Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko
I zamieściłaś kolejne piękne zdjęcia
Piszesz, że nie zamawiałaś cudeniek, tylko zwykłe roślinki . Dla mnie każda roślinka jest cudeńkiem, bo każda może dać nam wiele radości i tego właśnie Tobie życzę - aby rosły i cieszyły Twoje oczy
Ja też zamawiałam w tej firmie kilka razy i potwierdzam, że jakość roślin jak i ich zabezpieczenie to pełna profeska
Życzę i zdrówka
I zamieściłaś kolejne piękne zdjęcia
Piszesz, że nie zamawiałaś cudeniek, tylko zwykłe roślinki . Dla mnie każda roślinka jest cudeńkiem, bo każda może dać nam wiele radości i tego właśnie Tobie życzę - aby rosły i cieszyły Twoje oczy
Ja też zamawiałam w tej firmie kilka razy i potwierdzam, że jakość roślin jak i ich zabezpieczenie to pełna profeska
Życzę i zdrówka
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko..wspaniała wiadomość, co za ulga. Teraz bez mola na głowie możecie spokojnie z eM żyć i zajmować się swoimi przyjemnościami. . Zagraconym pokojem się nie przejmuj, goście zrozumieją. Całą noc u mnie padało, tyle białego nie było u mnie w tym sezonie. Martwi mnie tylko ten mróz - 10. . Miałam dołożyć roślinką okrycia, nie było kiedy. . Pozdrawiam.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko cieszę się razem z Wami i niech tak zostanie, a Św. Rita niech nadal czuwa Dziś takie ciśnienie i okazja, że można wznieść toast jakąś naleweczką dla zdrowotności Ciekawe komu nie zaśnieżyło, bo podobno północne rejony jakieś uprzywilejowane Liczę na to, że to szybko minie i następny weekend będziemy już działkować
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Kochana, cieszę się razem z Wami ale pamiętaj o kontrolnych wizytach,trzeba trzymać rękę na pulsie.
No i wykrakałaś sobie niespodziewanych Gości,dobrze że chociaż dali cynk, że jadą.
Dzieci chcą razem z Wami świętować dobre nowiny a może też mają dla Was jakąś niespodziankę.
Może pies z kotem bardzo nie nabroją, gdy dopilnujecie zamykania drzwi do gościnnego.
Pozdrawiam z zaśnieżonego południa.
No i wykrakałaś sobie niespodziewanych Gości,dobrze że chociaż dali cynk, że jadą.
Dzieci chcą razem z Wami świętować dobre nowiny a może też mają dla Was jakąś niespodziankę.
Może pies z kotem bardzo nie nabroją, gdy dopilnujecie zamykania drzwi do gościnnego.
Pozdrawiam z zaśnieżonego południa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko lepszych wiadomości nie można sobie wymarzyć zwłaszcza że wiem ile to Was kosztowało a goście znają hobby mamy więc zdziwieni nie będa ,bardziej by się zdziwili gdybyś nic nie miała posiane ,to samo jest u mnie .Pomidorki posiane we środę już pierwsze zaczynją się pokazywać /piekarnik niczym inkubator/ i dopiero się zacznie ,posiałam 22 odmiany,do dyspozycji mam trzy parapety południowe i w razie w stół pod okno i deska do prasowania też już była w użyciu .Pozdrawiam serdecznie i oby wszystkie wiadomości były takie dobre
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witajcie!
Jakoś sobie poradziliśmy, choć łatwo nie było. Dla chcącego nie ma nic trudnego, jak to mówią.
Mróz nieco zelżał i wiatr się uspokoił, a słoneczko przez cały dzień pięknie ozłacało świat.
Jutro ma być podobnie, a temperatura z dnia na dzień ma się podnosić i nawet kolejne noce już bez mrozu.
Bardzo mi to odpowiada, bo kolejne pomidorki dojrzały do pikowania, które jutro muszę wykonać.
Żal mi tylko roślinek, które nie dostały kołderki śniegowej, a marzły w taki sam sposób po raz drugi.
Soniu - Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.
Mam nadzieję, że nie będziesz zbyt długo w domu siedziała, czego z całego Ci życzę.
Julio -
U mnie zagracenie już sięgnęło zenitu, a przede mną jeszcze sporo pikowania. Pocieszam się tylko tym, że na balkonie ma być - z podkreśleniem: ma być - coraz cieplej, to pierwsze siewki powędrują do balkonowych foliaków.
Mimo wszystko jakoś sobie poradzimy. Jeśli nie my, to kto?
Kasiu [klarag] - masz słuszność. Z takimi wiadomościami góry można przenosić i nic więcej do pełni szczęścia na dziś nie potrzeba. Jutro zapewne przyjdą nowe oczekiwania, ale dzisiaj jest
Beatko [Bazyla] - dziękuję Ci za wszystkie dobre słowa. Tobie również życzę moc radości z ogrodowych dokonań i wzajemnie dużo ciepełka i zdróweczka.
Zuziu111 - kochana jesteś, a ponieważ sama przeżyłaś swoje, to i innych doskonale rozumiesz. Dziękuję.
U mnie białego nie ma ani milimetra, za to mróz dopiekł roślinom po raz drugi, ale cóż, trzeba się z tym zwyczajnie pogodzić. Wypadną jedne rośliny, będą inne. Ufam, że śniegowa pierzynka spełniła rolę okrycia dla Twoich roślinek.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu [ewarost] -
No właśnie moja działka zalicza się do tych niezaśnieżonych, ale za to porządnie zmrożonych. A Ty mi tu o jakichś przywilejach....
U mnie już jutrzejsza noc na balkonie ma być na plusie, więc roślinki z domu wyprowadzę, zwalniając miejsce młodszym.
Natomiast na działkowanie piszę się dopiero po świętach.
Stasiu - o tak, pierwsza kontrola już pod koniec maja i zapewne od czasu do czasu jakieś badania będą niezbędne. Dziękuję Ci kochana za kibicowanie w naszej walce z chorobą. Bardzo dużo to dla mnie znaczy.
Problem polega u nas na tym, że nasz piesek bardzo nie lubi obcych piesków na swoim terytorium, natomiast kota w takiej sytuacji jest, a jakoby jej nie było.
Cieszę się, że chociaż Wam południowcom śniegiem sypnęło, przynajmniej roślinki nie pomarzły. Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu [tencia] - fakt jest faktem. Zdziwienia nie było, tylko podwójnę: Oooo!
Moje pomidorki już się domagają pikowania, toteż cieszę się, że mrozy ustępują, bo z miejsce bardzo krucho.
Jednak my pomysłowe kobitki i z tym sobie też poradzimy.
Dziękuję i wzajemnie tylko dobrych wiadomości życzę z całego serca.
Dla wszystkich Was, kochane przyjaciółki w podziękowaniu za otwarte serduszka:
Jakoś sobie poradziliśmy, choć łatwo nie było. Dla chcącego nie ma nic trudnego, jak to mówią.
Mróz nieco zelżał i wiatr się uspokoił, a słoneczko przez cały dzień pięknie ozłacało świat.
Jutro ma być podobnie, a temperatura z dnia na dzień ma się podnosić i nawet kolejne noce już bez mrozu.
Bardzo mi to odpowiada, bo kolejne pomidorki dojrzały do pikowania, które jutro muszę wykonać.
Żal mi tylko roślinek, które nie dostały kołderki śniegowej, a marzły w taki sam sposób po raz drugi.
Soniu - Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.
Mam nadzieję, że nie będziesz zbyt długo w domu siedziała, czego z całego Ci życzę.
Julio -
U mnie zagracenie już sięgnęło zenitu, a przede mną jeszcze sporo pikowania. Pocieszam się tylko tym, że na balkonie ma być - z podkreśleniem: ma być - coraz cieplej, to pierwsze siewki powędrują do balkonowych foliaków.
Mimo wszystko jakoś sobie poradzimy. Jeśli nie my, to kto?
Kasiu [klarag] - masz słuszność. Z takimi wiadomościami góry można przenosić i nic więcej do pełni szczęścia na dziś nie potrzeba. Jutro zapewne przyjdą nowe oczekiwania, ale dzisiaj jest
Beatko [Bazyla] - dziękuję Ci za wszystkie dobre słowa. Tobie również życzę moc radości z ogrodowych dokonań i wzajemnie dużo ciepełka i zdróweczka.
Zuziu111 - kochana jesteś, a ponieważ sama przeżyłaś swoje, to i innych doskonale rozumiesz. Dziękuję.
U mnie białego nie ma ani milimetra, za to mróz dopiekł roślinom po raz drugi, ale cóż, trzeba się z tym zwyczajnie pogodzić. Wypadną jedne rośliny, będą inne. Ufam, że śniegowa pierzynka spełniła rolę okrycia dla Twoich roślinek.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu [ewarost] -
No właśnie moja działka zalicza się do tych niezaśnieżonych, ale za to porządnie zmrożonych. A Ty mi tu o jakichś przywilejach....
U mnie już jutrzejsza noc na balkonie ma być na plusie, więc roślinki z domu wyprowadzę, zwalniając miejsce młodszym.
Natomiast na działkowanie piszę się dopiero po świętach.
Stasiu - o tak, pierwsza kontrola już pod koniec maja i zapewne od czasu do czasu jakieś badania będą niezbędne. Dziękuję Ci kochana za kibicowanie w naszej walce z chorobą. Bardzo dużo to dla mnie znaczy.
Problem polega u nas na tym, że nasz piesek bardzo nie lubi obcych piesków na swoim terytorium, natomiast kota w takiej sytuacji jest, a jakoby jej nie było.
Cieszę się, że chociaż Wam południowcom śniegiem sypnęło, przynajmniej roślinki nie pomarzły. Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu [tencia] - fakt jest faktem. Zdziwienia nie było, tylko podwójnę: Oooo!
Moje pomidorki już się domagają pikowania, toteż cieszę się, że mrozy ustępują, bo z miejsce bardzo krucho.
Jednak my pomysłowe kobitki i z tym sobie też poradzimy.
Dziękuję i wzajemnie tylko dobrych wiadomości życzę z całego serca.
Dla wszystkich Was, kochane przyjaciółki w podziękowaniu za otwarte serduszka:
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witajcie!
Jakoś sobie poradziliśmy, choć łatwo nie było. Dla chcącego nie ma nic trudnego, jak to mówią.
Mróz nieco zelżał i wiatr się uspokoił, a słoneczko przez cały dzień pięknie ozłacało świat.
Jutro ma być podobnie, a temperatura z dnia na dzień ma się podnosić i nawet kolejne noce już bez mrozu.
Bardzo mi to odpowiada, bo kolejne pomidorki dojrzały do pikowania, które jutro muszę wykonać.
Żal mi tylko roślinek, które nie dostały kołderki śniegowej, a marzły w taki sam sposób po raz drugi.
Soniu - Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.
Mam nadzieję, że nie będziesz zbyt długo w domu siedziała, czego z całego Ci życzę.
Julio -
U mnie zagracenie już sięgnęło zenitu, a przede mną jeszcze sporo pikowania. Pocieszam się tylko tym, że na balkonie ma być - z podkreśleniem: ma być - coraz cieplej, to pierwsze siewki powędrują do balkonowych foliaków.
Mimo wszystko jakoś sobie poradzimy. Jeśli nie my, to kto?
Kasiu [klarag] - masz słuszność. Z takimi wiadomościami góry można przenosić i nic więcej do pełni szczęścia na dziś nie potrzeba. Jutro zapewne przyjdą nowe oczekiwania, ale dzisiaj jest
Beatko [Bazyla] - dziękuję Ci za wszystkie dobre słowa. Tobie również życzę moc radości z ogrodowych dokonań i wzajemnie dużo ciepełka i zdróweczka.
Zuziu111 - kochana jesteś, a ponieważ sama przeżyłaś swoje, to i innych doskonale rozumiesz. Dziękuję.
U mnie białego nie ma ani milimetra, za to mróz dopiekł roślinom po raz drugi, ale cóż, trzeba się z tym zwyczajnie pogodzić. Wypadną jedne rośliny, będą inne. Ufam, że śniegowa pierzynka spełniła rolę okrycia dla Twoich roślinek.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu [ewarost] -
No właśnie moja działka zalicza się do tych niezaśnieżonych, ale za to porządnie zmrożonych. A Ty mi tu o jakichś przywilejach....
U mnie już jutrzejsza noc na balkonie ma być na plusie, więc roślinki z domu wyprowadzę, zwalniając miejsce młodszym.
Natomiast na działkowanie piszę się dopiero po świętach.
Stasiu - o tak, pierwsza kontrola już pod koniec maja i zapewne od czasu do czasu jakieś badania będą niezbędne. Dziękuję Ci kochana za kibicowanie w naszej walce z chorobą. Bardzo dużo to dla mnie znaczy.
Problem polega u nas na tym, że nasz piesek bardzo nie lubi obcych piesków na swoim terytorium, natomiast kota w takiej sytuacji jest, a jakoby jej nie było.
Cieszę się, że chociaż Wam południowcom śniegiem sypnęło, przynajmniej roślinki nie pomarzły. Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu [tencia] - fakt jest faktem. Zdziwienia nie było, tylko podwójnę: Oooo!
Moje pomidorki już się domagają pikowania, toteż cieszę się, że mrozy ustępują, bo z miejsce bardzo krucho.
Jednak my pomysłowe kobitki i z tym sobie też poradzimy.
Dziękuję i wzajemnie tylko dobrych wiadomości życzę z całego serca.
Dla wszystkich Was, kochane przyjaciółki w podziękowaniu za otwarte serduszka:
Jakoś sobie poradziliśmy, choć łatwo nie było. Dla chcącego nie ma nic trudnego, jak to mówią.
Mróz nieco zelżał i wiatr się uspokoił, a słoneczko przez cały dzień pięknie ozłacało świat.
Jutro ma być podobnie, a temperatura z dnia na dzień ma się podnosić i nawet kolejne noce już bez mrozu.
Bardzo mi to odpowiada, bo kolejne pomidorki dojrzały do pikowania, które jutro muszę wykonać.
Żal mi tylko roślinek, które nie dostały kołderki śniegowej, a marzły w taki sam sposób po raz drugi.
Soniu - Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.
Mam nadzieję, że nie będziesz zbyt długo w domu siedziała, czego z całego Ci życzę.
Julio -
U mnie zagracenie już sięgnęło zenitu, a przede mną jeszcze sporo pikowania. Pocieszam się tylko tym, że na balkonie ma być - z podkreśleniem: ma być - coraz cieplej, to pierwsze siewki powędrują do balkonowych foliaków.
Mimo wszystko jakoś sobie poradzimy. Jeśli nie my, to kto?
Kasiu [klarag] - masz słuszność. Z takimi wiadomościami góry można przenosić i nic więcej do pełni szczęścia na dziś nie potrzeba. Jutro zapewne przyjdą nowe oczekiwania, ale dzisiaj jest
Beatko [Bazyla] - dziękuję Ci za wszystkie dobre słowa. Tobie również życzę moc radości z ogrodowych dokonań i wzajemnie dużo ciepełka i zdróweczka.
Zuziu111 - kochana jesteś, a ponieważ sama przeżyłaś swoje, to i innych doskonale rozumiesz. Dziękuję.
U mnie białego nie ma ani milimetra, za to mróz dopiekł roślinom po raz drugi, ale cóż, trzeba się z tym zwyczajnie pogodzić. Wypadną jedne rośliny, będą inne. Ufam, że śniegowa pierzynka spełniła rolę okrycia dla Twoich roślinek.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ewuniu [ewarost] -
No właśnie moja działka zalicza się do tych niezaśnieżonych, ale za to porządnie zmrożonych. A Ty mi tu o jakichś przywilejach....
U mnie już jutrzejsza noc na balkonie ma być na plusie, więc roślinki z domu wyprowadzę, zwalniając miejsce młodszym.
Natomiast na działkowanie piszę się dopiero po świętach.
Stasiu - o tak, pierwsza kontrola już pod koniec maja i zapewne od czasu do czasu jakieś badania będą niezbędne. Dziękuję Ci kochana za kibicowanie w naszej walce z chorobą. Bardzo dużo to dla mnie znaczy.
Problem polega u nas na tym, że nasz piesek bardzo nie lubi obcych piesków na swoim terytorium, natomiast kota w takiej sytuacji jest, a jakoby jej nie było.
Cieszę się, że chociaż Wam południowcom śniegiem sypnęło, przynajmniej roślinki nie pomarzły. Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu [tencia] - fakt jest faktem. Zdziwienia nie było, tylko podwójnę: Oooo!
Moje pomidorki już się domagają pikowania, toteż cieszę się, że mrozy ustępują, bo z miejsce bardzo krucho.
Jednak my pomysłowe kobitki i z tym sobie też poradzimy.
Dziękuję i wzajemnie tylko dobrych wiadomości życzę z całego serca.
Dla wszystkich Was, kochane przyjaciółki w podziękowaniu za otwarte serduszka:
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11457
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko zaglądam i cieszą mnie dobre wieści zdrowotne Małżonka Takich wieści jak najwięcej! Czytam o Twoich zmaganiach z siewkami ... ja już nie sieję dużo ale coś tam coś tam i u mnie zielenieje i cieszy w kuwetkach....
U mnie zima wróciła i dosypała śniegiem...roślinki okryte i może przeżyją bez szwanku...
U mnie zima wróciła i dosypała śniegiem...roślinki okryte i może przeżyją bez szwanku...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42207
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko bardzo się cieszę, ale o św. Ricie nie zapominaj to i ona o Was nie zapomni. To niesamowita święta. Czytałam kiedyś jej życiorys, bo powiedziała mi o niej przed laty koleżanka nie bardzo wierząca, ale do Rity zawsze szła. No i te jej róże!
Masz dużo sadzonek to uzupełnisz puste miejsca jak mróz coś zabierze. U mnie dzisiaj jeszcze koszmarne zimno ale teraz nie słyszę przynajmniej wiatru, który wiał dwa dni to może i u mnie jutro będzie temperatura do zniesienia.
Życzę dobrego i ciepłego tygodnia
Masz dużo sadzonek to uzupełnisz puste miejsca jak mróz coś zabierze. U mnie dzisiaj jeszcze koszmarne zimno ale teraz nie słyszę przynajmniej wiatru, który wiał dwa dni to może i u mnie jutro będzie temperatura do zniesienia.
Życzę dobrego i ciepłego tygodnia
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko ciekawe kiedy u mnie się ociepli, bo właśnie za oknem śnieżyca, a na termometrze tak około -6 i zapewne jeszcze spadnie Tak, że tego mojego żółtego zwiastuna wiosny już całkiem nie widać Siewki też jakoś zatrzymały się w miejscu ewidentnie brakuje im i mnie Niech przynajmniej u Ciebie się ociepli
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witaj Lucynko . Wracam po przerwie . Cieszę się razem z Wami z tych dobrych wieści . Pogoda jest beznadziejna i przypomina bardziej styczeń niż marzec . Miejmy nadzieję, że zima szybko pójdzie sobie i przyjdzie nasza upragniona wiosna. Pozdrawiam .
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko doczytałam teraz nie ma jak dobre wieści cieszę się razem z Wami.
Jak to dobrze, że strat doniczkowych nie było, Misia to bardzo ułożony kotek
Pogoda daje popalić, moje siewki też czekają na pikowanie. Koniec tygodnia ma być ciepły, może już koniec tych przymrozków przecież jutro rozpoczyna się kalendarzowa wiosna.
Jak to dobrze, że strat doniczkowych nie było, Misia to bardzo ułożony kotek
Pogoda daje popalić, moje siewki też czekają na pikowanie. Koniec tygodnia ma być ciepły, może już koniec tych przymrozków przecież jutro rozpoczyna się kalendarzowa wiosna.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko i ja się cieszę z dobrych wieści razem z Wami
U Ciebie dalej bez śniegu , szkoda roślinek ale głowa do góry - sieweczki piękne będziesz uzupełniać braki w razie czego
U mnie tym razem dosypało i to sporo śniegu z czego się cieszę i ja i moje kwiatuszki bo już niektóre ruszyły i wystawiały noski .
Oby jak najszybciej się ociepliło .
Serdecznie pozdrawiam
U Ciebie dalej bez śniegu , szkoda roślinek ale głowa do góry - sieweczki piękne będziesz uzupełniać braki w razie czego
U mnie tym razem dosypało i to sporo śniegu z czego się cieszę i ja i moje kwiatuszki bo już niektóre ruszyły i wystawiały noski .
Oby jak najszybciej się ociepliło .
Serdecznie pozdrawiam