Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Nie wytrzymałam i wyjęłam trzecią cebulę. Ta ma znacznie mniej zdrowych korzeni. Zdjęłam zewnętrzne suche łuski. I teraz...
Czy powinnam ją obrać do białego? Kolejne łuski mocno się trzymają i nie chcę kaleczyć cebuli. Piętka wygląda na zdrową. Andpia , pomóż proszę
Czy powinnam ją obrać do białego? Kolejne łuski mocno się trzymają i nie chcę kaleczyć cebuli. Piętka wygląda na zdrową. Andpia , pomóż proszę
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Agneska te pierwsze zdjęcia kwiat jeszcze nie w pełni kwitnienia
1. wczoraj światło dzienne,
2. dzisiaj światło sztuczne, ale nie lampa, kolory zwłaszcza czerwone aparat przekłamuje i trudno uchwycić te niuanse, rzeczywisty kolor jak opisywałem krwisto czerwony. (albo nie umiem posługiwać się aparatem - kombinuję z balansem bieli i zawsze coś nie tak, a po wtóre nie mam ambicji być fotografem artystą)
A tak wyglądał mój 'Red Peacock' w ubiegłym roku
ivonar nigdy nie obierać do białego (pisałem już o tym ) usuwać tylko łuski które prawie same odchodzą, względnie z objawami gnicia. Zauważ na Twoim 1 i 2 zdjęciu jak cebula się zaczyna bronić gdy jest 'goła', te czerwone przebarwienia to oznaka budowania osłony, przed bezpośrednim naświetleniem i z czasem łuska zbrązowieje. Poza tym cebula zdrowa - do ziemi i czekać na kwiatka
1. wczoraj światło dzienne,
2. dzisiaj światło sztuczne, ale nie lampa, kolory zwłaszcza czerwone aparat przekłamuje i trudno uchwycić te niuanse, rzeczywisty kolor jak opisywałem krwisto czerwony. (albo nie umiem posługiwać się aparatem - kombinuję z balansem bieli i zawsze coś nie tak, a po wtóre nie mam ambicji być fotografem artystą)
A tak wyglądał mój 'Red Peacock' w ubiegłym roku
ivonar nigdy nie obierać do białego (pisałem już o tym ) usuwać tylko łuski które prawie same odchodzą, względnie z objawami gnicia. Zauważ na Twoim 1 i 2 zdjęciu jak cebula się zaczyna bronić gdy jest 'goła', te czerwone przebarwienia to oznaka budowania osłony, przed bezpośrednim naświetleniem i z czasem łuska zbrązowieje. Poza tym cebula zdrowa - do ziemi i czekać na kwiatka
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
O rany... dzięki wielkie. Nie zdzierałam na siłę. Ta cebula jest bardziej sucha niż poprzednie. Pójdzie dzisiaj do ziemi, tylko ją zaprawię
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Andrzej, zaczynają mu się wywijać płatki na zewnątrz i widać teraz te biale smugi. Może to rzeczywiście jednak Double Delicious...
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
No i co? u nikogo nie kwitną pachnące?
A już miałem cichą nadzieję, że wyłowię je bez szukania po forach
Sięgnę więc po niedozwolone chwyty jak szantaż, wymuszanie itp, itd. Chciałem po 'dobroci'
Mam w zanadrzu bardzo istotną uwagę, o której przypomniałem sobie przedwczoraj umieszczając obok 'Hipków' odruchowo... no właśnie.
Bo nawet jeśli ktoś coś na ten temat wiedział nie przywiązywał do tego wagi, a to wielki błąd. Potrzymam Was trochę w niepewności.
Dla umilenia czasu przypomnę moje wszystkie kwitnące w tym sezonie:
A już miałem cichą nadzieję, że wyłowię je bez szukania po forach
Sięgnę więc po niedozwolone chwyty jak szantaż, wymuszanie itp, itd. Chciałem po 'dobroci'
Mam w zanadrzu bardzo istotną uwagę, o której przypomniałem sobie przedwczoraj umieszczając obok 'Hipków' odruchowo... no właśnie.
Bo nawet jeśli ktoś coś na ten temat wiedział nie przywiązywał do tego wagi, a to wielki błąd. Potrzymam Was trochę w niepewności.
Dla umilenia czasu przypomnę moje wszystkie kwitnące w tym sezonie:
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Ej, bo ja jutro wyjeżdżam, będę offline i przez Ciebie będę miała nerwowy weekend
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2868
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Tak , tak pokazuj swoje piękności a ja nerwowa chodzę W moim starym ,,?" nie wiadomo kiedy, kiedyś tam kwitnącemu pokazał się pąk kwiatowy i stoi w miejscu ok 2 tyg. No i jak tu się chwalić
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
No dobra, nie będę taki (jak mojego ojca dzieci), mam miękkie serce.
Otóż , przeglądając parę lat wstecz anglojęzyczne blogi, natknąłem się na wzmiankę, że etylen ma niepożądany wpływ na 'Hippeastra'. Facet dalej nie wyjaśniał o co chodzi, ale u mnie zapaliła się 'żarówka pod sufitem, i zacząłem drążyć temat i wyszło na to, że etylen ? hormon roślinny, wydzielany przez dojrzewające owoce przyspiesza dojrzewanie tychże (niestety w konsekwencji również starzenie się roślin) Jeśli znajdą się w bezpośredni sąsiedztwie 'Hipków'powoduje to hmm... powiem wprost wykastrowanie zwartnic. Jeśli w pobliżu rosnących cebul 'Hippeastrum' znajdują się jabłka nadmiar etylenu wpływa na utratę chlorofilu przez co zachamowuje rozwój pąka kwiatowego i hamuje wzrost liści. Jest to też jedna z przyczyn zasychania pędów. Oprócz wspomnianych wyżej jabłek gaz ten wytwarzają i wydzielają również banany, awokado, morele i brzoskwinie. Jeśli po tygodniu usuniemy źródło etylenu i cebula wykwitnie, nie zapylimy jej, bo kwiaty będą bezpłodne.
Etylen może przyspieszyć proces dojrzewania nawet 10 krotnie i jest stosowany z powodzeniem. np. w dojrzewalniach bananów
Ja np. zielone pomidory (pomidor, banan bardzo podatne na działanie etylenu) stawiam w towarzystwie jabłek i dojrzewają one w przyspieszonym tempie.
Od trzech sezonów unikam stawiania owoców przy hipkach i cebule wykwitają bez zaburzeń, i skończyło się zamieranie pędów nawet krótko przed wykwitnięciem z niewiadomych przyczyn.
I to się potwierdza już teraz na bieżąco, unikajcie stawianie owoców w pobliżu 'Hipków', a zwłaszcza tych wymienionych.
Otóż , przeglądając parę lat wstecz anglojęzyczne blogi, natknąłem się na wzmiankę, że etylen ma niepożądany wpływ na 'Hippeastra'. Facet dalej nie wyjaśniał o co chodzi, ale u mnie zapaliła się 'żarówka pod sufitem, i zacząłem drążyć temat i wyszło na to, że etylen ? hormon roślinny, wydzielany przez dojrzewające owoce przyspiesza dojrzewanie tychże (niestety w konsekwencji również starzenie się roślin) Jeśli znajdą się w bezpośredni sąsiedztwie 'Hipków'powoduje to hmm... powiem wprost wykastrowanie zwartnic. Jeśli w pobliżu rosnących cebul 'Hippeastrum' znajdują się jabłka nadmiar etylenu wpływa na utratę chlorofilu przez co zachamowuje rozwój pąka kwiatowego i hamuje wzrost liści. Jest to też jedna z przyczyn zasychania pędów. Oprócz wspomnianych wyżej jabłek gaz ten wytwarzają i wydzielają również banany, awokado, morele i brzoskwinie. Jeśli po tygodniu usuniemy źródło etylenu i cebula wykwitnie, nie zapylimy jej, bo kwiaty będą bezpłodne.
Etylen może przyspieszyć proces dojrzewania nawet 10 krotnie i jest stosowany z powodzeniem. np. w dojrzewalniach bananów
Ja np. zielone pomidory (pomidor, banan bardzo podatne na działanie etylenu) stawiam w towarzystwie jabłek i dojrzewają one w przyspieszonym tempie.
Od trzech sezonów unikam stawiania owoców przy hipkach i cebule wykwitają bez zaburzeń, i skończyło się zamieranie pędów nawet krótko przed wykwitnięciem z niewiadomych przyczyn.
I to się potwierdza już teraz na bieżąco, unikajcie stawianie owoców w pobliżu 'Hipków', a zwłaszcza tych wymienionych.
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Dodam od siebie, że prawdopodobnie dotyczy to wszystkich kwiatów, bo takie same rzeczy dzieją się ze storczykami
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Dzięki Marta za sugestię co do innych kwiatów, a zwłaszcza storczyków. Ja dalej własnego nosa (to znaczy 'Hipków') nie widzę, ale słuszna uwaga, bo ogólnie etylen wpływa na szybsze starzenie się roślin - czy wszystkich nie dociekałem z wiadomych przyczyn.
Kto jeszcze wiedział o tym - ręka w górę!!!
Kto jeszcze wiedział o tym - ręka w górę!!!
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Ja widziałam kiedyś, że znajomy zerwaną z krzaczka z parapetu cytrynę zawija w woreczku razem z jabłkiem, żeby dojrzała, ale dlaczego, to już nie wiedział, a ja nie dociekałam. Wiem też, że kaktusów nie trzyma się w jednej piwnicy z jabłkami, ale spodziewałam się, że tak jak przy ziemniakach chodzi o jakiegoś grzyba. Teraz już nie wiem
A tak sobie teraz myślę, że etylen to blisko C2H5OH, więc jak kto wypije, to może lepiej, żeby do kwiatków nie chodził i na nie nie chuchał
A tak sobie teraz myślę, że etylen to blisko C2H5OH, więc jak kto wypije, to może lepiej, żeby do kwiatków nie chodził i na nie nie chuchał
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
No nie wiem, mam zwykłego falka w kuchni, gdzie zawsze parę jabłek leży jakieś pół metra od niego. Rośnie lepiej niż na innych parapetach, zakwitł dwoma pędami kwiatowymi. Podobnie zakwitła ludisia, często zakwita hibiskus. Zwartnic nie uprawiam.
Właściwości etylenu i jego przydatność w uprawie np. ananasów w domu były znane co najmniej w latach 70-tych, bo wtedy o tym czytałam w "Kwiatach".
B.
Właściwości etylenu i jego przydatność w uprawie np. ananasów w domu były znane co najmniej w latach 70-tych, bo wtedy o tym czytałam w "Kwiatach".
B.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2868
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Ja z książki o storczykach wiedziałam że, nie powinno się tych owoców ustawiać w pobliżu niektórych storczyków. Aż sobie pogrzebałam w książce i napisano - ,, szczególnie czułe są niektóre gatunki z rodzajów;Phalaenopsis i Dendrobium. ..... Storczyki są mniej czułe na obecność etylenu , gdy są silnie oświetlone".
O działaniu etylenu na Hipki nic nie wiedziałam
Natomiast wspomniano że , ,, rośliny z rodzaju liliowatych i storczyki są bardzo bliskimi krewnymi" .
Przedstawiono zdjęcie Hippeastrum i chyba Cattleya w podobieństwie budowy kwiatu acz różniące się słupkiem i precikami.
O działaniu etylenu na Hipki nic nie wiedziałam
Natomiast wspomniano że , ,, rośliny z rodzaju liliowatych i storczyki są bardzo bliskimi krewnymi" .
Przedstawiono zdjęcie Hippeastrum i chyba Cattleya w podobieństwie budowy kwiatu acz różniące się słupkiem i precikami.