Anolkowe roślinki
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witajcie poświątecznie. U mnie jakoś tak szaro za oknem, humor nie najlepszy i zielone chyba też to odczuwają. M. naszło na przemeblowania, co niestety przypłaciły życiem moje szczepeczki hibków - zla jestem na niego nadal, choć cichce dni mamy za sobą. A przede wszystkim przykro mi, bo to były te, które już się przyjęły. Zuza z kolei, nie chcąc być gorsza od pana, poszarpała fiołki. Kolumnea z rozpaczy osypała się z liści jak choinka z igieł.
Moja malutka monsterka cosik choruje, czarnieją, lub schną jej brzegi liści. Eh...
- ze swoją sąsiadką zielistką - to nasza dawna znajda benjamin, na wiosnę wymaga cięcia. Po przestawianiu opadł troszkę z listków
- cissus też zgubił troszkę listków
- epipremnum neon w nowym miejscu, z odrobinką świątecznego przystrojenia i w nowym sąsiedztwie.
- takie tam świąteczne akcenty na pamiątkę :P
Moja malutka monsterka cosik choruje, czarnieją, lub schną jej brzegi liści. Eh...
- ze swoją sąsiadką zielistką - to nasza dawna znajda benjamin, na wiosnę wymaga cięcia. Po przestawianiu opadł troszkę z listków
- cissus też zgubił troszkę listków
- epipremnum neon w nowym miejscu, z odrobinką świątecznego przystrojenia i w nowym sąsiedztwie.
- takie tam świąteczne akcenty na pamiątkę :P
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Nie masz co narzekać na roślinki. Każdemu coś padnie..jeden kwiatek rośnie lepiej , inny gorzej. ja mam to samo. tak to już jest z kwiatkami. Mnie najbardziej denerwuje gdy widzę marniejącego kwiatka. Oczywiście ratuję go..a on ani w te ani we wte. Wtedy już bym wolała aby dał oznaki że lepiej i zaczął rosnąć..albo zmarniał. To bym wyrzuciła. A tak trzymam z pare miesięcy a na końcu i tak wyrzucam.
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Niestety teraz, zimą, nic nie chce u mnie rosnąć. Nawet moje ukochane hibiskusy. Ja takie roślinki, które nie wiedzą czego chcą, stawiam z boku parapetu, zaglądam do nich mniej niż do innych (np. raz w tygodniu) - żeby się nie denerwować i nimi nie kręcić. :P Tylko nie mam aż tylu kącików, by na zimę wszystkie moje paskudy powciskać.
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
A cissusa kilka razy już pokazywałam :P Mam jeszcze jednego maleńkiego. Mój cyklamen od teściowej padł, ale tego się spodziewałam, a z niego rozlazły się ziemiórki Ja wymieniłam, bo się tak przed nowym rokiem "rozliczam". Niestety nagle padła ta mini roślinka od Ciebie - ta nienazwana, a już puściła listek. Obawaim się, że z winy ziemiórek właśni, bo stała obok cyklusia. Za to większa monsterka, choć marnieją jej troszkę brzegi liści, to puszcze na górze nowego i dwa na dole odrościki. Dałam jej mimo, że nie sezon troszkę nawozu - żeby się wzmocniła, skoro i tak nie ma ochoty przestać rosnąć.
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
A ja myślałam, że tylko moje roślinki z dnia na dień coraz bidniejsze. Moj M zaciera ręce, i mówi, że im więcej się nimi zajmuję, tym gorzej wyglądają
Jak wnioskuję to nie moja wina, tylko wina tego okresu stagnacji. Oj tęsknię do wiosny.
Muszę też zagospodarować jakiś mało odwiedzany przeze mnie parapet - dla PASKUD, bo faktycznie te straszydła coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że ze mnie taki hodowca roślin jak z koziej d... trąbka
A cissusek Ilonko faktycznie bombowy
Jak wnioskuję to nie moja wina, tylko wina tego okresu stagnacji. Oj tęsknię do wiosny.
Muszę też zagospodarować jakiś mało odwiedzany przeze mnie parapet - dla PASKUD, bo faktycznie te straszydła coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że ze mnie taki hodowca roślin jak z koziej d... trąbka
A cissusek Ilonko faktycznie bombowy
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Na wiosnę zrobimy remanent, i nową listę chciejstw i wspólnymi siłami będziemy zbierać. Już go tak (cissusa) nie chwalcie :P , bo się paskudnik całkiem rozleniwi, a były czasy, że wyglądał lepiej. Wiosną muszę go przesadzić, albo zmienic mu część ziemi - doniczkę ma już sporą, nie wiem czy w jego ulubione miejsce większa wejdzie.
Zadowolona jestem z jukki, która co prawda nie rośnie teraz, ale i nie marnieje. Stoi sobie taka średniaczka i robi za ładne tło dla marudnej monstery.
Najbardziej mi zależy na hibkach, więc jeśli coś innego zmarnieje, to tak bardzo rozpaczać nie będę i w jego miejsce będzie pole do popisu dla hibiskusów. Choć wszystkie badyle lubię Już na 100% nie kupię fittoni, niedośpianu, bluszczy i paproci oraz koleusów - to zielone zdecydowanie nie dla mnie.
Bananek też wygląda tragicznie, ale o niego walka trwa - trzeba znaleźć metodę. Jak troszkę dolnych liści odejdzie, to najwyżej będzie "na pałąku" większym.
Zadowolona jestem z jukki, która co prawda nie rośnie teraz, ale i nie marnieje. Stoi sobie taka średniaczka i robi za ładne tło dla marudnej monstery.
Najbardziej mi zależy na hibkach, więc jeśli coś innego zmarnieje, to tak bardzo rozpaczać nie będę i w jego miejsce będzie pole do popisu dla hibiskusów. Choć wszystkie badyle lubię Już na 100% nie kupię fittoni, niedośpianu, bluszczy i paproci oraz koleusów - to zielone zdecydowanie nie dla mnie.
Bananek też wygląda tragicznie, ale o niego walka trwa - trzeba znaleźć metodę. Jak troszkę dolnych liści odejdzie, to najwyżej będzie "na pałąku" większym.
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Ja też paproci już więcej nie chcę. Jak do reszty mi się te zmarnują co mam, zrobi się miejsce dla innych wisioków.
Koleuski na razie tfu tfu mi ładnie rosną a fittonia - mam ją dopiero niecaly tydzień, więc uczę się jej dogadzać.
Ostatnio też zaczynają grać mi na nerwach Kalatejki. Schna im listyki na potęgę. Daję im czas do wiosny. Jak nie zmienią swojego postępowania to je wydam i już
Koleuski na razie tfu tfu mi ładnie rosną a fittonia - mam ją dopiero niecaly tydzień, więc uczę się jej dogadzać.
Ostatnio też zaczynają grać mi na nerwach Kalatejki. Schna im listyki na potęgę. Daję im czas do wiosny. Jak nie zmienią swojego postępowania to je wydam i już
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Kati.........strasz te swoje niedogodne kwiatki ile się da. Choć nie jestem zabobonna..zaczynam w to wierzyć. Mnie ostatnio tak na to wychodzi. Gdy już postanowię jakiegoś wyrzucić, o dziwo..nagle dostrzegam zmiany na lepsze. Często też doszukujemy się różnych chorób...a po prostu miejsce wystarczy zmienić.