Moja działka -Moje królestwo...Iwcia

[Foxowa]

A ja bm obstawiła, że odwiedził was dzik . To kopytko jest za szerokie i zbyt "rozjechane" na sarnę. Chyba.

[julcia1]

Iwciu też swoją działkę odwiedziłam,jednak nie mam tak mokro owszem spody butów lekko obłocone , ale co tam wiosna
Podziwiałam twoje siewki, masz naprawdę ładne, u mnie takie mizerne ze zastanawiam się czy w ogóle coś z nich będzie.
Transport na działkę też mam rowerowy
Miłego tygodnia

[Aguss85]

Iwciu i nic ten gość nie narozrabiał? Znaczy po tej sarnie a może dziku nie ma żadnych strat?
U mnie już nie ma błota, ziemia szybko rozmarzła i woda zeszła sobie niżej, cieplutko się zrobiło i udało nam się posadzić drzewka, krzaki i przygotować warzywnik. Dołki na drzewka wykopałam takie 50 cm i podlałam konewką ciepłej wody, zeby nie przeżyły szoku, takie wyjęte z garażu i wsadzone w lodowatą ziemię
Ta lilia rozwinęła się jesienią? To lilum candidum? Moje też pomarzły, ale nie tak całkiem i wyglądają coraz lepiej, od kiedy rozmarzła ziemia i mogły się korzeniami dobrać do wody. Dużo roślin źle wyglądało, ale teraz jakoś się regenerują, tylko hiacynty całkiem zamierają, za szybko wyszły

[Alicja125]

Witaj Iwcia miły gościu Cie odwiedził o ile nie narobił strat Co do lili to nie jesteś sama ja miałam lilie późno sadzone kwitły na jesieni i też kilka mam takich jak Twoje miejmy nadzieje, że nic im nie będzie.

[coco12]

Maju , to chyba jednak sarenka

Julciu, u mnie trawy brak więc mogłam chodzić jedynie po głównej ścieżce, ale rączki swędziały żeby troszkę chwastów powyrywać.

Aguś, to zwykła lilijka której za bardzo się spieszyło na jesieni i wylazla zaraz po posadzeniu razem z dwiema innymi. Sarenka strat nie zrobiła , bo tam jeszcze wiele nie ma .


Alu , też liczę na to, że nic im nie będzie. Ale jak przyjdą zapowiadane mrozy, może być gorzej.


Tak to jest jak się coś zaplanuje. Miałam wykorzystać w miarę ładną pogodę i podskoczyć na działkę przyciąć drzewka . I guzik. Dostałam telefon od wychowawczyni , ze mój najmodszy źle się poczuł na rekolekcjach i mam po niego przyjsć. Co prawda miał katar i odrobinę kaszlał ,ale chciał iść do szkoły , więc go puściłam. Niestety zaczął narzekać na ból głowy i brzucha, więc wzięłam go od razu do lekarza a tu początki zapalenia oskrzeli i wirusowe gardło. No i do piątku w domu , antybiotyk ewentualnie dopiero po kontroli , bo teraz lekarka stwierdziła że nie jest potrzebny. Mnie też zaczyna coś brać . A w sobote mamy ślub w rodzinie i chyba pójdzie tylko mój mąż ze starszymi jako " delegacja" a mu będziemy siedzieć w domu. Jak się chrzani to wszystko po kolei.

[plocczanka]

Iwonko, błoto mamy podobne, oznak wiosny u mnie też niewiele, a idą kolejne mrozy. U mnie ma być nawet 10 stopni poniżej zera. Tyle nocami, a w ciągu dnia tylko trochę mniej, bo nawet -4 do -6*. Czy wiosna w tym roku to w ogóle się rozgości?
Tak mi przykro z powodu choroby dziecka, cóż: taka pora roku. Pamiętam, jak moi synowie chorowali, jeden po drugim. Bywało tak, że w pracy krzywo patrzyli na kolejne zwolnienia.
Życzę Wam zdrowia na weekend, byście wszyscy mogli pójść na uroczystości ślubne.

[TROJA]

Iwciu jeśli tej lilijce zmarzła góra to może w tym roku nie wypuścić, ale spokojnie poleży w ziemi i w przyszłym zakwitnie jeśli cebula jest duża. Co do lili to zazwyczaj kupuje na targach tam te cebule są naprawdę duże a te teraz dostępne w marketach takie mizerne, oglądam opakowanie i odkładam czekając na duże cebule.

[seba1999]

Iwonko kiedy siałaś kobeę ? Bardzo ładna i taka duża
U mnie też było bagno na podwórku, nie wjeżdżaliśmy samochodem .

[coco12]

Sebciu , kobeę siałam chyba pod koniec stycznia. Dziękuję , to mój pierwszy kontakt z nią.

Aniu , mam nadzieję, że cebulce nic nie będzie.

Lucynko , no i mrozy przyszły ,dobrze że chociaż spadło trochę śniegu i może roślinki nie ucierpią za bardzo.

Zaglądam dzisiaj do roślinek , a tu okazuje się że jeden z orlików, które posadziłam będzie kwitł


Moje paryczki i pomidory

[julcia1]

Iwonko pięknie popikowane, i bardzo dorodne roślinki o wiele ładniejsze niż u mnie widocznie słoneczka więcej dostają
Ciekawe jak się zachowa orlik po posadzeniu do ogrodu, mam nadzieję ze jeszcze zakwitnie
Muszę też popikować swoje papryki, na razie jeszcze nie mają liści wałaściwych więc się nie spieszyłam alee wybujałe i się pokładają może jednak coś z nich będzie.
Iwciu słoneczka i ciepełka życzę bo już przebieramy nogami z niecierpliwości do ogrodu.

[Alicja125]

Iwcia piękna masz papryczkę i pomidorki ja dopiero posiałam. Mam takie pytanie w jakiej temperaturze uprawiasz sadzonki papryki i pomidorów. Słyszałam, że aby wzeszły ma być 25 stopni potem 20

[coco12]

Julciu , dziękuję za komplementy.

Alu , ja najpierw wykładam nasionka na wilgotne waciki, delikatnie okrywam i kładę na kaloryfer. Kiedy widzę, że zaczynają kiełkować , wrzucam do doniczek i stawiam normalnie na parapecie okryte folią. Jak zaczynają być widoczne , zdejmuję folię .

[TROJA]

Jak wszystko ładnie popikowane, powiedz czy robiłaś dziurki w tych wielodoniczkach z lidla?
A orlik wyjątkowo szybki

[TROJA]

Jak wszystko ładnie popikowane, powiedz czy robiłaś dziurki w tych wielodoniczkach z lidla?
A orlik wyjątkowo szybki

-- 19 mar 2018, o 15:51 --

Jak wszystko ładnie popikowane, powiedz czy robiłaś dziurki w tych wielodoniczkach z lidla?
A orlik wyjątkowo szybki

[Alicja125]

Witaj Iwcia ja trochu inaczej sadzę może dlatego że już moja mama tak sadziła i teraz ja. Trzymam je na parapecie wydaje się że chyba będzie dobrze. Chciałam się Ciebie zapytać czy ty sadzisz do gruntu paprykę czy do szklarni. Masz Piękną tę papryczkę i pomidorki cudo