Osmocote
Re: Substral Magiczna siła 1gram na litr - czy to jest tyle samo
Zobacz tutaj : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=5567
Pozdrawiam
Re: Substral Magiczna siła 1gram na litr - czy to jest tyle samo
Marekk pisze:Może to banalne pytanie ale nie posiadam wagi w domu, a na nawozie Substral magiczna siła (pomarańczowe opakowanie), zalecana dawka to jeden gram na litr wody, jak powinienem to dopasować do małej łyżeczki od herbaty? A swoją drogą mogliby to jakoś na opakowaniu sprostować.
jak dobrze przeczytasz to w nawiasie jest 1 łyżeczka od herbaty na 5 litrów wody.Od lat tak rożcieńczam i jest oki
- radekcezar
- 100p
- Posty: 125
- Od: 28 mar 2014, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leżajska
Witam
Czy ktoś stosował ten nawóz pod iglaki , Osmocote( tuje , sosny , świerki).
Znajomy mi to polecił , ponoć rewelka .
Cholernie drogi , ale raz się go stosuje w roku i wydajny .
Mam z 200 roślin do podsypania , ziemia piaszczysta (klasa 4,5) i zastanawiam się czy go kupić .Może macie jakieś inne dobre nawozy , sprawdzone.
I może coś stosujecie do tuj , w oprysku .
Dzięki za podpowiedzi
Czy ktoś stosował ten nawóz pod iglaki , Osmocote( tuje , sosny , świerki).
Znajomy mi to polecił , ponoć rewelka .
Cholernie drogi , ale raz się go stosuje w roku i wydajny .
Mam z 200 roślin do podsypania , ziemia piaszczysta (klasa 4,5) i zastanawiam się czy go kupić .Może macie jakieś inne dobre nawozy , sprawdzone.
I może coś stosujecie do tuj , w oprysku .
Dzięki za podpowiedzi
Jak ktoś trafi szóstkę w Totka, to niech mi kupi Hondę CBF 1000, lub w ostateczności CBF 600 S
Ten sprzęt śni mi się po nocach.
Ten sprzęt śni mi się po nocach.
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Osmocote
Witam
Do tej pory stosowałem głownie nawóz granulowany różnych firm. Jednak niedawno znalazłem w sklepie nowy nawóz, nazywa się osmocote jest w dwóch formach. Małe granulki albo trójkątny "zlepek" tych granulek. Podobno wystarczy wsadzić jeden taki trójkąt pod roślinę i nawożenie na cały rok można sobie już odpuścić. Czy ktoś z was stosował ten nawóz? Ja potrzebuję go tylko pod drzewka i krzewy owocowe (po za tymi które mają inne wymagania jak np. borówka).
Do tej pory stosowałem głownie nawóz granulowany różnych firm. Jednak niedawno znalazłem w sklepie nowy nawóz, nazywa się osmocote jest w dwóch formach. Małe granulki albo trójkątny "zlepek" tych granulek. Podobno wystarczy wsadzić jeden taki trójkąt pod roślinę i nawożenie na cały rok można sobie już odpuścić. Czy ktoś z was stosował ten nawóz? Ja potrzebuję go tylko pod drzewka i krzewy owocowe (po za tymi które mają inne wymagania jak np. borówka).
- OgromnyEdward
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 7 kwie 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Osmocote
Jaki jest sens stosowania tych nawozów i dlaczego lepiej jest je stosować zamiast zwykłe? Dlaczego uważa się że nawozy zwykłe działają tylko miesiąc? Rolnicy stosują nawożenie jesienne i im działa cały rok, lub dłużej w przypadku fosforu, ale ogrodnikom tylko miesiąc? Potas, fosfor i resztę lepiej stosować jednorazowo. Jedynie azot stosuje się do kilku dawek. Nawet jeśli ze zwykłego, granulowanego azotu zostanie wypłukany azot, to zostaje fosfor i potas. Jedyne co tracimy w połowie sezonu to azot. Resztę spokojnie można wnieść do gleby na wiosnę. Nie wierzę że producent długo działających nawozów jest mądrzejszy niż 200 lat doświadczeń w nawożeniu mineralnym.
Dlaczego my ogrodnicy, pasjonaci nie robimy tak samo jak rolnicy stosując nawet do kwiatów w donicach jakieś NPK w stosunku np. 1-4-6, a następnie nie dosypujemy raz, dwa w sezonie saletrę? Ma to sens czy nie? Moim zdaniem ma, ze względu na niewielkie zasolenie, mniejszą ilość i cenę nawożenia niższą x kilka.
Dlaczego my ogrodnicy, pasjonaci nie robimy tak samo jak rolnicy stosując nawet do kwiatów w donicach jakieś NPK w stosunku np. 1-4-6, a następnie nie dosypujemy raz, dwa w sezonie saletrę? Ma to sens czy nie? Moim zdaniem ma, ze względu na niewielkie zasolenie, mniejszą ilość i cenę nawożenia niższą x kilka.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Osmocote
Cała zasługa w tym działu marketingu który potrafił wmówić tym co w szkole byli miernotami z biologii że tak należy.
Nawóz do pomidorów zielonych, nawóz do pomidorów koktajlowych, nawóz do grochu, nawóz do selera, nawóz do pietruszki, nawóz ........................... .
Normalny człowiek wie że to totalna ściema i płacą ludzie podatek od naiwności bo dawniej był do warzyw i wychodził 5 zł za kilogram .
Widzę w ogrodniczych centrach handlowych "ekspertki" z kilkunastoma nawozami w koszyczku nie ważny jest skład, ważne że "fotka kfiotka" mówi że po tym nawozie to my będziemy mieć cudowne rośliny.
Kiedyś zapytałem jedną doradczynię w dziale ogrodniczym co jest w tej torebce 2-5-11 (NPK) co daje pozostałe 82% ? zrobiła wielkie oczy i po chwili odparła może powietrze myślę że raczej ekspertką jest bo wie że zielonym do góry.
W krainie ćwierć inteligentów geniuszem może zostać półgłówek.
Nawóz do pomidorów zielonych, nawóz do pomidorów koktajlowych, nawóz do grochu, nawóz do selera, nawóz do pietruszki, nawóz ........................... .
Normalny człowiek wie że to totalna ściema i płacą ludzie podatek od naiwności bo dawniej był do warzyw i wychodził 5 zł za kilogram .
Widzę w ogrodniczych centrach handlowych "ekspertki" z kilkunastoma nawozami w koszyczku nie ważny jest skład, ważne że "fotka kfiotka" mówi że po tym nawozie to my będziemy mieć cudowne rośliny.
Kiedyś zapytałem jedną doradczynię w dziale ogrodniczym co jest w tej torebce 2-5-11 (NPK) co daje pozostałe 82% ? zrobiła wielkie oczy i po chwili odparła może powietrze myślę że raczej ekspertką jest bo wie że zielonym do góry.
W krainie ćwierć inteligentów geniuszem może zostać półgłówek.
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Osmocote
Ja bym dyskutowała, czy te nawozy są takie bez sensu...
Mam bardzo piaszczystą glebę. Próbowałam nawozić zwykłymi nawozami i efekty były bardzo kiepskie, bo wszystko spływało w głąb ziemi z pierwszym większym deszczem. Rośliny ruszały, a zaraz potem znów wyglądały licho. Musiałam latać co chwilę z nową porcją nawozu, ciągle grzebać pod roślinami (co też nie jest dla nich obojętne), a jak zdarzyło mi się zapomnieć, albo nie mieć czasu- natychmiast było widać, że rośliny głodują.
Odkąd zaczęłam stosować nawozy o przedłużonym działaniu widzę różnicę- rośliny po prostu w miarę równomiernie rosną. Choćby dlatego będę dalej je stosować.
Jeśli ktoś ma czas i ochotę (a do tego pamięć i samozaparcie- bo trzeba to robić często i regularnie)- niech sobie sypie co chwilę zwykłymi nawozami. Ja jestem zachwycona, że mogę to zrobić raz w sezonie i nie stresować się, że znów zapomniałam.
Oczywiście czasem (jak mam czas i ochotę), podlewam dodatkowo jakimś nawozem dolistnym, jeśli widzę taką potrzebę. Jednak i bez tego rośliny wreszcie jakoś rosną, mimo bardzo kiepskiej gleby.
Będę polecać tego typu nawozy każdemu, kto ma piaszczystą ziemię. To naprawdę działa! Nawóz uwalnia się powoli, małymi porcjami i mam wrażenie, że nic się nie marnuję, bo rośliny zdążą wykorzystać wszystko, co jest w tych kulkach. Zastanawiam się też, czy nie wychodzi to taniej, niż sypanie nawozu, który i tak ucieka w dół, gdzie rośliny nie mają do niego dostępu.
Mam bardzo piaszczystą glebę. Próbowałam nawozić zwykłymi nawozami i efekty były bardzo kiepskie, bo wszystko spływało w głąb ziemi z pierwszym większym deszczem. Rośliny ruszały, a zaraz potem znów wyglądały licho. Musiałam latać co chwilę z nową porcją nawozu, ciągle grzebać pod roślinami (co też nie jest dla nich obojętne), a jak zdarzyło mi się zapomnieć, albo nie mieć czasu- natychmiast było widać, że rośliny głodują.
Odkąd zaczęłam stosować nawozy o przedłużonym działaniu widzę różnicę- rośliny po prostu w miarę równomiernie rosną. Choćby dlatego będę dalej je stosować.
Jeśli ktoś ma czas i ochotę (a do tego pamięć i samozaparcie- bo trzeba to robić często i regularnie)- niech sobie sypie co chwilę zwykłymi nawozami. Ja jestem zachwycona, że mogę to zrobić raz w sezonie i nie stresować się, że znów zapomniałam.
Oczywiście czasem (jak mam czas i ochotę), podlewam dodatkowo jakimś nawozem dolistnym, jeśli widzę taką potrzebę. Jednak i bez tego rośliny wreszcie jakoś rosną, mimo bardzo kiepskiej gleby.
Będę polecać tego typu nawozy każdemu, kto ma piaszczystą ziemię. To naprawdę działa! Nawóz uwalnia się powoli, małymi porcjami i mam wrażenie, że nic się nie marnuję, bo rośliny zdążą wykorzystać wszystko, co jest w tych kulkach. Zastanawiam się też, czy nie wychodzi to taniej, niż sypanie nawozu, który i tak ucieka w dół, gdzie rośliny nie mają do niego dostępu.
Pozdrawiam,Vivien333
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Osmocote
Oczywiście możemy polemizować bo trochę kilogramów wrzuciłem - widziałem dobre i wiele złych aspektów.
Jak czegoś nie kumam szukam źródeł wiedzy no i znalazłem ile przewidziano opadów aby osmocote działał przez 6 miesięcy.
Kiedy nie pada co 21 dni to osmocote może sobie leżeć a jeżeli pada często to po 10 deszczu nawozu nie mamy.
Teoretycznie i statystycznie wszystko się zgadza oprócz tego że nie zaprogramujemy pogody
Tak więc nie możemy w 100% uznać że posypię i mam spokój.
Na jednym forum robili doświadczenie o wyższości multicote nad osmocote (no i bez tych granulek tylko gram na litr wody jako punkt odniesienia) no i wyszło że stosując raz w tygodniu nawóz w płynie do podlewania efekty były lepsze , tak więc oba koty poległy.
Jak czegoś nie kumam szukam źródeł wiedzy no i znalazłem ile przewidziano opadów aby osmocote działał przez 6 miesięcy.
Kiedy nie pada co 21 dni to osmocote może sobie leżeć a jeżeli pada często to po 10 deszczu nawozu nie mamy.
Teoretycznie i statystycznie wszystko się zgadza oprócz tego że nie zaprogramujemy pogody
Tak więc nie możemy w 100% uznać że posypię i mam spokój.
Na jednym forum robili doświadczenie o wyższości multicote nad osmocote (no i bez tych granulek tylko gram na litr wody jako punkt odniesienia) no i wyszło że stosując raz w tygodniu nawóz w płynie do podlewania efekty były lepsze , tak więc oba koty poległy.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Osmocote
Nie tylko opady deszczu trzeba brać pod uwagę, ale także temperaturę gleby, oraz charakterystykę ilości uwalnianego nawozu w czasie.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10096
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Osmocote
We wszystkich nowych roślinach jakie kupuję widzę , że stosowane są nawozy wolno działające .
Skoro profesjonaliści je stosują to pewnie są lepsze od tych tradycyjnych .
Skoro profesjonaliści je stosują to pewnie są lepsze od tych tradycyjnych .
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Osmocote
Pewnie i ja porzucę nawożenie dolistne, cmokanie , chuchanie, podlewanie indywidualnie kiedy będę też musiał przerobić z 50 000 doniczek rocznie bo profesjonaliście nie wypada tracić czas na głupoty.
Re: Osmocote
Nawozy wolno działające moim zdaniem najlepiej sprawdzają się w uprawie bezglebowej. Od dwóch lat zrezygnowałem z ziemi i uprawiam swoje rośliny w podłozu mineralnym, z którego składniki pokarmowe są bardzo szybko wypłukiwane i słabo wiązane. Muszę co prawda częściej podlewać, ale odpadły mi jakiekolwiek choroby odglebowe, a rosliny rosną jak głupie. Wiosną sypię nawóz i mam spokój z odżywianiem roślin do zimy.
W szkółkach takie nawożenie jest bardzo ekonomiczne. Rosliny sadzonę są często w torfie, bądź podłożach na bazie kory sosnowej i potrzebują sporo "jedzenia". Nawożenie połączone z nawadnianiem to ogromne straty nawozów, które po prostu spływałyby w siną dal.
A stosowanie czarnych doniczek podwyższa temperaturę bryły korzeniowej i uwalnianie składników pokarmowych z kuleczek nawozu.
W szkółkach takie nawożenie jest bardzo ekonomiczne. Rosliny sadzonę są często w torfie, bądź podłożach na bazie kory sosnowej i potrzebują sporo "jedzenia". Nawożenie połączone z nawadnianiem to ogromne straty nawozów, które po prostu spływałyby w siną dal.
A stosowanie czarnych doniczek podwyższa temperaturę bryły korzeniowej i uwalnianie składników pokarmowych z kuleczek nawozu.
Substral Osmocote iglak ekstra długo działąjący jak dawkować ten nawóz??
Hej mam problem z dawkowaniem nawozu jak w temacie substral osmocote iglak długo działający. Wiem że jest to nawóz długo działający nawet do 6 miesięcy i że podsypuje się tylko raz w sezonie. Wątpliwości mam co do ilości bo na etykiecie pisze że 75g na m2, pisze też że 50 g m bieżący rośliny. I teraz nie wiem jak go stosować bo mam iglaki w rzędach przy ogrodzeniu i wolno rosnące i nie wiem czy jak bym tym w rzędach dal po 100 g pod każdy biorąc pod uwagę że mają po 2 metry czy nie będzie to sprzeczne z tym co pisze również na etykiecie ze 75 g na m kwadratowy???? I czy te 100 g nie będzie za dużo?? Pisze też na etykieci że zapobiega brązowieniu iglaków ale w składzie siarczanu magnezu ma zaledwie 2% a w typowym nawozie z siarczanem magnezu jest go 16%?? I jeszcze jedno moje pytanie czy nie trzeba by było sairczanem magnezu profilaktycznie podsypać co robiłem do tej pory przy stosowaniu zwykłego nawozu do iglaków??