Ogród Marty - Cz. XI

[koziorozec]

Zapraszam na małą porcyjkę wspomnień .

[korzo_m]

Pospacerowałam, powspominałam, czy w realu, czy na zdjęciach ogród mnie zachwyca.
Pogoda pozwala na prace ogrodowe, obydwie coś działamy. Ja obawiam się bezśnieżnych mrozów w lutym, kilka razy już tak było styczeń na temperaturach plusowych, roślinki powoli wybudzone, a tu luty jak nie zaskoczy mrozem, nawet nie chcę myśleć o stratach roślinnych.

[zbyszek50]

Oj już tęsknota wkracza w serca działkowego bractwa !

[maniolek]

Marto jak zwykle pięknie zdradzisz mi nazwę tych różowych kwiatków bez liści nie wiem czy kiedyś już Cię o nie nie pytałem, ale jak sobie czegoś nie zapiszę, to później z moją pamięcią kiepsko

[ewarost]

I to się nazywa odstresowacz... w sam raz na taka pogodę jak dziś (listopadowa) ... Piękne widoki

[Maska]

Martusiu ja też chodzę to środkiem to bokami ale niestety za często, bo nie dość że muszę to ja jestem ruchliwa i parę razy lubię się po prostu przelecieć Chodzę i wypatruję wiosny, ale niestety tylko na FO ją widać. Śliczne epimedia i startujące piękności piwoniowe. Moja już w gruncie, akurat zdąży się zaaklimatyzować przed ochłodzeniem Pozdrawiam i pamiętaj o niedzieli

[pela11]

Martuniu ,prześliczne prymulki , kocham je wszystkie bez wyjątku , to takie uśmiechnięte wiosną kwiatki .Jeszcze chwilka i będą dostępne w marketach .Zazdroszczę Ci pracy w ogrodzie nawet o tej porze , dobrze mieć ogród w zasięgu ręki .Pozdrawiam

[koziorozec]

Witam,dzisiaj śnieg przyprószył mój ogród i nie byłam długo w ogrodzie ,ale troszkę pospacerowałam ,okryłam róże choiną i na dzisiaj to wszystko,ale możliwość wejścia do o ogrodu w każdym momencie jest cudowna .

Dorota,spaceruj ,ja tez tak lubię oglądać ogród we wspomnieniach ,jakiż on inny się wydaje ,pogoda do tej pory bardzo nam sprzyja ja troszkę nadrobiłam jesiennego niebytu ,może nie będzie mrozu bez śniegu,bądźmy dobrej myśli i rośliny dadzą radę ,pozdrawiam

Zbyszku,piękne wspomnieniowe zdjęcie i jak tu nie tęsknić i nie marzyć pozdrawiam

Mariuszu,ta roślina to Tarczownica tarczowata ,pierwsze wychodzą na ogonkach ,sliczne kule kwiatowe ,po przekwitnięciu wyrastają duże liście i są przez całe lato i jesień ,pozdrawiam

Ewciu,pogoda cały czas listopadowa ale dla mnie może być ,dzisiaj przyprószyło śniegiem ,ale to chyba na krótko,jutro ma być słoneczko to będzie weselej ,pozdrawiam

Marysiu,wiem ,że chocisz krajami też ale u mnie ścieżek dużo a u Ciebie szaliczek jeden,u mnie zakwitnął jeden pierwiosnek i dalej kwitną ciemierniki,o niedzieli pamiętam ,pozdrawiam i dobrej nocki życzę

Eluś,to prawda,że ogród w zasięgu ręki to skarb,bo każdą wolną chwilkę można wykorzystać albo na spacerek albo na kontrolę ,albo na pracę ,pierwiosnki to super wiosenne kwiatuchy,pozdrawiam

[koziorozec]

Zapraszam na dalsze wspomnienia ,co prawda to już było ale myślę ,ze warto sobie przypomnieć jak było









Jagodowiec


mała polanka








wiosenna rabata kaskadowa

[korzo_m]

Pamiętam jak w czasie naszej wizyty zachwycałam się pięknie kwitnącym powojnikiem na płocie. Jakież było moje zaskoczenie po powrocie do domu, też mam taki sam biedronkowy zakup, dzięki Tobie go odkryłam
Amorki zawsze mi się podobają, tylko zawsze gdzieś u Ciebie pod liśćmi się ukryją.

[Maska]

Martusiu ja też zachwyciłam się powojnikiem, bo ma kwiatki jak większe ciemiernika
Prześliczny ten biały żonkil...taki komunijny! Chciałoby się chodzić po takim wiosennym ogrodzie. Podziwiam przestronny skalniak, bo w sezonie to jedynie rozrośnięte rośliny widać, a tu luzik!
I pokazujesz chyba ta wisienkę co dostałyśmy ostatnio od Ciebie? śliczna jest!
Jutro nie jedziemy nigdzie to może uda się kawkę razem wypić, a dzisiaj pozdrawiam i mocno całuję

[ewarost]

Marcia piękne wspomnienia wiosenne ... Powojnik uroczy, rabatka z aniołkiem wśród paproci i to ostatnie zdjęcie (chyba szafirek ) choć takiego jeszcze nie widziałam... Ech niech już przyjdzie ta wiosna, bo takie ni to, ni sio to mnie denerwuje Dosypałam słomy na rabatki i niech sobie radzą

[PEPSI]

Przyjemny spacerek sobie zrobiłam, dziękuję za te fotki. Po drodze zatrzymałam się na dłużej przy misie i tym rozczochranym drzewku. Podoba mi się od zawsze jak tylko go zobaczyłam po raz pierwszy. No i jabłoneczka o tym pokroju to moje marzenie.
Martuś, trzymam kciukasy