Sałata,odmiany,wysiew, uprawa,wymagania, problemy cz.3
- Galicjanka
- 100p
- Posty: 172
- Od: 16 wrz 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
rosliny
Ja już nawet nie wiem jaką mam odmianę sałaty masłowej bo od kilku lat parę sztuk zostawiam na zakwitnięcie - sama się rozsiewa, kiełkuje i na wiosnę tylko rozsadzam co ładniejsze. W czerwcu nie mogę się już patrzeć na sałatę- ale teraz by się zjadło taką z ogródka
Ja już nawet nie wiem jaką mam odmianę sałaty masłowej bo od kilku lat parę sztuk zostawiam na zakwitnięcie - sama się rozsiewa, kiełkuje i na wiosnę tylko rozsadzam co ładniejsze. W czerwcu nie mogę się już patrzeć na sałatę- ale teraz by się zjadło taką z ogródka
Pozdrawiam Gosia
- rosliny
- 200p
- Posty: 289
- Od: 11 sty 2015, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. łódzkie
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
Galicjanka
Ja również nie wiem jaką mam odmianę tej sałaty, kupiłam w biedronce nasionka wiosną. Również chętnie zjedlibyśmy zieleninki No cóż jeszcze troszkę trzeba poczekać...
Ja również nie wiem jaką mam odmianę tej sałaty, kupiłam w biedronce nasionka wiosną. Również chętnie zjedlibyśmy zieleninki No cóż jeszcze troszkę trzeba poczekać...
Pozdrawiam Danuśka
-
- 200p
- Posty: 348
- Od: 18 lut 2016, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
A ja mam za dużo robactwa w ziemi i mi w tym roku wszystko powyjadały, nie najadłam się swoją sałatą
Pozdrawiam
Dorota
Dorota
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13051
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
podobnie u mnie kupowałam sadzonki ale to już nie to samo.
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
U mnie też jest sporo robactwa, szczególnie dużo drutowcow, pędraków i nagich ślimaków. W walce z drutowcami i pędrakami dość dobrze pomagają mi kury. Mamy tylko 3 więc wiele kłopotu z nimi nie ma, za to jajek mamy więcej niż nam trzeba, i resztki spożywcze też już w śmietniku nie lądują.
Przez zimę kury biegają luzem po warzywniku (jest odgrodzony od reszty ogrodu). Mniej więcej tak od lutego zaczynam lekko przekopywać grządki, i tak sukcesywnie powtarzam do czasu wsadzania roślin. Kury dosłownie włażą pod łopatę walcząc o robale. W takiej lekko przekopanej ziemi łatwiej im znaleźć robale. Odkąd tak robię to straty w sadzonkach mam dużo mniejsze, wśród sałat tracę tak co 10-15, więc niewiele.
Testowałam też patent z kawałkami ziemniaków, ale efektów porażających nie było.
Teraz rozważam zakup parki biegusow indyjskich jako pomoc w walce ze ślimakami.
Przez zimę kury biegają luzem po warzywniku (jest odgrodzony od reszty ogrodu). Mniej więcej tak od lutego zaczynam lekko przekopywać grządki, i tak sukcesywnie powtarzam do czasu wsadzania roślin. Kury dosłownie włażą pod łopatę walcząc o robale. W takiej lekko przekopanej ziemi łatwiej im znaleźć robale. Odkąd tak robię to straty w sadzonkach mam dużo mniejsze, wśród sałat tracę tak co 10-15, więc niewiele.
Testowałam też patent z kawałkami ziemniaków, ale efektów porażających nie było.
Teraz rozważam zakup parki biegusow indyjskich jako pomoc w walce ze ślimakami.
Iza
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
Ja od dwóch lat zrezygnowałam z chowu drobiu na wolnym wybiegu i jesienią ub. roku zauważyłam sporo ślimaków. Na razie skubnęły nieco ,bez większych strat. Ale obawiam się,że będzie ich co rok więcej. U mnie lisy się panoszą i pustoszą stadko kur. Dużo stresu mnie kosztowało pilnowanie drobiu i odpuściłam sobie. A propos sałaty. Rośnie powolutku, wypuściła listek właściwy. Kilka popikowałam tydzień temu, reszta siedzi w pojemniku zbiorczym od posiania. Kondycją się nie różnią.Troszkę mają blade lico i nóżki chwiejne , wzdychają za słonkiem.
PaulaPola pikowałam z ołówkiem, tak jak radzisz w wątku o rozsadach . Też uważam ten sposób za wygodny i skuteczny.W ubiegłym sezonie to podejrzałam być może od Ciebie. Dziękuję
PaulaPola pikowałam z ołówkiem, tak jak radzisz w wątku o rozsadach . Też uważam ten sposób za wygodny i skuteczny.W ubiegłym sezonie to podejrzałam być może od Ciebie. Dziękuję
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13051
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
Siałam a właściwie próbowałam siać sałatę na zimę ale kicha, pewnie coś zżarło - teraz będę siać ale dopiero w połowie lutego, zależy od pogody w foliaku popikuję trochę.
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
Mokro i zimno na starcie -mogła zgnić .Celowo nigdy nie siałam na zimę, ale zazwyczaj, wyrastają jakieś samosiejki na wiosnę. Jednak te z rozsadki domowej są dużo wcześniej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9890
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
Myślę , że połowa lutego to dobry termin , ale ja zaczynam się już łamać .
Pewnie z jedną paletkę różnych sałat wysieję za kilka dni. O co chodzi z tym ołówkiem
przy pikowaniu sałaty ?
Moja zimowa sałata trzyma się dobrze , mocno podskubywana .Jesienią zrobię jej więcej .
Pewnie z jedną paletkę różnych sałat wysieję za kilka dni. O co chodzi z tym ołówkiem
przy pikowaniu sałaty ?
Moja zimowa sałata trzyma się dobrze , mocno podskubywana .Jesienią zrobię jej więcej .
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
Pozwolę sobie przytoczyć cały wpisanulab pisze: O co chodzi z tym ołówkiem przy pikowaniu sałaty ?
PaulaPola pisze:Telimenka jeśli chodzi o pikowanie sałaty to ja po wypróbowaniu wielu sposobów, wybrałam jeden. Moim zdaniem najlepszy. Bynajmniej dla mnie.
Robię rozsade rwaną. Do pojemnika np po mięsie czy włoszczyźnie sypie, ołówkiem robie otworek i wkładam korzenie do dziórki. Sałata nie jest tak delikatna jak by się mogło wydawać. Wciskanie korzeni trochę na siłe, nic jej złego nie czyni.
Jak przychodzi dzień sadzenia to wyciągam z pojemnika całą "tabliczke sałaty" rozrywam lub kroje i pakuje do ziemi. Sałata zawsze szybko mi się przyjmuje i szybko rośnie.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13051
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
Przepraszam, że się wtrącam ale myślę, że dołek ołówkiem pozwala na wsadzenie delikatnej roślinki bez uszkodzenia korznka.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
Tara jak się pikuje roślinę w fazie 3 liści właściwych to korzenie są już spore i czasem trzeba dopchnąć
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9890
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Sałata: łatwo czy trudno? cz.3
aha , to o to chodzi z tym ołówkiem . Ja do tego celu używam patyczka do sushi .