno przymroził termometr pokazuje -5st, do tego wiatr mocno wieje. Słoneczko powoli pokazuje swoje promienie, gdyby nie wiatr byłoby super.
Lucynko uroczystości rodzinne są ważniejsze, forum jest tylko dodatkiem
Łubinami byłam zachwycona, a miałam te nasionka po raz pierwszy, kiełkowały super, jedynie po mocnych wiatrach musiałam je podwiązać.
Próbuj je wysiać, a czy masz nasionka, bo jak nie to podeślę.
Przed chwilką zrobiłam przegląd moich nasion. Wszystkie darowane od siostrzenicy, takie cuda dodają jako gratisy do gazet w Irlandii
To tak na początek, nasion mam dużo więcej. Z doświadczenia wiem, że nie wszystkie fajnie kiełkują, zeszłoroczne nasionka sprawdziły się w 70%.
Lucynko uroczystości rodzinne są ważniejsze, forum jest tylko dodatkiem
Łubinami byłam zachwycona, a miałam te nasionka po raz pierwszy, kiełkowały super, jedynie po mocnych wiatrach musiałam je podwiązać.
Próbuj je wysiać, a czy masz nasionka, bo jak nie to podeślę.
Przed chwilką zrobiłam przegląd moich nasion. Wszystkie darowane od siostrzenicy, takie cuda dodają jako gratisy do gazet w Irlandii
To tak na początek, nasion mam dużo więcej. Z doświadczenia wiem, że nie wszystkie fajnie kiełkują, zeszłoroczne nasionka sprawdziły się w 70%.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42223
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko może nie wszystkie kiełkują bo trzeba je wcześniej namoczyć albo przemrozić. Z doświadczenia wiem, że jarzmianka kiełkuje jedynie świeżo zebrana, a później pewnie trzeba stratyfikować. Pamiętam angielskie programy gdzie Carol zbierała wg mnie niedojrzałe nasiona i wysiewała Torebusie rozbudziły we chęć siania
Masz rację, ze widzę tylko dobre strony położenia cudzego ogrodu, a złe to raczej u siebie
Widzisz czyli floksy lubią luźna glebę. Raz zrobiłam na drzewie wiązkę rurek, ale nic z tego...pewnie wolą rozmnażać się na murze
Pogodę mamy podobną, dobrze że jest jasno
Masz rację, ze widzę tylko dobre strony położenia cudzego ogrodu, a złe to raczej u siebie
Widzisz czyli floksy lubią luźna glebę. Raz zrobiłam na drzewie wiązkę rurek, ale nic z tego...pewnie wolą rozmnażać się na murze
Pogodę mamy podobną, dobrze że jest jasno
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko, nasionka łubinów jeszcze mam, zobaczymy, co z nich wyjdzie.
Twoje zasoby wcale nie malutkie. Warto sprawdzić w necie, jak postępować z nasionami, by coś z nich wyrosło, bo byłoby szkoda stracić możliwość rozmnażania ciekawych roślinek.
Powodzenia w uprawie, Dorotko!
Twoje zasoby wcale nie malutkie. Warto sprawdzić w necie, jak postępować z nasionami, by coś z nich wyrosło, bo byłoby szkoda stracić możliwość rozmnażania ciekawych roślinek.
Powodzenia w uprawie, Dorotko!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Znowu szaro, bury deszczowy dzień, na szczęście przestało wiać.
Rano mamy kolędę, już chodzę lekko podenerwowana.
Marysiu tylko, które nasiona takich zabiegów wymagają Zawsze z tym mam problem, na torebkach niby napisana informacja, ale jak czytam w necie są rozbieżności. Od kilku lat tak topornie mi idzie z wysiewami, nawet jak nasionka skiełkują to i tak później siewki padają, co ja źle robię przecież kupuję ziemię do wysiewu, delikatnie zraszam, oby tego sezonu się udało, bo nasion mam bardzo dużo.
Marysiu bo z nami jest tak jak w tym przysłowiu: "cudze chwalicie........"
Naoglądamy się w innych ogrodach cudeńka i chciałybyśmy mieć u siebie, a tak nie zawsze się da albo ziemia, klimat roślinom nie służy, albo nas portfel ogranicza. Mnie co pewien czas nachodzą wątpliwości, bo chciałoby się jeszcze mieć więcej, a nie jest to do przeskoczenia.
Później przychodzi rozsądek, mówię sobie stworzyłaś ogród sama, bez pomocy specjalistów, bądź dumna z tego co masz. Ogród jest odzwierciedleniem mojego charakteru, miejscami dopracowany, a miejscami chaotyczny, zwariowany, tam jest roślinny i kolorystyczny bałagan. I tak ma być
Lucynko chciałam Cię obdzielić
Nasion mam dużo więcej będę je pokazywała na bieżąco.
Przed sianiem zawsze sprawdzam co piszą, nie zawsze mam jasność.
Na razie koniec porannego wpisu, idę się doprowadzić do wyglądalności bo godzina 0 się zbliża.
Rano mamy kolędę, już chodzę lekko podenerwowana.
Marysiu tylko, które nasiona takich zabiegów wymagają Zawsze z tym mam problem, na torebkach niby napisana informacja, ale jak czytam w necie są rozbieżności. Od kilku lat tak topornie mi idzie z wysiewami, nawet jak nasionka skiełkują to i tak później siewki padają, co ja źle robię przecież kupuję ziemię do wysiewu, delikatnie zraszam, oby tego sezonu się udało, bo nasion mam bardzo dużo.
Marysiu bo z nami jest tak jak w tym przysłowiu: "cudze chwalicie........"
Naoglądamy się w innych ogrodach cudeńka i chciałybyśmy mieć u siebie, a tak nie zawsze się da albo ziemia, klimat roślinom nie służy, albo nas portfel ogranicza. Mnie co pewien czas nachodzą wątpliwości, bo chciałoby się jeszcze mieć więcej, a nie jest to do przeskoczenia.
Później przychodzi rozsądek, mówię sobie stworzyłaś ogród sama, bez pomocy specjalistów, bądź dumna z tego co masz. Ogród jest odzwierciedleniem mojego charakteru, miejscami dopracowany, a miejscami chaotyczny, zwariowany, tam jest roślinny i kolorystyczny bałagan. I tak ma być
Lucynko chciałam Cię obdzielić
Nasion mam dużo więcej będę je pokazywała na bieżąco.
Przed sianiem zawsze sprawdzam co piszą, nie zawsze mam jasność.
Na razie koniec porannego wpisu, idę się doprowadzić do wyglądalności bo godzina 0 się zbliża.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Już jestem po było znośnie.
Wczoraj pochodziłam wśród rabatek i co stwierdziłam że chwasty są głupkowate Wszystkie roślinki mam w zimowym uśpieniu, a one rosną jak zwariowane, gwiazdnicy kwitnącej bardzo dużo powyrywałam, jej zima chłody nie straszne, mało tego kwitnie i wokół rozrzuca paskudne ilości nasion Pasowałoby przejść po rabatkach i wszystkie wyplewić, wiosną się nie odrobię znowu czeka mnie selekcja chwastów.
A teraz dalsza prezentacja moich nasion, może ktoś miał jakieś doświadczenie w ich wysiewie i mi podpowie co, jak i kiedy wysiewać.
Bardzo chciałabym się dochować własnych sadzonek fiołków rogatych- mini bratków, tyle razy próbowałam wysiewać i nie udawało się . W ogóle ostatnio od kilku lat z wysiewem bratków odnoszę całkowita klapę, ani w terminie czerwcowym , ani w zimowym nie udaje się. Ostatnio z 4 paczek dochowałam się 3- trzech sztuk ( piszę specjalnie słownie) marnych sadzonek. Co źle robię nie wiem bo jeszcze kilka lat temu miałam tyle nadwyżek, że rozdawałam i wszyscy byli zadowoleni.
Wczoraj pochodziłam wśród rabatek i co stwierdziłam że chwasty są głupkowate Wszystkie roślinki mam w zimowym uśpieniu, a one rosną jak zwariowane, gwiazdnicy kwitnącej bardzo dużo powyrywałam, jej zima chłody nie straszne, mało tego kwitnie i wokół rozrzuca paskudne ilości nasion Pasowałoby przejść po rabatkach i wszystkie wyplewić, wiosną się nie odrobię znowu czeka mnie selekcja chwastów.
A teraz dalsza prezentacja moich nasion, może ktoś miał jakieś doświadczenie w ich wysiewie i mi podpowie co, jak i kiedy wysiewać.
Bardzo chciałabym się dochować własnych sadzonek fiołków rogatych- mini bratków, tyle razy próbowałam wysiewać i nie udawało się . W ogóle ostatnio od kilku lat z wysiewem bratków odnoszę całkowita klapę, ani w terminie czerwcowym , ani w zimowym nie udaje się. Ostatnio z 4 paczek dochowałam się 3- trzech sztuk ( piszę specjalnie słownie) marnych sadzonek. Co źle robię nie wiem bo jeszcze kilka lat temu miałam tyle nadwyżek, że rozdawałam i wszyscy byli zadowoleni.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Mam tak samo inteligentne chwasty, jak io Ty Moje też nie oglądają się na pogodę, tylko rosną jak głupie. Całe rabaty zarośnięte chwastem i na dodatek jeszcze mchem. Jest tak mokro, że mech ma doskonałe warunki.
Gratisy fajne, szkoda, że u nas takich nie rozdają
Gratisy fajne, szkoda, że u nas takich nie rozdają
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko, ja nie patrzę na to, co mi napisano na opakowaniach, tylko szukam w necie info na temat sposobu siania danej roślinki. Oczywiście dotyczy to tych roślin, które sieję po raz pierwszy, albo SKS mi zapomniał.
Przeglądam sobie Twoje zbiory nasienne i trzy chciejby już sobie zanotowałam. Poczekam, bo może coś jeszcze sobie u Ciebie wypatrzę.
Miłego wieczoru.
Przeglądam sobie Twoje zbiory nasienne i trzy chciejby już sobie zanotowałam. Poczekam, bo może coś jeszcze sobie u Ciebie wypatrzę.
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Iwonko czyli te chwasty głuptasy są we wszystkich ogródkach, że też nie ma na nie inteligentnego sposobu Ja bym je powyrywała, ale ziemia za zimna, jest za mokro i później mnie bolą palce. Odpuszczam, ktoś musi wykazać rozsądek
Mech też mam wszędzie.
Na wiosnę nieraz się zdarza w ogrodniczych gazetach jakiś drobny gratisik nasienny. Te dają chyba do gazet dziennych, ale nie jestem a 100% pewna, zapytam siostrzenicy.
Lucynko ja też tak szukam, ale później mam mętlik w głowie i pamięć już nie taka
Które chciejby zanotowałaś, zdradź.
To proszę cd nasion.
nasion groszku pachnącego mam sporo, na szczęście każde opakowanie to inna odmiana
tak na opakowaniu wyglądają kolorki łubinów jednorocznych
i nasionka goździków zagubione w zeszłym roku
Mech też mam wszędzie.
Na wiosnę nieraz się zdarza w ogrodniczych gazetach jakiś drobny gratisik nasienny. Te dają chyba do gazet dziennych, ale nie jestem a 100% pewna, zapytam siostrzenicy.
Lucynko ja też tak szukam, ale później mam mętlik w głowie i pamięć już nie taka
Które chciejby zanotowałaś, zdradź.
To proszę cd nasion.
nasion groszku pachnącego mam sporo, na szczęście każde opakowanie to inna odmiana
tak na opakowaniu wyglądają kolorki łubinów jednorocznych
i nasionka goździków zagubione w zeszłym roku
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko, oczy świecą się do prezentowanych przez Ciebie nasionek, ale działka z gumy nie jest.
Nie mniej skusiły mnie: rudbekia 'Gloriosa Daisies', dzwonek 'Carterbury Bells' i jeszcze coś, ale zrezygnowałam na rzecz łubinu, bo on ładniejszy niż ten mój.
Jeśli masz tyle nasionek, że możesz się podzielić, to daj znać, a podeślę Ci adres na PW.
Nie mniej skusiły mnie: rudbekia 'Gloriosa Daisies', dzwonek 'Carterbury Bells' i jeszcze coś, ale zrezygnowałam na rzecz łubinu, bo on ładniejszy niż ten mój.
Jeśli masz tyle nasionek, że możesz się podzielić, to daj znać, a podeślę Ci adres na PW.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.