Różyczki u Ewki cz. IV

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Rozpoczynam kontynuację poprzednich wątków zdjęciami z ubiegłego sezonu. Mam nadzieję, że tak jak w latach poprzednich staniecie się dla mnie inspiracją, że wymiana doświadczeń sprawi, że nasze ogrody będą jeszcze piękniejsze, a miłość do róż silniejsza.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Cześć Ewo :wit

Fajnie, że otworzyłaś swój wątek, bo lubię do Ciebie zaglądać :)
Ciekawie piszesz o różach i widać, że to Twoja pasja :)

Pozdrawiam!
agniesz-ka
200p
200p
Posty: 264
Od: 16 kwie 2013, o 14:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Również melduję się w nowym wątku. Chętnie będę tu zaglądać w celu pozachwycania się i wyedukowania. Zakupiłam porcję róż na wiosnę, zarażona zresztą przez forumowiczki, i będę potrzebować wspomagania :)
Zaglądałam już do Twojego wątku, ale zawsze po cichu :oops:
"Drobiazg nieraz, a ślady jak w śniegu" W. Myśliwski
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewcia ale fajnie, że już znowu można gościć w twoim ogrodzie... piękne róże jak na początek domyślam się, że to poprzedni sezon Jak nie było twojej różanki to wyszukiwałam sobie inne :wink: ... Ostatnio wirtualnie zwiedzałam ogrody w UK https://www.flickr.com/photos/ukgardenp ... 8900030091 ;:168
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witajcie Dziewczyny, cieszę się, że o mnie nie zapomniałyście.
Dominiko - nie wiem czy róże są moją pasją, ale fioła na ich punkcie mam na pewno. Rózyczką zaraziłam się w 2012 i ciągle choróbsko nie odpuszcza. Ale taka choroba mi nie przeszkadza! Kilka dni temu obchodziłam wraz z M. 30-lecie ślubu. Dla gości nie było zaskoczenia, że tort ozdobiony był prawdziwymi różami. Szukaliśmy dekoracji, która by nawiązywała dotego,co wspólnie kochamy i czym się interesujemy, ale to nie świadczy o moim fiole, prawda?

Obrazek

Agnieszko -podziel się informacją, jakie róże sobie zafundowałaś tej wiosny. Ja mimo zapewnień, że już niczego nie dokupię, znów poczyniłam zakupy. A wszystko zaczęło się od prezentu, który otrzymaliśmy na rocznicę od córci, spójrz szczególnie na drugą fotkę!

Obrazek

Obrazek

Ewuś - byłam już u Ciebie i czytałam o pampersach. Powtórzę jeszcze raz - jesteś doskonała! Mam nadzieję, że teraz i mnie uda się być aktywną, choć na początku mogę tylko wspominać, bo w ogrodzie jeszcze nudno. Boję się tylko, czy tulipany, które wychyliły noski nie przemarzną. Chciałabym, żeby wiosną zakwitły. Dla Ciebie letnie wspomnienie

Obrazek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witaj Ewuś, jak miło, że znowu jesteś z nami ;:196 Wielokrotnie zaglądałam do Ciebie z nadzieją, że już ruszyłaś z wątkiem. Nawet dzisiaj byłam, jeszcze ciągle była zamknięta kłódeczka. A teraz proszę.... Chyba wywołałam Cię myślami ;:138
Wspaniałe miałaś róże ;:63 Jak tak na nie patrzę, to mam nadzieję, że i moje kiedyś takie będą ;:108
Super prezent dostaliście od córci ;:215
A dla Was gratulacje ;:433 30 lat wspólnego życia w dzisiejszych czasach, to wspaniałe osiągnięcie ;:196
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Dla różanej pary ogrodników także różany tort to się rozumie ;:215 .Ewuniu Wszystkiego naj naj na dalsze lata wspólnego pożycia ;:196 Noski tulipanów jeśli masz gdzieś pod ręką liście możesz je nimi okryć .Tylko 3 różyczki to trochę słabe zamówienie :wink: Hot chocolate właśnie ukorzeniam i mam nadzieję ,ze w tym sezonie zakwitnie chociaż jednym kwiatkiem .Fajnie Ewuniu ,że znów jesteś z nami
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witaj Ewo :wit . Na początku przede wszystkim gratuluję Tobie i Małżonkowi takiej pięknej rocznicy ;:196 . Dalszych 30 lat miłości i szczęścia Wam życzę ;:196 . Zdjęcia z sezonu jak zwykle przepiękne ;:138 . To zdjęcie z ostróżkami w tle- bomba ;:215 . Jestem pod wrażeniem Twojej liczby róż i tym jak o nie dbasz ;:108 . Pozdrawiam i cudownego sezonu życzę ;:196 .
Awatar użytkownika
wagabunga123
1000p
1000p
Posty: 1365
Od: 11 lip 2013, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Witaj Ewuniu, super, że masz już nowy wątek ;:215

Nie wiem jak Ty to robisz, że masz tak obfite kwitnienie, mam nadzieje, że i ja doczekam się takich widoków :lol:

Gratuluję Tobie i eMowi, 30 lat to szmat czasu ;:224 My w tym roku obchodzimy 17-lecie i uważam, że medal mi się należy za wytrwałość :;230 Tort piękny ;:167
A prezent jeszcze piękniejszy, hot chocolate przyglądam się już drugi sezon, kto wie, może w końcu się na nią skuszę.

Raz jeszcze Wszystkiego Najlepszego ;:196
Jeśli pot­ra­fisz o czymś marzyć, to pot­ra­fisz także te­go dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewcia gratulacje ... Perłowe Gody to kawał czasu ,życzę Wam wielu następnych szczęśliwych rocznic ;:168 Prezent wspaniały (już nieosiągalny jeśli chodzi o książkę) a wybrane królewny super, Gorącą Czekoladę (Hot Chocolate) mam - malutka, ale już pięknie kwitła ...kolor kwiatów dla mnie śliczny, choć nie do określenia i trudny do obfocenia , The Mayflower ... piękna i pyszna :) a Inka będzie ogrodowym słoneczkiem... Ciekawe czy w rzeczywistości ma taki ciepły żółty kolor... Będę z niecierpliwością czekać na Twoje fotki i opisy ;:215
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewa, gratulacje ;:138 To piękna rocznica.
Taki prezent to tylko córka potrafi wymyślić. :tan
Jak Ci się udało zarazić M. różyczką. Moim zdaniem oni są całkowicie odporni na tę chorobę. ;:306
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Jeszcze raz dziękuję Wszystkim z życzenia! 30 lat z tym samych, kochanym Mężem, 3 fantastycznych dzieci, pies, ogród... Gdyby jeszcze lato trwało dłużej, a kłopotów było mniej, życie byłoby fantastyczne. Choć nie jest żle,no moze poza tym zbyt krótkim latem i czasem na cieszenie się ogrodem.
Ostatnio oprócz zimy wkurza mnie mój komputer, a właściwie klawiatura, która uparcie odmawia wciskania spacji. Co chwilę pojawiają mi się jakieś błędy i muszę wracać do wyrazów, by je rozdzielać.

Iwonko - nie mam wątpliwości, że już wkrótce zobaczysz u siebie krzaczory różane. Pamiętam jak rozpoczęłam przygodę z różami spoglądałam na zdjęcia z naszego forum i z niedowierzaniem patrzyłam na fotki różanych krzewów. Myślałam, że moje nigdy nie będą równie duże. Teraz śmieje się,bo część krzewów ciągle jest małych, ale jak mają być duże, skoro wiecznie wsadzam nowe? Jesienią posadziliśmy kolene, a na wiosenne sadzonki już czekam.

2017
Obrazek

Jadziu - pomyślałam tak jak Ty - 3 różyczki to słabe zamówienie, no to kupiliśmy jeszcze dziesięć :;230 Złoszczę się tylko, że znów będzie trzeba czekać 3 lata, aż coś fajnego pokażą, bo większość z nich to róże pnące. Zostaną posadzone w miejscu tuj, które jeszcze rosną przy płocie sąsiada. Muszę tylko pomyśleć, jak zabiezpieczyć maleństwa przed psem. Mój Ernest biega przy płocie obszczekując psa sąsiadów. Teraz przedziera się za tujami, ale jak będą małe sadzonki, a będą, to może mi je poniszczyć.

2017
Obrazek

Ewelinko - prognozy na lato są niezłe, więc mam nadzieję, że sezon będzie udany, czego życzę także Tobie. Nawet jeśli będzie taki jak w 2017, nie będę narzekać. Poznań omijają deszcze i silne wiatry, a nadwarciański klimat chyba sprzyja różyczkom. Gdybym miała możliwość, nawiozłabym różyczki nawozem końskim, ale skąd go wziąć? Zostają mi więc wióry rogowe z Lidla i pewnie jakieś granulki. Wolałabym jednak coś bardziej naturalnego niż granulki z pudełka. A Ty jak sobie radzisz?

2017
Obrazek

Marlenko - pierwsze 17 lat jest najtrudniejsze ;:170 , potem już jakoś leci, coraz szybciej i coraz ciekawiej. Pobieraliśmy się będąc dzieciakami, on student, ja - studentka. Potem dzieciaki, ciągle brak czasu dla siebie. W końcu postanowiliśmy zając się też sobą. Stąd wspólna pasja - ogród. Do tego zaczęliśmy w chwilach wolnych malować ( mnie przeszło szybciej, M. ciągle maluje). Na dodatek M. założył zespół muzyczny i dla relaksu zaczął grać i na gitarzei na harmonijce. Blues pozwala mu się zrealksować po pracy w korporacji. Od miesiąca tworzy teksty i muzykę, a ja jestem jego pierwszym krytykiem ( szczególnie w kwestii słów, bo jakpewnie wiesz , jestem polonistą). Fajnie jest wieczorkiem usiąść na kanapie z winkiemw ręce i posłuchać M. ,który śpiewami i dla mnie gra. To wszystko sprawia, że 30 lat tak szybko nam minęło. I nie daj się nabrać, nie zawsze jest słodkoi uroczo, ale honor i dumę czasem trzeba zamienićna pocałunek i usmiech , ot - cała prawda o sukcesie w małżeństwie. Teraz razem planujemy wspólne nasadzenia różane i prace ogrodowe, żeby było jak w 2017

Obrazek

Ewuś - książka rzeczywiście nieosiągalna, bo Kasia kupiła ostatni jej egzemplarz , dzięki temu był taniutki. Starczyło jej więc na różyczki. A studenci jak wiesz do najbogatszych nie należą, więc prezent z serca sprawił mi ogromną radość. W dodatku żadnej z rózyczek nie miałam, więc trafiła kapitalnie! Widziałaś na żywo Mayflower? Jej jestem najbardziej ciekawa.

2017
Obrazek

Aniu - tak prawdę mówiąc, to M. zaraził się od razu i to do tego stopnia, że to ja muszę go hamować, bo on nie ma umiaru. W sobotę wybieramy się na Gardenię, ale zanim przejdę z nim do różanych stoisk, zaprowadzę go do stoisk z narzędziami. Jak już tam wyda całą forsę, to nie wpadnie na pomysł zakupu kolejnych róż :;230

2017

Obrazek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

W ubiegłym roku czekałam z cięciem róż do czasu, aż zakwitły forsycje. Mimo ciepłej wiosny nie dałam się namówić na wcześniejsze cięcie. W tym, nie zamierzam czekać do ostatniej chwili. Zamierzam przyglądać się prognozom pogody i gdy tylko zpowiadane mrozy miną, biorę sekator do ręki. Dlaczego? Otóż w poprzednim sezonie zanim zdecydowałam się na cięcie większość róż miał już nowe pędy i mnóstwo dużych, soczystych już liści. Żal mi było ich ciąć i cięłam znacznie wyżej niż powinnam. W efekcie nie zostały wycięte pędy, które wykazywały oznaki chorób czy leż lekkich przemarznięć. Ponadto tnąc wyżej spowodowałam, że latem nowe pędy wyrastały zbyt wysoko, a więc róże zamiast od dołu się rozbudowywać,robiły to w połowie swojej wysokości. O ile z początku nie dostrzegałam problemu, bo zakwitły bardzo szybko i rzeczywiście osiągnęły niezłe gabaryty, o tyle później zaczęłam się martwić. Starsze pędy zrobiły się grube i zdrewniałe. Teraz obawiam się, że jeśli przytnę je nisko, to mogą już nie wypuścić pędów bocznych. A cięte być powinny.
Przyglądałam się dziś cudnej wielkokwiatowej Sonny Sky. To m.in. ją cięłam zbyt skąpo. Wyrosła na ok. 1,8 m, kwitła jak szalona, ale z głównego pędu pędy boczne wyrosły z wysokości ok. 0,7 - 0,8 m. Teraz obawiam się, czy jak zetnę do wys. 0,4cm zdoła wypuścić pędy boczne. Inaczej nie dam rady uformować zgrabnego krzaczka. Podobnie rzecz się ma z Ghitą i Clair Renesainsse. Nie wiem, czy ryzykować i ciąć nisko, czy też zostawić i niech się dzieje wola nieba.
No i kolejny dylemat to Loius O., Westerland czy Rosarium. Do tego wielgachna Open Arms, z którą zupełnienie wiem, co zrobić, ciąć czy nie? Im bliżej terminu tym bardziej się obawiam. Marzy mi się dzień, w którym u kogoś mogłabym zobaczyć, jak ciąć starsze róże. Zwróciłam też uwagę, że większość,o ile nie wszystkie artykuły, dotyczą cięcia młodszych roślin. A co ze starymi? A przecież wielu z nas ma ogrody , które dziedziczą lub kupują ze starymi różami. I co, jakoś muszą sobie radzić. Ale jak? Jak ciąć, by mieć lepiej niż w ubiegłym roku?





Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”