Seba planów mam od....... i już bym bardzo chciała przedwiośnia, bo na jesieni prawie nic nie udało mi się na zalesiu przygotować.
Taras zostaje odchudzony z racji na nadwyrężenie czasem i ciężarem. Wprawdzie nie ma niebezpieczeństwa żeby się zawalił, ale wylewka nie jest tak elastyczna, była robiona w czasach gdzie podstawą był piach z domieszką betonu i kruszy się niemiłosiernie od spodu
Spora część warzywnika wywędruje więc do pojemników na zalesiu.
W tym momencie stoi tam 8 boxów 120x120x50 i 3 ramki 240x120x30.
W miejscu dyniowiska staną ramki na pomidory. Liczę, że zmieszczę tam 6 ramek nad nimi zostanie na rurkach pcv rozciągnięta cieniówka i może zadaszenie...zobaczymy.
Ramki zeszłoroczne (rosły w nich pomidory) idą pod dynie i patisony. Boxy zwiększe jeszcze o 4 sztuki i będą w nich mieszane kompozycje warzywne. Dojdą jeszcze 4 boxy wąskie 240x60x40 w nich będą kwiaty z pomidorami koktajlowymi. Takie plany

a co wyjdzie zobaczymy.
Tak w tym roku wszystko wcześnie siane doświetlam. Powiem Ci, że w zasadzie nie wiem czemu kapustne uparłam się tak wcześnie, może dlatego że w zeszłym roku zwlekałam, zwlekałam i w końcu wcale nie wysiałam
Fakt susza była nieziemska, hektolitry wody u mnie poszły wodociągowej.
Arbuzy planuję te same co w zeszłym sezonie, rezerwuję jedną ramkę dla nich, na czarnej włókninie. Zeszłoroczne były malutkie ale były i nadawały się do jedzenia, nie zamierzam rezygnować.
Kasiu poszła odpowiedź.
Błażej moje ziemniaczki rosną jak na drożdżach chyba mają za ciepło