Cześć, bardzo mi miło, że zaglądacie do mnie
.
Na balkonie praktycznie nic się nie dzieje, pogoda niesprzyjająca i do tego ja mało mobilna (przetrącone kolano).
Zrobiłam 2 fotki dokumentacyjne. I pomyśleć, że rok temu ok. 20. Kwietnia róże miały już pąki kwiatowe..., co prawda mróz wszystko załatwił. No cóż, taki mamy klimat.
Jedyne co udało mi się zrobić, to przecięcie i nawiezienie. Teraz muszą sobie radzić. Czeka mnie jeszcze docinanie, jednak szkód pomrozowych sporo.
Ewazawady, ciekawe co pokaże "baronowa"... Nie uważasz, że ona podobna do Parfum FC. Zobaczymy, jak obie zakwitną.
Tobie też super sezonu.
Daysy, chyba ja Cię nie zmotywuje
, to może zrobić tylko prawdziwa wiosna, nowe liście i pąki.
Jestem okropnie ciekawa moich nówek. Sadzonką Red Leonardo da Vinci jestem zawiedziona, mimo, że pochodzi z renomowanej szkółki, która hucznie obchodzi 150-tą rocznicę powstania.
Inka52, cieszę się, że napisałaś parę słów
Mam nadzieję, że mnie ta odmiana zachwyci. Ciekawa jestem koloru, tu opisują go, jako "porzeczkowy"...
Elwi, ja też lubię kordeski... Zobaczymy jak da sobie radę meilandka... i jak odbiorę jej kolor... buraczkowy, malinowy, porzeczkowy...
Irpam, jestem pewna, że będziemy często u siebie gościć, niech tylko zakwitną róże...
Tolinko, coś w tym roku nie jestem zwiastunem wiosny, ale kiedyś musi nadejść.
Też bardzo lubię moje niebieskie donice.
Margo, to mój debiut w siewie "zapchajdziur".
Wysłałam; heliotropa, tutaj nazywają go "waniliowy kwiat" , jednoroczne floksiki i wilczomlecz, jak majka411 nazywa "białe przecinki".
Wszystkim życzę dużo
i Wesołego Alleluja.
To dorzucę Wam fotki moich siewek. Były siane jednocześnie, ale kuwetka przeżyła saldo o 180° i tak teraz wyglądają;
Największe, dziś były na "wybiegu"
I pozostałe;