Nie jestem znawcą chorób roślin. Ponieważ taką roślinę jaką pokazujesz mam przeszło 20 lat to mogę napisać że, zwijanie się liści wieczorem jest naturalne. Prawdopodobnie roślina jest podlewana twardą wodą pomimo że, piszesz o filtrowanej.Obsychanie brzegów liści może też być spowodowane zbyt suchym powietrzem w obrębie rośliny. Takie plamki na liściach na zdj 1 mogą też wskazywać na jakąś infekcję w ziemi.
Ja bym wysadziła ją z doniczki i sprawdziła najpierw stan korzeni, delikatnie usunęła starą ziemię i w te miejsce dosypała bym ogrodowej. Podlała bym ,,dobrym" humusem. Potem podlewanie ,,delikatnymi" nawozami z miękką wodą. Trzeba uwzględnić że to jest spora roślina i potrzebuje papu

Ustawiła bym w jasnym miejscu ale niezbyt ciepłym, ja swojej nie pryskam. Piszą że, to trudna roślina ale wg mnie nie, tylko trzeba ją wyczuć bo w każdym domu rośnie inaczej w zależności od miejsca gdzie ją ustawimy. Jeśli nie będziemy z nią biegać to zaadaptuje się w swoje miejsce. Jeszcze taka uwaga, moja np niekorzystnie reaguje na jakąkolwiek ingerencję w ziemi, nie lubi przesadzania i zazwyczaj to odchorowywała tracąc część kłącza. Ten liść z pierwszego zdjęcia obcięła bym go. Tak więc musisz znaleźć jej miejsce po sprawdzeniu wszystkiego i czekać aż zacznie zdrowo rosnąć. Powodzenia Ci życzę

.
Prawdę pisząc to moja rośnie trochę w innych warunkach,od okna ok 2m, temp ok 10-16*C zmienna, ziemia lekko wilgotna, ,,okresowo" zalewana deszczówką z nawozem jak np humus, gnojówki roślinne, naturalne, EMy, napary, nawozy ,,butelkowe".