Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Same dobre wiadomości nam zaserwowałaś, Lucynko. Aż u mnie było słychać jak wielki ciężar spadł Wam z Nareszcie będziecie mogli spać spokojnie
Udało Wam się uchronić siewki przed Miśką, chociaż jak się okazuje, to nie ona stanowiła największe zagrożenie Moja teściowa siała dalie w kwietniu, bezpośrednio do gruntu. I zawsze kwitły Także jest jeszcze nadzieja, że będziesz się cieszyła ich kwiatami.
I u mnie było mroźno i zupełnie bezśnieżnie. Ale już dwa ostatnie dni były wiosenne. może nie tak ciepło jak w południowej Polsce jeszcze w ubiegły weekend, ale jak dla mnie było i tak cudownie
Pozdrawiam i samych słonecznych dni życzę
Udało Wam się uchronić siewki przed Miśką, chociaż jak się okazuje, to nie ona stanowiła największe zagrożenie Moja teściowa siała dalie w kwietniu, bezpośrednio do gruntu. I zawsze kwitły Także jest jeszcze nadzieja, że będziesz się cieszyła ich kwiatami.
I u mnie było mroźno i zupełnie bezśnieżnie. Ale już dwa ostatnie dni były wiosenne. może nie tak ciepło jak w południowej Polsce jeszcze w ubiegły weekend, ale jak dla mnie było i tak cudownie
Pozdrawiam i samych słonecznych dni życzę
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witajcie!
Pogoda nie rozpieszcza. W ciągu dnia słońce i dodatnia temperatura, w nocy mróz, a śniegu jak nie było, tak nie ma.
Grzejniki gorące, aż parzą, a siewki na nagrzanym parapecie duszą się i mimo słonecznych promieni wcale nie jest im dobrze. Okna otworzyć nie mogę, bo zastawione, a pleśń szaleje w doniczkach. Walczę z nią nieustannie, tony cynamonu podsypuję i czekam na cieplejsze noce jak na zmiłowanie, by wreszcie móc wyrzucić cale tałatajstwo na balkon. Zaczyna mi już cierpliwości brakować, co znacznie wpływa na nastrój, który coraz to się pogarsza.
Powinnam pikować arbuzy i melony, ale nie bardzo wiem, jak to zrobić. Mocno się powyciągały i zastanawiam się, czy wsadzić je głęboko jak pomidory, czy na taką głębokość, jak rosną.
Tak wyglądają w wysokiej szklarence:
Najlepiej mają się heliotropy, ale też one najwcześniej posiane. Czas już im wierzchołki pouszczykiwać, by zaczęły się rozrastać.
Begonie kaskadowe wsadziłam zaledwie przed tygodniem, a one już rwą się do życia.
Zresztą wszystkie rośliny tęsknią za wiosną. Ja też.
Maryniu - dziękuję, kochana jesteś.
A jednak "coś tam coś tam" posiałaś w domku.
Dobrze że Twoje roślinki okryte śniegiem, biała kołderka chroni je przed śmiercią.
Marysiu [Maska[ - naturalnie zawsze będę pamiętać i może się zdarzyć, że Świętej się znudzę.
Jeśli nie przyjdą cieplejsze noce, to moje sadzonki się przerzedzą. Już mi się naprzykrzyło walczyć z pleśnią i z radością wyniosłabym drugi foliaczek na balkon.
Może Twoje życzenie się spełni... dziękuję i odwzajemniam.
Ewuniu [Ewarost] - dni mam ciepłe i bardzo słoneczne, ale noce mroźne, co jeszcze gorzej wpływa na rośliny, ale nic już na to nie poradzę. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać.
Dobrego i cieplejszego tygodnia Ci życzę.
Ewelinko - cieszę się, że wróciłaś i wierzę, że wszystko Ci się ułoży, a wiosna przyjdzie i przyniesie dużo radości.
Dziękuję za dobre serduszko. Pamiętaj, że po burzy zawsze musi zaświecić słoneczko.
Dorotko [korzo_m] - dziękuję, kochana jesteś.
Misia była zmęczona, bo musiała podglądać 'obcych' w domu, toteż całą noc przespała ku mojej wielkiej radości.
A o pogodzie nawet nie chce mi się myśleć, bo cisną mi się bardzo nieprzystojne epitety pod jej adresem.
Tereniu [TerDob] - jesteś kochana, dziękuję.
Dołuje mnie ta pogoda, ale muszę z pokorą przyjąć, co mi jest dane. Czekam na ciepłą wiosnę jak każda z nas.
Pozdrawiam wzajemnie bardzo gorąco.
Iwonko1 - na razie spokój, ale gdzieś tam w głębi niepokój pozostanie, bo...sama wiesz, wszystko się może zdarzyć. (Już odpukałam w niemalowane.)
Dalijki bardzo ładnie powychodziły, za jakieś dwa - trzy dni będą gotowe do pikowania.
A! Pozazdrościłam Ci i kupiłam sobie taką piękną czerwoną dalię anemonową.
Dziękuję za dobre życzenia, które odwzajemniam z głębi
Ruszam się dzisiaj jak mucha w smole, nawet odpowiadam Wam na odpoczynki. Domyślam się, że to wina tej dziwacznej pogody i braku ruchu na świeżym powietrzu. No bo w domu nie mam czasu siąść i posiedzieć tak całkiem bezczynnie i bezmyślnie.
Dobrej nocy dla Was i niech wreszcie ta wiosna nas pocieszy swoją obecnością.
Pogoda nie rozpieszcza. W ciągu dnia słońce i dodatnia temperatura, w nocy mróz, a śniegu jak nie było, tak nie ma.
Grzejniki gorące, aż parzą, a siewki na nagrzanym parapecie duszą się i mimo słonecznych promieni wcale nie jest im dobrze. Okna otworzyć nie mogę, bo zastawione, a pleśń szaleje w doniczkach. Walczę z nią nieustannie, tony cynamonu podsypuję i czekam na cieplejsze noce jak na zmiłowanie, by wreszcie móc wyrzucić cale tałatajstwo na balkon. Zaczyna mi już cierpliwości brakować, co znacznie wpływa na nastrój, który coraz to się pogarsza.
Powinnam pikować arbuzy i melony, ale nie bardzo wiem, jak to zrobić. Mocno się powyciągały i zastanawiam się, czy wsadzić je głęboko jak pomidory, czy na taką głębokość, jak rosną.
Tak wyglądają w wysokiej szklarence:
Najlepiej mają się heliotropy, ale też one najwcześniej posiane. Czas już im wierzchołki pouszczykiwać, by zaczęły się rozrastać.
Begonie kaskadowe wsadziłam zaledwie przed tygodniem, a one już rwą się do życia.
Zresztą wszystkie rośliny tęsknią za wiosną. Ja też.
Maryniu - dziękuję, kochana jesteś.
A jednak "coś tam coś tam" posiałaś w domku.
Dobrze że Twoje roślinki okryte śniegiem, biała kołderka chroni je przed śmiercią.
Marysiu [Maska[ - naturalnie zawsze będę pamiętać i może się zdarzyć, że Świętej się znudzę.
Jeśli nie przyjdą cieplejsze noce, to moje sadzonki się przerzedzą. Już mi się naprzykrzyło walczyć z pleśnią i z radością wyniosłabym drugi foliaczek na balkon.
Może Twoje życzenie się spełni... dziękuję i odwzajemniam.
Ewuniu [Ewarost] - dni mam ciepłe i bardzo słoneczne, ale noce mroźne, co jeszcze gorzej wpływa na rośliny, ale nic już na to nie poradzę. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać.
Dobrego i cieplejszego tygodnia Ci życzę.
Ewelinko - cieszę się, że wróciłaś i wierzę, że wszystko Ci się ułoży, a wiosna przyjdzie i przyniesie dużo radości.
Dziękuję za dobre serduszko. Pamiętaj, że po burzy zawsze musi zaświecić słoneczko.
Dorotko [korzo_m] - dziękuję, kochana jesteś.
Misia była zmęczona, bo musiała podglądać 'obcych' w domu, toteż całą noc przespała ku mojej wielkiej radości.
A o pogodzie nawet nie chce mi się myśleć, bo cisną mi się bardzo nieprzystojne epitety pod jej adresem.
Tereniu [TerDob] - jesteś kochana, dziękuję.
Dołuje mnie ta pogoda, ale muszę z pokorą przyjąć, co mi jest dane. Czekam na ciepłą wiosnę jak każda z nas.
Pozdrawiam wzajemnie bardzo gorąco.
Iwonko1 - na razie spokój, ale gdzieś tam w głębi niepokój pozostanie, bo...sama wiesz, wszystko się może zdarzyć. (Już odpukałam w niemalowane.)
Dalijki bardzo ładnie powychodziły, za jakieś dwa - trzy dni będą gotowe do pikowania.
A! Pozazdrościłam Ci i kupiłam sobie taką piękną czerwoną dalię anemonową.
Dziękuję za dobre życzenia, które odwzajemniam z głębi
Ruszam się dzisiaj jak mucha w smole, nawet odpowiadam Wam na odpoczynki. Domyślam się, że to wina tej dziwacznej pogody i braku ruchu na świeżym powietrzu. No bo w domu nie mam czasu siąść i posiedzieć tak całkiem bezczynnie i bezmyślnie.
Dobrej nocy dla Was i niech wreszcie ta wiosna nas pocieszy swoją obecnością.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko, melony i arbuzy po same liście wsadź .Też już nie mogę się doczekać, dzisiaj astronoiczna wiosna się zaczyna ,a za oknem środek zimy .
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko u nas pogoda też nieciekawa, do tego cały czas na minusie dziś -6 st. Nic się nie chce, och gdyby wyszło choć na chwilkę słoneczko byłoby od razu dużo lepiej. Ja również zauważyłam w ziemi oznaki pleśni codziennie zaglądam do doniczek, a tu wszystko w miejscu stanęło, siewki się pokładają, teraz wiem za wcześnie wysiałam, trzeba było łapki powiązać, nasionka pochować , a tak to teraz tylko kłopot
Nie poddaję się głowa do góry i do przodu
Nie poddaję się głowa do góry i do przodu
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Witajcie!
Moja zima ma się bardzo dobrze i nic sobie nie robi z tego, co pokazuje kalendarz.
Żeby było ciekawiej, nawet nie myśli sobie pójść, a mnie jakiś marazm coraz bardziej opanowuje.
Dzisiaj zmobilizowałam się jedynie do przepikowania arbuzów i melonów, a to dzięki podpowiedzi Iwonki coco12, bo nie bardzo wiedziałam, jak się do tego zabrać.
Poza tym nic nie jestem w stanie robić, o niczym myśleć. Czekam wiosny i w takim oczekiwaniu będę tkwiła aż do jej nadejścia.
Teraz moje arbuzy i melony prezentują się tak:
A tak urosły pierwsze pomidorki:
Iwciu - pięknie Ci dziękuję za instrukcję w sprawie arbuzów. Skorzystałam i już się z nimi rozprawiłam.
Na wiosnę jeszcze sobie poczekamy...Niestety.
Dorotko [korzo_m] - dmucham w to słońce i dmucham, a ono jakoś nie chce mnie słuchać, a byłam pewna, że choć na chwil parę zawitało w Twoje strony.
Siewki w tym roku nie mają lekko. Moje też wyjątkowo słabo się czują, ale co my możemy... Nic, tylko czekać i podejmować kolejne próby ratowania biedactw. Moje pławią się w pleśni, z którą walczę nieustająco.
Cóż o zieleni wokół nas i ciepłych barwach możemy sobie na razie jedynie pomarzyć.
Moja zima ma się bardzo dobrze i nic sobie nie robi z tego, co pokazuje kalendarz.
Żeby było ciekawiej, nawet nie myśli sobie pójść, a mnie jakiś marazm coraz bardziej opanowuje.
Dzisiaj zmobilizowałam się jedynie do przepikowania arbuzów i melonów, a to dzięki podpowiedzi Iwonki coco12, bo nie bardzo wiedziałam, jak się do tego zabrać.
Poza tym nic nie jestem w stanie robić, o niczym myśleć. Czekam wiosny i w takim oczekiwaniu będę tkwiła aż do jej nadejścia.
Teraz moje arbuzy i melony prezentują się tak:
A tak urosły pierwsze pomidorki:
Iwciu - pięknie Ci dziękuję za instrukcję w sprawie arbuzów. Skorzystałam i już się z nimi rozprawiłam.
Na wiosnę jeszcze sobie poczekamy...Niestety.
Dorotko [korzo_m] - dmucham w to słońce i dmucham, a ono jakoś nie chce mnie słuchać, a byłam pewna, że choć na chwil parę zawitało w Twoje strony.
Siewki w tym roku nie mają lekko. Moje też wyjątkowo słabo się czują, ale co my możemy... Nic, tylko czekać i podejmować kolejne próby ratowania biedactw. Moje pławią się w pleśni, z którą walczę nieustająco.
Cóż o zieleni wokół nas i ciepłych barwach możemy sobie na razie jedynie pomarzyć.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4721
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko do wysadzenia arbuzów jeszcze dwa miesiące, nie wiem czy uda Ci się je tyle czasu przetrzymać ?
Ja wysiewam dopiero za trzy tygodnie. Arbuz to roślina bardzo wrażliwa na deficyt światła, dowodem na to jest wyciąganie się .
Masz jeszcze jakieś nasiona ? Jeśli tak, to wysiej w połowie kwietnia.
Ja wysiewam dopiero za trzy tygodnie. Arbuz to roślina bardzo wrażliwa na deficyt światła, dowodem na to jest wyciąganie się .
Masz jeszcze jakieś nasiona ? Jeśli tak, to wysiej w połowie kwietnia.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko , może uda ci się z arbuzami. Już w przyszłym tygodniu ma być cieplej , to i slońca będzie więcej . Z tego co czytałam , arbuzy wysiewa się pod koniec lutego ewentualnie w marcu.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Ja sądzę że Ci się uda z arbuzami .. to wcale nie jest wczesna pora, tym bardziej że słońca będzie coraz więcej. Trzymam kciuki
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko
Trzymam kciuki za siewkowe poczynania, oby Twoje zaangażowanie i nakład pracy dały zadowalający efekt
Aż serce się raduje, jak widzi się takie dorodne sadzonki
Przyłączam się do zaklinania zimy, żeby odeszła i wiosny, żeby przyszła - oczywiście tej przyrodniczej, bo kalendarzową JUŻ MAMY
Życzę zdrówka, i ciepełka
Trzymam kciuki za siewkowe poczynania, oby Twoje zaangażowanie i nakład pracy dały zadowalający efekt
Aż serce się raduje, jak widzi się takie dorodne sadzonki
Przyłączam się do zaklinania zimy, żeby odeszła i wiosny, żeby przyszła - oczywiście tej przyrodniczej, bo kalendarzową JUŻ MAMY
Życzę zdrówka, i ciepełka
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42256
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko za oknem sypie gęsty śnieg, ale na szczęście rozświetlony słonkiem. Twoje arbuzy zakutane w ziemi po szyję przetrwają do maja ...tylko którego, a pomidorki na pewno będą miały pierwsze zawiązane owocki nim pójdą do gruntu Słońce nie pozwoli na bure myśli więc głowa do góry i bądźmy dobrej myśli...wiosna kiedys musi przyjść! Zdrówka i optymizmu życzę no i dobrego, cieplejszego dnia
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
Lucynko tak zapakowane arbuzy powinny sobie poradzić a pomidorki mogą rosnąc w donicach na balkonie ... u mnie taka zima i brak że dałam sobie spok? z wysiewami, póki nie uruchomię foliaka... Na szczęście nie wysiałam wszystkich pomidorków więc będę mogła powtórzyć
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
No i dodmuchałaś słoneczko u nas pięknie dziś świeci, do słońca termometr pokazuje +10 st, chce się żyć a wczesnym rankiem tak jak pisze Marysia sypał śnieg.
Powoli wiosna nadchodzi, nie spóźniła się dziś jej pierwszy dzień
Powoli wiosna nadchodzi, nie spóźniła się dziś jej pierwszy dzień
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 9
A ja w tym roku jestem tak pozytywnie nastawiona na nowy sezon, że ani żaden marazm, ani depresja nie ma do mnie wstępu Sieweczki sobie zdrowo rosną, a że się troszkę powyciągają? To się później odciągną, ot co Na szczęście ani ziemórek, ani pleśni w tym roku też nie mam. Ale u mnie kaloryfery zakręcone, może to dlatego? Odkręcamy je tylko jak kiełkują nasionka, no i czasami jak tęgie mrozy nastaną.
Arbuzy i melony wyglądają jakbyś je zapakowała w puchowe kołderki, otulone po samą szyję
Wiosna już idzie, Marysiu Może jej troszkę nieśpieszno, ale już jest tuż za progiem.
Miłego końcówki tygodnia (chociaż może się trochę pospieszyłam, to to dopiero środa )
Arbuzy i melony wyglądają jakbyś je zapakowała w puchowe kołderki, otulone po samą szyję
Wiosna już idzie, Marysiu Może jej troszkę nieśpieszno, ale już jest tuż za progiem.
Miłego końcówki tygodnia (chociaż może się trochę pospieszyłam, to to dopiero środa )