A witam, witam i o zdrowie pytam
U mnie roślinny renesans.
Przyszło zamówienie, które złożyłam jakiś czas temu. Część z tych cudów nawet nie przynoszę do pokoju, bo już naprawdę zdurniałam, nie mam gdzie tego wstawiać. Ale jestem na dobrej drodze żeby wynegocjować przybicie jeszcze jednej półki
Z rzeczy które przywiozłam (bo resztę zostawiłam w pracy, żeby tam też sobie zazielenić swój kącik
) to peperomia Ruby Glow i ceropegia
W pracy zostawiłam kilka sansewierii i pozamawiałam różne eszewerie, bo mam pewien mały plan na lato...
Porozsadzałam sadzonki zielistki (mam nadzieję komuś je wcisnąć) i obciętego koleusa. Zrobię mu zdjęcie w dzień, tamten stał się paskudnym badylem a teraz jest eleganckim młodzieńcem znów
Półczon mój wygląda obecnie tak:
Monstera wypuszcza trzeciego liścia. Ten drugi rozwijał się chyba od listopada i coś mu nie wyszło, ale poprawiłam trochę byt roślince i ten kolejny widzę że wychodzi w błyskawicznym tempie
Pilea też na wiosnę odżywa. Miałam z nią duże problemy, wszyscy pieją w internetach jaki to prosty w obsłudze kwiatek. Ja mam dwie i już nie wiedziałam co robić, doszło do tego że obie traktowałam inaczej żeby sprawdzić co jest lepsze. Obecnie podwyższenie półki i inny "tryb" podlewania jaki im funduje polepszył sprawę o wiele.
Jednego scindapsusa chyba ciut przelalam, zobaczymy czy przeżyje, natomiast ten rośnie w najlepsze. Dołączyła ceropegia ;)
Oczywiście mój biedometr nie pozwolił mi już na kupno doniczki więc luby się zlitował i zrobił handmade
Tadaaa