fridka27 pisze:Nigdy do tej pory nie sadziłam arbuza. Przeczytałam cały watek ten i poprzednie dotyczący uprawy arbuzów. Zaciekawiliście mnie i zachęciliście do pierwszej próby w tym roku. Miejsce mam - nic nigdy w tym miejscu nie rosło, agro czarną mam, białą zresztą też, nasiona również. Co prawda nie znam się na nasionach arbuza ale przywożę z Włoch jakie się tylko da, więc arbuza też. Będe tam latem to zwrócę baczniejszą uwagę i więcej odmian wybiorę i przywiozę. Moje pytanie dotyczy obornika podrzucanego pod krzaczki. Mam kury no to i mam obornik. Tylko powiedzcie mi proszę jak głęboko kopać dołek żeby wrzucić ten obornik? No i chyba musi to być zleżały obornik a nie świeży? Dodam, że wszystkie moje warzywka zasiłam gnojówką z pokrzywy, więc teraz mam dylemat czy można zastosować jedno i drugie? Tzn obornik do dołka a po jakimś czasie dodatkowo zasilać tą pokrzywą?
fridko27 Arbuzy w ogródku to nic trudnego. Wysiewasz nasionka w kwietniu, najlepiej wysiewamy do kubeczków 300-500ml każde nasionko osobno.
tak wygląda sadzonka po dwóch tygodniach
w połowie maja, jeśli pogoda na to pozwala ,sadzimy sadzonki arbuzów do gruntu. Ja przygotowuję miejsce jesienią. Wykładam na niej obornik który wiosną przekopuję .. a później już podlewam krzaczki nawozem z pokrzyw który sama robię. Może być jak najbardziej nawóz od kurek, tylko powinien być taki przeleżały. Ja nie bawię się z agrowłókninami, sadzę bezpośrednio na ziemi.

Nie ma w uprawie arbuzów żadnej filozofii nie potrzeba im do rozwoju tony nawozów chemicznych, rosną podobnie jak dynie lub ogórki
U mnie co roku są pysze i duże

... małe też są i równie pyszne.
To już ostatni zbiór,w tamtym roku.
