Petunia z nasion cz.5
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 5 gru 2017, o 23:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Petunia z nasion cz.5
Agnieszko 1234 jak najbardziej możesz już wysiewać. Moja już ładnie wykiełkowała, zapewniłam dobrą ziemie, nasion nie przykrywałam ,ciepło i duża wilgotność tzn. torebka foliowa i na kaloryfer wieczorem a w dzień na parapet z forum dowiedziałam się, że nasiona potrzebują światła do kiełkowania, wietrzenie kilka razy i zraszanie na początku. Nasion w moich torebkach tyle co kot napłakał także nie namęczyłam się z ewentualnym sposobem wysiewu tych drobnych nasion.
Powodzenia
Powodzenia
Pozdrawiam Anita
- Agnieszka1234
- 200p
- Posty: 276
- Od: 29 sty 2016, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lódzkie
Re: Petunia z nasion cz.5
Dziękuję
u mnie o dziwo całkiem sporo nasion, w niedzielę wysieję.
Jaki czas od wysiewu do kiełkowania?
u mnie o dziwo całkiem sporo nasion, w niedzielę wysieję.
Jaki czas od wysiewu do kiełkowania?
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Petunia z nasion cz.5
Raczej szybko, około tydzień i będą na wierzchu.
Ja wysiewam jutro mix własnych nasion.
Ja wysiewam jutro mix własnych nasion.
Pozdrawiam, Marta.
- drakka
- 500p
- Posty: 921
- Od: 4 lip 2016, o 23:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rokitnica, łódzkie
Re: Petunia z nasion cz.5
Jowita :P
czym Ci podpadły że je eksmitowałaś?
czym Ci podpadły że je eksmitowałaś?
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Petunia z nasion cz.5
Moje petunie w ubiegłym roku dorastały do 1 m i to rosły do góry bez podpórek, szału więc nie było. O wiele ładniejsze były z zakupionych sadzonek, zwarte, z dużą ilością kwiatów. Zdaję się więc na profesjonalistów. Choć pewnie wysieję też troszkę, żeby sprawdzić czy też tak urosną.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 5 gru 2017, o 23:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Petunia z nasion cz.5
Z petunią to moje pierwsze doświadczenie w tym roku, ale będę je kochała nawet takie niesforne , każdy dokonuje wyboru jaki uznaje za słuszny lub jak efekt chce uzyskać. Cóż moje doświadczenia z roślinami hodowanymi na chemii nie są dobre, żeniszki i stokrotki afrykańskie kwitły tylko kilkanaście dni po zakupie ( kwiecień) a potem do lipca zero przyrostów i zero kwiatów. Własne wyhodowane od ziarenka od pierwszego kwiatka do przymrozków. I na podobny efekt liczę w sprawie moich petunii.
Pozdrawiam Anita
- Agnieszka1234
- 200p
- Posty: 276
- Od: 29 sty 2016, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lódzkie
Re: Petunia z nasion cz.5
Ja swoje wysieję jutro, ciekawa jestem jak to będzie szło.
Re: Petunia z nasion cz.5
Ja od jakiegoś czasu nie wysiewam, bo raczej nie byłam zadowolona z efektu, ale dziś się złamałam tylko dlatego, że w zeszłym sezonie zebrałam od sąsiadki z wielkokwiatowej serii Conchita Grande Lavender (przynajmniej ona tak twierdziła, że to taka) nasionka z dwóch nasienników (które utworzyły się na początku, później roślina już nie wiem dlaczego nie tworzyła nasion).Bardzo długo u niej kwitła i była zdrowa prawie do jesieni.To eksperyment, jestem ciekawa co wyjdzie i czy wykiełkuje.
Nie przepadam za wielkokwiatowymi, ale ta seria Conchita mi się podoba, na parapecie, czy balkonie nie ma sobie równych.
Nie przepadam za wielkokwiatowymi, ale ta seria Conchita mi się podoba, na parapecie, czy balkonie nie ma sobie równych.
-
- 100p
- Posty: 193
- Od: 27 lut 2016, o 00:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: k/Zawiercia
Re: Petunia z nasion cz.5
Zrobiły miejsce dla młodszych. W przyszłym roku muszę sobie zorganizować więcej miejsca na doświetlanie sadzonek, bo u mnie jeszcze ostre papryki korzystają teraz z solarium A kwiaty sieję głównie dla mamy. Żeby ograniczyć wyciąganie roślin położyłam je na parapecie w niewykorzystywanym pokoju, gdzie odkręcam kaloryfer rano i zakręcam po zachodzie słońca, zobaczę na ile wpłynie to sadzonki. Taki eksperymentdrakka pisze: czym Ci podpadły że je eksmitowałaś?
W czwartek pod lampę położyłam nasionka kolejnych petunii, z braku miejsca wysiane bardzo gęsto (będzie zabawa z wykałaczką przy pikowaniu ), a dzisiaj już są widoczne kiełki.
Z rozpędu kupiłam i wysiałam petunię fiołkowatą, bo mi zdjęcie z opakowania przypominało Million Bells, a przed chwilą zobaczyłam na forum jak wyglądają na zdjęciu Julka-11 i one mają normalnej wielkości kwiaty, wydaje mi się, że mają tylko trochę dłuższe i bardziej wiotkie pędy. Nadaje się bardziej do skrzynek, czy do gruntu też?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 22 mar 2016, o 10:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodnia Małopolska
Re: Petunia z nasion cz.5
Dziś wysiałam własnoręcznie zbierane nasionka. To moje pierwsze podejście. Z niecierpliwością czekam co z tego wyjdzie
Pozdrawiam, Ola
- Agnieszka1234
- 200p
- Posty: 276
- Od: 29 sty 2016, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lódzkie
Re: Petunia z nasion cz.5
U mnie petunie nie wzeszły przez tydzień, to już chyba nic z tego nie będzie
Re: Petunia z nasion cz.5
Moje wzeszły po 9 dniach, ale takie drobinki przerażają mnie. Najwyżej padną