Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7

[SandraABC]

Dobra, poddałam się - ostatnia z kilkuletnich idzie w kosz.
Ma ktoś pomysł co to może być? Papryki trafiło z dnia na dzień praktycznie, nie były zasuszone/przelane , nie jest to też kwestia wielkości doniczki - padły i te bonchi i te w normalnych kilkulitrowych donicach.
Kilka sztuk przesadzone do nowej ziemii ( walka z ziemiórko/meszkami), nawożone tylko biohumusem.

Z dnia na dzień liście zaczęły mieć plamy pośrodku - białe, półprzezroczyste. Później objawy zasychania - sflaczałe liście,ale nie wyschnięte - cały czas są wilgotne.
Tych już raczej nie odratuję ale nie mam pomysłu co im może być. Mszycy brak, mączniaka brak, nic nie lata koło doniczek. Temperatura stała bez przeciągów (nie za zimno bo zaczęłam włączać kaloryfery w mieszkaniu,ale nie bezpośrednio pod doniczkami).





Pierwszy raz mam takie coś, papryki 2-3 letnie już zimujące po raz kolejny w domu w tych samych warunkach.

[esony1]

W/g mnie spalone nawozem ( może nowa ziemia była "przenawożona" ).

[SandraABC]

Nowa ziemia taka sama jak stara - biedronkowa, kupowana chyba w sierpniu...
Nie wszystkie były wsadzone do nowej ziemi - te rosnące w starej też trafiło. Myślałam że odratuję kilka przesadzając.

Biohumus dodawany raz na dwa tygodnie - rozcieńczony.

Tak dla odmiany tylko Tepina nie trafiło...

[BobejGS]

Przejrzyj jakiemuś dokładnie ziemię. Czy nie ma żadnych robali, jak wyglądają korzenie i ogólnie jak podłoże w całym przekroju doniczki/korzeni.

[SandraABC]

Przeglądałam już chyba wszystko - i przy wyrzucaniu poprzednich i przy tej aktualnej .. robali brak, żadnych muszek,larw - nic się nei rusza a nawet z lupą patrzyłam żeby mi nie umknęło.
Korzenie ok - najpierw w przypadku bonchi zwaliłam na zaduszenie przez małą doniczkę, ale w dużych które miały jeszcze sporo luzu robiło się z liśćmi dokładnie to samo.
Nawet już nie mam na co zwalić,żeby z kwiata na kwiata się przerzuciło - paprotkę wywaliłam bo zaczęła schnąć, to co potrzebowało wilgoci non stop i kumulowało muszki poszło do ludzi. Raptem kaktus i dwa storczyki w mieszkaniu i nie mają takich objawów.
Liście to pierwszy objaw - w międzyczasie wysychają gałęzie - twardnieją i robią się puste w środku.

[esony1]

Rak bakteryjny ?? ( czytałam że może być na pomidorze ).

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=960

Na więdnącym liściu stopniowo odbarwiają się nerwy i są widoczne w postaci jasnej siatki żyłek. Potem liście żółkną, zasychają i zwisają nie odpadając. Często w kątach nerwów liści widoczne są nekrozy przypominające poparzenie nawozowe. ( To co wzięłam za poparzenie nawozem może być objawem raka ).

[BobejGS]

Nie powiesiłaś może prania na grzejniku? Albo coś w tym stylu? Mi kiedyś papryka dostała strzała, jak chciałem przyśpieszyć suszenie i powiesiłem bluze na grzejniku, nad którym rosła papryka. Z parą wodną poszło na liście i wyglądała podobnie jak Twoje. Po prostu zwiędła.

[kaLo]

Jeszcze raz napiszę. W tym sezonie zimowym rośliny umierają z braku światła. Podaję stronę z historycznymi prognozami pogody przykładowo dla Warszawy. W grudniu 2017 było 5 dni z czystym niebem , czyli świeciło słońce. Reszta to chmury , opady, chmury z przejaśnieniami. W styczniu 2018 -7 dni. Każdy może wpisać swoją miejscowość albo jakąś pobliską ,np. siedzibę gminy czy powiatu bo nie wszystkie małe miejscowości są w zasobach.
http://www.ekologia.pl/pogoda/polska/ma ... en,2017,49

[aria]

Moje chilli mają po parze liści właściwych, niedługo będę pikować, stoją na parapecie bez dodatkowego doświetlania.

[SandraABC]

Bobej nic takiego - unikam wilgoci jak mogę ze względu na alergię swoją prywatną. Tym bardziej że to nie było pierwsze zimowanie tylko drugie lub 3 dla niektórych ... w tych samych warunkach praktycznie - no poza ilością światła na oknie jak Kalo napisał.

[whitedame]

Sandro, nie zmarzły, może ktoś otworzył okno?
Żadna znana mi choroba grzybowa, czy odglebowa tak nie infekuje. Mało tego piszesz, ze nie wszystkie były przesadzone w nową ziemię.
Współczuję straty, mam nadzieję, ze odkryjesz przyczynę.

A tu mój problem, przepraszam za złej jakości zdjęcie:



Syn zimował u siebie w mieszkaniu Boliwian Rainbow. Zapomniałam o nim i nie był ani przygotowany do spoczynku ani przycinany ani przesadzany.
Co z nim teraz zrobić?

[Dziunia87]

whitedame nie dobijaj tym widokiem Sandry

Piękny okaz!!!
Na ten moment jak tak ładnie sobie roślinka radzi to raczej bym nie przycinała, lepiej poczekać z tym już do wiosny.
Teraz jedynie usunęłabym wszystkie kwiaty i pąki, aby odciążyć roślinę.

[whitedame]

Sylwia, jak zobaczyłam syna z doniczką to też otwarłam gębę ze zdumienia
Zapomniałam o tej papryce, dałam synowi i synowej jesienią na zimowanie, nie spodziewałam się takiego efektu.
Swoją drogą niezłą mają rękę do papryk
Moje zimowane i przycinane to są kikuty z małymi pióropuszami listków.