Rajsko, wiejsko, sielsko... II

[koziorozec]

Witaj Ewciu,ja spóźniona ale jestem całym sercem w Twoim ogrodzie ,śledzę Twoje poczynania ,a nasiona na papierze mnie powaliły i muszę docenić taką cierpliwość ,a czym przyklejasz te nasiona do papieru ,na słomianych balotach ja zrobiłam kaskadową rabatę ,więc da się w ogrodzie wykorzystać wszystko ,życzę udanych plonów a jeżeli chcesz nasionka pomidorków to mogę coś podesłać ,mam ze swoich pysznych ,a zółte podbiły moje podniebienie i dzisiaj właśnie mamy zupkę z samych żółtych ,bo przeciery robiłam kolorami,pozdrawiam i buziaczki

[ewarost]

Marcia miło, że jesteś i dzięki za wielkie W tym roku posmakuję żółtą Azoykę ... No to mnie podbudowałaś z tą wieścią o słomianych moich zapędach Nasionka przyklejam najprostszym klejem z maki ... Papier rozcinam na paski albo przed, albo po przyklejeniu nasionek....
1 Łyżeczkę mąki rozrabiam w 1/2 filiżanki zimnej wody i na 15 sek. do mikrofalówki. Robi się taki rzadki klej - kisielek.
Przelewam do malutkiego słoiczka. Maczam w tym cienki pędzelek i robię kropki kleju na taśmie co 1,5 - 2 cm w zależności od nasionek, drugim pędzelkiem lub patyczkiem na kropkę nakładam nasionko. Suszę taśmę zwijam w rulonik i czekam wiosny
Potem sadzenie jest proste ...rowek na ziemi patykiem, kładę pasek z nasionami i przysypuje ziemią ... podlewam i tyle ... przerywanie odpada i nisko schylam się tylko raz jak rozkładam pasek

[korzo_m]

Ewo z odpowiedzi Marcie wnioskuję, że Ty nasionka na taśmie nie po raz pierwszy produkujesz. Masz już wypraktykowane. Raz tylko kupiłam gotowe na taśmie nasiona rzodkiewki, nie byłam z tego zadowolona, chyba jakieś przeterminowane nasiona były, bo co 5 rzodkiewka urosła

[ewarost]

Dorotko dużej praktyki nie mam, ale w tamtym roku siałam tak koperek i rzodkiewkę, nasiona na gotowej taśmie też mi nie wzeszły jakbym chciała, a mój taśmowy koperek był OK teraz za eksperymentuję jeszcze z pietruszką i marchewką... a może maciejkę za-taśmuję i tak mam teraz zajęcia siedzące na jakieś 2 - 3 tygodnie (póki noga nie wydobrzeje)

[plocczanka]

Ewuniu, współczuję bolącej nóżki, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Nóżka boli, ale paluszki sprawne, toteż taśmowo produkujesz nasionka na taśmach.
Jesteś niesamowita i wiesz co? Ja też spróbuję takiej sztuki. Z nasionami pomidorów. To może będę miała jakieś efekty wreszcie.

Dobrego tygodnia Ewuniu.

[leszczyna]

Ewcia a co się Tobie z tą nóżką przydażyło napiszę, że dobrze że to teraz kiedy jeszcze w ogrodzie nie działasz tylko taśmowo tworzysz Tobie za pomysł, wart spapugowania ale trzeba na to trochę czasu.
Piszesz o pomidorach...ja też będę wysiewała pomidory ale moje będą w gruncie więc jeszcze mam czas, będę wysiewała w marcu.
Nie mam sprawdzonych pomidorow..pójdę i coś kupię.
Moja córcia w tamtym roku wysiała marchewi pietruszkę na taśmie...marchew powschodziła bardzo marnie, za to zaś to co urosło to jak u Rusków...bolszeee.

pozdrawiam

[Zuzia111]

Ewuniu..ojej, co to się z nóżką stało..mam nadzieję że to nic poważnego. . Wszędzie tylko wysiewy i wysiewy..a ja coś się tym zarażam. . Nie, nie..siać nie będę, ale pomyślałam sobie kupić chociaż z pięć rozsad pomidorów i posadzić między kwiatki..a co.

[tara]

Ewuniu taborecik i tup, tup ......do ogródka hahaha żarty spokojnie mamy jeszcze czas na gimnastykę w ogrodzie.

[Ewakora]

Witaj Ewciu.
Podziwiam Cię za cierpliwość z klejeniem nasionek. Pomysł z balotami jest mi znany, ale przypomniałaś mi o tym i właśnie się zastanawiam nad zastosowaniem tego w uprawie ogórków, nie wiem tylko czy uda mi się zdobyć presowaną słomę w małych snopkach, bo z tym to teraz problem, a kiedyś sama układałam z nich całe sterty.
Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

[Elizabetka]

Ewko ten pomidor bardzo przypomina mi mojego Black Krim. Faktycznie z tego co pamiętam skórka nieco grubsza ale podczas degustacji u mnie koleżanki zgodnie uchwaliły, że jest najlepszy w smaku. Po prostu taki prawdziwy pomidor choć kolor w przetworach nieco brzydki ale sama rozumiesz nie ocenia się pomidorów po kolorach. Będę go sadzić też w ty roku i to więcej sztuk. Zaczynam w połowie marca z wysiewami pomidorów bo do połowy maja akurat podrosną i zdążę przepikować do dużych kubków. A potem po połowie maja do gruntu bo niestety nie mam tunelu. Już się cieszę na te wysiewy.
Powodzenia w taśmowych siewach.

[ewarost]

Witam was dziewczynki co prawda jeszcze nie w ogrodzie... ale już jakaś zielonka jest widoczna, wykiełkowały pelargonie, ale jeszcze ich nie pikowałam pewnie jutro bo ma być paskudnie ... natomiast heliotrop i żeniszek trzeba będzie powtórzyć (porażka ) jakoś nie mam daru do takich nasionek mini mini, a tu chciałam powalczyć jeszcze z makami ... Naparstnica jak doradziła mi Lucynka sypnęłam na grządkę i zobaczymy co z tego wyniknie
Co do mojej nogi ... idzie ku lepszemu już mam tylko stabilizator i maść, nie stosuję przeciwbólowców... Stopa spadła mi z krawężnika i pękła torebka stawowa, oprócz bólu nie do wytrzymania, nie możności stanięcia na stopie i krwiaku na cała kostkę nic się nie stało Do prac ogrodowych wszystko się wygoi mam taką nadzieję... niestrudzenie pomaga mi w tym moja przytulna koteczka Kama ... (tu pilnuje aparatu mojego M, ja go nawet nie tykam )



Znalazłam taką ściągę do wysiewów .... wiem, że tu sami doświadczeni ogrodnicy i działkowicze, ale może podczytuje ktoś jak ja jeszcze niezbyt wprawny w tym temacie



Mimo wszystko to jednak już się dłuży ta jesienna zima Na pocieszenie kilka fotek ...z lata ... moje ulubione choć niezbyt powszechne roślinki

[Beaby]

Ewusiu, najważniejsze, że noga Ci już coraz mniej dokucza. Szybkiego dojścia do formy życzę
A zawsze się taka ściąga wysiewów przyda, przynajmniej wszystko co do terminów jest w jednym miejscu

[Iwonka1]

Ewuś, na nicku z Leosiem, tworzycie uroczy duet, obie gębki uśmiechnięte od ucha do ucha
Kontuzja nogi, przynajmniej z opisu, wygląda dość groźnie, ale miejmy nadzieję, że goić się będzie szybko. do wiosny jeszcze na szczęście dłuższa chwila, więc na pewno zdążysz ją wykurować.
Meksykańskie kapelusze świetnie wyglądają, nawet myślałam, że je kupiłam ale okazuje się, że nie. Może to jednak i dobrze, bo ze strachem patrzę na ilość zgromadzonych nasion Gdzie ja to zmieszczę? przyjdzie mi chyba domek komuś oddać, bo już chyba nawet nogą nie dopchnę

[plocczanka]

Ewuniu, jaki słodziutki awatarek! Dwie miłości na nim wyraźnie widoczne. I dwa szczęścia!
Nacierpiałaś się kochana i domyślam się, że jeszcze cierpisz. Wierzę, że szybciutko nóżka dojdzie do formy i spokojnie zaczniesz oczekiwać wiosennych zajęć w ogrodzie, czego z całego Ci życzę.
Widzę, że miałaś 'meksykański kapelusz' na rabatce. Mam nasionka od Tereni TerDob, trochę siałam w ubiegłym roku, ale nic nie wzeszło. Jeśli Twój jest z własnego siewu, podpowiedz proszę , jak i w jakim terminie siałaś.
Twoja Kama podobnie jak moja Misia lubi pilnować przedmiotów, które są dla niej interesujące.
Zdrówka.

[ewarost]

Lucynko Meksykańskie kapelusze siałam z kupionych nasion jak dobrze zapisałam to tak około 6-8 luty potem pikowałam i jak się dało wysadzałam na grządkę... ale pamiętam, że nie wszystkie siewki sobie od razu poradziły Tu jest dobrze opisane, https://zojalitwin.wordpress.com/tag/ratibida/ z tym. że jak są nasiona oryginalne to one już są stratyfikowane .