Może właśnie chciał zmienić moje założenia? Może było to jego miejsce na trawniku 
Po tych atakach odgrodziłem tę część ogrodu i był już spokój 
Też mam taką nadzieję, że nic nie ucierpi 
Mam nadzieję, że będzie taka jak na opakowaniu 
Też są moim marzeniem od lata, ale jakoś czasu i odwagi do tej pory mi brakowało na eksperyment z nimi. Ale masz już duże cebulkowe. Moje dopiero noski wystawiły z ziemi, Tylko krokusy zaczynały kwitnąc przed tym epizodem zimowym. Ja piesków nie mam ale moje kotki niejedną grządkę mi rozkopały Julianie życzę Ci aby zima nie zniszczyła twoich cebulek..Trzymam na nie kciuki 
Miejscami są zaspy nawet za kolano 
a w niektórych miejscach nie ma wcale śniegu 
Ale na szczęście tam, gdzie nic szczególnego nie rośnie (trawnik). Nad malwami myślałem też już od dawna, ale nigdy jakoś nie miałem czasu na nie i ciągle myśl o nich znikała wiosną 
Ale jest strasznie zimno i wietrznie 
Śnieg wywiało, więc dużo go nie zostało :
zima nie daje za wygraną teraz jest -5 
o 7 rano -10 ,śniegu tyle co kot napłakał i jak przetrwają nasze kwiatuszki 
Widzę,że zrobiłeś kolejne zakupy No mam nadzieję, że roślinki przetrwają, chociaż u mnie było miejscami śniegu za kolano (zaspy). Niestety tak wiało i wieje, że śnieg znika z tym wiatrem Świeci Słoneczko , śnieg się topi i jest +1 st.C 
Mam nadzieję, że Ci wyrosną. 
Bądźmy optymistyczni Może jeszcze śpią? Jak myślisz, też mam je posadzić do doniczek?
Ja myślałem, że zakwitnie dopiero za rok 
Może posieję, bo ładny jest 
Widać już oznaki, bo Wiosna (astronomiczna) już nadeszła 
Muszę wgrywać po jednym zdjęciu... a było już dobrze 
