Idzie zima ...cz.37
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10605
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Idzie zima ...cz.37
Ciekawię zrobiło się u Ciebie, śniegu nie widać, kwitną kwiatuszki i góry masz wokół a u mnie śniegu jeszcze dużo i nic kolorowego nie kwitnie, trzeba czekać trudno.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu! W tamtym roku o tej porze faktycznie wiosna już pyszniła się kolorami i brzęczeniem zapylaczy, ale za to później zazdrosna zima wróciła i narobiła sporo podłoże. Wobec tego może niech lepiej wiosna się nieco spóźni, to może zima odejdzie sobie i nie wróci aż do grudnia.
Kurki dosyć zadowolone, co widać na fotkach, więc jest nadzieja na ich powrót do zdrowia.
Dwa dni spędziłam u mamy, której porobiłam porządki wiosenne, bo na Wielkanoc wszystko musi u niej błyszczeć. Siła przyzwyczajenia i gdy zaczęła mi przez telefon marudzić, że po kątach na pewno jest brudno, nie miałam wyboru.
Pozdrawiam cieplutko i dobrego tygodnia życzę.
Kurki dosyć zadowolone, co widać na fotkach, więc jest nadzieja na ich powrót do zdrowia.
Dwa dni spędziłam u mamy, której porobiłam porządki wiosenne, bo na Wielkanoc wszystko musi u niej błyszczeć. Siła przyzwyczajenia i gdy zaczęła mi przez telefon marudzić, że po kątach na pewno jest brudno, nie miałam wyboru.
Pozdrawiam cieplutko i dobrego tygodnia życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Idzie zima ...cz.37
Witaj Marysiu,
Twój wątek toczy się tak wartko, że nadrabiałam i nadrabiałam
Ale była to czysta przyjemność, napasłam znowu oczy pięknymi zdjęciami floksów (uwielbiam je i wciąż dokupuję), mieczyków i wspomnień minionej wiosny. Cieszę się, że już kurki na wybiegu, temperatury na plusie, to przynajmniej nie musisz pilnować wody.
Wszyscy wyczekujemy upragnionej wiosny, a ona i tak przyjdzie, kiedy będzie chciała Miejmy nadzieję, że nie każe na siebie długo czekać.
Dwa ostatnie dni było u mnie naprawdę przyjemnie i słonecznie, roślinki od razu podskoczyły do góry
Póki co, najbardziej zielono jest na parapetach, niech Ci wszystko zdrowo rośnie!
Twój wątek toczy się tak wartko, że nadrabiałam i nadrabiałam
Ale była to czysta przyjemność, napasłam znowu oczy pięknymi zdjęciami floksów (uwielbiam je i wciąż dokupuję), mieczyków i wspomnień minionej wiosny. Cieszę się, że już kurki na wybiegu, temperatury na plusie, to przynajmniej nie musisz pilnować wody.
Wszyscy wyczekujemy upragnionej wiosny, a ona i tak przyjdzie, kiedy będzie chciała Miejmy nadzieję, że nie każe na siebie długo czekać.
Dwa ostatnie dni było u mnie naprawdę przyjemnie i słonecznie, roślinki od razu podskoczyły do góry
Póki co, najbardziej zielono jest na parapetach, niech Ci wszystko zdrowo rośnie!
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu kochana jak nigdy w weekend nie buszuję po forum, tak dziś nie mogłam się powstrzymać, by zajrzeć na Twoje kurki i oczywiście muszę też odpisać! Ten siatkowy wybieg jest bardzo, ale to bardzo praktyczny, to takie tyczki do wbicia, między nimi siatka? No przydałby mi się taki! Będę Cię prosiła o jakieś namiary, gdzie takie coś dostać, albo jak się nazywało. Szukałam czegoś po nazwach "płotek" czy "palisada" ale słabo mi poszło
Niech zdrowieją pierzaste Na takim świeżym co rusz nowym wybiegu pewnie im się poprawi Zobacz, chyba nas w tym roku ominęło szaleństwo ptasiej grypy! To miałam szczęście na ten pierwszy kurzy sezon!
Moim wczoraj, przy okazji pozostałego mleczka wapiennego w wiaderku machnęłam trochę na odczep wapnem ścianę za grzędą (fiu fiuu, jakie tam były na niej po zimie "malunki" ), od razu zrobiło się jakoś tak czyściej. Po świętach porządnie im sprzątnę, jak tylko uda mi się wybrać rozmarznięty kompost, tak żeby było gdzie tą ściółkę złożyć.
Ależ teraz mamy roboty! ja to nie wiem, w co ręce włożyć i czuję, że do czerwca będę nadrabiać tą spóźnioną wiosnę!
Buziaki
Niech zdrowieją pierzaste Na takim świeżym co rusz nowym wybiegu pewnie im się poprawi Zobacz, chyba nas w tym roku ominęło szaleństwo ptasiej grypy! To miałam szczęście na ten pierwszy kurzy sezon!
Moim wczoraj, przy okazji pozostałego mleczka wapiennego w wiaderku machnęłam trochę na odczep wapnem ścianę za grzędą (fiu fiuu, jakie tam były na niej po zimie "malunki" ), od razu zrobiło się jakoś tak czyściej. Po świętach porządnie im sprzątnę, jak tylko uda mi się wybrać rozmarznięty kompost, tak żeby było gdzie tą ściółkę złożyć.
Ależ teraz mamy roboty! ja to nie wiem, w co ręce włożyć i czuję, że do czerwca będę nadrabiać tą spóźnioną wiosnę!
Buziaki
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Idzie zima ...cz.37
To ja nawet nie wiedziałam, że też mam takie brokułki Dzięki Tobie wiem, że to pierwiosnek główkowy. Bardzo mnie to cieszy, bo podobają mi się okrutnie, a myślałam, że ich nie mam.
Z takiego przepisu robiłam wiśnie dwa lata temu i przyznaję, że są doskonałe Z wiśni robiłam ciasto, po prostu niebo w gębie.
Dobranoc, Marysiu
Z takiego przepisu robiłam wiśnie dwa lata temu i przyznaję, że są doskonałe Z wiśni robiłam ciasto, po prostu niebo w gębie.
Dobranoc, Marysiu
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu nadrabiam zaległości aż mnie nogi bolą ale za to oczy się radują
Cieszę się, że Twoim kurkom już lepiej i że mają nowy wybieg - ale, ale, co ja widzę oprócz kurek jakieś kaczusie?
U nas dzisiaj, jak i wczoraj, piękna pogoda, to też nadrabiam zaległości działkowe. Niestety w tygodniu zwykle nie mam czasu na dłuższy pobyt tam. I tu jest wyższość ogrodu przydomowego nad ROD-kami.
A że niedziela dniem Bożym, a jeszcze do tego dzisiejsza - szczególna to i do kościółka trzeba było się wybrać.
Przepis na wisienki wydaje się całkiem, całkiem zachęcający. Na mojej działce jest jedna wisienka - jeszcze o niej nie pisałam u siebie, drzewko chyba już dość stare, owoce ma takie drobne, ale jakie smaczne , wygląda na dziczkę lub zdziczałą z wiekiem.
Przesyłam i życzenia wszystkiego dobrego na Wielki Tydzień
Cieszę się, że Twoim kurkom już lepiej i że mają nowy wybieg - ale, ale, co ja widzę oprócz kurek jakieś kaczusie?
U nas dzisiaj, jak i wczoraj, piękna pogoda, to też nadrabiam zaległości działkowe. Niestety w tygodniu zwykle nie mam czasu na dłuższy pobyt tam. I tu jest wyższość ogrodu przydomowego nad ROD-kami.
A że niedziela dniem Bożym, a jeszcze do tego dzisiejsza - szczególna to i do kościółka trzeba było się wybrać.
Przepis na wisienki wydaje się całkiem, całkiem zachęcający. Na mojej działce jest jedna wisienka - jeszcze o niej nie pisałam u siebie, drzewko chyba już dość stare, owoce ma takie drobne, ale jakie smaczne , wygląda na dziczkę lub zdziczałą z wiekiem.
Przesyłam i życzenia wszystkiego dobrego na Wielki Tydzień
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Idzie zima ...cz.37
Witaj Marysiu.
Oj ta wiosna jakoś tak niespieszno do nas podąża...krok do przodu, dwa do tyłu i tak w koło kręci nas i nasze roślinki.
Czytam, że kurki Ci niedomagają. Szkoda, ale nie wiadomo jak z ich wiekiem i może to już po prostu ten czas. Nie pamiętam gdzie to wyczytałam, ale czasem jak widzę, że któreś z moich pierzastych jakieś takie niewyraźne, to podaję vibovit do picia. Na pewno nie zaszkodzi, a zauważyłam że pomaga.
Pozdrawiam serdecznie.
Oj ta wiosna jakoś tak niespieszno do nas podąża...krok do przodu, dwa do tyłu i tak w koło kręci nas i nasze roślinki.
Czytam, że kurki Ci niedomagają. Szkoda, ale nie wiadomo jak z ich wiekiem i może to już po prostu ten czas. Nie pamiętam gdzie to wyczytałam, ale czasem jak widzę, że któreś z moich pierzastych jakieś takie niewyraźne, to podaję vibovit do picia. Na pewno nie zaszkodzi, a zauważyłam że pomaga.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Re: Idzie zima ...cz.37
Witam wiosennie Panią Gospodynię postu, oraz odwiedzających
Dziś u mnie podwójne święto , po pierwsze - nareszcie w nocy nie było mrozu, znaczy wiosna idzie , a po drugie - dzięki niezwykłej życzliwości Marii, dziś przyszła koperta z kapustą syberyjską Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za nasionka! Jeszcze tydzień temu nawet nie wiedziałem, że taka roślina istnieje
Zapakuję je do kubeczków, by później jak najmniej stresować przy przesadzaniu.
Trochę tu podczytywałem, piszę pierwszy raz. Post ten jest bardzo ciekawy, mnóstwo rzetelnej wiedzy, pięknych zdjęć, życiowej mądrości, a wszystko spowite ciepłą atmosferą, prawie rodzinnie tutaj
Życzę pięknej pogody!
Dziś u mnie podwójne święto , po pierwsze - nareszcie w nocy nie było mrozu, znaczy wiosna idzie , a po drugie - dzięki niezwykłej życzliwości Marii, dziś przyszła koperta z kapustą syberyjską Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za nasionka! Jeszcze tydzień temu nawet nie wiedziałem, że taka roślina istnieje
Zapakuję je do kubeczków, by później jak najmniej stresować przy przesadzaniu.
Trochę tu podczytywałem, piszę pierwszy raz. Post ten jest bardzo ciekawy, mnóstwo rzetelnej wiedzy, pięknych zdjęć, życiowej mądrości, a wszystko spowite ciepłą atmosferą, prawie rodzinnie tutaj
Życzę pięknej pogody!
Pozdrawiam,
Ryszard
Ryszard
- chinanit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1866
- Od: 6 lip 2013, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu, zobaczyłam zdjęcia i aż mnie zatkało.
Dopiero później doczytałam, że zdjęcia z poprzedniej wiosny.
U mnie jeszcze miejscami leży sporo śniegu. Nie mieliliśmy jeszcze nocy bez mrozu. Nawet dziś było -4*C. Mimo zimna kleszcze ruszyły do ataku i nasza Greta znowu ma bebeszjozę.
Mam nadzieję, że to już końcówka zimna i wreszcie się ociepli.
Dopiero później doczytałam, że zdjęcia z poprzedniej wiosny.
U mnie jeszcze miejscami leży sporo śniegu. Nie mieliliśmy jeszcze nocy bez mrozu. Nawet dziś było -4*C. Mimo zimna kleszcze ruszyły do ataku i nasza Greta znowu ma bebeszjozę.
Mam nadzieję, że to już końcówka zimna i wreszcie się ociepli.
Z pozdrowieniami, Maria
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7109
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Idzie zima ...cz.37
Ja też Marysiu popiół z kominka ( palimy tylko liściastymi) podrzucam całą zimę na rabaty i wokoło owocowych. Dziwnie to wygląda,ale wiosenne deszcze zmywają ładnie . Teraz popiół do kompostownika ładuję . U mnie nic się nie może zmarnować
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu widzę, że kapusta syberyjska ...czy to ta palmowa? ma się dobrze. Wkrótce tj. po świętach wyruszam na ogród żeby co nieco posiać.
Nic co zaplanowałam do wysiewu w marcu nie zrealizowane...klapa.
W kwietniu będzie 2 w 1.
Kurki mają ciasno z powodu ograniczeń ale przynajmniej bezpiecznie.
Ciepełka i słonka życzę.
Nic co zaplanowałam do wysiewu w marcu nie zrealizowane...klapa.
W kwietniu będzie 2 w 1.
Kurki mają ciasno z powodu ograniczeń ale przynajmniej bezpiecznie.
Ciepełka i słonka życzę.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu i ja myślałam że zdjęcia z tego roku a jednak nie .
U mnie też jeszcze nie ma wiosny , troszkę śniegu w nocy mróz -5 w dzień trochę ciepła
Ale się natyrałam cały dzień wycinałam suszki a ile tego jeszcze jest .
Pozdrawiam cieplutko i zdrówka dla ciebie i Twoich kurek życzę
U mnie też jeszcze nie ma wiosny , troszkę śniegu w nocy mróz -5 w dzień trochę ciepła
Ale się natyrałam cały dzień wycinałam suszki a ile tego jeszcze jest .
Pozdrawiam cieplutko i zdrówka dla ciebie i Twoich kurek życzę
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42255
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Idzie zima ...cz.37
Witam serdecznie!
Dni opływają na zakupach, przygotowaniach do Świąt i porządkowaniu ogrodu. Staram się wszystko godzić, ale czasem godzenie jest mi narzucane tak jak dzisiaj kiedy podczas pieczenia pasztetów wyłączono mi prąd na parę godzin ...no to poszłam w ogród stłumić furię niezrealizowania planu Wycięłam parę wielkich gałęzi i znowu mam stosik do spalenia. Nagrabiłam liści z ostatnich grządek więc będzie ognicho, ale na wszystkich sąsiednich działkach płoną codziennie wielkie ognie
Zakupiłam dzisiaj śliczne małe brateczki i 6 cebul lilii, bo przecież z targu nie mogłam wrócić bez roślin
Oleńko zeszłoroczna wiosna najpierw wyskoczyła, a potem przystopowała i wszystko było spóźniona o 2 tygodnie, jak będzie w tym roku ....sprawdzimy Jak się cieszę, że cebulki o które tak drżałaś wychodzą i będą Ci kwitnąć Dziękuję i Tobie życzę żeby wszystko szło jak po maśle
Ewciu miodunki na ogół są dość odporne...chociaż te odmianowe czasem zawodzą, ale warto je mieć. Krokusów kupiłam po długiej przerwie, bo kiedyś mi przepadały, ale teraz posadziłam na siatce nie wpadały niżej jak myszy ryją korytarz i są! Błoto to wyjątkowo mnie w tym roku prześladuje Dziękuję i życzę również spokojnych przygotować do Świąt
Basiu kury i tak dostały premie w postaci dodatkowego terenu więc zajęte drapaniem ani myślą o desancie Coraz więcej mamy wiosny
Dorotko nie wiem czy nie pomyliłaś zdjęć ubiegłorocznych i tegorocznych, bo ja celowo porównałam. kaczki zawsze w parze, a jak kaczor się zawieruszy to kaczka wrzeszczy na całą wieś
I znowu mamy po słonku
Misiu śnieg faktycznie roztopił się ale pojawiło się błoto, które na szczęście co rano przymarza i przez ogród można przejść bezpiecznie Jeszcze trochę i będzie kolorowo
Lucynko pojawiły się pszczółki w dużej liczbie, co mnie bardzo ucieszyło
Kurka chora jest tylko jedna i jest w izolatce w tunelu, wydaje się że jest w coraz lepszej formie.
Dobrze, że mama wzywa, bo pobyłaś z nią trochę niby z musu ale na pewno byłaś też zadowolona że jest w dobrej formie Masz rację niech się wiosna nie spieszy za bardzo za to niech umocni swoje stanowisko i nie robi dziadostwa Dziękuję i niech przygotowania do Świąt przebiegają bez przeszkód
Aniu takie słoneczne ciepłe dni to lepiej robią roślinom niż jakikolwiek nawóz i to tym w ogrodzie i tym na parapecie Całej przyrodzie! bo nawet kury jakby ożyły i do spania nie chcę iść, bo dzień coraz dłuższy a jak jeszcze słoneczny. Wszelkie zmarzliny już są wspomnieniem, bo masz rację to wielkie utrudnienie dla mnie. Na szczęście nie jest tak, że jak mróz ściśnie w grudniu to puszcza w marcu a mogłoby tak być
Zobaczymy jak nas przywita kwiecień, bo ja sobie wiele obiecuję po nim i nareszcie wyniosę w większości młodzież z parapetu do tunelu. Dziękuję, a ja Ci życzę ciepłych, słonecznych dni marcowych
Agnieszko mam na sumieniu Twoje zasady weekendowe a miałam parę dni temu wkleić te zdjęcia i zapomniałam, że Ci obiecałam. Wszystko już wiesz więc życzę pomyślnych łowów. A ja mam spryskiwacz z możliwością rozpylania farby więc chcę wykorzystać do bielenia kurnika. Tylko niech pomocnik przyjdzie mi wywieźć ściółkę, bo po tej zimie przez kaczki jest jej strasznie dużo.
Ja już wpadam w lekkie zdenerwowanie z nadmiaru różnych czynności Buziaki
Iwonko i ja się cieszę że masz pierwiosnka, który na pewno się rozrośnie! Ja dokupiłam białego ale coś go nie widzę Wiśni już inaczej nie zrobię, bo można je łyżkami jeść, bardzo udany przepis!
Dzisiaj ja Ci mówię dobranoc Iwonko
Beatko kurka na szczęście zdrowieje i tylko jedna zaniemogła, więc może będzie ok! Tak mam kaczki biegusy...parkę! Ogród przy domu pewnie ma zalety i wady, bo stale się w nim grzebie i ręce są nie do pokazania w sezonie, ale ma też zalety ...ma się go na oku cały czas
Palemka poświęcona, to teraz przygotowania do Świąt ruszą pełną parą, a po świętach działeczka!
Dziękuję i życzę spokojnych przygotowań
Ewuniu Koro wczoraj szukałam w spisie czy kogoś nie przeoczyłam i natrafiłam na daleki Twój wpis...pomyślałam Ewa po łokcie siedzi albo w ogrodzie albo w stroikach No i wywołałam Cię !
Kurki są na pewno w części do wymiany pokoleniowej, ale nie wiem które bo nie oznaczone. Natomiast jutro przychodzi klujnik a po świętach zamawiam jajka i będą maleństwa. Tak postanowiłam po ostatnim wylęgu z 10 jaj 1 kurczę Pozdrawiam Ewciu
Ryszardzie witaj serdecznie w wiejskim! Nie ukrywam mieliśmy parę kontaktów poza oficjalnym wątkiem i bardzo mi miło, ze coś z wiejskiego urośnie w Waszym ogrodzie. Ogromnie jestem ciekawa jak Wam ta kapustka posmakuje. Dziękuję za miłe słowa pod adresem wątku i moim i oczywiście zapraszam, bo tu wiele mądrych rad forumki udzielają jak na całym FO. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Marysiu no tak można było dać się nabrać, bo różnica niewielka a jednak...
U mnie już nie ma śniegu, ale co rano ziemia przymarza co mnie zresztą cieszy, bo nie grzęznę w błocie jak w ciągu dnia. Na szczęście mam niewielki minus a właściwie na granicy 0 -1. Nasza Lola jest już po leczeniu na odkleszczowe przypadłości...a długo to trwało. Biedne zwierzątka nie mogą w żaden sposób zapobiec ukąszeniom. Ja też liczę już na pełną wiosnę
Małgosiu teraz ten popiół to mam zamiar na grządki rozsypać, na których coś będę siać i sadzić. Często popiół daje kurkom a one w nim urządzają sobie kąpiel U mnie też nic się nie marnuje
Elżbietko palmowa chyba też przetrwała, ona jest trochę inna i często widzę ją w angielskich ogrodach. Rodem jest z Włoch więc to cud że już dwie zimy przetrwała. Zdążysz jeszcze wszystko wysiać, za wcześnie tez nie jest dobrze, a najważniejsze pomidorki już masz duże Kurki nie mają ciasno tylko tu akurat jest wąsko i mogłam je sfotografować a siatki jest 25 m i wytyczam im co jakiś czas inny teren. Ściskam i zdrówka życzę
Tereniu no widzisz jak nieświadomie wywołałam sensację Masz jeszcze śnieg i mróz też większy niż u mnie, ale dni przyjemne. Wiem o czym piszesz, bo ja też ciągle coś wycinam noszę palę i tak w kółko, ale już coraz bliżej końca...a jak już skończę to róże trzeba będzie ciąć
Dziękuję bardzo Tereniu trzymaj się cieplutko i zdrowo
Tak wczoraj już wyglądały pierwiosnkowe brokułki!
i wczorajsze pożegnanie dnia
Dobrej nocy i dziękuję za odwiedziny!
Dni opływają na zakupach, przygotowaniach do Świąt i porządkowaniu ogrodu. Staram się wszystko godzić, ale czasem godzenie jest mi narzucane tak jak dzisiaj kiedy podczas pieczenia pasztetów wyłączono mi prąd na parę godzin ...no to poszłam w ogród stłumić furię niezrealizowania planu Wycięłam parę wielkich gałęzi i znowu mam stosik do spalenia. Nagrabiłam liści z ostatnich grządek więc będzie ognicho, ale na wszystkich sąsiednich działkach płoną codziennie wielkie ognie
Zakupiłam dzisiaj śliczne małe brateczki i 6 cebul lilii, bo przecież z targu nie mogłam wrócić bez roślin
Oleńko zeszłoroczna wiosna najpierw wyskoczyła, a potem przystopowała i wszystko było spóźniona o 2 tygodnie, jak będzie w tym roku ....sprawdzimy Jak się cieszę, że cebulki o które tak drżałaś wychodzą i będą Ci kwitnąć Dziękuję i Tobie życzę żeby wszystko szło jak po maśle
Ewciu miodunki na ogół są dość odporne...chociaż te odmianowe czasem zawodzą, ale warto je mieć. Krokusów kupiłam po długiej przerwie, bo kiedyś mi przepadały, ale teraz posadziłam na siatce nie wpadały niżej jak myszy ryją korytarz i są! Błoto to wyjątkowo mnie w tym roku prześladuje Dziękuję i życzę również spokojnych przygotować do Świąt
Basiu kury i tak dostały premie w postaci dodatkowego terenu więc zajęte drapaniem ani myślą o desancie Coraz więcej mamy wiosny
Dorotko nie wiem czy nie pomyliłaś zdjęć ubiegłorocznych i tegorocznych, bo ja celowo porównałam. kaczki zawsze w parze, a jak kaczor się zawieruszy to kaczka wrzeszczy na całą wieś
I znowu mamy po słonku
Misiu śnieg faktycznie roztopił się ale pojawiło się błoto, które na szczęście co rano przymarza i przez ogród można przejść bezpiecznie Jeszcze trochę i będzie kolorowo
Lucynko pojawiły się pszczółki w dużej liczbie, co mnie bardzo ucieszyło
Kurka chora jest tylko jedna i jest w izolatce w tunelu, wydaje się że jest w coraz lepszej formie.
Dobrze, że mama wzywa, bo pobyłaś z nią trochę niby z musu ale na pewno byłaś też zadowolona że jest w dobrej formie Masz rację niech się wiosna nie spieszy za bardzo za to niech umocni swoje stanowisko i nie robi dziadostwa Dziękuję i niech przygotowania do Świąt przebiegają bez przeszkód
Aniu takie słoneczne ciepłe dni to lepiej robią roślinom niż jakikolwiek nawóz i to tym w ogrodzie i tym na parapecie Całej przyrodzie! bo nawet kury jakby ożyły i do spania nie chcę iść, bo dzień coraz dłuższy a jak jeszcze słoneczny. Wszelkie zmarzliny już są wspomnieniem, bo masz rację to wielkie utrudnienie dla mnie. Na szczęście nie jest tak, że jak mróz ściśnie w grudniu to puszcza w marcu a mogłoby tak być
Zobaczymy jak nas przywita kwiecień, bo ja sobie wiele obiecuję po nim i nareszcie wyniosę w większości młodzież z parapetu do tunelu. Dziękuję, a ja Ci życzę ciepłych, słonecznych dni marcowych
Agnieszko mam na sumieniu Twoje zasady weekendowe a miałam parę dni temu wkleić te zdjęcia i zapomniałam, że Ci obiecałam. Wszystko już wiesz więc życzę pomyślnych łowów. A ja mam spryskiwacz z możliwością rozpylania farby więc chcę wykorzystać do bielenia kurnika. Tylko niech pomocnik przyjdzie mi wywieźć ściółkę, bo po tej zimie przez kaczki jest jej strasznie dużo.
Ja już wpadam w lekkie zdenerwowanie z nadmiaru różnych czynności Buziaki
Iwonko i ja się cieszę że masz pierwiosnka, który na pewno się rozrośnie! Ja dokupiłam białego ale coś go nie widzę Wiśni już inaczej nie zrobię, bo można je łyżkami jeść, bardzo udany przepis!
Dzisiaj ja Ci mówię dobranoc Iwonko
Beatko kurka na szczęście zdrowieje i tylko jedna zaniemogła, więc może będzie ok! Tak mam kaczki biegusy...parkę! Ogród przy domu pewnie ma zalety i wady, bo stale się w nim grzebie i ręce są nie do pokazania w sezonie, ale ma też zalety ...ma się go na oku cały czas
Palemka poświęcona, to teraz przygotowania do Świąt ruszą pełną parą, a po świętach działeczka!
Dziękuję i życzę spokojnych przygotowań
Ewuniu Koro wczoraj szukałam w spisie czy kogoś nie przeoczyłam i natrafiłam na daleki Twój wpis...pomyślałam Ewa po łokcie siedzi albo w ogrodzie albo w stroikach No i wywołałam Cię !
Kurki są na pewno w części do wymiany pokoleniowej, ale nie wiem które bo nie oznaczone. Natomiast jutro przychodzi klujnik a po świętach zamawiam jajka i będą maleństwa. Tak postanowiłam po ostatnim wylęgu z 10 jaj 1 kurczę Pozdrawiam Ewciu
Ryszardzie witaj serdecznie w wiejskim! Nie ukrywam mieliśmy parę kontaktów poza oficjalnym wątkiem i bardzo mi miło, ze coś z wiejskiego urośnie w Waszym ogrodzie. Ogromnie jestem ciekawa jak Wam ta kapustka posmakuje. Dziękuję za miłe słowa pod adresem wątku i moim i oczywiście zapraszam, bo tu wiele mądrych rad forumki udzielają jak na całym FO. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Marysiu no tak można było dać się nabrać, bo różnica niewielka a jednak...
U mnie już nie ma śniegu, ale co rano ziemia przymarza co mnie zresztą cieszy, bo nie grzęznę w błocie jak w ciągu dnia. Na szczęście mam niewielki minus a właściwie na granicy 0 -1. Nasza Lola jest już po leczeniu na odkleszczowe przypadłości...a długo to trwało. Biedne zwierzątka nie mogą w żaden sposób zapobiec ukąszeniom. Ja też liczę już na pełną wiosnę
Małgosiu teraz ten popiół to mam zamiar na grządki rozsypać, na których coś będę siać i sadzić. Często popiół daje kurkom a one w nim urządzają sobie kąpiel U mnie też nic się nie marnuje
Elżbietko palmowa chyba też przetrwała, ona jest trochę inna i często widzę ją w angielskich ogrodach. Rodem jest z Włoch więc to cud że już dwie zimy przetrwała. Zdążysz jeszcze wszystko wysiać, za wcześnie tez nie jest dobrze, a najważniejsze pomidorki już masz duże Kurki nie mają ciasno tylko tu akurat jest wąsko i mogłam je sfotografować a siatki jest 25 m i wytyczam im co jakiś czas inny teren. Ściskam i zdrówka życzę
Tereniu no widzisz jak nieświadomie wywołałam sensację Masz jeszcze śnieg i mróz też większy niż u mnie, ale dni przyjemne. Wiem o czym piszesz, bo ja też ciągle coś wycinam noszę palę i tak w kółko, ale już coraz bliżej końca...a jak już skończę to róże trzeba będzie ciąć
Dziękuję bardzo Tereniu trzymaj się cieplutko i zdrowo
Tak wczoraj już wyglądały pierwiosnkowe brokułki!
i wczorajsze pożegnanie dnia
Dobrej nocy i dziękuję za odwiedziny!